styczniowe maleństwa 2010 | Forum o ciąży

CZESC MAMUŚKI 🙂


JULEŃKO - mnie też lekarz bada za każdym razem, ale mi to kompletnie nie przeszkadza! pierwszy raz "zagląda mi" obcy facet :laugh: myślałam że będzie zle, ale nie , jest bardzo OK, nawet lepiej niz moja byla pani ginekolog - faceci na prawde sa delikatniejsi. No a poprzez to badanie moj gin sprawdza czy ujscie jest zamkniete i czy szyjka sie nie skraca. Bo to wazne bardzo.
Poza tym, hmm, nie wiem dokladnie jak to jest ale od wielu rodzących słyszałam, że jedną z najgorszych rzeczy przy porodzie jest badanie w trakcie skurczy 🤢 moja przyjaciolka przy tyl ryczalajak bobr..lekarz ponoc wsadza reke po łokieć..i wlasnie - Dusia - Pinacolada - Wy jesteście już mamusiami - o co chodzi z tym badaniem???po co one jest skoro jest tak bolesne? mialyscie to?

co do siku - ja dziś wstawałam 6 razy i wcale mie piłam niczego w miedzyczasie..coraz gorzej sypiam, coraz cięższa i niezdarna sie czuje...ech...meczy mnie wszystko..

misiamamy - no niby formalnie jestesmy wlascicielami, ale kluczy jeszcze nie mamy - jak bedziemy miec i wymienie zamki to powiem ze to NASZE 😉

SPOKO SPOKO, sprzatać będą inni 😉 ja wejdę na gotowe ;D
Ja tam będę tylko dowódcą :laugh:

Co do tego badania - na pewno nie chodzi i złe ułożenie...niestety...córka mojej przyjaciółki była dobrze ułożona...

Właśnie miałam zapytać o to samo co justyna malutka-dlaczego nie można masaży?ja się wybieram z mężem do spa niebawem i mam zamiar być porządnie wymasowana bo mnie bolą plecy.

Ciężko spałam i się nie wyspałam miałam tyle głupich snów ,że mąż śmiał się jak nie wiem gdy mu opowiedziałam.Też mogłabym być podłączona do flaszki bo suszy mnie w nocy bardzo.

Idę niebawem odwiedzić Aptekę witaminy się skończyły no i trza zakupić kolejny pojemnik na mocz bo w piątek badanie na krew,mocz i znowu toksoplazmoza;(strasznie nie lubię tych badań bo jestem na głodzie i czekam w kolejce nikt oczywiście nie domyśli się ,żeby Cię przepuścić ,a kolejka tragiczna.Na szczęście nigdy nie jestem sama.

Czas na kawę.

Ręka po łokieć to inna sprawa ,ale co wy się boicie lewatywy?

Ja sobie robiłam zgodnie z radą Tombaka i oczyściło mnie cudownie z wszelkim złogów,więc to nic nie boli a samopoczucie jest wspaniałe bo czujesz się o niebo lżejsza.Robiłam raz później mi się już nie chciało.Ale ręka po łokieć brzmi "super" z moim progiem bólu ja umrę;(

PINACOLADa! osz cholercia, ąz mi ciary przesły, fuuj 🤨 😠

Ja już sama nie wiem, "kurczę bladę"... strach przed porodem naturalnym coraz większy 🤨

Wczoraj jak byłam w tym komisie co Wam kiedyś o nim pisałam (babeczka oddaje tam ciuszki po swoich 4 synkach a ubranka ma tylko a anglii i usa i są boskie!) była koleżanka sprzedawczyni - też ma termin na 1 tydzień stycznia i wlasnie wybierala co lepsze ubranka dla swojego synka (po nowej dostawie) 🙂
Pogadalysmy sobie chyba z 40 min - ona rodzi w Narutowiczu (tam gdzie pracuje mój i kariny89 lekarz; ona chodzi do innego i bedzie tam miala cesarke. Mowi ze przy pierwszym dziecku rodzila w Siemiradzkiego - tez cesarka - ciaza i operacja prowadzona przez LESZCZYNSKIEGO (obecnie pracuje na UJASTEK i wlasnie moja przyjaciolka kurcze mowila o nim calkiem dobrze) i byla bardzo niezadowolona. W ogole dziewczyna siega mi do ramienia a urodzila dziecko 4500!!! 🤪 takze dobrze ze cesarka! i przytyla 26 kg!

LEWATYWY sie nie boje..trudno, lepsze to niz zrobic za przeproszeniem kupsztala w trakcie porodu hehe :laugh:


Ale tego badania po łokieć boję sie strasznie...

Zaczynam sie wahać mam mętlik coraz wiekszy w głowie.

Ta laska wczoraj mowila mi ze cesarka kosztuje na UJASTEK 1000 pln...

Rozumiem Basiu,ja się martwię,że tam na fotelu zrobię coś fuuu i będzie mi wstyd,ale podobno nie można się przejmować.

Co do porodu i strachu jeszcze się nie boję pewnie dopiero zacznę ,ale liczę na to ,że będę miała nie najgorszy poród(mama moja urodziła 3 dzieci i każdy poród miała lekki i miło wspomina jak na tamte czasy),a poza tym jakby nie ma innego wyjścia więc nastawiam się psychicznie na ból.Nie wiem czy któraś z Was miała kiedyś ostre zapalenie pęcherza moczowego? ja miałam -ten ból pamiętam do dziś,wyłam,mąż prawie na sygnale jechał na pogotowie,tyłek mnie tak bolał,że myślałam,że mi go rozerwie na kawałki.Cała się spociłam i musiałam głęboko oddychać więc tak wyobrażam sobie ciężki poród.

Dziewczyny każdy poród jest inny więc lepiej nie słuchać opowiadań koleżanek bo każda przeżywa to inaczej ma też inny próg bólu.Jedyne co możemy zrobić,żeby lepiej to znieść to wybrać dobry szpital,opiekę położnej i znieczulenie jak już nie damy rady i tyle.

Jak to masz ich 7?skąd wiesz Sylla?