Skocz do zawartości

KWIETNIÓWECZKI 2011 | Forum o ciąży


joll

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Matylda moj maz juz chodzil dwa razy na lecznie, raz bylam nawet z nim na spotkaniu ale szybko przerwal, yto samo bylo w tym roku, tylko ze do konca nie wiem czy jezdzil tam czy nie.. ale to byl moj warunek. Niby jezdzil jezdzil ale byla powotrka, w koncu przestal. I za kazdym razem kochana mowi nam w koncu kiedy wszystko wraca do normy tzn zycie i o nic juz nie musi zabiegac bo dostal juz to co chcial(w tym wypadku mnie), ze zrobilysmy z niego z jego matka alkoholika i ze on juz z siebie idioty wiecej robic nie bedzie.. brak slow na to wszystko. Naprzyzekal sie, naobiecywal, o malo sie nie spuscil za przeproszeniem w tym roku jak juz widzial ze nie mozna mnie zlamac, ja juz nic od niego nie chcialam wiesz.. juz wiedzialam ze on sie nie zmieni, ale wiedzial ze uporem w koncu mu sie uda.. i tak chodzil ze wychlodzil swoje.. zaszlam w ciaze.. i wiedzialam ze nic sie nie zmieni, ale wrocilam co mialam robic. U matki mieszkac? Czekam i obserwuje, powiedzialam trsciowej ze jesli po urodzeniu dziecka beda takie sytuacje ze bedzie mi wychodzil z domu i przychodzil najebsany o bog wie ktorej godzinie, i ja bede plakac razemz dzieckiem to nie pozwole by tak to wygladalo.. wtedy bede musiala podjac decyzje raz na zawsze
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 114 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Tyska_1

    5074

  • Ewelinaaleks

    4927

  • alexia_79

    18937

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Tyska_1 napisał(a):
Matylda moj maz juz chodzil dwa razy na lecznie, raz bylam nawet z nim na spotkaniu ale szybko przerwal, yto samo bylo w tym roku, tylko ze do konca nie wiem czy jezdzil tam czy nie.. ale to byl moj warunek. Niby jezdzil jezdzil ale byla powotrka, w koncu przestal. I za kazdym razem kochana mowi nam w koncu kiedy wszystko wraca do normy tzn zycie i o nic juz nie musi zabiegac bo dostal juz to co chcial(w tym wypadku mnie), ze zrobilysmy z niego z jego matka alkoholika i ze on juz z siebie idioty wiecej robic nie bedzie.. brak slow na to wszystko. Naprzyzekal sie, naobiecywal, o malo sie nie spuscil za przeproszeniem w tym roku jak juz widzial ze nie mozna mnie zlamac, ja juz nic od niego nie chcialam wiesz.. juz wiedzialam ze on sie nie zmieni, ale wiedzial ze uporem w koncu mu sie uda.. i tak chodzil ze wychlodzil swoje.. zaszlam w ciaze.. i wiedzialam ze nic sie nie zmieni, ale wrocilam co mialam robic. U matki mieszkac? Czekam i obserwuje, powiedzialam trsciowej ze jesli po urodzeniu dziecka beda takie sytuacje ze bedzie mi wychodzil z domu i przychodzil najebsany o bog wie ktorej godzinie, i ja bede plakac razemz dzieckiem to nie pozwole by tak to wygladalo.. wtedy bede musiala podjac decyzje raz na zawsze

