Marzec 20011, poczatek drogi | Forum o ciąży

Maja dzięki udało mi się z tym zdjęciem 🙂
Tak się ostatnio cieszyłam że ja żadnych rozstępów a w ubiegłym tygodniu rozeszło mi się trochę przy pępku 😞...ale i tak kocham swój brzusio 🙃
Monisia rzeczywiście rozczulające to zdjęcie 😆
Ja napiłam się dużego łyka szampana w sylwestra i co ja nigdy nie lubiłam szampana to wtedy gdybym mogła wypiłabym chyba całego tak mi smakował ☺️
Nie piję alkocholu...też dużo ludzi mnie namawiało na lampkę wina...szklaneczkę piwka...ale ja uważam że nic mi ta lampeczka czy szklaneczka nieda a tylko się będę martwiła i nie spała w nocy więc po co mi to 🤔
Ja też myślałam że te rytmiczne ruchy to czkawka...mi jakoś ciężko sprecyzować czy to tam z dołu gdzie główka...wydawało mi się że tak przy tej czkawce dzidziuś podskakuje 😁
Wy się pakujecie w torby?
Bo ja nie mam takiej torby podróżnej...mam tylko walizki bo to zawsze było na wszelkie podróże wygodniejsze...nie mam od kogo pożyczyć takiej torby a teraz tyle wydatków że nie bardzo mam ochotę kupować po to tylko żeby podjechać do szpitala... 🤢
W sumie tych rzeczy do szpitala jest tyle że walizka-(taką mam średniej wielkości)byłaby wypchana po brzegi...same te watowe rzeczy ile miejsca zajmują...ale tak się zastanawiam nad tym żebym nie wyszła na idiotkę...że z walizką jak na wakacje ☺️
Co o tym myslicie?

eMka no to niech Ci Twój M. da te akumulatorki i zrobisz fotki, albo niech on Ci zrobi, po prostu powiedz, że chcesz mieć pamiątkę... przecież w ciąży nie jest się ciągle prawda?? 🙂
Ja też przesadziłam z alkoholem na początku ciąży, mieliśmy grila, jak to w wakacje, ale jeszcze nie wiedziałam o córeczce, a później tylko się zamartwiałam...
A, że zdjęć nie możesz dodać na laptopa to może dlatego, że nie masz oprogramowania na nim, a na kompie M jest... Może to przez to.. bo ja bez oprogramowania też nie mogłam z aparatu fotek przerzucić...

samantka napisał(a):

Monisia to jestem w szoku 😮 3 piwa tygodniowo??? O rany to chore jest!!!!
Oktawia prześliczy brzusio!!!!! Jak już będzie można to oklask oczywiście 😁

Rzeczywiście dziwne podejście do tematu, zacznijmy od tego jak oni to obliczyli, każdy organizm ma inny metabolizm dlatego ja też nawet nie próbuję. Ale badzo rozbawiło mnie jakie wywołałam oburzenie w jednym z klubów - poszłam tam w 5 mies. więc brzuszek był już dobrze zarysowany. Zamówiłam sobie do picia bezalkoholowe mojito - smkowało naprawdę super, a ze bez alko, no cóż. A z sądziedniego stolika słyszę głosy pełne oburzenia (20-paro letni faceci) - T patrz... Pijąca ciążą!!! Uśmiałam się niesamowicie, ale dobrze że świadomość społeczeństwa wzrasta, nawet takich chłopaczków, którzy nie do końca są w temacie 🙃

Dziękuje Wam Kochane brzuchatki 😘
Ja uciekam sprzątać bo się zasiedziałam troszkę...
3 piwa tygodniowo 🤢-to wymyślili...szkoda że nie 3 piwa ćwiartkę i pół wina 😁

Oktawia ja też mam walizkę na kółkach, tak tylko się pisze... może dlatego, że przy wyszukiwaniu w googlach zawsze wpisuje torba do szpitala, a nie walizka do szpitala:P
I na pewno nie wyjdziesz na idiotkę z ilością, ja byłam już na porodówce i przyjechała dziewczyna do porodu miała dużą walizkę i plecak.. normalnie jakby na wczasy się wybierała i nie zauważyłam, żeby ktoś w jakiś dziwny sposób zareagował...
Moja walizka jest średniej wielkości... też nie wiem czy się w nią zmieszczę, ale jakby co to jeszcze się coś mniejszego weźmie...

Nie ma bezpiecznej dawki alkoholu w ciąży... już nie raz o tym czytałam i tak na prawdę w żadnym z artykułów nie napisali, że można wypić coś raz na jakiś czas... w każdym było napisane, że stanowczo powinno się odmawiać alkoholu w ciąży...

Oktawia, odnośnie torby do szpitala to ja biorę torbę podróżną dla siebie i małą walizkę na kółkach na rzeczy dla dzidzi. Opcja walizki/torby/plecaka z kółkami jest ok bo po porodzie jak trzeba będzie sie przenieść nie damy rady raczej tego dzwigać, a tak to sobie spokojnie ciągniesz.

