Skocz do zawartości

Marzec 20011, poczatek drogi | Forum o ciąży


katy_86

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
tuska8 napisał(a):
Witam 😉 kurczę mnie nie było tylko jeden dzień, a tutaj 13 stron czytania 😲 na razie się pochwalę, a później nadrobię straty i spróbuję na wszystko odpisać 🙂
Wczoraj byłam u lekarza i maluszek ma się bardzo dobrze, ułożył się już główką do dołu, no ale oczywiście to się może zmienić 😜 mąż był ze mną i stwierdził, że teraz już będzie chodził ze mną na każdą wizytę, bo mu się spodobało, a wizyt zostało około 2 😜 no i na 100% będziemy mieli synka, nawet mamy na zdjęciu upamiętnione 😉 a maluszek waży w 30tc 1341g, w 26tc ważył 780g 😉 no a mnie doszły 2kg 😉 czyli od początku ciąży mam 6kg na plusie. Jak na razie nie jest źle 😉 pytaliśmy się jeszcz o poród rodzinny i lekarz powiedział, że w Gliwicach jest to nieodpłatne, oni sami namawiają do tego, żeby ktoś towarzyszył i właśnie najlepiej, żeby to był mąż. Jedynie co to musi mieć ubranie i buty na zmianę osoba, która będzie towarzyszyć przy porodzie.

To dobre nowiny ze synek ma sie dobrze i uklada sie jak trzeba. Macie juz wybrane imie? A i z waga trzymasz sie dobrze! u mnie tez tylko kilka kilo na plusie jak narazie. A na kiedy masz dokladnie date porodu? W poznaniu w szpitalu w ktorym chce rodzic porod rodzinny kosztuje 50zl wiec tez bez tragedii a dla mnie obecnosc meza bedzie bezcenna, potrzebuje wsparcia w trudnych chwilach. Jak to dobrze ze jest teraz taka mozliwosc! pamietam jak moja siostra sie urodzila w 1986 roku to tylko przez szybe moglismy ja zobaczyc na drugi dzien po porodzie! a dzisiaj, prosze, faceci nas za reke moga trzymaci i krzyczec przyj! przyj! 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 15,5 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • samantka

    2319

  • MonisiaD

    1525

  • Niunia26

    2070

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Kaczuszka82 napisał(a):
tuska8 napisał(a):
Witam kurczę mnie nie było tylko jeden dzień, a tutaj 13 stron czytania na razie się pochwalę, a później nadrobię straty i spróbuję na wszystko odpisać
Wczoraj byłam u lekarza i maluszek ma się bardzo dobrze, ułożył się już główką do dołu, no ale oczywiście to się może zmienić mąż był ze mną i stwierdził, że teraz już będzie chodził ze mną na każdą wizytę, bo mu się spodobało, a wizyt zostało około 2 no i na 100% będziemy mieli synka, nawet mamy na zdjęciu upamiętnione a maluszek waży w 30tc 1341g, w 26tc ważył 780g no a mnie doszły 2kg czyli od początku ciąży mam 6kg na plusie. Jak na razie nie jest źle pytaliśmy się jeszcz o poród rodzinny i lekarz powiedział, że w Gliwicach jest to nieodpłatne, oni sami namawiają do tego, żeby ktoś towarzyszył i właśnie najlepiej, żeby to był mąż. Jedynie co to musi mieć ubranie i buty na zmianę osoba, która będzie towarzyszyć przy porodzie.

To dobre nowiny ze synek ma sie dobrze i uklada sie jak trzeba. Macie juz wybrane imie? A i z waga trzymasz sie dobrze! u mnie tez tylko kilka kilo na plusie jak narazie. A na kiedy masz dokladnie date porodu? W poznaniu w szpitalu w ktorym chce rodzic porod rodzinny kosztuje 50zl wiec tez bez tragedii a dla mnie obecnosc meza bedzie bezcenna, potrzebuje wsparcia w trudnych chwilach. Jak to dobrze ze jest teraz taka mozliwosc! pamietam jak moja siostra sie urodzila w 1986 roku to tylko przez szybe moglismy ja zobaczyc na drugi dzien po porodzie! a dzisiaj, prosze, faceci nas za reke moga trzymaci i krzyczec przyj! przyj!


