Skocz do zawartości

sierpnióweczki 2011 ;) | Forum o ciąży


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Dzień dobry brzuszki 🙂
My mamy za sobą ciężką noc, w tym sensie że nie mogłam najpierw zasnąć a jak już zasnełam to budziłam się co chwilę bo albo mi było nie wygodnie albo siku ehhhh te noce są najgorsze 🥴 🥴
Teraz idę dziewczynki do kosmetyczki i może do fryzjera sie wybiorę, do później.
Miłego dnia Wam zyczę 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 39,4 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Diviana

    2077

  • Paninka

    2060

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

poczekam do wtorku i powiem ginowi o tym i że chciałabym miec czesciej wizyty bo sie martwie .. mam nadal co 3 tygodnie a wolałabym miec co dwa.. .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poczekam do wtorku i powiem ginowi o tym i że chciałabym miec czesciej wizyty bo sie martwie .. mam nadal co 3 tygodnie a wolałabym miec co dwa.. .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Leer napisał(a):
poczekam do wtorku i powiem ginowi o tym i że chciałabym miec czesciej wizyty bo sie martwie .. mam nadal co 3 tygodnie a wolałabym miec co dwa.. .

to długo faktycznie czekasz 😞 ja od początku czerwca mam w każdy poniedziałek wizyty 🙂 i nawet położna środowiskowa już do mnie dzwoni i pyta jak tam u nas jak sie czujemy i wogóle
a słuchaj nie możesz zadzwonić do niego i porozmawiać o tym?? ta koleżanka co pisałam też miała co 3 tyg i jak coś ją martwiło to dzwoniła do lekarza i mówiła co ją trapi 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Leer napisał(a):
lekarza mam teraz we wtorek i sie zastanawiam czy jechac na pogotowie i robic zamieszanie czy poczekać.. wkoncu czekam juz 5 dni.. a małą czuje pare razy dziennie tylko tak jakby mniej żwawiej..
mąż jak zaczyna sie bawic z brzuszkiem to ona kopie ale sama jakos nie chce.. i to mnie martwi..


Leer, skoro cię to niepokoi, to dla własnego spokoju podjedź do lekarza. Ja bym ci raczej polecała szpital niż pogotowie.
W każdym szpitalu gdzie jest oddział ginekologiczny mają sprzęt do KTG i w razie jakichkolwiek wątpliwości można tam podjechać na badanie. Badanie jest bezpłatne, albo ewentualnie zostawia się wolne datki 😉
Po badaniu KTG, wynik od razu ogląda lekarz będący na dyżurze, więc w razie czego jesteś pod kontrolą.
Ja też uważam, że skoro czujesz ruchy, tylko mniej intensywnie to nic złego się nie dzieje, ale lepiej dmuchać na zimne.
Z drugiej strony, z własnego doświadczenia widzę, że rzeczywiście, w pewnym momencie zmienia się charakter ruchów dzidziusia (z kopniaków na przeciąganie i prężenie), ale ponieważ dzidzia jest już duża więc wyczuwam i to bardzo wyraźnie, w zasadzie jej najmniejsze poruszenie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzien Dobry 🙂

Ostatnio nie mam zbyttnio czasu na pisanie i tak bedzie coraz czesciej ze wzgledu na to ze jutro przyjezdza wreszcie Krzysiek i zaczynam nowy etap w zyciu, czyli mieszkanie z moim mezczyzna pod jednym dachem 😜 ... boje sie tego troszke bo nigdy nie probowalismy mieszkac razem. a teraz jestesmy na to skazani, bo nie chciala bym zeby dojezdzal caly czas. Lece cos posprzatc 😉 Miłego Dnia :*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

