Skocz do zawartości

Redakcja

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Hej Kasia,
U nas ok, nadal zapieprzamy pelny etat. Coraz ciezej juz, ale dajemy rade. Przez ta prace i prawo jazdy nie mamy jeszcze nadal nic, remont nas czeka i w ogole zero przygotowan. Taki chaos.
Nie wiem czy isc na egzamin, bo mam dopiero za miesiac, a zauwazylam ze jak sie denerwuje to mam nieznane mi dotad dolegliwosci. Fala goraca, piekaca skora, czuje jakbym puchla i miala za chwilke wybuchnac. Mialam juz kilka takich napadow, np. na egzaminie probnym, albo jak musialam przemawiac do wiekszej grupy ludzi. Zwykle sie nie denerwuje, ale teraz to samoczynnie serce podchodzi mi do gardla. No a poza tym, chodzimy sobie. Dzidziek kopie, jest bardzo ruchliwy, czasem az mnie to drazni.
Brzuszek szybko rosnie teraz. Przytylismy juz w sumie 8,5kg. O stanie zdrowia, ciazy nic nie moge powiedziec, bo badan zero 😁. Jedynie co to czasem mam niskie cisnienie, ale to czasami, moze dlatego ze unikam bardzo soli.
Poza tym boje sie ze za kilka tygodni nie bede mogla sie ruszac, no a zamierzam do 37 tyg. ciazy pracowac.
Zobaczymy 🙂.

Pozdrawiam wszystkie przyszle mamy i dzidziusie 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jakiż z tego dzidzi łobuz jest... wciśnie mi coś, jakby szczotkę jakąś dorwało i się roozpychaaa... cały brzuch się czasem rusza, a dzisiaj jak na boku leżałam i do męża się przytuliłam, to tak w to 'stykające się' miejsce waliło, że aż on czuł... 😜
na sobotę planujemy wyjazd na większe zakupy, tj. wszystko do łazienki- płytki, prysznic, meble; większość zakupów domowych; no i WYPRAWKA dla DZIDZI 🙃 już się doczekać nie mogę... i poza tym jeszcze otwarcie sezonu grillowego!! 🙂 a tu dopiero środa...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mamuśka, o tak, bałam się tego pisać, jaka matka ze mnie będzie 😜 , ale te kopniaki lub deptanie mojego pęcherza też mnie czasamia delikatnie mówiąc "drażnią" :-). Trzymam kciuki żeby udało Wam się dopracować zgodnie z planem. A przygotowaniami się nie martw, masz jeszcze sporo czasu. Ja tak wystrzeliłam ze wszystkim bo siedzę w domu i w sumie z nudów.
Drogie koleżanki zapraszamy do 26 tygodnia ciaży, w zakładce forum o ciąży są wymienione wszystkie tygodnie.