imię mamy już dawno wybrane..no i będzie Alan 😉 a termin wyliczony na podst. miesiączki mam na 5marzec, a jeśli chodzi o termin z USG to praktycznie za każdym razem jest inny, no i mój lekarz powiedział, że od 1 do 10 urodzę na pewno 😜 z wczorajszego USG, np. termin wyszedł na 4 marzec.

neli Ci lekarze są jacyś dziwni.. no ale cóż są ludzie i ludziska!
samantka no jeśli chodzi o wyrwanie zęba i krwawienie to nie mam pojęcia, wiem że mojemu tacie krwawiło dziąsło po wyrwaniu zęba przez 2dni..z upływem czasu coraz mniej, ale jednak.

No a jeśli chodzi o ruchy maluszka, to mój synek jest małym wiercioszkiem, chociaż przez ostatnie dwa dni sobie leniuszkował 😉 ale za to dzisiaj już od 5.rano daje mi w kość, mąż wychodząc do pracy nas obudził i już po spaniu 😜

My choinkę u nas w mieszkaniu ubraliśmy w poniedziałek przed przyjazdem do teścia i szwagierki i właśnie też mamy taką małą w doniczce. Natomiast dzisiaj będziemy ubierać choinkę tutaj u teścia, no i robimy dzisiaj rybę po grecku i makaron 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Edyta dziekuję za przepis, wypróbuję go na bank! Ostatnio jak robiłam jabłecznik, taki z "pianką" na górze, to nie wiem dlaczego, ale z tego białka zrobiło sie ... jajko sadzone 😁 Ale byłam wkurzona, od razu całość wyrzuciłam, a nie lubię marnować składników 😞
A sernik robisz z kilograma sera?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kaczuszka82 napisał(a):
neli25 napisał(a):
No i nic nie zdziałałam ze zwolnieniem, takze juz chyba raczej po swietach pojade do pracy i poprosze o wczesniejsze macierzynskie... Coz tak pewnie musiało byc 🙂

Neli z tego co piszesz wnioskuje ze jestes w Uk (tak jak zreszta i ja) a tutaj daja zwolnienie lekarskie tylko w przypadku zagrozenia ciazy. JEsli chcesz przestac pracowac to mozesz wziac wczesniejszy maciezynski (najwczesniej 11 tygodni przed data porodu). Natomaist wazna kwestia jest to ze jesli jestes w ciazy to pracodawca MUSI dostosowac warubnki pracy do twojego stanu np. zmniejszyc Ci ilosc godzin, nie mozesz pracowac w nocy, nie mozesz stac za dlugo itp. Oni tu sa bardzo wyczuleni na tym punkcie. Rozmawialas juz z pracodawca? Jesli nie to koniecznie porozmawiaj - oni tu nie beda zaskoczeni, to jest normalne. No chyba ze chcesz juz zupelnie odpuscic to wtedy maciezynski. Ja mam prace teoretycznie biurkowa wiec bede pracowala jak najdluzej tzn. mam porod na ok 16/18 marca biore 2 tyg urlopy od polowy lutego a od poczatku marca macierzynski - wracam zreszta do Polski rodzic i w ogole juz na stale ale w pracy normalnie bede dostawala macierzynski przez 39 tyg - bede zatrudniona dopoki nie dam oficijalnege wypowiedzenia.
Szczerze cie radze porozmawaij najpierw z przelozonym lub z HR w firmie o warunkach pracy.Powodzenia!




Tak jestem w UK, ale niestety dla mnie warunków pracy nie zmienia, bo pracuje w fabryce z warzywami i np temperatury nie moga podwyzszyc... A co do godzin pracy to wiem ze nie musze siedziec tam po tyle, ale nie mam własnego transportu z powrotem do domu.... Ze zwolnieniami to u Nas było troszke inaczej, pare kolezanek bedac w ciazy normalnie dostały zwolnienie bo nie dawały rady w pracy. Ja po prostu nie trafiłam na normalnego lekarza i tyle!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A dzis zabiore sie za pieczenie jabłecznika i murzynka .... Ciekawe co z tego wyjdzie 🙂 Nasz Synus jakis leniuszkowaty ostatnio, bardzo mało sie rusza i troszke mnie to martwi 😞 Ja tak kocham jak daje mi popalic 🙂 Mam nadzieje ze niebawem sie rozrusza!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
neli25 napisał(a):
Kaczuszka82 napisał(a):
neli25 napisał(a):
No i nic nie zdziałałam ze zwolnieniem, takze juz chyba raczej po swietach pojade do pracy i poprosze o wczesniejsze macierzynskie... Coz tak pewnie musiało byc 🙂

