Marzec 20011, poczatek drogi | Forum o ciąży

hej dziewczyny. nie było mnie cały weekend i miałam ponad 20stron do nadrobienia 😲 niestety większość rzeczy na które miałam odpisać zapomniałam 😜 ale tak to jest jeśli ma się aż tyle do nadrobienia..
jeśli chodzi o tą moją grudkę to jak byłam u chrześnicy i jej brata z prezentami, bo niestety na urodzinach u nich nie byłam gdyż w ten dzień akurat rodziłam to dalsza sąsiadka jest położną i mama dzieciaków zadzwoniła do niej i powiedziała abym dość ciepłą wodę wlała do miski, dodała mydło i moczyła jakiś czas pierś w niej..a potem posmarować..no a później przyszła i chciała mi to rozmasować, ale mnie ogólnie się po tym pomniejszyło to..a ona sprawdziła i powiedziała, że to zrazik tylko lekko powiększony kanalik i żebym moczyła sobie tą pierś codziennie i masowała lekko..no i to się unormuje. Kamień z serca!
dzisiaj byliśmy na badaniu słuchu no i jest prawidłowy 🙂 a dzisiaj mąż dzwonił aby wziąć małego umówić na USG bioderek i termin jest dopiero na sierpień 😲 ewentualnie prywatnie(60zł) na 27maja, ale nasza lekarka powiedziała, że jak nie załatwimy to ona da nam numer do lekarza, pójdziemy prywatnie zrobić za 30 czy tam 35zł.. no a do neurologa dopiero na 19maja.. te cholerne terminy!
napiszę jeszcze później, bo nadrobiłam i mały się obudził 😞 w ogóle jakiś marudny ostatnio jest, ale on płacze, bo płacze.. w sumie moja mama stwierdziła, że to może przez to, że ślad po szczepionce zaczyna się robić i ma zaczerwieniony i ropką podeszło, ale mama powiedziała, że to normalne, że my też tak miałyśmy..no i zeszło po jakimś czasie. Tylko żebyśmy uważali aby go nie urazić w to miejsce.

a możecie dać mi również ten link do tej książki? 🙂 z góry dzięki;*
ech jednak dostał smoka i śpi dalej, więc napiszę dalej..
ja przez weekend też myślałam, że mi zanika pokarm, bo z dwóch cyców ściągałam tylko 110ml, a ja normalnie koło 140ml z jednego cyca ściągałam ;-) ale wypiłam karmi i wszystko wróciło do normy 😜 ja piję kawę zbożową, w ogóle dość dużo wody, bawarkę od czasu do czasu no i karmi.. u mnie najbardziej właśnie karmi pomaga.. a wczoraj wypiłam aż dwa i dzisiaj co mały opróżni cyce albo ja laktatorem to zaraz są na nowo pełne.. a tak patrzę na zegarek i mój mały się budzi, bo powoli zbliża się godzina karmienia 😜

Hmmm, pytacie o te metody 🙃 niezbyt przyjemne, ale w naszej diagnozie skuteczne.
Przede wszystkim położna na podstawie płaczu-->krzyku Synka od razu stwierdziła, że to fochy! Ja do końca nie byłam pewna, bo niby skąd. Myślałam, ze może kolki, infekcja jakaś albo jeszcze jakieś inne schorzenie.
I tak, jak Patryk zaczynał krzyczeć (a robi to "bez powodu") zalecila, by odczekać 2, 3 minuty zanim sie do niego pójdzie, by wiedział, że w ten sposób nic nie zdziała (zaznaczam, iż mówimy tu nie o sytuacjach, kiedy dziecko płacze, bo np jest pora karmienia, albo np ma pełną pieluchę, itp). Kolejno odwracamy go na boczek, przytrzymujemy smoka aż sie trochę uspokoi. Nawet jak po chwili to samo ma miejsce - czynimy tak samo. Wyglada to jak tresura, ale niestety małe dzieci zapamietują pewne schematy. Wiadomo okazujemy czułość, ale mowa tu o histerii, która jest w naszym przypadku!
Jeżeli to nie skutkuje (a u nas tak sobie), wówczas pozwoliłyśmy mu pokrzyczeć trochę dłużej cały czas krzątając sie wokoło, tak by wiedział i słyszał, że Mama jest obok i blisko, a przy okazji zajmuje sie czymś innym. Dzięki temu mogłam poskładać w końcu pranie.
Patryk po ok 1,5 godzinie uspokoił się, leżał sam i słuchał karuzelki a ja w tym samym pokoju mogłam się krzątać.
No i dalej... przed jedzeniem dajemy mu się napić (karmimy sztucznie), potem mleczkoe, znowu pic i czekanie na beczka 😉 U nas póki co działa.
Wiadomo to dopiero pierwszy dzień, pod koniec tygodnia wizyta u pediatry, który potwierdzi lub zaprzeczy, że to mały histeryk. Jak na razie teoria położnej się sprawdza, bo gdyby to było kolka/ ból fizjologiczny nie uspokoiłby się.

