Ciazowki w UK :) | Forum o ciąży

Ja sie zimy nie boje, moj blok jest ocieplany takze wszystkie rury pochowane i napewno nie zamarzna 😁 Już dzis zrobilam wstepne zakupy na swieta, takze we wtorek bede juz mogła zaczac cos przygotowywac ... Prezent tez juz mam z głowy 🙂 Jeszcze troszke posprzatam i luzikkkk 🙂

Czesc dziewczyny.Jak tam przygotowania do swiat?Ja juz mam najgorsze za soba,prezenty juz pokupowane 🙂Porzadki w domu porobione,zostalo tylko troche pogotowac.Ale to tez latwo pojdzie,bo w czwartek wybieramy sie do siostry i razem bedziemy wszystko przygotowywac 😁 I powoli juz zaczynam odczuwac ducha Swiat 😁 A jak tam nastawienie u was?

Nom swieta juz tuz tuz, dzis bylam na malych zakupkach ufff co sie dzieje w ostatni tydzien przed swietami multumy ludzi wszedze, kolejny megaaaaa dlugieeee 😉

Ale co do swiat ehhh... na w tym roku nie bede ich czula 😞 bo chyba nawet ich nie bedziemy robic, bo nawet nie mamy gdzie je zjesc, przez tego grzyba 😞 a w pokoju nawet nie mam miejsca zeby wlozyc stól 😞 obiad niestety jemy w pokojach 😞

Loli my tez dzis troche w kolejkach wystalismy.Na szczescie wszystkie zakupy nam udalo sie zrobic w 3sklepach.Ale i tak juz bylam padnieta.A tu jeszcze w srode kolejna porcja zakupow..A wrocil juz twoj landlord?Mam nadzieje,ze sie nie poddasz i bedziesz dalej walczyla o to,zeby cos z tym grzybem zrobil.Znajdz najbizsze citizen advice bureau i opowiedz im o twojej sytuacji.Oni dokladnie doradza ci,co mozesz w tej sytuacji zrobic.

my tez wlasciwie juz jestesmy przygotowani do swiat. dzis oprocz ostatnich zakupow, zamowilam kilka ciast. syn z 24godz.dolecial do uk, wiec juz teraz jest ok. tylko, zeby jeszcze malenstwo urodzilo sie przed swietami 😲

No Kaasiaak trzymam kciuki za Ciebie !! Szybkiego i bezbolesnego rozwiazania!!

Kaasiaak ja tez trzymam kciuki.Napewno bedzie dobrze i swieta spedzicie juz z malenstwem w domu 🙂

hejka 🙂
zakupy zrobilam w piatek, bo wiedzialam co sie bedzie dzialo w ten weekend. i tak bylo lzej bo przez pogode czesc ludzi zrezygnowalo 🙂 jeszcze tylko do ikei jedziemy w srode (jezeli pogoda pozwoli) i z glowy. no i mam nadzieje ze moj brat doleci 😉

kasia duzo spaceruj, chodz na czworaka albo skacz na pilce. moze pomoze ci to rozpoczac akcje 😉

Bylam dzis w citven ale duzo nam nie powiedzieli, chcielismy isc do canisulu, ale nie grzalo im ogrzewanie i lipa nikt nie pracuje 😁 hahahaha

Ale powiedziala ze mozemy mu nieplacic 😉 a wiec wycofalismy z banku oplacenia do mieszkania , pewnie zadzwoni w srode 😁 bo pieniazków nie bedzie :P

no i dobrze zrobilas 🙂

Nusia wkoncu trzeba walczy ! nie poddawac sie ....

A jeszcze musimy isc do cansilu, zeby cos jeszcze zrobic..
Bo takim nieplaceniem wsumie duzo nie wyzyskamy bo chcemy sie z tad jak najszybciej wyprowadzic i znów trzeba szukac mieszkania, a z tego co widzialam nie ma praktycznie nic 😞 a juz u mnie w sypialni pojawil sie grzyb 😞

A dużo Loli masz tego grzyba ? Ja już się przyzwyczaiłam ze nie ważnie gdzie mieszkasz grzyb i tak bedzie. Counsil i tak nic nie zrobi. Na naszym poprzednim mieszkaniu grzyb był potężny, po miesiącu przysłali wreszcie kogos, ten pomalował niby "cud farba" i grzybek oczywiście wylazł ponownie. W Polsce używa sie do grzyba środka na basie chloru i to faktycznie pomaga z tym ze cuchnie strasznie dlatego trzeba 3 dni gdzieś przepękać. Na Wyspach z grzybkiem trzeba sie zaprzyjaźnić bo co by nie robić wcześniej czy później i tak się pojawi.

Bagira- ja mam jego strasznie duzo caly salon wszystkie sciany, lazienka i teraz wychodzi u nas w pokoju gdzie spimy z mala...
Jak wyjde gdzies na spacer i wchodze do pokoju to smierdzi tragicznie 😞
Juz nawet jak rano wstaje to mnie boli gardlo :/
A mala non stop kicha i mi pokaszluje 😞


Hmm wiesz ja juz mieszkalam na paru mieszkaniach i jakos nigdy nie bylo z tym zadnego problemu :/

A czy Cansil nic nie zrobi.. hmm wydaje mi sie ze pomoze- ale wiadomo kazdy ma swoje zdanie 😉

lepiej sie do grzyba nie przyzwyczajac, bo to zdrowe nie jest 🙂

NUsia oj nie jest nie jest 😞

Jejku rzeczywiście Loli sporo masz tego grzyba. Walcz koniecznie, bo zdrowie jest najwazniejsze, a grzyb to wcale nic zdrowego!!!!!!! Ja miałam kiedys w jednym mieszkaniu na jedne scianie,całej, i okropnie sie meczyłam, nie wysypiałam sie, głowa mnie bolała, w gardle drapało .... ale tylko z rana, bo pozniej jak tylko wychodziłam z domu wszystko mijało ... wiec o czyms to swiadczy 😞

jak ja sie ciesze ze u nas nie ma zadnego sladu grzyba, a Wam dziewczyny wspolczuje 😞

GOsiu bardzo sliczny brzusio... zazdroszcze te pierwsze oznami rosnacego brzuszka slodko !