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej, a z tą pracą to nie przesadzasz trochę?? do 37 tygodnia? ta odpocznij sobie dziewczyno, tyle Twojego. Ja siedzę w domu już dwa miesiące, bo w sumie była konieczność, bo bolał mnie brzuch. I wiem że dobrze zrobiłam Jeszcze się napracujemy 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej dziewczyny, a ja też od tygodnia już siedzę w domciu na zwolnieniu, i trafiłam chyba w 10 z tym L4, bo od przedwczoraj zaczął mi tak kręgosłup siadać ze nie daje rady już.... leżę cały dzień na podłodze i tylko to pomaga, masakra... nie wiem jak sobie pomóc za bardzo... Oby to minęło, dodam że całą ciążę jestem bardzo aktywna, pilates, gimnastyka dla kobiet w ciąży, nie rozumiem...
ACHA i jeszcze co, robiłam sobie krzywą cukrową 2 punktową 50, i co, oczywiście wynik wyszedł powyżej normy..... pech, byłam u lekarza no i teraz mam zrobić to badanie z 70 glukozy... masakra bo do badania mam unikać wszelkich słodyczy, białego pieczywa, makaronów, ziemniaków, itd.... Najgorsze jest to, że ta cukrzyca może być u mnie na serio, bo na badaniu usg wyszło że mały ma powiększony brzuszek, lekarz powiedział że to może być objawem tej cukrzycy ciążowej
Ja zakupiłam juz łóżeczko dla malucha na allegro i jest świetne, szuflada, kolor taki jak poszukiwałam, drewniane, świetnie wykonane, za 230 zeta 🙂 już przyszło, już skręciliśmy i stoi i czeka, hehe.... oprócz tego kupiłam tylko kilka podstawowych rzeczy z ubranek, bo nie mogliśmy się z moim Marcinkiem opanować kiedyś.... Zakupy planuję zrobić w najbliższym czasie, żeby czasem się nie stało tak jak to u moich znajomych, tzn. dziewczyny ostatnie 3 miech musiały leżeć plackiem do samego rozwiązania, z różnych tam przyczyn, no i niestety nici było z zakupowych szaleństw dla maluszka...
dobra, koniec tego pisania, pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Małgorzata, ja wychodzę z podobnego założenia, ze może mnie za chwilę ułożyć i już nie poszaleję z zakupami. A co do łożeczka, czy to, które kupiliście ma zdejmowany cały bok? Pytam, bo znajomi doradzili nam że dobrze mieć takie bo można je dostawić do łóżka w sypialni i w nocy mając dziecko obok siebie i na tej samej wysokości oba materace nie trzeba się zrywać do karmienia czy doglądania czy wszystko gra. Ciekawa jestem jaki ja będę mieć wynik tej krzywej, słodycze jem na potęgę.Ja mam od razu badanie z 75 glukozy. Co do kręgosłupa może dziecko ułozyło się tak, że uciska Ci na jakiś nerw i stąd te bóle. Mnie pomaga ciepła kąpiel i masaź męża. Mnie tak bolało w nocy z soboty na niedziele.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no z tym kręgosłupem niestety przekichane.ja mam dyskopatię i kręgi popsute m.in. od mojej pracy.i bóle miałam już w 3 miesiącu.mam narzeczonego fizjoterapeutę to mnie co chwila ustawiał: nie tak się schylaj,ugnij nogi, i naprawdę przeszło jak na razie.przy dosłownie każdym schylaniu uginajcie nogi, kręgosłup prosty,jeśli leżycie na boku to poduszkę między nogi wziąźć.jeżeli siedzicie to poduszkę małą zwiniętą między oparcie a pośladki, nie na lędźwiowy typowo bo wtedy się go pogarsza tylko niżej.mi to pomogło na razie.zobaczymy dalej jak macica będzie napierać na kręgosłup.moja siostra to aż chodziła o kulach w pewnym czasie taki miała ucisk na nerwa ale ona ma gorszy kręgosłup niż ja.oczywiście po porodzie już nie.dzidziuś jak uwolnił mój kręgosłup od bólu to zabrał się za mój nieszczęsny jajnik.dobrze że nie kopie 24 godziny na dobę 🙂/beti
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam,my tez juz 25 🙂
nasza coreczka ma fale aktywnosci,najbardziej fika wieczorem.jestesmy po badaniach,krzywa cukrowa idealna,anemii nie ma,mocz ksiazkowo!poza tym ponoc slicznie wygladamy,mimo tego ze naleze do coraz liczniejszej grupy tzw trendy mummy 40+,jedno co przeszkadza,to to,ze waga nam STRASZNIE skoczyla-14 kg 😞(ale najwazniejsze,ze z Lenka wszystko ok.Dr powiedzial,ze wzorowo!na ostatnim badaniu tak mala pougniatal,ze mu oddala z piastki!poza tym w jakis specjalny sposob wywolal maly skurcz macicy i sprawdzal jak sie rozchodzi-po czym stwierdzil,ze nie ma ryzyka przedwczesnego porodu 🙂
do pracy(na szczescie na wlasny rachunek)jezdze nadal i zamierzam tak dotrwac do polowy czerwca.zobaczymy.tempo spowolnione,a z mozgu jak to moj maz mowi-coraz wiekszy kisiel!pozdrawiam wszystkie mamy i ich dzidziusie!Ania
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam, dzięki za rady co do tego kręgosłupa 🙂 A co do łóżeczka, bok przykręcony na stałe, można odkręcić, ale materacyk będzie na najwyższej wysokości, a my mamy bardzo niskie łóżko więc dostawienie łóżeczka do łóżka nie sprawdzi się wcale u nas...