Może jak dzidzia sie urodzi to sie cos zmieni...moze doceni ciebie i dziecko i sie wystraszy ze moze Was stracic...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Tyska_1 napisał(a):
Matylda moj maz juz chodzil dwa razy na lecznie, raz bylam nawet z nim na spotkaniu ale szybko przerwal, yto samo bylo w tym roku, tylko ze do konca nie wiem czy jezdzil tam czy nie.. ale to byl moj warunek. Niby jezdzil jezdzil ale byla powotrka, w koncu przestal. I za kazdym razem kochana mowi nam w koncu kiedy wszystko wraca do normy tzn zycie i o nic juz nie musi zabiegac bo dostal juz to co chcial(w tym wypadku mnie), ze zrobilysmy z niego z jego matka alkoholika i ze on juz z siebie idioty wiecej robic nie bedzie.. brak slow na to wszystko. Naprzyzekal sie, naobiecywal, o malo sie nie spuscil za przeproszeniem w tym roku jak juz widzial ze nie mozna mnie zlamac, ja juz nic od niego nie chcialam wiesz.. juz wiedzialam ze on sie nie zmieni, ale wiedzial ze uporem w koncu mu sie uda.. i tak chodzil ze wychlodzil swoje.. zaszlam w ciaze.. i wiedzialam ze nic sie nie zmieni, ale wrocilam co mialam robic. U matki mieszkac? Czekam i obserwuje, powiedzialam trsciowej ze jesli po urodzeniu dziecka beda takie sytuacje ze bedzie mi wychodzil z domu i przychodzil najebsany o bog wie ktorej godzinie, i ja bede plakac razemz dzieckiem to nie pozwole by tak to wygladalo.. wtedy bede musiala podjac decyzje raz na zawsze

Może jak dzidzia sie urodzi to sie cos zmieni...moze doceni ciebie i dziecko i sie wystraszy ze moze Was stracic...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A typ mojego meza jest najgorszy chyba ze wszystkich. Ten cwaniaczek tak pije ze nie przeszkadza mu to w niczym. Gnojek nawet na kacu do auta nie wsiadzie !! Taki madrala, jest kierowca i prace ceni ponad wszystko. Od zawsze tak mial i chocby mi teraz klamal ze nic nie wypil to ja mu powiem zeby ze mna pojechal ram czy tam albo specjalnie go poprostu biore pod huj, to wtedy zawsze sie przyzna, nigdy nie wsiadze do auta mimo klamstw.. pije tylko wtedy kiedy wie ze nie jedzie do pracy, nigdy mnie nie uderzyl nawet reki nie podniosl, nawet kutas na mnie nie krzyczy !! Nie obraza nic !! Wolalabym by mi przypieprzyl z raz a porzadnie bym w koncu wiedziala co robic.. bo gnoja bokssera bym nie wytrzymala. A on na codzien taki kuzwa kochgany, taki wspanialy, dba o mnie najleposzy facet na swiecie, pracowity, bez zadnej rysy. Wie gnojek kiedy moze i wtedy wychodzi z domu, wraca po nocach albo poprostu poznymi wieczorami ale juz pijany.. mimo ze tak mu ten pieprzony alkohol przyslania cale zycie, to zobaczcie ze nie powinie mu sie noga i nie wsiadze do auta pijany, czy chocby na kacu albo nie rozpierdzili czegos by wyladowac gdzies na wytrzezwialce albo by go zamkneli.. i wez cos z takim zrob
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Tyska_1 napisał(a):
A typ mojego meza jest najgorszy chyba ze wszystkich. Ten cwaniaczek tak pije ze nie przeszkadza mu to w niczym. Gnojek nawet na kacu do auta nie wsiadzie !! Taki madrala, jest kierowca i prace ceni ponad wszystko. Od zawsze tak mial i chocby mi teraz klamal ze nic nie wypil to ja mu powiem zeby ze mna pojechal ram czy tam albo specjalnie go poprostu biore pod huj, to wtedy zawsze sie przyzna, nigdy nie wsiadze do auta mimo klamstw.. pije tylko wtedy kiedy wie ze nie jedzie do pracy, nigdy mnie nie uderzyl nawet reki nie podniosl, nawet kutas na mnie nie krzyczy !! Nie obraza nic !! Wolalabym by mi przypieprzyl z raz a porzadnie bym w koncu wiedziala co robic.. bo gnoja bokssera bym nie wytrzymala. A on na codzien taki kuzwa kochgany, taki wspanialy, dba o mnie najleposzy facet na swiecie, pracowity, bez zadnej rysy. Wie gnojek kiedy moze i wtedy wychodzi z domu, wraca po nocach albo poprostu poznymi wieczorami ale juz pijany.. mimo ze tak mu ten pieprzony alkohol przyslania cale zycie, to zobaczcie ze nie powinie mu sie noga i nie wsiadze do auta pijany, czy chocby na kacu albo nie rozpierdzili czegos by wyladowac gdzies na wytrzezwialce albo by go zamkneli.. i wez cos z takim zrob

