czerwiec 2011 | Forum o ciąży

Zielone wody 😮 Popatrzcie a nawet nie przenosiła...

ivona55 zielone wody odchodzą w różnych sytuacjach, nie tylko jak się przenosi.... dziecko może wypuścić smółkę wcześniej nawet jeśli się na przykłada baaaardzo wystraszy...

Nequitia napisał(a):

ivona55 zielone wody odchodzą w różnych sytuacjach, nie tylko jak się przenosi.... dziecko może wypuścić smółkę wcześniej nawet jeśli się na przykłada baaaardzo wystraszy...

No własnie zaczęłam szperac w necie na ten temat i tez takie info znalazłam, jeszcze że łozysko jak jest stare to tak sie dzieje

Dlatego ja w strachu jestem, bo ja już mam stare łożysko....
Tak sobie siedzę i myślę na temat tego olejku rycynowego.... on działa przeczyszczająco co niby powoduje, że przez zwiększoną perystaltykę jelit dochodzi do skurczy, a nawet odejścia wód płodowych... to w sumie wszystko co spowoduje biegunkę może tak zadziałać?? jak sądzicie?
Osobiście to bym się bała wypić ten olejek... ale zastanawiam się czy zwykłe przeczyszczenie po czymś innym też tak działa...

Nequitia napisał(a):

Dlatego ja w strachu jestem, bo ja już mam stare łożysko....
Tak sobie siedzę i myślę na temat tego olejku rycynowego.... on działa przeczyszczająco co niby powoduje, że przez zwiększoną perystaltykę jelit dochodzi do skurczy, a nawet odejścia wód płodowych... to w sumie wszystko co spowoduje biegunkę może tak zadziałać?? jak sądzicie?
Osobiście to bym się bała wypić ten olejek... ale zastanawiam się czy zwykłe przeczyszczenie po czymś innym też tak działa...

Ja tez bym sie bała wypic ten olejek...Nequtia nie myśl w ten sposób, jestes pod kontrola lekarzy, jakby sie coś działo to by Cie nie wypuścili i zrobili cc. A pamiętaj że Kasiulla miała podejrzenie komplikacji, bo jej szkrabek malutki, czyli może to łożysko juz nie działało jak trzeba?
A z innymi środkami na przeczyszczenie lepiej nie ryzykowac bo może mieć zły wpływ na dziecko.
Jak kupowałam w aptece środek na przeczyszczenie to farmaceutka dwa razy powtarzała ze dopiero jak zacznie sie rodzic!!!

Ide zrobic kawusie bo ciśnienie niziutkie 🙂

Witeczka !
Widzę, że coś się zaczęło dziać !
Czerwcówka, Kasiulla - trzymam kciuki żeby gładko Wam poszło !
Iga - GRATULACJE

U mnie nocka spokojna, żadnych skurczy, teraz coś mnie zaczyna pobolewać podbrzusze. Ja chcę już wtorek ! Mam nadzieję, że małej nic nie strzeli do główki dziś i w weekend ...
Wczoraj na noc wzięłam już ostatnią globulkę tego świńskiego antybiotyku dopochwowego, UUUFFFF 🙂

Ja się właśnie troszkę boję tego, że mnie nagle złapie i jak pojade do tego szpitala to nie będzie anestezjologa czy coś tam i każą mi rodzić sn. ☺️ Boję się strasznie o ten mój wzrok ...
Jak myslicie - chyba zawsze na dyżurze musi być ekipa na cc wrazie co, no nie ? No bo przecież każdy poród sn może się tak zakończyć ? 🤨

ivona55 napisał(a):

Ide zrobic kawusie bo ciśnienie niziutkie 🙂

oj niziutkie ... dolujący dzień się zapowiada ...
jak odsapnę po śniadanku to też sobie strzelę, a co... 😜

wow! IGA GRATULACJE 🙂 wielkie!

czerwcówka i Kasiullla też trzymam kciuki za WAs!

