KWIETNIÓWECZKI 2011 | Forum o ciąży

bry 🤢

Leno: zdrówka Ci życzę i cierpliwości do matki 😜

Zaczynam padać ze zmęczenia: wstawanie o 5 rano, praca, dziecko, dom....zaczynam być książkową 3-etatową mamą: wracam z pracy, odbieram synka, wracam do domu, karmię, bawię się w międzyczasie odkurzam, zmywam, wstawiam pranie, znowu się bawię..a potem prasuję to co wyprane, gotuję obiad na następy dzień, szykuję siebie i Witka..i jest 24 😮 🥴
Bosz.. daj mi siłę to wytrzymać 😁
Z Witkiem coraz lepiej 🙃 🙃 🙃 🙃 już chyba tak TAM nie wyje bo poznaję to po śluzówce nosa 😁 😁
aczkolwiek uzgodniłam z rodziną bliższą i dalszą, że około 11 grudnia wywożę go w prezencie na dwa tygodnie do mamy: ja zarobiona będę jak dziki osioł i na bank po 13 godzin będę ciągnąć, bo przed świętami pewnie jeszcze przecena ruszy, A. też zarobiony..a nie chcę żeby Witek na tym cierpiał. Mama skakała z radości 😁

Szyszunia, mój A może za wiele nie robi w sensie: kąpanie, kupy.. oczywiście jak trzeba to nie ma problemu, ale raczej się nie garnie. Ale kiedy Witek ( a ten aż świszczy z radości na jego widok 😠 ) podrepce do niego, zagada, to widzę że A serce mięknie i zaraz mówi: i co chłopaku? bawić się chcesz? 😁 i bierze go i idą się kulać po podłodze 😁
zresztą A. jest człowiekiem o wielkiej cierpliwości do dziecka: nie to co ja ☺️
a teraz jak wróciłam do pracy rano go karmi, przewija, ubiera, zawozi..
dzisiaj nawet tak im się rano ( już o 6 😮 ) dobrze bawiło, że zostali dłużej sobie razem w domu 😁
I nie wiem jakim człowiekiem jest Twój M. ale ja wiem, że gdybym chciała pogadać na ten temat, to zaraz byłoby że "miauczę", że mam dać spokój, że znowu się czepiam.
I byłaby blokada na informacje i moje prośby.
Ja na Twoim miejscu stawiałabym go przed faktem dokonanym: wcisnęła dziecko w ręce/do łóżka/na kolana odwróciła się na pięcie mówiąc, że wychodzisz do sklepu i nie chcesz fatygować Majki ze sobą etc...może jak załapie nić porozumienia z Mają, zobaczy, że ona nie gryzie to może coś się zmieni..
nie wiem nie wiem..

co jeeeszczeee 😁 😁 😁
dziękuję za wszystkie ciepłe słowa i kciuki za nasze żłobkowanie 🙂


aaaa
Asia, ja też bym obstawiała skok rozwojowy 😮
wprawdzie Witek zawsze jakoś potrafił zająć się sam sobą i sam się zabawić ( chyba że jest zmęczony ) ale jak mi już nie daje św. spokoju to mu odkurzacz włączam ☺️ ☺️ i ma radochę bo staje tam z tyłu gdzie powietrze leci i się nadstawia do tego 😁 😁 😁

idę
trzci etat: DOM wzywa 😁 😁

Marta, a może po tym "trochę" będzie szumiało mu w głowie i będzie MUSIAŁ zająć się Mają, żeby przestała i żeby on mógł mieć ciszę. A wiesz.. jak się dziecko uśmiechnie do dorosłego, to serce od razu mięknie 😁
nie wiem, ja bym chyba spróbowała: 🤢