Majóweczki 2011 czy sa jakies????? | Forum o ciąży

Anonimosia napisał(a):

joma napisał(a):

Anonimosia ja też w dalszym ciągu kompletuję wyprawkę, więc ciężko jeszcze pakować torbę jak połowy rzeczy jeszcze nie ma 😜

Joma, my to na tych samych falach nadajemy 😁
Wczoraj i dziś kupowałam na aukcjach u rodzyneczków, ale głównie jakieś akcesoria. Pościelowo-kocykowo-ubrankowe rzeczy już chyba nawet mam, więc od tego zacznę. A torba - potem, bo tak jak piszesz, bez sensu pakować, jak nawet się połowy rzeczy nie ma 🙃

Też to zauważyłam 😁
A zakupy u rodzyneczków robiłam wczoraj i przedwczoraj 🤪
Ale jeszcze nie przelałam pieniędzy, bo jeszcze planuje coś wyszperać i czekam na zamówienie koleżanki, żeby podzielić przesyłkę na pół 😉


Dziewczyny co do tej siary - to jej obecność lub brak w ciąży nie ma wpływu na późniejsze karmienie, więc nic się nie martwicie 😉
U mnie oczywiście też nie leje się po kolanach, ale żółte plamki zauważam na wkładce 😉

joma napisał(a):

Anonimosia napisał(a):

joma napisał(a):

Anonimosia ja też w dalszym ciągu kompletuję wyprawkę, więc ciężko jeszcze pakować torbę jak połowy rzeczy jeszcze nie ma 😜

Joma, my to na tych samych falach nadajemy 😁
Wczoraj i dziś kupowałam na aukcjach u rodzyneczków, ale głównie jakieś akcesoria. Pościelowo-kocykowo-ubrankowe rzeczy już chyba nawet mam, więc od tego zacznę. A torba - potem, bo tak jak piszesz, bez sensu pakować, jak nawet się połowy rzeczy nie ma 🙃

Też to zauważyłam 😁
A zakupy u rodzyneczków robiłam wczoraj i przedwczoraj 🤪
Ale jeszcze nie przelałam pieniędzy, bo jeszcze planuje coś wyszperać i czekam na zamówienie koleżanki, żeby podzielić przesyłkę na pół 😉

Ja szperałam już z tydzień, przygotowałam sobie dłuuugą listę (około 20 przedmiotów) i teraz tylko klikałam "Kup teraz". Szkoda tylko, że nie mają wiele wzorów np. pościeli czy ubranek, zazwyczaj 2-5 wzorów 😞 I nie mieli mojego "fioletowego zoo" ani rzeczy FisherPrice, a szkoda.
Ja zapłaciłam dziś koło 12, ale nie dostałam informacji, żeby wysłali, więc pewnie dopiero w poniedziałek wyślą.

I kurcze, chyba mam zgagę - pierwszy raz mi się zdarzyło... Strasznie mnie pali w żołądku 🤢

Anonimosia a jak nie masz rennie to spróbuj mleka - mi pomagało 🙂

joma napisał(a):

Anonimosia a jak nie masz rennie to spróbuj mleka - mi pomagało 🙂

Ja właśnie doję butlę mleko polskie 3,2% POLECAM 😁 😁 😁
Bez tego bym zginęła 😞

Witam wieczornie....
Ja już od dawna w łóżku...tak mi ciezko i brzuch taki twardy,napiety i zgaga do tego meczy i w ogole jakas taka zmeczona jestem,zla i glowa boli....no i mysle co u Naszej ciotki Anki...

