Lipcóweczki 2009 | Forum o ciąży

Hej Magdey No Ty kolejna przeterminowana mamka. Jeszcze tak bedzie, ze Ja albo Ziolka Was wyprzedzimy :laugh: Ja tez przez duchote spac nie moge, ale dizs chmurki sie zrobily i chlodny wiaterek jest.

Kasiulek nie wiem co z tymi moimi suwaczkami 😉 a termin mam na 13 czyli na poniedziałek... więc już niedługo
z tym że ja mam się zgłosić na oddział w dzień terminu bo mam białko w moczu i anemie...ale nie mam pojęcia co będą mi robić jak dotrwam 🤢

Cześć mamuśki. Ja się melduję z wielgachnym brzuszkiem.
Żanka nie dałam rady wczoraj wypróbować tych twoich sposobów bo znajomi byli a jak pojechali to pół nocy w łazience z rozwolnieniem przesiedziałam 😞 (chyba po tym kebabie za te lenistwo bo obiadu nie chciało się robić).
Dziś mąż zabiera mnie do kina 🙂 może jak z kina wyjdziemy to zrobimy długiiiiii i szybkiiii spacerek 🙂
Magdey witaj w gronie przeterminowanych...
Mroczi u mnie w końcu też wiaterek i nie ma upału

OKI to jak nikogo nie ma to ja też uciekam faktury mężowi powystawiam 🙂 i się wykąpie w cieplutkiej wodzie 😁 papatki będę wieczorkiem - wolała bym być na porodówce no ale... 😘 pa

Witam lipcowe mamy te przed terminem i po terminie.
Dziś nad katowicami o 3 w nocy przeszła wielka burza...i potem spać nie mogłam.

Byłam dziś u ginekologa, mała jest nisko, ma się świetnie. Dowiedziałąm się że moja szyjka macicy jest skrócona o 70 procent,a rozwarcie jest na palec jak było, szyjka też jest zgładzona. Hmmm to jakaś nowość bo rozwarcie na palec mam od ponad miesiąca. jak myślicie kobitki, co oznacza, że te 70 % skrócenia, czy to że moge urodzić jutro czy też spokojnie donosze do 21? Pozostaje jeszcze do skrócenia 30 procent, ale czop mi nie odszedł, więc nie ma źle. mam przyjsc za tydzien jesli nie urodze...:P

no to super willsonka może uda ci się urodzić przed nami przeterminowanymi mamami 🙂

Wilsonka u mnie też ta burza była... W sumie niedaleko Kato mieszkam. Hmmm - ciekawa jestem co może znaczyć ta skrócona szyjka - wydaje mi się, że oznacza to rychły poród 🙂

Kropeczek, nie chcę nic mówić, ale często biegunka jest oznaką zbiżającego się porodu 🙂 Więc uważaj w tym kinie:P

A co do sposobów - wszystko wypróbowałam i nic nie podziałało. Nadal się kulam...

żanka ja już biegunkę mam od 2 tygodni 😞
a ty uciekaj na porodówkę co tu jeszcze robisz 🙂

BUUU...ale ja nie chce jeszcze rodzić 🙂

jest mi dobrze, chce 21 lipca 🙂

A mam cos dla przeterminowanych mamuś:P

http://babyonline.pl/ciaza_i_porod_przed_porodem_artykul,2418.html

biegunke tez mialam, wczoraj mnie cos przeczyscilo i dzis rano. eh. Wczoraj na ktg tak mi brzuchol twardnial ze myslalam ze odlece...z bólu 🙂

Wilsonka wolisz dołączyć do nas? 🙂

Kropeczek - nie mam pojęcia co ja tu jeszcze robię. Sama się nad tym zastanawiam, ale nie znajduję racjonalnego wytłumaczenia:P

chyba jestem jedna z nielicznych która nie chce rodzić 🙂

Żanka napisał:

Wilsonka wolisz dołączyć do nas? 🙂

żanka, po 18 lipca będę przeterminowana, ale mam pewność że 21 ide do szpitala rodzić więc 3 dni przeterminowania mi odpowiadają.

Mój mąż powiedział mi dziś ze cchialby by sie dziś zaczęło. Bo chce juz mała poprzytulać...hihi, a ja chyba zaczynam schizować przed porodem:P

Hehe no chyba tak 🙂 Czytałam właśnie już dzisiaj ten artykuł.

Dzwoniłam do swojego lekarza przed chwilą. Kazał mi się zgłosić do szpitala jutro rano na badanie po którym stwierdzi, czy muszę zostać, czy mogę spadać do domku.

Wilsonka mój mąż gadał cały czas do Małej - siedź sobie w brzusiu - tam Ci jest dobrze no ikurczak tak go posłuchała, że zaparła się na dobre:P

a zaniosłam dzis do pracy L4 a koleżanki co maja dzieci pytają kiedy ja rodze...a ja ze niby za 2 tyg max, a one na to że wyglądam na październikowa mame a nie na lipcowa, bo taki maly brzuch 🙂 Tylko ciekawe skąd te moje 15 kg na plusie:P

czesc dziewczynki.
nie mam czasu czytać co tam naskrobałyście dawno mnie nie było to może mi napiszcie tak w skrócie czy któraś po Aniach urodziła??
ja wczoraj byłam rano u lekarza i sie dowiedziałam, że żadnych obiawów zbliżającego się porodu.. żebym spokojnie czekała.
to czekam, tyle że nie spokojnie.. wczoraj do dwunastej w nocy siedziałam i pisałam prace magisterską ale napisałam!!! 🙂 a dziś jeszcze muszę ją oprawić w piękne okładeczki 🙂 i w piątek jak nie urodzę złożyć na uczelni 🙂
kurcze ale dupsko to mnie tak wczoraj bolała już w nocy ze szok od tego siedzenia ale musiałam na dziś skończyć.. a dziś jeszcze wprowadziłam poprawki (rano musiałam jeszcze jechać na spotkanie z promotorem) i dosłownie padam na ryj...
jestem tak potwornie zmęczona że dziś to i poród bym przespała chyba.. mam nadzieję że się dzidzia nie zechce dziś wydostać bo chce mi się spać.. :P i to jak..