Neli z tego co piszesz wnioskuje ze jestes w Uk (tak jak zreszta i ja) a tutaj daja zwolnienie lekarskie tylko w przypadku zagrozenia ciazy. JEsli chcesz przestac pracowac to mozesz wziac wczesniejszy maciezynski (najwczesniej 11 tygodni przed data porodu). Natomaist wazna kwestia jest to ze jesli jestes w ciazy to pracodawca MUSI dostosowac warubnki pracy do twojego stanu np. zmniejszyc Ci ilosc godzin, nie mozesz pracowac w nocy, nie mozesz stac za dlugo itp. Oni tu sa bardzo wyczuleni na tym punkcie. Rozmawialas juz z pracodawca? Jesli nie to koniecznie porozmawiaj - oni tu nie beda zaskoczeni, to jest normalne. No chyba ze chcesz juz zupelnie odpuscic to wtedy maciezynski. Ja mam prace teoretycznie biurkowa wiec bede pracowala jak najdluzej tzn. mam porod na ok 16/18 marca biore 2 tyg urlopy od polowy lutego a od poczatku marca macierzynski - wracam zreszta do Polski rodzic i w ogole juz na stale ale w pracy normalnie bede dostawala macierzynski przez 39 tyg - bede zatrudniona dopoki nie dam oficijalnege wypowiedzenia.
Szczerze cie radze porozmawaij najpierw z przelozonym lub z HR w firmie o warunkach pracy.Powodzenia!




Tak jestem w UK, ale niestety dla mnie warunków pracy nie zmienia, bo pracuje w fabryce z warzywami i np temperatury nie moga podwyzszyc... A co do godzin pracy to wiem ze nie musze siedziec tam po tyle, ale nie mam własnego transportu z powrotem do domu.... Ze zwolnieniami to u Nas było troszke inaczej, pare kolezanek bedac w ciazy normalnie dostały zwolnienie bo nie dawały rady w pracy. Ja po prostu nie trafiłam na normalnego lekarza i tyle!

rozumiem, trzymnam kciuki zeby sie znalazlo dobre rozwiazanie!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Widze, ze dziewczyny sie wziely za pieczenie ciast i gotowanie..Koniecznie dajcie przepis na carrot cake 🙂 Uwielbiam tez 🙂 Ja dzisiaj sprobuje zrobic sernik na zimno, bo za mna chodzi od kilku dni.
Jesli chodzi o gotowanie, to ostatnio kupilam chinska ksiazke kucharska.Wczoraj stalam 4 godziny w kuchni z nadzieja, ze wyjdzie cos pysznego...i nie bylo dobre..Takze odechcialo mi sie eksperymentowac.
A i wczoraj dostalam paczke od rodzicow z ubrnakami dla mojej malej..Juz mam chyba cala wyprawke...Powiedzcie mi ile pajacykow i spiochow macie na rozmiar 56 i 62?
Bo ja na 56 nie kupowalam za wiele, wiekszosc mam na 62 ale nie wiem czy juz starczy czy jeszcze musze kupic.
Tuska dobrze, ze wszystko w porzadku z Twoim malenstwem 🙂
Ciekawe co z Ninia? Cos jej dawno u nas nie bylo..
Dziewczyny czy wrocily wam poranne mdlosci?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Maja_P napisał(a):
Widze, ze dziewczyny sie wziely za pieczenie ciast i gotowanie..Koniecznie dajcie przepis na carrot cake 🙂 Uwielbiam tez 🙂 Ja dzisiaj sprobuje zrobic sernik na zimno, bo za mna chodzi od kilku dni.
Jesli chodzi o gotowanie, to ostatnio kupilam chinska ksiazke kucharska.Wczoraj stalam 4 godziny w kuchni z nadzieja, ze wyjdzie cos pysznego...i nie bylo dobre..Takze odechcialo mi sie eksperymentowac.
A i wczoraj dostalam paczke od rodzicow z ubrnakami dla mojej malej..Juz mam chyba cala wyprawke...Powiedzcie mi ile pajacykow i spiochow macie na rozmiar 56 i 62?
Bo ja na 56 nie kupowalam za wiele, wiekszosc mam na 62 ale nie wiem czy juz starczy czy jeszcze musze kupic.
Tuska dobrze, ze wszystko w porzadku z Twoim malenstwem 🙂
Ciekawe co z Ninia? Cos jej dawno u nas nie bylo..
Dziewczyny czy wrocily wam poranne mdlosci?