p0xia, to powodzenia 😁 czasem początki bywają trudne, ale wszystko jest do wytrzymania 😁 jak to mówią - trzeba się po prostu dotrzeć, bo spotykanie się nawet co dzienne, to nie to samo co wspólne mieszkanie 😉 trzymam kciuki za Was 🙂 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzien dobry!
a ja juz dawno tak sie nie wyspalam jak dzisiaj! co prawda od 4 do 6 nie spalam ale za to potem obudzilam sie przed 10 dopiero i tylko dlatego ze mi telefon dzwonil...
moja mala ostatnio tez mniej sie ruszala kilka razy dziennie tylko delikatnie sie przeciagnela ale od wczorajszego wieczora rozpycha sie caly czas ( bo to juz nie sa kopniaczki) nawet siostra m. miala okazje zobaczyc bo do tej pory jak tylko ktos na brzuch patrzyl to ta mala zlosnica przestawala 😁 😁 😁

szafa niestety wczoraj nie dojechala ale i tak pogoda paskudna wiec ciezko by bylo pranie wysuszyc...za to m. stwierdzil ze na jakies zakupy pojedziemy dzisiaj to zamierzam dokupic pierdulki dla malenstwa! 🤪 🤪

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
siehankowa napisał(a):
p0xia, to powodzenia 😁 czasem początki bywają trudne, ale wszystko jest do wytrzymania 😁 jak to mówią - trzeba się po prostu dotrzeć, bo spotykanie się nawet co dzienne, to nie to samo co wspólne mieszkanie 😉 trzymam kciuki za Was 🙂 🙂 🙂


a ja poczatki mieszkania z m. wspominam baaaardzo milo! szczegolnie ze widywalismy sie tylko w weekendy a tu nagle razem zamieszkalismy 🙃 🙃 i teraz jak czekamy na mala znowu jest tak fajnie jak na poczatku ( no poza malym ostatnim fochem tego mojego m. 😮 )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moniq1984 napisał(a):
Leer napisał(a):
poczekam do wtorku i powiem ginowi o tym i że chciałabym miec czesciej wizyty bo sie martwie .. mam nadal co 3 tygodnie a wolałabym miec co dwa.. .

to długo faktycznie czekasz 😞 ja od początku czerwca mam w każdy poniedziałek wizyty 🙂 i nawet położna środowiskowa już do mnie dzwoni i pyta jak tam u nas jak sie czujemy i wogóle
a słuchaj nie możesz zadzwonić do niego i porozmawiać o tym?? ta koleżanka co pisałam też miała co 3 tyg i jak coś ją martwiło to dzwoniła do lekarza i mówiła co ją trapi 🙂


położnej nie mam i nie bede miec aż do dnia porodu.
A do gina nie mam nr telefonu moge zadz jedynie do rejestracji ale tam jest taka baba niemiła że szok. I z nią musiałabym gadac a kazałaby mi przyjść i tak na kontrole. Mój gin jest na urlopie i we wtorek mam z jakims innym..
a poza tym w soboty i niedziele nieczynne wiec pozostaje tylko szpital...
może faktycznie zadzwonię do znajomej pielęgniarki czy załatwi mi ktg dzis.. czułabym sie lepiej..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Leer ja mam wizyty co miesiac...na poczatku mialam co 3 tyg a jak mnie cos martwilo to lekarz byl w kazdy poniedzialek i moglam isc...teraz przyjmuje tylko raz w miesiacu bo nie ma kasy w publicznej sluzbie zdrowia 😮