My siedzimy sobie z Marcinkiem, bo ten wziął troche urlopu, bo sie boi zostawiać mnie samą w domu....NIe wiem co mu do tej główki strzeliło? od rana dostałam z 10 smsów czy urodziłam, jak sie czuję i jakieś takie, wkurzyłam się i juz nie odpisuje nawet...... idę robić jakąś dobrą kawkę 🙂

czlowiek polozy sie na 2godz a tu takie wiadomosci!!! WOW
Iga Gratuluje 🙂
U mnie jedynie oslabienie sie wdarlo i krew z nosa leciala i nie chciala przestac...
Ide sie ogarnac...i na jakis spacer....zabic czas czyms trzeba...moze ten serniczek upichce...
Milego poranka, trzymam kciuki za wszystkie! A te co jak ja jeszcze nie rodza i sie niecierpliwia...glowa do gory...przyjdzie na nas czas...wiem co czujecie ☺️
Aha i Nequitia- nie probuj tego olejku lepiej- podobno to moze spowodowac bardzo gwaltowny porod...

Cześc brzuszki ale dałyście czadu 35 stron do nadrobienia mam 🙂zaraz zacznę nadrabiac 🙂
Wczoraj nie miałam neta od 13tej do wieczora.
Byłam u ginki i tam masakra od 17.30 czekałam a weszłam ok21 szok wszystko mnie bolało od siedzenia 😠
Ginka zbadała mnie szyjke mam skróconą ok1cm ale jest miekkawa i w każdej chwili moze mnie złapac poród tym bardziej że mnie podbrzusze boli i pachwiny.Co do wagi mojej nie przyczepiła się jak zobaczyła moje nogi 🙂Kazała mi liczyc ruchy małego jak by mało się ruszał zaraz do szpitala mam jechac a tak z małym ok główką w dół i waży ok 3300_3500kg 🙂
Tylko miała obiekcje co do mojego łożyska bo jest bardzo dojrzałe i to jej się nie spodobało i jak do niedzieli nie urodzę to w poniedziałek na oddział mam się zgłośic już mi skierowanie na 20tego wypisała 😮Ale wedle niej powinnam w wekend urodzic.
Aha po badaniu tak mnie podwozie bolało że hej prawie całą noc nie spałam ok 2 w nocy poszłam do kibla i jak się podtarłam mialam śluz z krwią i się wystraszyłam no i niewiem czy to po tym badaniu czy to ten czop troche wylazł bo dużo aż tego nie było???Co myslicie teraz byłam na kibelku to nic nie zauważyłam tylko ból podbrzusza mam 😞

IGA- gratulacje!! 🙂

O ja pierdziele! Ale się podziało! Iga gratulacje!!!
Czerwcowka, Kasiulla trzymamy kciuki, będzie dobrze. Ale jaja... Naprawdę chyba sama zostanę na ten lipiec.
Zawiozłam dziś mój posiew kontrolny do badania, może zdążą do połowy przyszłego tygodnia coś z tym zrobić. W dodatku chyba zaś chwyciłam jakiś syf, bo mnie piecze przy sikaniu i musiałam użyć clotrimazolu. Już nie mam siły... nigdy nie miałam tylu infekcji!!

Monia - to masz coś podobnego jak Czerwcówka. Kurcze - dziewczyny pisały, że czop jest bardzo charakterystyczny i wygląda jak gluto - galaretka więc to raczej nie to ...
Chyba, że to początek tego czopa i ta galaretka jeszcze wyleci ? 😮
A nie masz tel do tej swojej lekarki żeby zadzwonić i zapytać ją czy to może po badaniu ?Kurcze- gdyby nie ta moja cc to pewnie też musiałabym skoczyć na lipcówki 😉

Monia mi też po badaniu zaczęło sie takie lekkie plamienie z krwią, potem zaczeło to byc brazowe aż na drugi dzien niespodzinka czop 😉 To jest naprawde charakterystyczne...
Jednak wcale bym sie nie zdziwiła jakbys zaczynała jak czerwcówka...

No właśnie ginka nie odbiera ale tak poczytałam co mnie ominęło i mam faktycznie podobnie jak u Czerwcówki i byłam teraz w kibelku to taki brązowawy kolor na papierze zauważyłam i małe glutki w moczu w kibelku pływały więc moze to czop się ruszył albo ona zruszyła coś i może mi odejdzie nie długo hmmm zobaczymy 🙂

Iga Gratulację 🙂[color=red][/color]
Również trzymam kciuki za Kasienkeks i za Czerwcówkę 🙂

Zapomniałam przez to czekanie zapytac się po badaniu czy coś mogę krwawic bo tyle pytań miałam i się nie pomyśli od razu 😮
Najważniejsze że mały się rusza i go czuję 🙂 tylko to łożysko mnie nie pokoi ale nic nie mówiła że mam stare tylko że dojrzałe ale moze to oznacza że stare zobaczymy