Każde dziecko jest inne, widać my musimy być bardziej stanowczy wobec Synka (mi to sprawia trudność) a jak jest spokojny okazać mu czułość. W ten sposób wie, że może czuć sie bezpiecznie nie wykorzystując rodziców 🙂

no to Gerda ja też muszę spróbować tych metod, bo z tego co opisujesz to u nas też nie są bóle brzucha itp. tylko tak samo jak twój synuś jest małą marudą i chce aby się cały czas nim zajmować.
Edyta czy ty już wysyłałaś tabelki?bo ja już się pogubiłam i nie wiem, bo ja na mailu nie miałam nic.

u mnie mała nie chce żeby się nią zajmować tylko konkretnie chce cyca. Dzisiaj dziewczyny 3razy byłam z nią na spacerze każdy się zaczynał i kończył płaczem, przy drugim razie nakarmiliśmy ją butelką żeby być pewnym,że nie jest głodna. Nic to nie dało cały czas rączki w buzi, próbowaliśmy kolejny raz dawać jej smoczka to wyobraźcie sobie że go tak ciągnie że ma odruchy wymiotne.Smoczek jest dla mniej jeszcze za duży.(mam Lovi 0-3m) Szczerze mówiąc jestem już załamana.

Edytko mi krew to już z miesiąc temu przestala lecieć, potem był śluz a od 2tyg. nic w piątek miałam małe plamienie i lekarz powiedział że to jest normalne.

dg mój mały też ma odruch wymiotny jak nie chce już jeść, ale to jak karmię go butlą, bo od piątku staram się dawać piersią i nawet szybciej się najada, tzn.może zaspakaja głód troszkę, bo częściej je jak daje mu piersią niż jak dam mu odciągnięte butlą.. ale w nocy daje butlę, bo jednak za długo jeszcze je piersią i ja nie daje rady i zasypiam.
ja mam takie brązowawe bądź żółtawe upławy, ale krwawienia nie mam. Z tym, że ja urodziłam 12.03, więc jeszcze mogę mieć.
czy wasze dzieci też zanoszą się płaczem? bo mój Alan już 3 razy mi się zaniósł..raz na krótko, ale dwa razy długo i dzisiaj byłam akurat w toalecie jak płakał i się zaniósł 😞 wyleciałam jak poparzona, ale sam złapał oddech..no ale w sobotę musiałam mu dmuchnąć w twarz, z tym że siostra taty powiedziała, że jak jej się córka zaniosła raz płaczem to nie pomogło dmuchnięcie w twarz i mówiła, że cała sina się zrobiła..dopiero jak wzięła ją do góry nogami to złapała oddech.. 😞
ja dziś prawie palpitacji serca dostałam 😞 😞 boję się strasznie i jak tylko zaczyna płakać to ja jestem przy nim.

kurna dziewczyny ja nie mam na nic czasu, mały non stop prawie dzisiaj płakał, ale jak się go wzięło na ręce to trochę pokwiczał jeszcze i przestawał.. chciałam go nie brać, ale strasznie się boję, że mi się zaniesie bardziej niż przez te 3razy i nie będę wiedziała co zrobić.. już dzisiaj mi się nogi ugięły i nie wiedziałam co robić.

a masz jakiś link do niego?

Tuska a nie boisz się że mały z piersi zrezygnuje,dzieci się przyzwyczajają że może szybko lecieć i piersi ciągnąć potem nie chcą. Od tygodnia dokarmiam tylko dwa razy dziennie butelką i już widzę że mała przy piersi się wkurza. Dziś zamówiłam system SNS Medeli (karmienie przez wężyki które się do piersi przykleja)i laktator mam nadzieję że poradzę sobie z tym, daję że tak powiem nan ostatnią szansę na karmienie piersią, bo już jestem mega zniechęcona.