Witam wieczornie.
Skończyliśmy niedawno z mężem ogarniać pokój, jeszcze tylko firanki powiesić trzeba 🙂. Mam wreszcie złożone łóżeczko 😁 nie ubierałam go na razie, bo najpierw muszę materacyk odświeżyć i uprasować ochraniacz do szczebelków bo uprać się go raczej nie da.
Jutro jedziemy do moich rodziców na wieś, więc może jutro wieczorem zajrzę. Spokojnej nocki brzunie

Joasiu ja prałam ochraniacz na szczebelki i nic mu się nie stało.

kasidelko88 napisał(a):

joma napisał(a):

Anonimosia a jak nie masz rennie to spróbuj mleka - mi pomagało 🙂

Ja właśnie doję butlę mleko polskie 3,2% POLECAM 😁 😁 😁
Bez tego bym zginęła 😞

Macie rację, pomaga - wypiłam pół litra (mleka!) i znacznie lepiej 🙂

Mi mleko pomaga na chwilę,reenie z reszt tez....teraz Pani w aptece poleciła jakies mleczko do picia..
Ja na dzis się z Wami żegnam kochane Brzuszki i życzę Wam spokojnej i przespanej nocy kochane.
Dobranoc Brzucholki 😘

Ps:Wczoraj około 13 w Olsztynie moja kolezanka urodziła córeczke...Nazywa sie Oliwia Blanka ale nic wiecej niewiem,dowiem sie jak będa w domku.

i do tej pory pomagalo rennie a wzielam tylko 2 tabletki w ciazy 🙂 ale od wczoraj nie wiem czy mala sie opuscila jakos nizej i na cos uciska ale strasznie pali ;/

Weszłam jeszcze do Was nadrobic zalełosci, i życzyc Wam spokojnej nocki.
Bylismy w kinie.. hmmm ale ciezko było mi wysiedziec i co chwile na zegarek zerkałam , miałam nieregularne skurcze i w ogole ciagle brzuch sie napina.. ale czuje ze tak bedzie nie regularnie, az wkoncu sie ureguluja i bedzie bum !

Wiecie może co u Hussi??

Aneczka1983 napisał(a):

Weszłam jeszcze do Was nadrobic zalełosci, i życzyc Wam spokojnej nocki.
Bylismy w kinie.. hmmm ale ciezko było mi wysiedziec i co chwile na zegarek zerkałam , miałam nieregularne skurcze i w ogole ciagle brzuch sie napina.. ale czuje ze tak bedzie nie regularnie, az wkoncu sie ureguluja i bedzie bum !

Wiecie może co u Hussi??

😁 🤪

super ze Justiks szybko poszło 😁 oczywiście gratulacje 😁 synek idealny 😁 ehhh dobrej nocki brzuszki

joma napisał(a):

Anonimosia napisał(a):

Fijolek , nie rozumiem, czemu Ci się tak spieszy żeby rodzić, przecież termin Ci nie minął, pozwól Kruszynce jeszcze troszkę pobyć tylko z Tobą 🙂 Spokojnie 😘

Pewnie fijołek kieruje się terminem z usg genetycznego...

A ja się w ogóle dziwie, że lekarze zmieniają terminy porodu na podstawie oceny rozwoju dziecka z usg...
Bo przecież to, że dziecko rośnie wg jakiś tam norm odpowiadających danemu terminowi - wcale nie znaczy, że wtedy jest gotowe przyjść na świat...
Do tej pory naukowcy nie doszli jaki to sygnał od dziecka powoduje wystąpienie skurczy i rozpoczęcie akcji porodowej itd...więc wszystko w rękach naszych dzieciątek 🙂
Także nie ma co się nastawiać na jakiś termin - tylko cierpliwie czekać 🙂

roznica miedzy terminem wg OM a z usg w moim przypadku to 8 dni. zatem wcale jakos nie duzo.
Licze caly czas swoja ciaze wg OM. Czemu chce juz urodzic? Jest mi troszke w ostatnich dniach ciezko, zle sie czuje i mam gorsze dni. Poza tym, pisalam kiedys ze chcialabym teraz urodzic z powodow czysto osobistych... Moja Fasola wyjdzie na swiat wtedy kiedy bedzie gotowa. Nie chce oksytocyny-chce rodzic naturalnie. a to jak bedzie zalezy od tego Malego Czlowieka we mnie..