Ja tez czasem eksperymentuje z chinska kuchnia i cos tam wyjdzie tylko ze nie wychodzi takie jak z restauracji...
Co do pajacykow to te 62 przestalam juz liczyc bo jak tylko cos mi wpadnie w oko to biore a na 56 to chyba jeszce nie mam - kupie 2 pary na poczatek i jesli beda ba mala dobre to wyle meza z moja mam zeby wzieli wiecej bo szkoda mi kupowac jesli sie okaze ze mala bedzie na nie za duza...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No właśnie, a co u Niuni 😉 Wczoraj nie było mnie cały dzień w domu. Rano pojechałam na badania i znowu mam dobre wyniki tarczycy ;-) Mocz też w normie, tyko krew coś nie tak, mam za dużo leukocytów i neutrocytów. Czuję się dziś paskudnie. Wczoraj byliśmy wieczorem u znajomych i tak jakoś mi się nos zapchał katarem, a dziś to juz mam zawalone gardło, leci mi z nosa jak z kranu, póki co na szczęście nie mam gorączki ani kaszlu. Masakra jestem chora na Święta. Nie idę do lekarza bo nie mam siły wstać z łóżka. Napiszcie czy Wy byłyście w ciąży przeziębione i co brałyście. Aha i jakbym dostała gorączkę to czy Panadol Nam wolno? Na razie zjadłam chleb z czosnkiem i rutinoscorbin. Mój mąż też chory kicha i kaszle, ale oczywiście głupek nie chce mnie słuchać i polazł do pracy, boję się, że jak tak będzie łaził to coś gorszego się u niego rozwinie. To z tych złych nowin, a z dobrych to to, że już od kilku dnie nie mam skurczy, więc tabletki działają ;-) Pawełek ruchliwy, cały czas o Nim myślę. Normalnie jeszcze go nie widziałam, a juz jestem zakochana ;-). Po Nowym Roku zaczynam prać i prasować ciuszki. A właśnie co do ciuszków. Ja mam bardzo dużo rozmiarów 56 i 62 tylko, że niektóre 56 to jak dla mnie wyglądają na 62. Na początku jak kupowałam ciuszki to się nie znałam na tych rozmiarach i brałam 56, no i mąż takie też kupił ;-) Jak maluszek będzie duży i w nie nie wejdzie to sprzedam albo komuś oddam ;-) Trudno już są wiec niech leżą. Życzę miłego dnia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Niunia26 napisał(a):
No właśnie, a co u Niuni 😉 Wczoraj nie było mnie cały dzień w domu. Rano pojechałam na badania i znowu mam dobre wyniki tarczycy ;-) Mocz też w normie, tyko krew coś nie tak, mam za dużo leukocytów i neutrocytów. Czuję się dziś paskudnie. Wczoraj byliśmy wieczorem u znajomych i tak jakoś mi się nos zapchał katarem, a dziś to juz mam zawalone gardło, leci mi z nosa jak z kranu, póki co na szczęście nie mam gorączki ani kaszlu. Masakra jestem chora na Święta. Nie idę do lekarza bo nie mam siły wstać z łóżka. Napiszcie czy Wy byłyście w ciąży przeziębione i co brałyście. Aha i jakbym dostała gorączkę to czy Panadol Nam wolno? Na razie zjadłam chleb z czosnkiem i rutinoscorbin. Mój mąż też chory kicha i kaszle, ale oczywiście głupek nie chce mnie słuchać i polazł do pracy, boję się, że jak tak będzie łaził to coś gorszego się u niego rozwinie. To z tych złych nowin, a z dobrych to to, że już od kilku dnie nie mam skurczy, więc tabletki działają ;-) Pawełek ruchliwy, cały czas o Nim myślę. Normalnie jeszcze go nie widziałam, a juz jestem zakochana ;-). Po Nowym Roku zaczynam prać i prasować ciuszki. A właśnie co do ciuszków. Ja mam bardzo dużo rozmiarów 56 i 62 tylko, że niektóre 56 to jak dla mnie wyglądają na 62. Na początku jak kupowałam ciuszki to się nie znałam na tych rozmiarach i brałam 56, no i mąż takie też kupił ;-) Jak maluszek będzie duży i w nie nie wejdzie to sprzedam albo komuś oddam ;-) Trudno już są wiec niech leżą. Życzę miłego dnia.

