Skocz do zawartości

sierpnióweczki 2011 ;) | Forum o ciąży


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Daniela napisał(a):
Eleeza a Ty często zamawiasz z tego linku? Jak z jakością ubran? Mi sie ten sweterek spodobał http://www.halens.pl/nws/halens/produkty_wg_katalogow/halens/halens_sales/Moda_damska/FH_bmZoX3BhZ2V0eXBlPWRldGFpbCZmaF9lZHM9JWMzJTlmJmZoX3ZpZXdfc2l6ZT0yNCYmZmhfc3RhcnRfaW5kZXg9MjQmZmhfc2Vjb25kaWQ9cGxfMzk4Mzk0JmZoX2xpc3Rlcl9wb3M9NDcmZmhfbG9jYXRpb249JTJmJTJmaGFsZW5zX3BsJTJmcGxfUEwlMmZjYXRlZ29yaWVzJTNjJTdiaGFsZW5zX3BsX3BsXzYyMDElN2QlMmZjYXRlZ29yaWVzJTNjJTdiaGFsZW5zX3BsX3BsXzYyMDFfcGxfMTg4NSU3ZCUyZmNhdGVnb3JpZXMlM2MlN2JoYWxlbnNfcGxfcGxfNjIwMV9wbF8xODg1X3BsXzYyMDIlN2QlMmZjYXRlZ29yaWVzJTNjJTdiaGFsZW5zX3BsX3BsXzYyMDFfcGxfMTg4NV9wbF82MjAyX3BsXzY1MzMlN2QlMmZjYXRlZ29yaWVzJTNjJTdiaGFsZW5zX3BsX3BsXzYyMDFfcGxfMTg4NV9wbF82MjAyX3BsXzY1MzNfcGxfNjUzNSU3ZCUyZnByZWlzX21pbiUzYzMwLjAmZmhfcmVmdmlldz1saXN0ZXI=/halens-Sweter__m398394.html


Super ten sweterek 🙂
A i miałam napisać że naprawdę niesamowita matamorfoza w tym Waszym pokoiku już teraz to zamieszkać można, naprawdę Twój mąż musiał sporo pracy w to włożyć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 39,4 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Diviana

    2077

  • Paninka

    2060

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Eleeza napisał(a):
k8_online napisał(a):
Parafinę?????????? 😲 naprawdę - i to też może pomóc? a szpitalu zgadzają się na stosowanie takich trików?? 😮


To są słowa położnej z 20letnim doświadczeniem w szpitalu klinicznym, więc chyba kobieta wie co mówi 😉


U mnie w szpitalu używają pafafiny też do smarowania dzieci po kąpieli, żeby natłuścić, bo na pewno nie uczula w takim stopniu jak oliwki 🙂Tak mówiły położne 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć !!
Byłam dziś w szpitalu zawieźć próbki na GBS na paciorkowca, u nas to kosztuje 36 zł (dwie próbki jedna z pochwy druga z odbytu) i czeka się 4 dni na wynik ( w tym sobotę i niedzielę też liczą czyli odbiór w poniedziałek może już być ) zwierzę się Wam że wsadzenie sobie suchego kijka z watką na końcu w pupcie było jak dla mnie ekstremalne. Dobrze że mogłam to w domu zrobić 🙂 🙂
W drodze do szpitala dostałam mega bolące skurcze (jak zwykle w samochodzie) i w szpitalu też mnie trzymały i się z mężem śmialiśmy że zamiast na I piętro to na IV na porodówkę zaraz pojedziemy urodzić 🙂 posiedziałam na ławce i przeszły ale jeszcze droga do domu nas czekała i prawie padłam. Pojechaliśmy do apteki jeszcze ostatnie leki wykupić i do domu.
Mąż dzis kupił taka malutką gruszkę do noska i spróbujemy najpierw gruszką małemu czyscić nosek a jak nie będzie się sprawdzać to fridę kupimy 🙂
Wczoraj zamówiłam przewijak na łóżeczko i jeszcze został nam do kupienia termometr do kąpieli, wiem że to się łokciem sprawdza ale ja zawsze źle oceniam temperaturkę i nie chcę bobasa ani ugotować ani zamrozić więc kupię 🙂
Zmykam jestem wykończona tymi skurczami idę leżeć żeby zaraz nie wróciły. Do 14 lipca musi poczekać nie puszczę małego 🙂 a najlepiej do terminu na 2 sierpnia 🙂 🙂 🙂 Po dzisiejszych bólach zaczynam się cykać, ale i tak synka nie powstrzymam i prędzej czy później poród nas czeka. Dobrze że między bólami jest jakaś przerwa hihihi lecę żebym przypadkiem nie zaczęła zaraz rodzić 🙂 papapa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Diviana naucz się,że jak dasz palec to rękę będą chcieli.
Ja też będąc na L4 starałam się organizować pracę pracownikom w moim oddziale i pewnego dnia dostałam maila z Centrali,żebym nic nikomu nie przydzielała obowiązków i pracy bo pracownicy w mojej filii na chwilę mojego L4 dostają wytyczne z Centrali , a nie ode mnie bo ja przecież nie mogę pracować..że niby to co ja przydzielam i centrala wyklucza się i zaburza pracę placówki 🤔 Wkurw....się jak nie wiem i sprostowałam,że wytyczne te to zakończenie rozpoczętych przeze mnie i nie zakończonych spraw. I że to doskonale pokrywa się z tym co centrala przydziela moim pracownikom....
Wtedy zmienili argumenację,że się prezes martwi o mnie,żeby mi nic się nie stało i,że mam odpoczywać a oni trzymają pieczę nad moim oddziałem........
Wiesz mi było mi bardzo przykro i źle bo ja stworzyłam ten oddział od podstaw od znalezienie lokalu, przez kolory ścian, meble i ludzi tam pracujących. Musiałam to jednak z dnia na dzień zostawić....Wiem,że teraz tam jest samowolka i szlak mnie na początku trafiał,że nie mogę wszystkiego zrobić i dopilnować, ale dziecko było dla mnie ważniejsze i teraz to nawet do nich nie dzwonię i nie rozmawiam z nikim, a zwolnienia zawozi mój mąż.
Po prostu zrozumiałam,że nie ma sentymentów...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha co do tego żelu do porodu, to jakoś do mnie też to nie przemawia. Nie wierzę że dzieki temu się prześlizgnie taka duża głowka przez nasze wąskie kanaliki jakoś mniej boleśnie niż normalnie. Ojjjjjjjjj uciekam papapa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzień dobry brzuszki. Ja miałam dzisiaj koszmarną noc, bolał mnie brzuszek cały był twardy i nie mogłam się przewracać na drugi bok. Masakra prawie przez całą noc nie spałam. A dzisiaj u nas jest tak duszno że nie ma czym oddychać, poszłam do sklepu tylko po chleb i świeże bułeczki i ledwo doszłam do domu. Czuje się fatalnie i mam zamiar dzisiaj leżeć cały dzień. Będę do Was zaglądać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
aasia napisał(a):
Dzień dobry brzuszki. Ja miałam dzisiaj koszmarną noc, bolał mnie brzuszek cały był twardy i nie mogłam się przewracać na drugi bok. Masakra prawie przez całą noc nie spałam. A dzisiaj u nas jest tak duszno że nie ma czym oddychać, poszłam do sklepu tylko po chleb i świeże bułeczki i ledwo doszłam do domu. Czuje się fatalnie i mam zamiar dzisiaj leżeć cały dzień. Będę do Was zaglądać.