i polozna niby jest ale tak niemila ze jakbym musiala do niej isc po rade to chyba wilalabym od razu do szpitale...i ktg u nas tez nie ma w przychodni...wogole nic tu nie ma ale takie uroki zycia na wsi 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie tez mój gin nie jest taki dostepny.. jak inne dziewczyny maja że moga dzwonic o każdej porze ja nawet nr nie mam do niego..
on tylko mówi że jak sie bedzie cos działo jest od pon-pt od godz 14 do 18 i mam wpasc...
ktg jest u mnie w przychodzi gdzie chodze do gina ale nie mialam ani razu robionego..
słyszałam tylko raz bicie serduszka swojej malutkiej i to na usg 3d płatnym a tak to moge sobie jedynie pomarzyć jak to jest..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej brzuszki jakby co to ja jestem z Wami na forum ale mam ograniczony dostęp. Niestety internet od dwóch dni słabo coś chodzi i mam duże problemy z korzystaniem. Czytanie Was idzie bardzo mozolnie a co dopiero napisanie do Was wiadomości. Ehhh
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, Brzuszki!
Byłam wczoraj u lekarza.
Już muszę się mocno oszczędzać, bo szyjka krótka (26mm), a do tego miękka... ale najważniejsze, że się nie otwiera. Od piątku mam już iść na zwolnienie koniecznie. Powinnam właściwie już od poniedziałku, ale mam osobę do przyuczenia na zastępstwo za mnie....Do tego w moczu mam cukier, 770 mg/dl i mam zrobić sobie obciążenie glukozą 75g. Madalena-ile Ty miałaś cukru w moczu? Mam nadzieję, że to nie oznacza nic złego... Moja mama i teściowa już na mnie nawrzeszczały, że powinnam olać pracę już dawno i straszą mnie zatruciem ciążowym i cukrzycą... 😞
Mam doła, tym bardziej po historii Rapsberry... 😞 Nie wiem... ciśnienie mam dobre, niskie, leukocyty w moczu 0-2 w polu widzenia, nie puchną mi ani ręcę ani twarz, więc chyba to nie jest ta gestoza? 😞 mam taką nadzieję... 😞
Ale martwię się...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
agusiakowalczyk i tu musze przyznac racje Twojej tesciowej! najwazniejeszy jest maluch a nie jacys ludzie do przyuczenia niech ktos inny sie tym zajmie a ty siedz w domu i odpoczywaj! i nie martw sie tylko idz na zwolnienie i leniuchuj ile sie da!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paninka napisał(a):
agusiakowalczyk i tu musze przyznac racje Twojej tesciowej!!!!

a to historia - teściowa ma rację 😁 ale w tym wypadku zgadzam się z Paninką 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzien dobry brzuszki
Ja dzis sie wyspałam,obudziłam sie dopiero o 5,30,ale jeszcze zasnęłam i wstałam o 9,30.
crazzy fajnie ze sie odezwałaś
karolcia fajnie ,że wszystko w porzadku
agusia moim zdaniem,tez powinnas dac spokój z pracą,dzidzia jest najwazniejsza.Ja na samym poczatku tez chciałam jak najdłuzej chodzic do pracy,ale niestety tez wystapiły komplikacje i od końca stycznia siedze w domku i nie żałuje 🙂
A co do wizyt lekarskich to ja mam tez co cztery tygodnie,nie wiem czy teraz coś się zmieni.Wizytę mam 12 lipca i już nie moge się doczekać 🙂
Mój maluszek tez od pewnego czasu bardziej sie rozpycha niz kopie,ale wydaję mi sie ma coraz mniej miejsca.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że ja jestem tam jedynym pracownikiem! 🙂 a ta osoba na zastępstwo, to moja przyjaciółka! A szefowa nie potrafi robić 'moich' zestawień itp...
Ech... no trzeba było wcześniej to wszystko zorganizwać... No nic-jeszcze pomyślę i zobaczę, jak się będę czuła....
Zaraz sobie poczytam, co tam u Was, bo nie byłam na froum od czwartku...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
agusia ja się po kilku latach pracy nauczyłam, że za moje poświęcenie nikt mi nawet nie podziękuje. Teraz doszłam do etapu na którym bardziej dbam o siebie i moją rodzinę, niż o wszystkich wokół, bo jak sama o siebie nie zadbam, to kto?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

agusiakowalczyk napisał(a):
Tylko, że ja jestem tam jedynym pracownikiem! 🙂 a ta osoba na zastępstwo, to moja przyjaciółka! A szefowa nie potrafi robić 'moich' zestawień itp...
Ech... no trzeba było wcześniej to wszystko zorganizwać... No nic-jeszcze pomyślę i zobaczę, jak się będę czuła....
Zaraz sobie poczytam, co tam u Was, bo nie byłam na froum od czwartku...


