Skocz do zawartości

KWIETNIÓWECZKI 2011 | Forum o ciąży


joll

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
klaudiagda napisał(a):
kamikusia napisał(a):
ja pewnie tez sie poplacze.. tak jak po zrobieniu testu i zobaczeniu wyniku 🙂

jak ja sobie przy pomne moja reakcję jak zrobiłąm test, to smiac mi sie chce 😁
Dostałam jakiegoś ataku śmiechu, nie mogłam się opamiętać..zachowywałam się conajmniej jak wariatka 😁


ja zbytnio sie nie przejelam dwoma kreskami bo 6 mcy wczesniej tez mi wyszedl pozytywny a wcale nie bylam w ciazy Dlatego pierwsze co to poszlam sobie zrobic test z krwi i wtedy dopiero bylam szczesliwa ze jestem i ze nie jest to znowu falszywy alarm chociaz dopuki nie zobaczylam bijacego serduszka nie wierzylam 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 114 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Tyska_1

    5074

  • Ewelinaaleks

    4927

  • alexia_79

    18937

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Dorka1986 napisał(a):
klaudiagda napisał(a):
kamikusia napisał(a):
ja pewnie tez sie poplacze.. tak jak po zrobieniu testu i zobaczeniu wyniku 🙂

jak ja sobie przy pomne moja reakcję jak zrobiłąm test, to smiac mi sie chce 😁
Dostałam jakiegoś ataku śmiechu, nie mogłam się opamiętać..zachowywałam się conajmniej jak wariatka 😁


ja zbytnio sie nie przejelam dwoma kreskami bo 6 mcy wczesniej tez mi wyszedl pozytywny a wcale nie bylam w ciazy Dlatego pierwsze co to poszlam sobie zrobic test z krwi i wtedy dopiero bylam szczesliwa ze jestem i ze nie jest to znowu falszywy alarm chociaz dopuki nie zobaczylam bijacego serduszka nie wierzylam 🙂

ja na początku myślałam, że to pomyłka, bo naczytałam się, że jak się ma jakiś torbiel czy coś to tez może wyjść pozytywnie. To oczywiście zaczęłam sobie wkręcać, że to na pewno to. Bo nie wyobrażałam sobie, że mogę być w ciąży.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
a ja jak zrobiłam test to zaczelam plakac i panikowac 🙂 a reakcja mojego meza.. e to pewnie ze zmeczenia tak wyszedl ten test < bo pracowałam ciezko i po 12h > stres i wogole 🙂
a na USG tez plakalam tylko ze szczescia i nie moglam uwiezyc ze takie male " cos" jest we mnie 🙂 a z tego malego " cosia " 🙂 jest juz taakie duze dziecko 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
kamikusia napisał(a):
hehhee i jeszcze jak powiedziec rodzica ze w ciazy jestem 🙂

to byl dopiero stressss.... 😁


ja na szczęście byłam daleeeeeko od domu i stwierdziłam, że jak zadzwonię i im powiem to do mojego powrotu szok minie i są mniejsze szanse, że będą chcieli mnie zabić albo wykurzyć z domu 😁 😁 😁 no i przeżyłam! 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
u mnie bylo tak ze w tym czasie rodzice moi byli na wycieczce w zakopcu i nie chcialam ich tam denerwowac wiec poczekalam do powrotu. A mama bedac tam widziała cos ladnego dla dziecka i powiedziala do taty " szkoda ze jeszcze nie ma wnuka to by kupila" i po powrocie dowiedziala sie ze jednak bedzie miec 🙂 i ucieszyli sie z tej wiadomosci 🙂 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
brechti napisał(a):
ja najpierw myslałam, że test jest bublem a później, że jeżeli nie jest, to nieźle narozrabiałam ^^ zrobiłam drugi i cały dzień się zbierałam, jakby to dawcy nasienia powiedzieć

heh
ja się popłakałam zadzwoniłam najpierw do mamy ona też się popłakała a potem zadzwoniłam do ''dawcy'' a on do mnie żebym sobie nie robiła jaj bo on nie ma teraz czasu na żarty....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
eunia91 napisał(a):
brechti napisał(a):
ja najpierw myslałam, że test jest bublem a później, że jeżeli nie jest, to nieźle narozrabiałam ^^ zrobiłam drugi i cały dzień się zbierałam, jakby to dawcy nasienia powiedzieć

heh
ja się popłakałam zadzwoniłam najpierw do mamy ona też się popłakała a potem zadzwoniłam do ''dawcy'' a on do mnie żebym sobie nie robiła jaj bo on nie ma teraz czasu na żarty....


