Marzec 20011, poczatek drogi | Forum o ciąży

a ja wlasnie czytalam artykuł o zapaleniu sutka i boje sie, ze u mnie sie to zaczyna... 😞 😞

Witam dziewczyny.Nie wchodzilam na forum caly weekend i widze ze ono ozylo 🙂 🙂Niusia my w piatek z mezem mielismy romantyczna kolacje i wypilam sobie 2 lampki winka 🙂 🙂Ale mi smakowalo po takim czasie 😁 😁 A do tego moj maz wtedy w nocy zrobil dyzur przy malej i ja sobie pospalam.Za to dzis mala odrobila,marudzila w nocy i spalam cale 2 godziny 😞Padam na ryj.Gerda ja pilam te herbatki na laktacje z hipp i nic mi nie pomogla 😞 Jak dla mnie strata kasy. Neli ja mala karmie tylko modyfikowanym,bo tych 10ml sciagnietych nawet nie licze.Mala je na zawolanie-w nocy co 4 godziny a w dzien co 2-4 godzin.Niczym jej nie przepajam,i dupka nam ladnie na wadze przybiera 🙂 🙂A je zazwyczaj 120ml,tylko czasem wieczorem ma wiekszy apetyt i wtedy daje jej jeszcze dodatkowo 30.Tuska z tymi lekarzami tak jest,ze kazdy mowi co innego.Najwazniejsze,ze antybiotyk i na to ci pomoze 🙂Kurde ja dzis ide wieczorem do szkoly.Nie wiem,jak przezyje rozlake z moja maruda

Monisia co do komentarza, który mi zaostawiłaś na nk to masz racje.. u mnie Mała jest bardziej niespokojna, ale przeczytałam, że to dlatego, że mama pachnie mlekiem i dziecku ciężko się zdecydować na drzemkę 🙂 🙂 Tak więc tata usypia, jak Mała przy cycu nie zaśnie :P 🙂

Ja karmie ja mlekiem modyfikowanym,wiec u nas to nie to.Teraz tez wstala o 11:40,pojadla,zmienilam jej pieluszke i do teraz oka nie zmruzyla i nawet sie na to nie zapowiada.Czasem to sie zastanawiam,czy to normalne,ze ona tak malo spi

Paweł też w dzień mało śpi

Niunia26 napisał(a):

Paweł też w dzień mało śpi

Ale u nas to i w dzien i w nocy.W nocy dzis spala gora 2 godziny lacznie,potem godzine rano i teraz od 11:40 zasnela maksymalnie na 40...sekund 😉Dwa razy w tym czasie jadla a spac dalej nie chce

Monisia, nie ważne czym karmisz, jeśli masz mleko w piersiach to i tak pachniesz mlekiem :P 🙂

samantka napisał(a):

Monisia, nie ważne czym karmisz, jeśli masz mleko w piersiach to i tak pachniesz mlekiem :P 🙂

Ale ona spi w swoim lozeczku,wiec raczej mnie tam nie czuje 😉Ale cos w tym moze byc,bo jak maz sie nia w piatek zajmowal,to duzo szybciej zasypiala.Kurde jak tak dalej pojdzie,to do konca tyg osiwieje albo oszaleje spiac po 2 godz na dobe 😞

Gerda Ja staram się ściągać co 3 godziny, bo jak dłużej potrzymam to mnie strasznie piersi bolą i twardnieją.

A mój mały na początku był spokojniejszy, więcej spał, ale częściej się budził w nocy. Teraz w nocy długo śpi, a w dzień dużo marudzi, ale też sobie leży i patrzy.