Samatka, torbę zawsze można spakować wcześniej. Nic nie szkodzi, ze poczeka. Ja zastanawiam się tylko nad ciuszkami, które wypiorę i wyprasuję. Wolałabym zeby były świeże i wpadałam na pomysł, ze zapakuję je w folię spożywczą, z wyraźnym zaznaczeniem który zestaw na ubranie po urodzeniu bo pewnie mój mąż będzie w takim szoku, ze wolę zaoszczędzić mu stresu i szukania 😁

A ja po wypraniu też kompletami włożę do walizki, ale świeże to one będą i pachnące... wydaje mi się, że w folię nie trzeba ich pakować... z resztą nawet jak wyciągnę jakiś ciuch z szafy, który był uprany z 3 miechy temu to pachnie jeszcze...
Aniulek i pakuj torbę z mężem... my to będziemy robić razem, wtedy będzie wiedział gdzie, co i jak 🙂

No ja tez raz sobie poszalalam.Bylismy w barze i kilka piw ze znajomymi wypilam.A jak juz sie dowiedzialam,ze jestem w ciazy,to potem umieralam ze strachu do pierwszego usg.I moze dlatego jestem tak negatywnie na alkohol nastawiona.Aniulektez mialam podobna historie.Poszlam sobie z kolezanka,ona popijala winko,a ja sok pomaranczowy.I wywolalam wzburzenie faktem,ze jak ciezarna z takim brzuchem mogla do baru przyjsc.Ale ja to wtedy nie omieszkalam im paru slow powiedziec 😉

woohoo Oktawia w koncu zobaczylysmy Twoj brzuszek 🙂 Sliczny jest.Poklaszcze jak tylko bede mogla 🙂 Ja biore walizke podreczna do szpitala i do takiej malej torby rzeczy dla dziecka. Nie wiem czy nie za duzo, ale reszte walizek mam mega wielkie. A tak to na IP wezme ta mala podrozna, a potem maz mi doniesie ta malutka jak juz dzidzia bedzie 🙂
Emka tez mysle tak jak Samantka, ze poprostu powiedz jemu, zeby Ci zrobil fotke na pamiatke.

Tuśka śliczny brzusio, i oklask 🙂 Byłam pierwsza to się udało :P:P:P

No ja sie spakowalam w jedna torbe podrozna.Ale to dlatego,ze tu wypuszczaja po 6-12 godzinach.Nawet jakbym miala ta cesarke,to maksymalnie 2-3 dni mnie przetrzymaja i to z wilka laska...Emka naprawde pogadaj ze swoim,ze chcesz jakies fotki.Ja od poczatku ciazy mam zalozony album i juz ponad 100 zdjec w nim jest 😁 Z reszta ja to nawet pierwszy test,ktory pozytywnie wyszedl schowalam na pamiatke 😉

Samantka ma racje co do pakowania z mezem. Ja juz spakowana, ale wczoraj pokazalam mu co i jak i co ma przygotowac w domu jak juz sie dziecko urodzi. Przynajmniej teraz wie gdzie co znalezc.

A ja nikomu oklaska dac nie moge 😞

Ja testu nie trzymam na pamiatke ale mam sliczne zdjecie 🙂 Taki slodki niebieski plusik 🙂
Tuska dam oklask jak bede mogla.
A Niunia gdzie dzisiaj? Cos sie nie odzywa.

Ja test też trzymam 🙂 W poprzedniej ciąży też trzymałam i nawet test owulacyjny trzymałam z napisaną datą poczęcia z tyłu... no ale jak poroniłam to to wywaliłam, bo mi się płakać zawsze chciało jak to widziałam... za wiele przypominał...

Oktawia brzudzek piekny! Moj tez nie jest maly ale widze ze mam jesczze do nadgonienia przez nastepne tygodnie.
Co do walizki czy torby to jakos sie nam ten temat tu napina juz i wyszlo ze niektore biora torby a niektore walizki - jak komu wygodniej wiec nie ma co myslec jak na nas beda patrzec tylko zrobic tak zeby bylo nam wygodnie.. ja jeszcze nie wiem w co sie spakuje - pakowanie zaczne w polowie lutego.
A co do walizki i wakacji to mamy zamiar pojechac w tym roku nad morze i juz sobie wyobrazam jak bedziemy z naszym maluszkiem w lozeczku sobie w sloneczku spacerowac i na kocyku na piasku siedziec i ze mala wszedzie bedzie z nami. normalnie nie moge sie juz doczekac!

Ja tez sie bede pakowala z mezem zeby wiedzial co i jak w razie gdybym byla nie kumata z bolu i zmeczenia.
Ja mam 3 testy na paniatke i pewnie je gdzies wkleje - chce zaliozyc jakis taki 'pamietnik' z 1 roczku dzidziusia wiec tak te testy umieszcze.
Samantka przykro mi z powodu pierwszej ciazy, swietnie ze teraz mozesz sie maluszkiem w brzuszku cieszyc!
Wlasnie ja tez o niuni pomysialam i mam dziwne przeczucie, bo ona codziennie jest na forum a dzisiaj nic...ale nic nie mowie bo nie chce krakac. moze wieczorkiem sie pojawi.

A co do wakacji to my też mieliśmy się wybrać do Marsylii, ale stwierdziliśmy, że lepiej będzie za rok, jak już Mała będzie chodzić, ogólnie to już nie mogę się doczekać wspólnych PRAWDZIWIE RODZINNYCH wakacji... w tym roku po prostu pojedziemy sobie nad morze albo w góry na kilka dni 🙂

Gerda, ratownicy z pogotowia by wzieli Twoje tabołki :P Ja to jakbym była w takiej sytuacji, że bym była sama to i tak zadzwoniłabym najpierw do narzeczonego... i z nim bym pojechała... no chyba, że już by było źle i by wody odeszły to zadzwoniłabym po karetke..