Kurcze,to nie ciekawie kochana!!! A może niech sobie wszyje "wszywke"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Tyska_1 napisał(a):
Nie ma czegos takiego juz !! Nie robi sie takich rzeczy, ja juz sie wswzystkiego dowiedzialam. Nam facet powiedzial, ze juz sie tego nie stosuje, alkoholizm to choroba i trzeba ja leczyc, oni dzis stawiaja na leczenie... zesraj sie a nie daj sie

A może jakiś osrodek zamkniety???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyska_1 napisał(a):
Frytus nie mow mi takich brzeczy bo ja wymiekam jak ktos mi to mowi !! Tak nie bedzie ! W koncu wszystko wroci do normy, dziecko nie bedzie czym nadzwyczajnym i wszystko bedzie jak dawniej. Nie ma takiej opcji

masz rację nic sie nie zmieni on się poprawi na chwilkę żeby wszyscy widzieli że się stara a poźniej tylko dziecko będzie na tym cierpiało ,
Tyska sama będziesz wiedziała co zrobić, ja może teraz dałabym mu szansę- taki okres ochronny właśnie na obserwację a później no cóż -pięknie podziękować tylko nie martw się że ewentualnie nie miałabyś środków do życia albo gdzie się podziać, rodzina w takich sytuacjach nie zawodzi trzeba się trochę pomęczyć a później wychodzi się na prostą a i gadanie że rozwódka z dzieckiem itp to sranie w banie- czasy się zmieniaja ja znam mnóstwo takich związków gdzie on albo ona są z "doświadczeniami" i dopiero teraz są szczęśliwi i tworzą udane związki
na razie obserwuj i strasz
ja np zawsze będę miała żal do matki że nie zostawiła ojca tylko ze względu na nas i na to co ludzie powiedzą.................................ZAWSZE BĘDĘ MIAŁA O TO ŻAL boo miałabym dużo szczęśliwsze dziecinstwo gdyby mpi rodzice się rozstali..............
dobra kończę to biadolenia bo jakaś zmęczona jestem
trzymajcie się wszystkie zwłaszcza ty Tyska
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A gdzie on pojdzie.. z pracy by musial zrezygnowac bo takie lecznie trwa ok 3 miesiecy. A on nie mial pracy bardzo dlugo, nie mogl nic znalezc wiec ta prace ceni ponad wszystko, zreszta on dzis twierdzi ze jemu to nie potrzebne.. alke jakbym znowu sie wyprowadzila to bylo by znowu przyrzekanie, sranie, piuerdzielenie, obiecywanie ze on pojdzie, ze bedzie sie leczyl i takie tam. Czyli jeden wielki kit. Gdyby chcial kochana, to sam by cos wymyslil. Ale on musi chciec tego sam z siebie i dla siebie samego. Nie dla mnie, nie dla dziecka, dla siebie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Tyska_1 napisał(a):
A gdzie on pojdzie.. z pracy by musial zrezygnowac bo takie lecznie trwa ok 3 miesiecy. A on nie mial pracy bardzo dlugo, nie mogl nic znalezc wiec ta prace ceni ponad wszystko, zreszta on dzis twierdzi ze jemu to nie potrzebne.. alke jakbym znowu sie wyprowadzila to bylo by znowu przyrzekanie, sranie, piuerdzielenie, obiecywanie ze on pojdzie, ze bedzie sie leczyl i takie tam. Czyli jeden wielki kit. Gdyby chcial kochana, to sam by cos wymyslil. Ale on musi chciec tego sam z siebie i dla siebie samego. Nie dla mnie, nie dla dziecka, dla siebie.

No dokladnie tak jak piszesz.Sam musi chciec uporac sie z problemem.....Ale on pije codziennie??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dobrej nocki Matylda. Ja musze sie troche zrelaksowac bo znowu mnie tak dzisiaj podkurwil ze uszlo ze mnie cale pozytywne nastawienie i chec do zycia.. baran jeden. Najadlam sie wlasnie i musze cos poogladac.. a potem postaram sie zasnac. Ale posiedze tu jeszcze chwilke
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Tyska_1 napisał(a):
Dobrej nocki Matylda. Ja musze sie troche zrelaksowac bo znowu mnie tak dzisiaj podkurwil ze uszlo ze mnie cale pozytywne nastawienie i chec do zycia.. baran jeden. Najadlam sie wlasnie i musze cos poogladac.. a potem postaram sie zasnac. Ale posiedze tu jeszcze chwilke