Chyba zatrudnię kogoś do wkładania smoczka mojemu synowi ;-) Ile razy może wypadać ;-( I wtedy płacz i wrzask ;-(

Gerda napisał(a):

Mamy karmiące mlekiem naturalnym a karmiące z butli, jak często odciągacie sobie mleczko? Jak tak czytam, co piszecie to znaczy, ze Wasze Maluszki nawet jak nie śpią, to da się przezyć. Ja jestem nieraz załamana, nasz Synuś zazwyczaj wtedy, kiedy nie śpi - płacze. Nie wiem, co robić, położna powiedziała, ze on chce zasypiac przy piersi (co ja wiem) i wciaż przy niej wisieć, bądź ma kolki, dodała też, ze nalezy nam go przyzwyczaić do bytowania w łóżeczku. Nie zauważam u niego tego "czasu czuwania" bez płaczu. Nieraz tylko płacze i płacze i wrzeszczy, czy Wasze Maluszki tez tak miały u początku. Czy to się zmieni jak będzie miał ze 2, 3 tygodnie?

Monisia fajne zdjęcie 🙂

Gerda, ja karmie naturalnie i juz mleka nie odciagam... u mnie sie unormowalo, mam tyle mleka ile trzeba, mala sie najada, tylko daje na przemian jedna i druga piers... na druga zakladam muszle laktacyjna, bo tez z niej sie leje i tam naogol naplywa 30-40 ml wiec juz 2 nie musze odciagac, bo troszke sama sie oproznia... sciagalam mleko jak podawalam z butelki przez poranione brodawki, to wtedy co 3-4 godziny, a jak mialam nawal pokarmu to co 1,5-2 godziny...
i normalne jest to ze dziecko woli usypiac sie przy piersi, ale to minie... moja juz mniej tego potrzebuje, juz potrafi zasnac w lozeczku, ale wczesniej tez tylko przy cycu wisiala...
A co do czasu czowania bez placzu, to i owszem moja takowy ma... czasami marudzi, ale i potrafi spokojnie lezec, szczegolnie po jedzeniu,... wtedy to juz nic nie przeszkadza 🙂
A moja mała dzisiaj sie rozwyla jak cholera, bo brat ja wzial na rece.. hehe... bidulka go nie zna jeszcze... na szczescie jak ja wzielam to od razu sie uspokoila 🙂 🙂

Niunia26 napisał(a):

Chyba zatrudnię kogoś do wkładania smoczka mojemu synowi ;-) Ile razy może wypadać ;-( I wtedy płacz i wrzask ;-(

skąd ja to znam??? 😜 😜

Co do odciagania pokarmu to ja zazwyczaj w nocy po tej dlugiej przerwie w spaniu musze odciagac i czasem w dzien, gdy dluzej spi. i to zazwyczaj z prawej piersi... jakas bardziej produktywna :PPP
co do czuwania to moj tak nie ma i non stop jak nie spi to wyje w nieboglosy... a brzuszek miekki... ogolnie to mniej spi, wiec wiecej wyje.
w ogole to maly cwaniak z niego. jak tylko sa jakies inne osoby niz mama i tata to smyk lezy spokojnie i udaje, ze grzeczny jest... taki aniolek... a przy mas to nic tylko rogi mu dorobic i diabelek maly bedzie. no i cyganskie dziecko, najlepiej mu u obcych :P
teraz lezy na mnie, alle cos czyje, ze potrwa to 5 minut i znow bedzie ryk!!!!

Jejku, może to egistyczne, ale nawet nie wiecie jaka ulge przyniosło mi przeczytanie, że wasze pociechy też płaczą wiecej niż norma przewiduje 🙂 Dawidek też ryczy w niebogłosy i co mnie przeraża to tylko i wyłacznie na rączkach by siedział 😞 Jak pojedzie moja Mama ( a nastąpi to już niestety po jutrze ) to nie wiem czy dam rade sama wszystko ogarnać, obiad, sprzatanie, kołysanie Syneczka, chyba powinnam albo się sklonować, albo dorobić ze dwie pary rąk 🙂

Gerda, pociesze Cie jak przestanie kwilić to zacznie płakać w niebogłosy 🙂 Mój przynajmniej przeszedł takową zmiane 🙂
A i co do odciagania mleka, to ja już niestety go nie mam 😞 wczoraj wieczorem ściagnełam tylko 20 ml ... A dziś rano już nic nie chciało lecieć 😞 Ale wcześniej ściagałam ok 60 ml co jakies 4-5 godzin ...