Jak masz twardy brzysio to leż to pomaga, weź sobie może no spe.
Ja chyba pomimo wszystko udam się dziś do lekarza na wizytę bo wolę mieć spokojniejszy wekend tym bardziej,że imieniny teściowej mi się w sobotę wieczorem szykują nie mam chęci jechać bo najlepiej to bym leżała, a tam jeszcze trzeba autem jechać, a ja nie koniecznie dokońca mogę 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć dziewczyny,
wpadłam tylko na chwilkę pożegnać się z Wami wszystkimi, moja ciąża już się zakończyła i nie było happy endu, niestety...

25 czerwca nie czułam ruchów dzidzi, pojechałam na KTG do szpitala i usłyszałam najgorszą i najbardziej szokującą wiadomość, ze nie ma ruchów i tętna. dzień wcześniej było wszystko ok i nagle serduszko przestało bić.
tego samego dnia trafiłam na oddział ginekologii i miałam mieć wywoływany poród. po 2 dniach wywoływania tabletką dopochwową nie było skurczy, 27 czerwca podłączyli kroplówkę i tak znalazłam się na porodówce. od 11 rano zaczeły się mocniejsze skurcze. poród był o tyle trudniejszy, że mała wychodziła pośladkami. Liwkę urodziłam siłami natury, o godz. 21. niestety nie usłyszałam płaczu. była śliczna, ważyła 1.9 kg i miała 47 cm długości. wyglądała jakby spała. powodu na razie nie znamy. maleńka wyglądała na zdrową. wysłali jedynie łożysko do badania, bo były na nim jakieś niepokojące przekrwienia. za 3 tyg może będziemy już wiedzieć przyczynę.
mąż przyleciał niezwłocznie do mnie i próbujemy razem przez to przejść...chociaż wiem że nie będzie łatwo. wiem że jestem silna psychicznie, i dam radę.
personel, lekarze i rodzina bardzo nas wspierają. za miesiąc jadę z mężem już do anglii, tam ułożymy sobie wszystko od nowa, jestem pozytywnej myśli.

chciałabym się z Wami pożegnać, życzyć wszystkiego najlepszego dla was i dzidziusiów. dobrze, że takie historie jak moja, zdarzają się bardzo rzadko.
p.s dziewczyny, które mają lęk przed porodem. nie bójcie się! nie diabeł taki straszny jak go malują...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
raspberry86, normalnie mowę mi odebrało 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞
Tak strasznie mi przykro, jejku. Trzymaj się dziewczyno 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞
Nie wiem co mam napisać, bo przeciez żadne słowa nie oddadzą Ci tego co utraciłaś 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
raspberry86 współczuję Ci z całego serca, aż mi się łza w oku zakręciła...
Kochana trzymajcie się i wspierajcie wzajemnie!!!!!
😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞
Straszne , przerażające i przygnębiająjące to co napisałaś raspberry.
Wiem nie od dziś,że takie przykre zdarzenia mają miejsce, ale myślałam,że nas jakoś ominą 🤔
Dobrze,że wyjeżdzasz i zmieniasz otoczenie.Wiem,że nie będzie łatwo, ale skoro piszesz że jesteś twarda to wierzę,że dasz radę.
Trzymam kciuki i życzę powodzenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raspberry Matko ja też nie wiem co napisać, bo nie wyobrażam sobie nawet co teraz czujesz, przez co przechodzisz. 😞 😞 Strasznie mi przykro 😞 Trzymaj się kochana 😘 😘 😘 😘 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...