woooow ja się bałam, że mój może tak zareagować a to by oznaczało koniec między nami, w dupie bym go miała. albo jakby się spytał, czy to na pewno jego... ale przyjął to ok, popłakał się a później mnie przytulił i pocałował i powiedział, że razem przez to przejdziemy i nam się uda : 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
raczek88 napisał(a):
hej dziewczyny ja dzisiaj juz wyrobilam norme i moge sobie odpoczywac 🙂 Nadrabiam to co udalo sie dzisiaj Wam naskrobac 🙂 Widze, ze Tyska sie meczy:/ ja tak mialam na poczatku i tak jak reszta proponuje odpowiednia diete, ale warto sobie kupic czopki glicerynowe w aptece kosztuja jakies 3-5zl a pomagaja. 🙂 Tylko nalezy je stosowac jak juz dieta zawodzi, albo jak juz nie mozna wytrzymac a 4 dni to raczej juz nie jest przyjemne, takze ja proponuje sprobowac 🙂

ojj kłamczuszek, jakbyś nadrobiła co pisałyśmy to byś wiedziała, że Tyska zaaplikowała sobie już wczoraj te czopki i nic i dziś powtórzyła i też efekt mizerny 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alexia_79 napisał(a):
raczek88 napisał(a):
hej dziewczyny ja dzisiaj juz wyrobilam norme i moge sobie odpoczywac 🙂 Nadrabiam to co udalo sie dzisiaj Wam naskrobac 🙂 Widze, ze Tyska sie meczy:/ ja tak mialam na poczatku i tak jak reszta proponuje odpowiednia diete, ale warto sobie kupic czopki glicerynowe w aptece kosztuja jakies 3-5zl a pomagaja. 🙂 Tylko nalezy je stosowac jak juz dieta zawodzi, albo jak juz nie mozna wytrzymac a 4 dni to raczej juz nie jest przyjemne, takze ja proponuje sprobowac 🙂

ojj kłamczuszek, jakbyś nadrobiła co pisałyśmy to byś wiedziała, że Tyska zaaplikowała sobie już wczoraj te czopki i nic i dziś powtórzyła i też efekt mizerny 🙂

heheh napisalam nadrabiam 🙂 a nie nadrobilam 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co do tych reakcji to widze, ze nie bylam sama 🙂 ja w sumie zrobilam test, zeby sie upewnic, ze nie jestem w ciazy a tu dwie kreski tak mi sie goraco zrobilo 😁 bo w sumie nie wiedzialam jakim cudem 🙂ale moj luby potraktowal to bardzo dzilenie umowil nas na wizyte i widzielismy nasza kruszynke z bijacym serduszkiem 🙂 okazalo sie, ze ciaza byla starsza o tydzien,i ze zaszlam w ciaze ok 6-7dnia cyklu 🙂taki spryciulek 🙂 caly czas sie smialam, ze chcce miec dziecko zaraz po studiach 🙂 (myslalam tu po obronie mgr) widocznie los mnie zle zrozumial bo na poczatku lipca obronilam licencjat z nerwow mi sie wszystko pomieszalo i mamy Julka w drodze 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
brechti napisał(a):
eunia91 napisał(a):
brechti napisał(a):
ja najpierw myslałam, że test jest bublem a później, że jeżeli nie jest, to nieźle narozrabiałam ^^ zrobiłam drugi i cały dzień się zbierałam, jakby to dawcy nasienia powiedzieć

heh
ja się popłakałam zadzwoniłam najpierw do mamy ona też się popłakała a potem zadzwoniłam do ''dawcy'' a on do mnie żebym sobie nie robiła jaj bo on nie ma teraz czasu na żarty....


woooow ja się bałam, że mój może tak zareagować a to by oznaczało koniec między nami, w dupie bym go miała. albo jakby się spytał, czy to na pewno jego... ale przyjął to ok, popłakał się a później mnie przytulił i pocałował i powiedział, że razem przez to przejdziemy i nam się uda : 🙂 🙂

ja się rozłączyłam.... trochę się pokłóciliśmy.... ale potem też płakał.... ale bardzo sie cieszył.... no w końcu w jego wieku (33 lata) już powinno sie mieć dziecko 😜 🤪 🤪 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...