hej kochane ja juz na nogach.... 🙂
dzis ciezka noc byla juz myslslam czy nie jechac na pogotowie od 24 do 5 rano mialam skurcze najpierw co 10 minut potem co 5 a potem znow co 10 i ustaly narzie cisza....qrde ale sie poschizowalam serio bo niektore nie bolaly a niektore nie szlo wytrzymac.... 🤢
Boje sie ze do wielkanocy nie dociagne chociaz wolalalbym zeby maluszekdo poczatku maja sobie w brzuszku posiedzial i podrosl.... 🤨
zaraz ide jakies sniadanko wciagnac a potem do sklepu jade o 1 bo znalalzlam fajana sukienke na welese na wielkanoc..(.o ile pojdziemy wogole)

Hej 🙂 🙂 🙂
Ja już wstałam, bo robimy dzisiaj z mężusiem generalne porządki. Trzeba odmalować jedną ścianę w pokoju, poprzestawiać meble i może rozłożymy łóżeczko (oczywiście bez pościeli jeszcze).
Będę do Was zaglądać.

MIŁEGO DNIA DLA WSZYSTKICH 😘

Witajcie 🙂

Ja też już na nogach 🙂
Zabieram się za śniadanko 🙂

Mój Mąż z moim Tatą właśnie zaczynają tapetowanie pokoju Dzidka - a ja jestem przeszczęsliwa 😁
W końcu! 🙂
Instynkt wicia gniazda tak mi się włączył, że chciałabym, żeby w domku już było wszystko gotowe na przyjście Małego 🙂

fijolek napisał(a):

roznica miedzy terminem wg OM a z usg w moim przypadku to 8 dni. zatem wcale jakos nie duzo.
Licze caly czas swoja ciaze wg OM. Czemu chce juz urodzic? Jest mi troszke w ostatnich dniach ciezko, zle sie czuje i mam gorsze dni. Poza tym, pisalam kiedys ze chcialabym teraz urodzic z powodow czysto osobistych... Moja Fasola wyjdzie na swiat wtedy kiedy bedzie gotowa. Nie chce oksytocyny-chce rodzic naturalnie. a to jak bedzie zalezy od tego Malego Czlowieka we mnie..

Fijolek , no to przytulam na pocieszenie 😘 i oby Ci sie wszystko ulozylo tak jak chcesz 🙂

Hej dziewczyny 😁
Wiadomość od Hussi:
" hej, skurcze mam ale nieregularne, odszedł mi czop do konca i ogolnie czekam, jak nic sie nie wydarzy to na bank w poniedziałek mnie potna bo mam zaznaczone w karcie"

Beata , trzymaj się i nie daj się tak wcześnie 🙂
Joma, Martyna , ja też mam syndrom wicia gniazdka. Za chwilę będę robić pierwsze pranie wyprawkowych rzeczy 😁

I powiem Wam, że miałam straszną noc. Nie dość, że plecy mnie baaardzo bolały, ciężko mi się oddychało i nawet jakiś skurcz się trafił, to jeszcze Kicia nie dawała mi spać od 3 w nocy, ciągle się próbowała wepchnąć na moją poduszkę, ugniatała poduszkę, moje włosy, wszystko i mruczała z natężeniem wiertarki udarowej. Jestem wykończona. A na dodatek bardzo spuchły mi palce u rąk i bolą cały czas 😞 I automatycznie włączył mi się zły humor i musiałam się bardzo pilnować, żeby nie wyżyć się na mężu. Dobrze, że już wyszedł, bo nie wiem, czy długo bym tak dała radę. I tak byłam już niemiła, bo nakrzyczałam, że jeździ fotelem na kółkach po parkiecie zamiast podnieść 4 litery i przesunąć sam fotel... Ech 😞