Wskakuj pod kolderke kochana i sie kuruj zeby sie nie rozwinelo! Moze od meza zlapalas skoro on tez chory? Ja na szczescie nie bylam chora ale wiem tyle ze w ciazy mozna paracetamol a na pewno NIE WOLNO aspiryny! Ale szczerze Ci powiem ze zanim by, cos wziela spytalabym lekarza. Moze jest mozliwosc zapytania go telefonicznie? Ja bym zadzwonila do przychodni i poprosila z lekarzem i duze prawdopodobienstwo ze cie polacza.
Dobrze ze PAwelek ma sie dobtrze i sie duzo rusza. Moja Martynka tez sie caly czas wierci a ja to kocham bo wiem ze tam jest i nie daje o sobie zapomniec. W pracy wszystcy mi mowia ze mi brzuch rosnie z dnia na dzien 🙂 I tez juz sie nie moge doczekac az ja zobacze i przytule, mam taka ogromna potrzebe przytulenia mojego dzidziusia a ty jeszcze tyle trzeba czekac...! Zdrowka zycze!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej dziewczyny!
Znowu tyle do czytania było. Co do ciuszków to ja mam mało w rozmiarze 56, większość to 62, a nawet mam komplety na 3 miesiące, ale myślę, że tuż po narodzinach będą dobre, bo są jakieś malutkie 🙂 Niunia, napisz jak Ci wyszła ryba jak już zrobisz 🙂 Ja od wczoraj sprzątam, na szczęście gotować nic nie muszę bo Wigilia u mamy 🙂
Moja córcia też już jest główką w dół, nie wiem ile waży, ale moja mama jak była niedawno w ciąży z bratem to w 27 tyg miała brzuch taki sam jak ja wtedy, a Michaś ważył już 1410 gram czyli był wielki jak na ten etap ciąży 🙂 Moja mała tak mi się wypina tuż pod żebrami, że aż mnie boli... wolałam jak była w poprzek, bo wtedy mi tak nie było ciężko.
Dobra to ja idę robić dalej porządki i muszę przygotować miejsce pod choinkę... mam plan też zrobić szablony świąteczne na oknach 🙂 A później jeszcze zakupy mnie czekają... masakra.. No nic to powodzenia w pichceniu dziewczyny 🙂 🙂 Buziaki dla brzusiów :*

Ps. Niunia ja jak byłam chora to brałam paracetamol, syrop bromex i do nosa locabiotal, ale nie wiem czy w Polsce są te leki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja wróciłam właśnie do domu, bo byłam odebrać prezent dla męża..miałam jechać autem, ale tak fajnie dziś słonko świeci, że postanowiłam sobie spacerek zrobić.. no a teraz muszę wszystkim obiad zrobić, a gdy wróci mąż i do końca odmrozi mi się ryba.. to zaczynamy robić rybę po grecku 😉 no mój wiercioszek teraz śpi, zresztą się mu nie dziwię, bo trochę go pokołysałam tym spacerkiem..

a pisałyście też o braku tchu i szybkim męczeniu się.. No ja też to mam, no ale ostatnio coraz szybciej się męczę.. mój mąż się śmieje ze mnie, bo idę pod prysznic wieczorem, a jak się później koło niego kładę to tak z 10min. ciężko oddycham 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
tuska8 napisał(a):
ja wróciłam właśnie do domu, bo byłam odebrać prezent dla męża..miałam jechać autem, ale tak fajnie dziś słonko świeci, że postanowiłam sobie spacerek zrobić.. no a teraz muszę wszystkim obiad zrobić, a gdy wróci mąż i do końca odmrozi mi się ryba.. to zaczynamy robić rybę po grecku 😉 no mój wiercioszek teraz śpi, zresztą się mu nie dziwię, bo trochę go pokołysałam tym spacerkiem..

