Skocz do zawartości

sierpnióweczki 2011 ;) | Forum o ciąży


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 39,4 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Diviana

    2077

  • Paninka

    2060

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Czesc dziewczyny 🙂
Daniela, Marta wszystkiego najlepszego 🙂
Joan84 gratuluję 🙂
Moniq śliczna jest Twoja Marysia 🙂
Evelina ja też trzymam kciuki 🙂
Jutro jade na kolejne ktg i myślę, że zostawią mnie już w szpitalu. Wczoraj mały miał wysokie tętno i pani doktor chciała mnie na oddział przyjąc ale pan doktor stwierdził, że jeśli nie ma oznak porodu to mnie jednak wypuszczą. Mam się obserwowac i włąściwie nic innego nie robię. Rysio się wierci to najważniejsze, ale nie zmienia to faktu,że się o niego martwię i w ogóle cała sytuacja jest już dla mnie ciężka do zniesienia. Nie wiem czego chcę, jestem rozdrażniona i w dalszym ciągu niemal wszystko mnie drażni. W nocy zle śpię, potem żle wyglądam. Tak sobie myślę Pati, że może urodzimy tego samego dnia 🙂 Ja się zastanawiam czy mnie też cesarka nie czeka. I boję się już wszystkiego.
Zjadłam obiadek, sama w domu jestem to poleżę sobie. Aaa zadzwoniła ciocia, że ubranka przywiezie czyli za kolka minut przyjadą 🙂
Pozdrawiam 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pati123 napisał(a):
Dziękuję Mamuśki 🙂 😘 😘 😘 😘 😘
A w co ubieracie Wasze maleństwa na spacerki?
Wczoraj było ciepło, Julka była na dworze 4 godziny. Ubrana była w body z długim rekawem, i półśpiochy, czapeczkę i przykryta kocykiem. Kiedy zawiewało nakładałam pokrycie od wózka.
Jak był upał to był krótki rękaw.
Pati ja czasem pół rodziny opytam w co ubrac to dziecko 🤪 🤪 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kornela może i tak być,że urodzimy w tym samym dniu 🙂 🙂 🙂
Moja mała z kolei dziś spokojna na maksa 🤔
Gdyby nie to,że byliśmy dziś u doktora i jutro mamy znów jechać zamartwiałabym się na śmierć 🤨Ponieważ ostnie trzy dni fajnie się rozpychała a dziś po prostu jakąś blokadę ma 😞
Mam podobnie jak Ty Kornelka w sensie mętliku w głowie właściwie cesarką za bardzo się nie zamartwiam, wiem,że będzie bolało nie wiem jak bardzo i w sumie mam to gdzieś nie przeskoczę tego a od początku ciąży czekam na rozwiązanie w terminie więc i tak nie jest źle....Martwię się tylko czy Maleńka będzie zdrowa i te bakterie i tony leków przyjmowanych przez całą ciążę nie zaszkodziły Maleńkiej....
Z tego wszystkiego mam ochotę na czekoladę, ale i tak wypiłam ostatnio tyle coli,że nie chce już przeginać, mała jest i tak duża i mąż twierdzi,że to ja ją tak podtuczyłam colą 😮 Więc mam wyrzuty sumienia i takie jakieś dziwne myśli 🤨 🤨 🤨czy oby wszystko z małą ok....
Pocieszające jest to,że to kwesta tak na prawdę 3-4dni może ale jakoś tak mi dziwnie nostalgicznie i w ogóle....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
marta-lion napisał(a):
Pati123 napisał(a):
Dziękuję Mamuśki 🙂 😘 😘 😘 😘 😘
A w co ubieracie Wasze maleństwa na spacerki?
Wczoraj było ciepło, Julka była na dworze 4 godziny. Ubrana była w body z długim rekawem, i półśpiochy, czapeczkę i przykryta kocykiem. Kiedy zawiewało nakładałam pokrycie od wózka.
Jak był upał to był krótki rękaw.
Pati ja czasem pół rodziny opytam w co ubrac to dziecko 🤪 🤪 🤪


