styczniowe maleństwa 2010 | Forum o ciąży

Oświadczam,że oszalałam na punkcie zakupów,siedzę i licytuję piękne ubranka różowe choć szafę mam już pełną to szukam na rozmiar 3-6ms.Powaliło mnie.Kupuje jak na wojnę.

Normalnie idąc normalnym krokiem męczę się i sapię-masakra mówię Wam,że nie wiem jak wejdę w październiku do mamy po schodach.Jeszcze idąc rozwiązała mi się sznurówka w bucie i jakoś ją zawiązałam,ale jak się podniosłam to omal się nie zasapałam.

DZIEWCZĘTA MOJE KOCHANE!!! DZIĘKI ZA TE WASZE WSZYSTKIE ŚCIŚNIĘTE KCIUKI!!!
NIGDY WIĘCEJ CZEGOŚ TAKIEGO JAK DZIŚ!
to co dzisiaj wyprawiali Ci ludzie nie nadaje sie na zaden wlasciwy komentarz...
Może powiem tylko tyle, że kierując się intuicją podjełam decyzje, ze zostaje w samochodzie a tylko mąż idzie do agencji ustalic ostatnie szczegoly przed notariuszem...mąż potem po mnie przyszedl i powiedzial ze jest szczesliwy ze nie poszlam...jak mi opowiedzial co wyprawiala ŻONA tego kolesia, jakich wyzwisk użyła w stosunku do mojgo męża i jakie głupoty gadała...to wszyscy zdębieliemy.
Wlascicielka agencji nieruchomosci blagala zeby ta laska nie wchodzila do notariusza bo bedzie kwas i wojna i wyciagnela ja na papierosa a potem nam powiedziala ze ona zmienia branze bo z takimi ludzmi sie nie da i ze nigdy czegos takiego nie spotkala i to najgorsi klienci...
Co wiecej, ta żona - nie byla ani wlascicielka ani stroną..niczym...a rzucała się jak węgorz.
Jak w koncu spotkalysmy sie w poczekalni u notariusza to wyobrazcie sobie ze na moje dzien dobry ona sie odwrocila dupskiem do mnie...
Potem co chwile coś burczala i wyglaszala jakies komentarze na moj i męza temat...no masakra..a my nic nie moglismy zrobic.
No i bilans jest taki że:
my musielismy poniesc drugi raz oplate za notariusza bo z powodu ich spoznienia nie moglismy tego zalatwic u poprzedniej u ktorej juz dokonalismy 1/2 wplaty...
Czysz niezaplacony za wrzesien pokryje...agencja ze swojej prowizji...a my klucze zobaczymy dopiero za tydzien po przelewie...mowie Wam..
DNO DNO DNO ŻENADA!
W środe moj maz idzie z tym kolesiem jeszcze do mieszkania zrobic pomiary i powynosic z piwnicy wszystko i kazalam mu tak porozmawiac z tym bidnym niedorobem zeby ta jego żonka nie dostala ani grosza!!!

acha, no i oczywiscie nie zdazylismy dzis do banku i maz znowu musi sie jutro zwolnic na pare godzin z pracy a okazalo sie ze w pracy "koledzy" juz mu tak obrobili dupe ze wlasnie nie wiemy juz czy jechac jutro czy nie jechac...szef mu powiedzial jedz - nie ma sprawy...ale Ci jego pozal sie boze "kumple"...ludzie sa okropni...Maz mowi ze jak jeden z drugim mial slub i dzieciaki mi sie rodzimy to sie zwalniali na nonstopie a jak inni sie zwalaniaja to od razu ich to boli...ech...ludzka zawisc,zazdrosc,glupota...
w strasznych czasach zyjemy 😞

aalicee-jesteś z Warszawy?

Najlepiej kupować w Auchan,Carrefour,Real,ale także w Kajtusiu w Piasecznie.

Jagoda- pierwszy raz o czymś takim słyszę ,żeby był taki problem z kupnem mieszkania.Dajcie spokój...najważniejsze,że masz akt notarialny,teraz mogą się pocałować w d...;-)

Uwierzcie mi ze ja tez nie mialam poejcia ze to tak moze wygladac...gdybysmy kupowali mieszkanie w krk to w ogole nie byloby dyskusji, szukalibysmy czego innego...no i gdybym nie bylaw ciazy to bym sie dzis chyba bila z tą babą :P

Co do brzuszków - hyhyhy - PINACOLADA- slyszysz!> Syla nas wagowo przescignela hehehe :P:P A jeszcze trzeba brac pod uwage wzrost i wage wyjsciowa to juz w ogole - ja jestem chudzinka hihihi
Widze ze inne Mamuśki też powoli dobijają do 10 kg :P:P

Katpio 🙂 to Twoja mała ma wagę całkiem niezlą hehe Zosia mniej wazyla jak sie urodzila :P:P uzupelniam tabelke na róż 🙂

Madziula, daj jeszcze raz linka bo ten nie dziala

Aalicee z której części Warszawy jesteś? ja z północnej Białołęka/Targówek.Wiesz już gdzie będziesz rodziła?

AAA MADZIULA, axel baby smile - no to juz pisalysmy kiedys o tym wozku 🙂 pan mi powiedzial ze oni wycofali go ze sklepu bo byl kiepski, CHIŃSKI wiec dlatego juz go nie bralam pod uwage (a tez mi sie bardziej podobal bo mial teleskopowa raczke)

aallicee napisał:

mycloud: my mieszkamy przy Placu Bankowym, a rodzic na pewno będę na Karowej bo tam pracuje moja lekarka co mnei prowadzi, podobno nawet ordynatorem jest, moja koleżanka jest tam położną-ginekologiem i już kiedyś tam leżałam i zawsze jak coś się dzieje źle to tam ląduje więc nawet nie zastanawiam się nam innym szpitalem 🙂

Ja w Świętej Zośce;-)gdyby jednak był nadzwyczajny przepych rodzących jadę do Wołomina albo przyjadę na Karową-może się spotkamy widzę ,że dzieli nas tydzień.Na jaki dzień masz termin? ja na 26,27.01.

DziEki Dusieńko 🙂 a żeby się rozluźnić, to się zamknęłam w tym autku i spiewałam w niebogłosy "kaczke dziwaczke", "puszka okruszka", "kolorowe kredki" itd. 😉 (miałam w samochodze płytki THE BEST KIDS EVER 😆

pinacolada - KOSZULKI bardzo fajne! tylko zastanawiam sie czy myslisz ze takie delikatne kopertoweczki nadaja sie do porodu??? czy tylko na pobyt w szpitalu po porodzie??