U mnie w Kraku leje na maksa, pogoda przygnębiająca....

pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej, ja zapisałam siena taki kurs u położnej, który polegał na tym, iż przysyłała mi lekce na maila co ijak. Był temat co zabrać do szpitala dla mnie i dla dziecka, więc wygląda to tak:
Dla mamy:
- 2 koszule nocne lub 2 razy T-shirt;
- Szlafrok;
- Skarpetki;
- Kapcie lub klapki;
- Podpaski duże tzw. poporodowe;
- Pomadka do ust;
- Gumka do włosów;
- Woda w aerozolu;
- Odtwarzacz np. mp3 do słuchania muzyki;
- Butelkę wody niegazowanej;
- Coś do jedzenia dla partnera lub innej osoby towarzyszącej;
- Chusteczki higieniczne;

A po porodzie, przydadzą się takie rzeczy jak:
- Koszula do karmienia z rozcięciami na piersi lub tzw. kopertowa;
- Skarpetki;
- Przybory toaletowe (pamiętaj, żeby używać delikatnych kosmetyków o delikatnym zapachu, albo wręcz bez zapachowe, Twój maluszek będzie Ciebie poznawać głównie właśnie za pomocą zmysłu węchu);
- Majtki jednorazowe sztuk 6;
- Podpaski poporodowe min. 2 opakowania po 10 sztuk;
- Stanik do karmienia piersią (jeżeli masz płaskie brodawki, możesz kupić sobie tzw. wkładki formujące);
- 2 ręczniki;
- Papier toaletowy, chusteczki higieniczne, ręczniki papierowe;
- Poduszka typu “jasiek”;
- Woda mineralna niegazowana;
- Książka, czasopismo itp.

Dla dziecka:
- 5 Śpioszki + koszulki/ kaftanik z długim rękawkiem lub Pajacyki (mogą być dla Ciebie wygodniejsze);
- 3 Rękawiczek;
- 3 Skarpetek;
- 2 czapeczki cieniutkie, 1 cieplejsza;
- Kocyk;
- Ręcznik dla malucha;
- 6 Pieluszek tetrowych;
- Pieluszki jednorazowe najmniejszy rozmiar;

* Liczby podane są w przybliżeniu, troszkę asekuracyjnie. Wiadomo z dziećmi nigdy nic nie wiadomo i zdarzają się różne losowe przypadki kiedy nagle potrzebna jest większa ilość ubranek.

Na powrót:
Będzie potrzebne dla maluszka cieplutkie ubranko, przyda się ciepły kocyk, obowiązkowo czapeczka i szaliczek (jesień i zima) . Nie zapomnij o foteliku 🙂 Warto zawczasu zapoznać się z mechanizmem zapinania i rozpinania pasów. To może wydawać się banalne, ale czasami rodzice mają z tym problem.