gerda mój za dwa dni będzie miał 3 tygodnie i dalej wyje :PPP
neli ja niestety sama... i już nie wytrzymuję nerwowo z tym płaczem... czasem to myślę, że jestem beznadziejną matką, bo mam po prostu małego dość 😞(((

eMKa83 napisał(a):

w ogole to maly cwaniak z niego. jak tylko sa jakies inne osoby niz mama i tata to smyk lezy spokojnie i udaje, ze grzeczny jest... taki aniolek... a przy mas to nic tylko rogi mu dorobic i diabelek maly bedzie. no i cyganskie dziecko, najlepiej mu u obcych :P
!

skąd ja to znam ;-)

Dzis w nocy to sie juz wnerwilam. Troche kosztem malego. Rozplakal sie biedaczek, a ja postanowilam to przeczekac, zeby M sie obudzil. A on nawet nie drgnal. Ja to sie budze jak maly tylko jeknie, a tamten to nic. No i tak dobrych kilka minut. W koncu trzepnelam go reka, dopiero wtedy sie przebudzil, a ja udawalam, ze spie. On teraz mysli, ze ja spalam i on wstal do malego... nawet nie wie, ze dostal z lokcia. Zmienil mu pieluche i mi dal do karmienia i zasnal. A ja jeszcze ponad 2 godziny malego bujalam, bo co przysnal i go wsadzalam do kolyski to on sie budzil i plakal, I tak wciaz jest. Wkurza mnie, ze mogloby byc tak, ze ja malego przebieram i karmie, a M go usypia w nocy.... zwlaszcza, ze nie wstaje do pracy na ustalona godzine tylko do 10 spi. I jeszcze sie wkurwia, ze od 8 my juz na nogach, a on biedny kawy nie zdazy wypic... a ja to musze miec czas na pranie, prasowanie, gotowanie i jeszcze siebie ogarnac i w ogole... wiec chyba mam dosc M a nie mlodego. Glownie przez te noce 😞((( sorry musialam sie wyzalic.

a teraz zalecenia co do diety od mojej poloznej.
1. PIECZYWO wszystko białe i ciemne
2. Kasze, ryż, ziemniaki, makaron
3. MIĘSO gotowane, pieczone, duszone najlepiej kurczak i indyk, w dalszej kolejności wołowina i cielęcina, wieprzowiny najlepiej nie
4. WĘDLINY chude (ja jem i wieprzowe i drobiowe)
5. RYBY pieczone i gotowane
6. NABIAŁ mleko, napoje fermentowane tj. maślanki, kefiry, jogurty (naturalne, waniliowe, biszkoptowe i owoce leśne), sery (wszystkie nawet pleśniowe w małych ilościach)
7. OWOCE (banany, ale nie codziennie oraz gotowane lub pieczone jabłka, po jakimś czasie 1/4 surowego potem 1/2 i w końcu całe, jeśli nie ma żadnej reakcji)
8. WARZYWA gotowane marchew, buraki, brokuły, kalafior oraz surowe pomidor i ogórek sparzone, a za jakiś czas sałata lodowa i kapusta pekińska oraz marchew
9. DESERY kisiel, budyń
10. DŻEMY (aroniowy, czarna porzeczka i owoce leśne)
11. MIÓD można, ale ostrożnie
12. PICIE woda mineralna niegazowana, herbatki owocowe, słaba czarna i zielona, bawarka, soki 100%, ale rozcieńczone wodą (aronia, czarna porzeczka, jabłko, karotka sama marchew-ja piłam marchew, banan, jabłko). Te soki to jak z kartoniku to 100%, ale ja kupiłam w sklepie zielarskim syrop z czarnej porzeczki taki domowy firmy polska róża.
13. A do smarowania ja używam masła.