Agusia, skoro to twoja przyjaciółka to po prostu zaproś ją do siebie do domu i pokaż wszystko.
Ja też jestem za tym, żebyś zwolniła. U ciebie dopiero 33 tydzień, nie daj Boże gdyby szyjka wcześniej popuściła.... Poleż, odpocznij. I tak wytrzymałaś w pracy baaardzo długo.
Wiesz, ja też organizuję "szkolenia" u siebie w domu. No i jestem pod telefonem. I jakoś się kula 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

agusiakowalczyk jeśli nie masz żadnych obrzęków i nie puchnie Ci ciało oraz nie masz wysokiego ciśnienia to na pewno nie masz zatrucia ciążowego. A jeśli chodzi o cukier w moczu, to faktycznie koniecznie musisz zrobić test na obciążenie glukozą 75 i wtedy okaże się czy nie masz cukrzycy ciążowej. U mnie na początku cukru wyszło 150 mg/dl wiec lekarz kazał mi powtórzyć wynik moczu. Powtórny wynik nic nie wykrył i cukru już nie było. Po trzech tygodniach przed następną wizytą robiłam znowu badania morfologi, moczu i obciążenie glukozą 75. Obciążenie glukozą wyszło książkowo co znaczyło, że nie mam cukrzycy, morfologia była dobra a ten nieszczęsny mocz znowu wyszedł nie dobrze tj. wykryto 500 mg/dl cukru wiec lekarz od razu tego samego dnia kazał znowu powtórzyć wynik moczu i ku naszemu zdziwieniu cukry wyszło już 1000 mg/dl. Więc lekarz tego samego dnia wypisał mi skierowanie do szpitala, żeby tam dokłądnie zbadali przyczynę tego cukru w moczu. Leżałam tam 4 dni. Powtórzyli mi w szpitalu wszystkie wyniki łącznie z obciążeniem glukozy 75 i znowu test wyszedł książkowo co upewniło lekarzy że cukrzycy ciążowej nie mam. Natomiast ten cukier dalej był w moczu. Więc stwierdzono, że jestem szczególnym przypadkiem i mam cukromocz. Ale to nic groźnego i wypisali mnie do domu. Mój gin stwierdził, że nie ma powodu do niepokoju bo dziecko prawidłowo się rozwija a wyniki morfologi i ob ma dobre. Jedynie zasugerował, że po urodzeniu będę musiała zbadać nerki bo czasami dziecko uciska na nie i dlatego może być ten cukier.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to może tak zrobię, jak napisałaś, Jo-aneczka
Wyspałam się, a od rana leżę i leniuchuję! 🙂 Tomek sam zrobił zakupy i będzie dzisiaj robił leczo! 😁
A do tego dzwonili, że już wózek jest do odebrania, więc już dzisiaj będzie w domu! 😁 A jutro już może przywieziemy łóżeczko! 😁
Dzięki za wsparcie, Dziewczynki! 😁 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
agusiakowalczyk napisał(a):
No to może tak zrobię, jak napisałaś, Jo-aneczka
Wyspałam się, a od rana leżę i leniuchuję! 🙂 Tomek sam zrobił zakupy i będzie dzisiaj robił leczo! 😁
A do tego dzwonili, że już wózek jest do odebrania, więc już dzisiaj będzie w domu! 😁 A jutro już może przywieziemy łóżeczko! 😁
Dzięki za wsparcie, Dziewczynki! 😁 😘

agusia więc można powiedzieć, ze przygotowania u ciebie ruszyły pełną parą 🙂 A pamiętam jak niedawno się śmiałyśmy, że praktycznie nic nie mamy 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...