Dodatki:
Aparat fotograficzny
Kamera
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Małgorzata, lista dokładnie taka sama jak moja :-) Ja dodałam jeszcze laktator, w drugim dniu jest nawał mleka. Moja szwagierka spuszczała mleko w pieluchę zanim mąż jej dowiózł laktator. Moze być potrzebny ale rzecz jasna nie musi :-). Dodatkowo wkładki laktacyjne, szare mydło, dla dzidziusia 2 rożki, chusteczki nivea baby. Jak macie jeszcze jakieś pomysły to piszcie :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powoli segregujemy ciuszki,malenkie,troszke wieksze,itp.wszystkie ubranka odziedziczone,trzeba sprawdzic czego brakuje...
2 rozki juz tez sa,moj na ten wspolczesny becik mowi burito 🙂
wieksze zakupy za mesiac-juz mamy upatrzone naallegro.pozdrawiam-Ania
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja zakręciłam się już do końca z rozmiarówką, nie dość,że jedno ubranko na 56 bywa tak samo duże jak inne na 62, to do tego u mnie w rodzinie maleństwa się rodzą a u męża giganty, także kompletnie nie ogarniam,po troszku zebrałam i takich i takich, i liczę po cichu,że USG w okolicy 34 tygodnia rozwieje troszkę wątpliwości 🥴
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no dokladnie...rozmiar rozmiarowi nierowny,a nasza Lenka w 22 tyg miala 555g,waga jak na 24,obydwoje z mezem jestesmy wysocy,takze strach cos kupowac w 56-stce,bo moze w ogole tego nie zalozyc.podjelismy decyzje,ze bedziemy tylko dokupywac na biezaco.przeraza mnie ilosc rzeczy niezbednych do szpitala...jakos 20 lat temu bylo mi latwiej.ciaza,hop,porod,hop,jakos baaardzo szybko hop przedszkole..a teraz nie potrafie tego ogarnac,lista 1,lista druga,kolejna uzupelniajaca,oswiadczenie woli w 3 egz.do szpitala...brr.i co chwile cos trzeba dopisywac.ojej.ide dalej porzadkowac szafe..pozdrawiam-Ania
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co to jest oświadczenie woli w 3 egzemplarzach do szpitala? ja pod koniec marca zaczynam zajęcia w szkole rodzenia, chociaż pochodzę i posłucham, w pon mam wizytę u ginekologa, ciekawa jestem ile mała już mierzy i waży, i co dalej z ta podwyższoną glukozą pozdrawiam Was
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oswiadczenie woli to takie cos na co sie zgadzasz,na co nie,zeby podbili przy przyjeciu,bo wiadomo,co na naszych porodowkach sie dzieje,jak wyglada traktowanie kobiet.przeszlam koszmar 1,5 roku temu,wiec musze sie zabezpieczyc.w tym oswiadczeniu uwzgl.m.inn.1.max intymnosc przy porodzie i potem(niby oczywiste,ale roznie sie dzieje)
2.informowanie o WSZYSTKIM co sie robi z dzieckiem-to tez oczywista oczywistosc,ale....
3.co tylko przyjdzie do glowy.ja napisalam od razu zgode na cesarke,brak zgody na porod proznociagiem i kleszczowy,brak zgody na lewatywe,itp
pozdr.Ania
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z dwojga zlego,jesli nie ma skurczy partych i dzidzia nie schodzi do kanalu rodnego,ewentualnie,jesli matka sie meczy po podaniu oksytocyny,a porod nie postepuje-powinno sie wykonac cesarke.wiadomo,ze jesli malenstwo ugrzeznie,to juz za pozno,ale wtedy lekarz moze naprzec na brzuch,kleszcze to ostatecznosc!wiem tez,ze te wszystkie baloniki do szyjki tudziez masaze nie sa "przyjemne",dobrze jest miec tez zaufana osobe obok,ktora w miare mozliwosci bez emocji bedzie pilnowac,czy sie nic zlego nie dzieje.ja mobilizuje meza do pochlaniania wiedzy,wiadomo,ze ja nie bede w stanie ogarnac sama wszystkiego,bol jest najmniejsym problemem-po jakims czasie minie,ale nie wolno dopuscic do chocby chwilowego niedotlenienia malenstwa!no i jeszcze jedno :w zaleznosci od miasta,raz sie noworodki odsluzowuje,raz nie.lepiej odsluzowac!
mam to nieszczescie,ze mam wyksztalcenie medyczne i czasami jest lepiej mniej wiedziec.grunt to dobra polozna i maz lub przyjaciolka obok!do zlych doswiadczen wole nie wracac,bo w tej chwili po przejsciu przez prog jakiegokolwiek gabinetu lekarskiego(poza moim)cisnienie mi skacze na 170/120.trauma do konca zycia.Anka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a czemu nie zgadzasz się na lewatywę? byłam przy porodzie kiedy pacjentka właśnie zrobiła big kupę, a na koniec dziecko na nią oddało smółkę.więc biedna była..ja się na lewatywę zgodzę bo czułabym się bardzo źle i niezręcznie robiąc kupę na porodówce,choć w sumie mimo lewatywy można zrobić ale jednak mniejsze szanse.a lewatywę wcale nie musi mi nikt robić-sama sobie zrobię dzięki temu zaoszczędzę na poczuciu intymności.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...