Dobrze,że mamy do siebie telefony, jak będę szłą na pierwszy spacer pewnie pół cioć z brzuszka obdzwonię zanim z dzieckiem z domku wyjdę.... 🙃 🙃 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzień dobry !!!
Joan84 serdeczne gratulacje 🤪
Daniela,Marta wielu rocznic w miłości i partnerstwie 😎
Pati pewnie nie możesz się doczekać - juz niedługo utulisz niunię 🙂
ja na spacer wyszłam na drugi dzień po powrocie Tosi ze szpitala...co prawda wróciła jako 12 dniowy bobas ale w szpitalu to faktycznie dzieciaczki leżą w wysokiej temperaturze - moja miała dogrzewane łóżeczko kaloryferem i na razie muszę ją ubierac ciut cieplej ale rezygnuję ze spaceru tylko jak pada albo mocno wieje....
mam pytanie do mam bobasów ciut starszych od Tosi : czy Wasze dzieciaczki maja jeszcze kikut pępowiny? Bartkowi odpadł jakoś szybko a Tosia jeszcze go ma...
miłego popołudnia 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam mamusie i brzuszki.
Ja właśnie wróciłam ze szpitala. 13 sierpnia miałam wywoływany poród bo już było 7 dni po terminie. Od 18 tygodnia ciąży byłam pewna że będę miała córkę- Agatkę, ale na porodówce los zrobił mi niespodziankę i okazało się, że mam syna- Antka.
Mały urodził się z wagą 2950 gram, a długi na 51 cm. Jest zdrowy i dla mnie najśliczniejszy na świecie. 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paninka napisał(a):
carla81 ogromne gratulacje dla Ciebie i malenstwa!!! 😘 😘 😘
a ile razy mialas potwierdzana plec? bo ja caly czas mam wrazenie ze u nas tez taka niespodzianka bedzie 😮 🙃 🙃

Płeć potwierdzana 3 razy była, no ale wyszło jak wyszło. 🙂 Zawiedziona jakoś specjalnie nie jestem bo nie pleć jest najważniejsza.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marta-lion napisał(a):
Moniczek Julce odpadł w 13 dniu życia 🙂


no popatrz...to może i Tosi wkrótce odpadnie 🤔
carla81 gratulacje 😆 a to już druga niespodzianka sierpniowych dzieciąt hihi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej Brzuszeczki Mamusie i Maleństwa 🤪

Pati dobrze ze juz w srode pójdziesz do szpitala 😉 na pewno lekarz zdradzi swoje plany co do Ciebie 😎 a bólem cesarki sie nie przejmuj bo moze byc róznie - kumpela miala CC i po 4 godz od zabiegu wstala i poszla sie wykapac i potem normalnie łazikowała, tyle ze nie mogla dzwigac Malej, i mowila ze nie bolalo ja jakos bardzo - to zalezy gdzie natną, czy brzuszek miesnie i tluszczyk czy bardzo bardzo nisko sama maciczkę 😎 😎 badz dobrej mysli!
Paninka u mnie emocje coraz wieksze - ale jak na razie wciaz bezbolesnie a w nocy spie jak kamien 🤪
Carla gratulacje - slyszalam o takich przypadkach ale jest tak jak mowisz, plec nie gra roli najwazniejsze zdroweczko Maluszka
Mamusie ale Wam zazdroszcze tych pogadanek o spacerkach 😁 jak bede juz w domku to na 100% bede Was zasypywac miliardem pytan hahahhhaa 🤪 badzcie czujne 😉
czekam na ten czwartek i czekam, ale zastanawiam sie - troche boje sie tej oksytocyny, ale chyba Agapurka mowila ze nie najgorzej w sumie z tym specyfikiem... boje sie tylko o Małą, troche sie naczytalam ze przy podawaniu oKsy trzeba monitorowac caly czas serduszko na ktg 😮 czyli rozumiem ze wowczas nici z chodzenia podczas 1szej fazy porodu... 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
k8_online ja tez na czwartek czekam z nadzieja ze sie nie doczekam 😉 😉 😉 a z emocjami roznie raz poddenerwowana jestem, raz zniecierpliwiona albo nakrecona...a czasem odpuszczam i tylko czekam 😮 🙃 ze swpaniem tez nie mam wiekszych problemow, budze sie kilka razy do lazienki ale potem bez problemow usypiam 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a my sie odważylismy na pierwszą podróż z Tosieńką i powiem że zniosła ja bardzo dzielnie 😆
całą drogę spała a jak dojechaliśmy to jadła i jadła chyba z pół godziny przy cycu 😆

u nas dzisiaj pogoda okropna - cały czas pełne zachmurzenie i deszcz aż mi się juz chce spać uch...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Carla gratuluję 😁