a Ty kochana może lepiej sie juz połoz zasnij i nie zamartwiaj sie bo dzidzia sie tez denerwuje razem z Toba 😞 Moja wlasnie zaczeła skakac:P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie on sam musi tego chcieć
a to że jeszcze się kontroluje choćby z pracą, prowadzeniem PO czy podnoszeniem ręki to świadczy o tym jak bardzo jest wyrachowany i że jeszcze ma zdolność samokontroli ale kiedyś ją utraci
wszywki jeszcze istnieją no ale to też trzeba chcieć zrobić
moi sąsiedzi już byli na totalnym dnie tego nawet nie da się opowiedzieć
wszyli sobie gdzieś wiosną a teraz spodziewają się dziecka i cała rodzina jest szczęśliwa ja im strasznie kibicuję no ale to jest choroba więc zobaczymy
głowa do góry laski idziemy spać jutro też jest dzień
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Tak jak juz wczzesniej pislama Frytus, on ma taka prace ze praktycznie w tygodnia moze wypadna dwa dni w ktorych ma mozliwosc. Jesli ma litosc nade mna to zostanie ze mna, jesli nie to korzysta z kazdego wolnego dnia by cos wypic. Moj maz nie umie pic, poprostu, pije za duzo, robi z siebie diote, czasami tak przesadzi ze zygac mi sie chce na jego widok.. jest po wypiciu kretynbem. I nie wazne ze ja moge go potrzebowac w danej sytuacji.. tak jak ostatnio. Dostalam takiej goraczki ze musialam jechac na pogotowie.. musialam dzwonic po tesciowa, bo moj maz juz cos wychlal pokryjomu. A potem obiecal ze juz bedzie czekal w domu jak wroce, no a jak wrocilam to sobie poszedl.. Boze a jak go wtedy jak nigdy tak potrzebowalam. Myslalam ze splone, tak mnie palilo, nie moglam wyjsc z lozka bo mialam takie drgawki, no ale musialam bo meza w domu nie bylo.. wiec lazilam by przyniesc sobie do lozka wszystko, goraca herbate, wode, chusteczki, cos do jedzenia, leki i potem myslalam ze sie zatrzepie na smierc.. ale co go to.. on pil w najlepsze, gdzies jak jakis menel, na klatce, czy w piwnicy z takimi samymi dziadami..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mam pytanie przytyłam 15 kg jestem w 23 tyg jestem niska i drobna i byłam chudziutka przed zajsciem w ciaze ważyłam 45 kg a teraz 60 lekarz kazał mi zrobic krzywą cukrowa 75 g czy taki duży przyrost wagi może być spowodowany tym że mogę mieć cukrzyce cukrową? Odrzywiam się dobrze owoce zupy ograniczam słodkie w nocy nie jem więc się obawiam..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Agusiaa napisał(a):
Mam pytanie przytyłam 15 kg jestem w 23 tyg jestem niska i drobna i byłam chudziutka przed zajsciem w ciaze ważyłam 45 kg a teraz 60 lekarz kazał mi zrobic krzywą cukrowa 75 g czy taki duży przyrost wagi może być spowodowany tym że mogę mieć cukrzyce cukrową? Odrzywiam się dobrze owoce zupy ograniczam słodkie w nocy nie jem więc się obawiam..
Nie mam pojecia .. ja sie zle odzywiam i przytylam 2 kg, i lekarz narazie nie kazal mi robic tego badania. Mimo ze na nastepenj wizycie bedzie juz 26 tydzien. Zobaczymy..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczynki,kladziemy sie spac....Jutro popiszemy mam nadzieje, ze wstaniemy w dobrych humorkach 🙂 Ja sie klade 🙂 Tyska słonce damy jakos rade...Jestesmy fajne,nie jest powiedziane,że jak bedziemy z dziecmi to nikt Nas nie bedzie juz chcial...A moze akurat sobie zycie z kims innym ulozymy:* Głowka do gory:*Poglaskaj swojego maluszka odemnie:*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...