a pisałyście też o braku tchu i szybkim męczeniu się.. No ja też to mam, no ale ostatnio coraz szybciej się męczę.. mój mąż się śmieje ze mnie, bo idę pod prysznic wieczorem, a jak się później koło niego kładę to tak z 10min. ciężko oddycham 😉

spacerek maluszkowi na pewno dobrze zrobi - kolysanie + swieze powietrze = super drzemka 🙂 U mnie zimno jak nie wiem i snieg zaczyna padac wiec tylko samochod wchodzi w gre.
Ja tez szybciej sie mecze i dusze jak babcia i sama sie z siebie smieje 😉 PRoblemy z oddechem mam tylko czasami jak sie klade na plecy a tak to narazie jeszce daje rade. Ale sie glosdna zrobilam od tego pisania o gotowaniu - mam ze soba kanapki ale apetyte na rybki, ciasta i inne rarytasy...Moala chyma tez bo jak to pisalam 2 razy porzadmnie kopniaka dala. Wec w tej kwestii jestesmy zgodne hihih
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej dziewczynki 🙂 widzę, że wszystkie będą robić rybę po grecku... ja wysprzątałam całe mieszkanie i padam, a jeszcze tę rybę muszę zrobić... nie wiem kiedy i jak, zwłaszcza, że nie mogę patrzeć na jedzenie i wymiotować mi się okropnie chce... 😞((
co do ciuszków to mi koleżanka mówiła, że jej synek jak się urodził to miał 58 cm długości a w rozmiarze 56 ponad miesiąc i tak chodził... ja teraz już nie wiem co mam kupić i ile 😞 ehhh
chyba zaraz zwymiotuję, tak mi niedobrze....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
eMKa wypij wodę z imbirem on jest dobry na takie dolegliwości ;-) Ja z kolei zaraz oszaleję z tym katarem i bólem gardła. Co pochylę głowę to mi leci woda z nosa ;-( Zrobię sobie syrop z cebuli i czosnku i piję wodę z miodem i cytryną, mam nadzieję, że to pomoże bo gdzie Ja w Święta znajdę lekarza. Dlaczego mi co chwil coś musi dolega. Już mnie to wszystko wkurza!!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
DZIEWCZYNY POMOCY! Potrzebuję Waszego wsparcia. Mam ostatnio jakieś dziwne napady lęku i paniki, że coś się dzieje 😞 w sumie nie mam ku temu jakichś większych powodów, bo czuję się dobrze i nie mam żadnych dolegliwości. Jedyne co to wydaje mi się, że moja malutka jakoś tak rzadko i delikatnie się rusza.

neli25 napisał(a):
Nasz Synus jakis leniuszkowaty ostatnio, bardzo mało sie rusza i troszke mnie to martwi 😞 Ja tak kocham jak daje mi popalic 🙂 Mam nadzieje ze niebawem sie rozrusza!!!!


Też uwielbiam te momenty, kiedy daje o sobie znać. Może w ferworze przygotowań mniej to zauważam? Najgorsze jest to czekanie do kolejnego USG (dopiero w styczniu). Wiem, że powinno się myśleć pozytywnie i nie chcę takim złym myśleniem czegoś wykrakać. Ale nie mogę sobie dać z tym rady od kilku dni.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
m_corazon Ja też mam obawy, co kilka dni mam napady płaczu ze strachu, choćby dwie godziny temu. Wydaje mi się, że to normalne, ale jeśli aż tak bardzo martwisz się o dzidziusia to może pojedź do szpitala i tam powinni Ci zrobić USG i sprawdzą czy wszystko ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A ja dzisiaj w sklepie strasznie się przestraszyłam, nie wiem co to było, ale miałam wrażenie tak jakby coś mi pociekło po nogach... takie pulsujące ciepło... aż wyszłam ze sklepu i poleciałam do samochodu, żeby to sprawdzić, ale na szczęście to tylko mi się zdawało. Strasznie dziwne odczucie, jakby woda poleciała.... miałyście coś takiego????
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...