Inez
ja dziś już chyba wszystko zrobiłam żeby urzeczywistnić Twój sen 😁 🙃
Reszta zależy od Niunia 😎

I nawet szarlotkę vel jabłecznik upiekłam - kto się pisze? 🙂

Teraz po tym dotlenieniu i przebytych km zalegam z Mężem przed tv 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,
Carla, gratuluję prawdziwej kinder- niespodzianki. Antoś jest śliczny 🙂

Mojej córci kikut pępowiny odpadł jeszcze w szpitalu (z niewielką pomocą pani ordynator z oddziału noworodków pozbyłam się "problemu" w 7 dobie).

A na spacery zaczęłyśmy wychodzić zaraz po przyjściu ze szpitala (u mnie to dość późno bo dopiero jak Hania miała tydzień). W dniu w którym wróciłyśmy wystawiłam wózek do wiatrołapu i Hanka spała przy otwartych drzwiach a w kolejnym dniu już spacerowałyśmy. Podobnie jak Madalena - najpierw spacery były krótkie (ok 0.5 godziny) potem coraz dłuższe.
A pielęgniarki w szpitalu potwierdziły to co napisała Siehankowa - że tuż po wyjściu ze szpitala można gnać z dzidziusiem na spacer 😁
A co do ubioru to ja zakładam cienkie śpioszki i cienką czapeczkę, ale położna mi powiedziała, że w ciepłe letnie dni to wystarczy założyć body, skarpetki i czapeczkę i przykryć pieluszką lub cienkim kocykiem.
Pati, generalna zasad jest taka, że co jakiś czas należy sprawdzić czy dziecko ma gorący czy chłodny karczek. Jeśli będzie spocony to znaczy że dzidzia jest ubrana za ciepło i odwrotnie 🙂

Te 26 stopni w pomieszczeniu, o których pisałyście to brzmi jak jakiś absurd.
Ja w jeden dzień na poddaszu miałam właśnie 26 stopni, ale w takiej temperaturze nie da się normalnie funkcjonować. Zarówno ja jak i Hania byłyśmy zlane potem, Hanka nawet potówek dostała 😞
Wydaje mi się, że optymalna temperatura to 20 - 22 stopnie, aczkolwiek w jakimś poradniku przeczytałam, że dobrze byłoby żeby podczas snu dziecko miało 18 stopni.
Tak jak napisała Marta - nie należy popadać w przesadę. To dziecko się dostosuje do warunków domowych a nie warunki do dziecka.

A co do snu dziecka w nocy - z tego co piszecie, to moja Haneczka śpi najdłużej. Budzi się raz, max 2 razy w nocy. Ostatniej nocy nakarmiłam ją o 22.00, obudziła się o 4.00 (zanim zdążyłam jej zmienić pampersa znów zasnęła, zapominając o jedzeniu 😉) a kolejna pobudka (tym razem na posiłek) była dopiero o 6.00. Rano myślałam, że mi biust eksploduje, do tego stopnia, że musiałam niespożyte zapasy magazynowe odciągnąć i do lodówy zapakować 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Paninka napisał(a):
mapa ja sie pisze, moze wkoncu Kornelka by tez sie doczekala 🤪 🙂 bo lekkomyslnie w kolejke mnie wpuscila ☺️


Paninka ale nie żałuję 😘 myśle tylko o Tobie jak mnie długo na forum nie ma a wczoraj pomyślam właśnie, że skoro chcą mnie zatrzymac na oddziale to pewnie już rodzisz 😉 Oj te nasze dzieci, nie spieszą się wcale 🙂 Jak siostrze powiedziałem, że Rysio kopie mnie aż się na boki kołyszę, że nie chce mu się wyjsc to mnie uspokajała mówiąc, że znudzi mu się i wyjdzie 😁

Pati to nasze lęki i obawy są takie same. Ja to mam jeszce w ogóle opory przed każdą ingerencją w moje ciało. NIe umiem tego nazwac. Ani uzasadnic lęku który mi towarzyszy. Ja coś jak Inez czuje.........chciałabym ale się boję.......czy coś w tym rodzaju........ Najbardziej to chciałabym już miec poród za sobą.

Carla gratuluję synka 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...