A ty tez jestes na emigracji? czy tylko tak nas odwiedzilas :>?

Ja myślę,że w tej sytuacji najlepszym rozwiązaniem Loli jest przeprowadzka,bo faktycznie za dużo tego grzyba u Ciebie. A do tego czasu zanim się przeprowadzisz no to musisz jakoś walczyć z tym ;/

O kurcze no to nie za fajnie.Lepiej się wyprowadzić bo jak raz się pojawił będzie wracać.
My walczyliśmy z grzybem na dwóch mieszkaniach i dwóch domach. Obecnie nasz dom jest ocieplony, kilka miesięcy temu docieplali i juz rośnie tu i ówdzie. Wina leży w konstrukcji budynków. Opóźnić pojawienie się grzyba można solidnie grzejąc lokum ale to to i tak nie zdaje egzaminu po takich zimach jak te ostatnie. Potem sie dziwią ze na Wyspach aż 75% dzieci cierpi na astmę.

Loli napisał(a):

GOsiu bardzo sliczny brzusio... zazdroszcze te pierwsze oznami rosnacego brzuszka slodko !

A ty tez jestes na emigracji? czy tylko tak nas odwiedzilas :>?

emigracja z chlopakiem od maja tego roku ( a pod koniec lipca zaszlam w ciaze hehe ) a brzusio fak rosnie ale jak patrze na inne brzuszki forumowiczek to moj jest bardzo maly ale sama w sobie jestem drbna wiec moze dlatego 🙂

Bagira to prawda,ze jak gdzies sie pojawil grzyb to juz z nim nie wygrasz.My tez na poprzednim mieszkaniu mielismy takiego,ze lepiej bylo sie wyprowadzic,bo nie szlo go zwalczyc.Tym bardziej,ze ja sie zle czulam,glowa mnie tam bolala i mialam wiecznie zapchany nos.Na tym mieszkaniu tez go mamy,ale tylko troche przy oknie i pod prysznicem.Ale to co roku wychodzi w tych samych miejscach i zawsze po spryskaniu mould killerem znika do nastepnej jesieni.Nie mniej jednak w wakacje bedziemy i tak czegos nowego szukac,ale to przez wzglad na wielkosc mieszkania,a nie przez grzyba.Ale powiem ci,ze nie we wszystkich mieszkaniach na szczescie on jest.U mojej siostry nie ma sladu po grzybie,a mieszka tam juz 4 lata.Z reszta znam wiele ludzi u ktorych takiego problemu nie ma.Tylko niestety strasznie ciezko na takie mieszkanie trafic.Loli strasznie mi przykro,ze ci sie to akurat to przytrafilo.Najbardziej malutkiej w tym wszystkim szkoda.I bardzo dobrze zrobilas,ze mu nie zaplacilas,bo przeciez za co.I walcz dalej.Trzymam kciuki,zeby jakos twoja sytuacja sie poprawila.A teraz z innej beczki.Nie wiem jak u was,ale u mnie znowu pada snieg.Jak tak patrze przez okno,to tak pieknie wyglada,az sie milo robi 🙂Mam nadzieje,ze snieg sie do swiat utrzyma 😁 😁

gosia21 no to jedynie pogratulowac, ja tez tutaj przyjechalam za chlopakiem 😉 a puzniej zaszlam w ciaze 😉 a wiec tutaj historia sie powtarza 😉 a wiec super....

A co do brzuszka twojego to sie kochana nie przejmuj- mi dopiero wlasnie zaczol sie pojawiac w takich ilosciach jak u ciebie 😉 czyli okolo 20 tygodnia ciazy, a wczesniej nie bylo ani grama widac 😉
Uwazaj bo ja tez bylam bardzo szczupla osoba, z bardzo dobra przemiana materji 😉 a w ciazy przytylam 15 kg 😁 uffff bylo ostro.. a sama moja dzidzia wazyla 4 kg 😁

A z kad jestes jak mozna wiedziec? londyn?

gosiaa21, spokojnie, ja w 30 tygodniu mialam taki sam 🙂 Dopiero po 8 miesiącu pojechało. Gratulacje przede wszystki 🙂
Monisia, to raczej nie od standardu tylko fuksa zależy. Tak jak kiedyś wspominałam w tej chwili mam dom z tych że tak powiem nie tanich i co grzyb jest, mało ale jednak. W jednej z łazienek i przy wszystkich oknach. Nie ma znaczenia czy masz cienkie pojedyncze plastyki czy solidne podwójne okna. W bloku jak mieszkaliśmy przez ponad 2 lata był spokój nawet przy 3 otwartych akwariach az przyszły mrozy i ruszyło. Wilgotny klimat, du...ta konstrukcja. Trudno, trzeba zyc dalej i ze ściera latać. Aha no i dodam rzecz najważniejsza, my lubimy jak jest chłodno więc niestety, grzybek naszym przyjacielem 😞