Mamusie z Krakowa i okolic! - reaktywacja :) | Forum o ciąży

Jakoś taki dzisiaj dziwny dzień. Kacper niby grzeczny, ale taki jakiś dziwny. Nie byliśmy na spacerze bo jak wsadziłam go na chwile do łóżeczka żeby się ubrać na spokojnie to mi dziecię zasnęło - co nigdy mu się jeszcze nie zdążyło. I spał i spał - nie wiem co mu jest. Pewnie dlatego Paulinka nie spała bo Kacper za nią się wyspał 😲 Teraz próbuje usnąć, póki co prowadzi zażartą dyskusje z miskami .

Masz go już zainstalowanego ?

W pierwszym polu wybierasz katalog w którym znajdują się zdjęcia które chcesz zmniejszyć
W drugim katalog do którego maja trafić zmniejszone zdjęcia
Później wpisujesz jaki chcesz rozmiar tych zdjęć
i później już tylko GO

witam 🙂
asiula83- a mialas na siemiradzkiego kogos "swojego" tzn. polozna, albo lekarza oplaconego?Jesli nie to przy kim rodzilas? Chodzilas moze do jakiegoś lekarza z tamtad, czy tak z ulicy.

Daga to koniecznie podziękuj Kacperkowi 🙂
teraz za to padła w momencie więc nie ma tego złego 😉

Anus nie miałam opłaconej ani położnej ani lekarza. Do lekarza chodziłam tez innego nie pracującego w tym szpitalu więc w zasadzie byłam tak z ulicy, ale na prawdę opieka super w trakcie jak i po porodzie.
Ja rodziłam długo, więc podczas mojego porodu była zmiana lekarzy i położnych, ale wcale tego nie odczułam, super się mną zajęli.
Jedyne za co płaciłam to poród rodzinny bo chciałam mieć męża przy sobie.

A i jeszcze jak to jest bo wiem ze dziecko jest caly czas z mama, co jesli nie jestes w stanie sie nim zająć a placze, czy przyjdzie ktos pomóc, czy poprostu trzeba wstac i sie zajac mimo wszystko?

Napiszę Ci jutro bo mam to na wypisie ze szpitala, ale mam w drugim pokoju a tam Paulinka już śpi i nie chce jej hałasować.
Na pewno na początku była pani Olimpia Pałyga, bardzo sobie ją chwalą ale potem nie pamiętam, jutro obiecują napisać.
Jak masz jakieś wątpliwości to wybierz się na dni otwarte do szpitala i tam się wszystkiego dokładnie dowiesz i zobaczysz jak to wszystko wygląda. To na prawdę dużo daje bo przynajmniej jak się przyjedzie to wiadomo co robić 🙂

Dziecko masz cały czas przy sobie, nie wiem co w sytuacji jak nie dasz rady się sama nim zająć czy biorą czy nie, ale położne przychodzą co chwilę sprawdzać czy wszystko w porządku, a poza tym jest dzwonek i telefon z którego można korzystać do woli i położna przychodzi w momencie.

Tak na prawdę to nigdy nie wiesz na kogo trafisz w żadnym szpitalu, ale na pewno będzie dobrze 🙂
Pojedź sobie jeszcze wcześniej do szpitala na ktg

Ja pierwszy raz na ktg byłam w ostatnim tygodniu czyli jakoś tydzień przed terminem ale nie miałam żadnych skurczy a potem to już w szpitalu wyznaczali mi kiedy mam się zgłosić następny raz.

Gosiu pewnie że możesz 🙂 zapraszamy!

Kacper zdążył się już 2 razy obudzić 😞 będzie rewelacyjna noc 😞

Gosiu pewnie, że możesz 🙂 Co tam u Was słychać ?? jak Nikola??

Anus321 ja na ktg chodziłam po 36 tygodniu co tydzień do mojego lekarza.

Hej!
Przepraszam że tak zaniedbuje forum ale mam dużo załatwień i nawet w domu nie mam czasu posprzątać :/
Asia gratuluję drugiej córeczki 🙂 a na kiedy masz termin?
Ani współczuje ci tych nieprzespanych nocy...a odstawiłaś już od piersi?

Dzień dobry 🙂

My dopiero teraz bo wcześniej byłyśmy na zakupach i spacerku. Jakby nie ten wiatr to byłoby całkiem przyjemnie.
Nocka u nas super, Paulinka obudziła się dopiero przed 6, zjadła mleczko i spała do 8 także jestem wyspana 🙂

Gosiu u nas wszystko dobrze, dziewczyny rosną 🙂 z Paulinki to taka mała rozrabiara rośnie ale jest bardzo kochana, a z drugiej jeszcze nie wiem 🙂

Gosiu druga głos na Zuzankę oddany 🙂 i życzę udanych zakupów 🙂

Karinka jak nie macie co robić z Paulinką to zapraszam do nas, zawsze się znajdzie coś do posprzątania 😉

Kasia zobacz sobie na stronie szpitala kiedy są dni otwarte i w jakich godzinach 🙂 żeby się nie spóźnić następnym razem.

My dziś same dziewczyny jesteśmy bo tata idzie wieczorem na imprezę firmową.

Gosiu czasem trzeba się polenić 🙂

Hejka 🙂

My tez dopiero teraz, bo od rana dużo rzeczy do zrobienia, a teraz chwila luzu bo Młody aktualnie usypia sobie 🙂 Niedawno wróciliśmy ze spacerku i zakupów byliśmy po mięsko mielone - będę mu robić na jutro pulpeciki 🙂
Wieje jak nie wiem a było by tak fajnie jakby nie wiało 🙂
Nocka u nas zapowiadała się nieciekawie a jednak nie było tak źle bo obudził się o 5 na mleczko i spal do 8 🙂

Gosia następnym razem daj znać ze idziesz na spacer bo widzę ze byłyśmy w tym samym czasie 🙂 to sobie razem pospacerujemy.

Zaczynam się denerwować jutrzejszą wizytą ale na pewno wszystko będzie dobrze - musi być 🙂
A teraz uciekam na kawkę i papieroska 🤪

Daga na pewno będzie dobrze! Musi być 🙂
a jak robisz pulpeciki? jakiś specjalny przepis?

Linka śpi, ja odpoczywam, ale muszę iść pranie powiesić i zmywarkę załadować 😞 a tak fajnie się siedzi

Oczywiście musiała być jeszcze kupa więc Kacper jeszcze nie .śpi ale już jest na dobrej drodze 🙂


Asiu chyba coś takiego mu zrobię

Składniki:
- około 60-70 g surowej mielonej cielęciny
- pół marchewki,
- pół pietruszki,
- pół łyżeczki pietruszki lub koperku,
- 2 małe łyżeczki kaszki mannej,
- pół surowego żółtka,
- około 150-160 ml wody

Sposób przygotowania:
Mielimy cielęcinkę i dodajemy żółtko, które uprzdnio zostało sparzone (oczywiście parzymy całe jako). Dodajemy do tego 2 łyżeczki kaszki mannej i pół łyżeczki pietruszki lub koperku. Wszystko dokładnie mieszamy i formujemy malutkie kotleciki (wychodzi ich około 4-5 szt.). Kolejno myjemy i obieramy warzywa krojąc je w drobną kostkę, wrzucamy do wody i gotujemy do miękkości. Następnie wkładamy wcześniej uformowane kotleciki z cielęcinki i gotujemy wszystko razem pod przykryciem jeszcze przez około 30-35 minut.

Gosia pokazuj szkraba widzę cię 🙂