Ivona może będę miała tak jak u ciebie z tym czopem bo coś brązowego mi polatuje i to podbrzusze boli i kłuje w pipce 😮

Dzięki dziewczyny za wsparcie bo dziś jakoś humoru nie mam a tak mnie jakoś podbudowujecie 🙂hi hi

Doris w każdym szpitalu codziennie powinien być cały zespół lekarski. A anestezjolog jest bardzo ważny bo zawsze może coś niespodziewanego wydarzyć! Nic się nie martw, jak już będziesz w szpitalu to się Wami zaopiekują!

Okey dziewczyny.... teraz mam pytanie, które z pewnością Was zagnie.... haha bo jak mi je kolega zadał to też mnie zagiął.... Czy w 40 tygodniu ciąży można iść na karuzelę? oczywiście nie mówię tutaj o jakimś zwariowanym rollercosterze co do góry nogami się kręci i zasuwa 200 na godzinę... ale nie wiem, np. na karuzelę ośmiornicę 😁 wiem, że na początku ciąży takie zabawy odpadają, ale na koniec? Kumpel się śmieje, że może rodzić zacznę.... ale mi nie chodzi o fakt porodu, tylko o trochę rozrywki 🤪 bo akurat lubię się kręcić 😁 a jest okazja 😁 Trochę to dziecinne, ale co mi tam 😜

ivi1984 napisał(a):

Doris w każdym szpitalu codziennie powinien być cały zespół lekarski. A anestezjolog jest bardzo ważny bo zawsze może coś niespodziewanego wydarzyć! Nic się nie martw, jak już będziesz w szpitalu to się Wami zaopiekują!

Dzięki 😘, no właśnie chyba tak powinno być raczej ...

Jak zapytałam kiedyś o to mojego lekarza to mi powiedział, że w szpitalu jest dwóch anestezjologów i wszystko zależy od tego, czy jest ktoś bardziej potrzebujący jego pomocy niż ja. Bo jeśli tak, to oczywistym jest, że znieczulenia nie dostanę- jeśli nie ma sytuacji zagrażającej życiu mojemu lub dziecka. Ale to przy porodzie sn. Natomiast przy cc to bym się nie martwiła, bo MUSISZ dostać znieczulenie choćby nie wiem co. Na żywca Cię nie będą cięli chyba. Zwłaszcza, ze masz określony termin, to pewnie oni już odnotowali, że anestezjolog wtedy musi być. Nie masz się czym martwić Doris, na pewno będzie dobrze.

W sumie nastawiam się już na wszystko. Dzidziuś od zawsze był ułożony głową w dół ale zawsze może zrobić jakiegoś psikusa... Niby ma być SN...
Ale kurcze, ni widu ni słychu czopa śluzowego a ostatnio mam mega kłucia w pochwie co świadczy o skracaniu się szyjki macicy... No i ciekawe czy ona się u mnie skraca?
Półtorej roku temu miałam konizację szyjki macicy z powodu CIN III (komórki wczesnorakowe). Lekarze zaraz po zabiegu powiedzieli mi, że dziecko albo teraz... albo w ogóle może nie być. No i że będzie problem z donoszeniem bo będę musiała mieć pessar albo szew na szyjce i leżenie plackiem... Owszem, nie mogłam się przemęczać ale nic nie działo się z szyjką... W ogóle poprzedni lekarz chciał rozwiązywać mi ciążę w siódmym miesiącu... a już jest u mnie końcówka i szyjka jak do tej pory "długa i zamknięta" 😮
Poza tym ciekawe czy można dziedziczyć pewne rzeczy... Moja mama miała dwie cesarki bo nie było postępu porodu tzn rozwarcia...
Dziś wizyta u lekarza... aż się boję :/

ivi1984 napisał(a):

Ale kurcze, ni widu ni słychu czopa śluzowego a ostatnio mam mega kłucia w pochwie co świadczy o skracaniu się szyjki macicy... No i ciekawe czy ona się u mnie skraca?

Ivi mnie też kłuje w pochwie, a wczoraj mój lekarz powiedział, że szyjka się nie skraca 😮 A ja stwierdziłam już, że nie ma się co tym przejmować na zapas.