Sierpień 2009 | Forum o ciąży

My po spacerku 😁 a Kub o dziwo w wózku zasnął;p;p

Aaaa.. i dziękujemy za życzenia 😉:*

Sandra każda inna matka tak powinna. Przynajmniej moim zdaniem. Ja przy takich atakach też się staram nie reagować.. czasem się złamię, ale tylko czasem 😉
Ostatnio Kuba znów nie chciał sam zasypiać.. leżał w łóżeczku, nie próbował wstawać, nie płakał tylko darł się w niebogłosy... Stwierdziłam, że tak się bawić nie będziemy - teraz już nawet nie próbuje wrzasków - ja go kładę a on idzie spać 😁

Jak tak Was czytam to stwierdzam, że bardzo się cieszę, że nie karmię już młodego bo sam tak chciał 😉 Ale wiecie co.. nawet jeśli by nie chciał to dłużej niż rok bym nie karmiła. Bo dla mnie to jest trochę głupie.. dziecko powinno się usamodzielniać a nie wisieć cały czas mamie na cycu.. Wyobraźcie sobie znajoma mojej kumpeli karmi swoje dziecko piersią już 5 lat (!)... bo to bo tamto.. no sorry, ale jakbym zobaczyła matkę, która daje pierś 5-letniemu dziecku to wyśmiałabym ją..
Marta jeśli Gabi nie chce pić samego mleka to możesz jej np. dolać do tego soku malinowego, albo czegoś.. u mnie Kub miał okres, że tego mleka nie chciał - wtedy chowałam butelki z herbatką zostawiałam butlę z mlekiem (gdzieś na jego poziomie) i sam ją brał, biegał po domu i pił 😉 Teraz już praktycznie mleka modyfikowanego nie dostaje... Tych gotowych kaszek ekspresowych też nie. Mleko wchodzi w grę tylko czasem w nocy jak mały ma humor- dla spokoju mu daję 😉 A tak to rano paróweczki, jajeczniczka albo coś w tym stylu, przed spaniem zjada jakiś jogurt, po spaniu obiad (najlepiej kotlety z kurczaka 😁 uwielbia je;p) i na wieczór gotuję mu kaszkę mannę na krowim mleku 😉 Wiadomo, że w między czasie coś tam przegryza - co mu się nawinie - ale ważne, że nie musze już walczyć, żeby mleko wypił 😉

sandroos napisał(a):

Hehe.. wczoraj miala hmmmm.. upojna noc z moim lubym... i kurde jego mac z moich wyliczen wyszla owulacja ☺️
Wiec teraz tylko miec nadzieje, ze zaden zblakany plemnik nie bedzie mial ochoty na zblizenia 🙂)

Hehe.. pocieszam sie, ze najwyzej bedzie syn...
ale jednak wole poczekac do przyszlego roku 😁

Hahaha 😁 Któraś tu chyba zaplanowała Ci starania na sierpień tego roku 😁 chyba wypadałoby powodzenia życzyć 😁

A co do smoczków to jeśli wybierasz się do pracy to faktycznie lepiej zacznij oduczać już zanim masz siłę i spędzasz czas z małą... Potem nie dość, że będzie tęsknić za mamą to jeszcze smoka jej zabierzesz...
Ja mam to szczęście, że Kuba nigdy smoczka nie miał 😁 znaczy miał - ale nie chciał ciumkać;p

kasia1986 napisał(a):

Sandra, jeśli no wiesz, ten teges ☺️ nic nie przerywaliście i było tam ten teges do końca, to być może będzie synek, a jak ten teges przerwaliście na samym końcu, to szanse małe 😜

Kasia gdybym w tym momencie była w takiej sytuacji i nie bardzo paliła się do drugiego dziecka z pewnością po takim poście czułabym się spokojniejsza;D hehe ^^

Sandra my stwierdziliśmy, że chcemy szybko drugie dziecko ale nie powiedzieliśmy otwarcie - zaczynamy starania 😉 Po prostu olaliśmy zabezpieczenie 😁 I tak to właśnie 10 lutego w przedwalentynkowej atmosferze naszła nas ochota w łazience 😁 hehe (Bo ja wiem w 100% - Kuba jest prezentem od mojej Ś.P. Babci - 2 listopada zamiast pojechać na cmentarz na ten teges nam się zebrało;p no a Mateuszek - 10.02 😁))

A tak apropo takich sytuacji o jakich czytałaś.. u nas niedawno była taka akcja - 21-letnia dziewczyna (pół roku wcześniej pobrali się z facetem bo ona zaszła w ciążę) wyjechali do Irlandii, ale ona chciała wrócić do PL do domu i urodzić tutaj. W drodze z lotniska wpadli pod tira:/ Dziewczyna przeszła szereg operacji, z winy lekarza niestety zmarła (udławiła się własną krwią). Dziecko żyje, ale matki nie zastąpi mu nikt.. Płakać się chce jak się takie rzeczy słyszy...