Skocz do zawartości

Lipcóweczki 2009 | Forum o ciąży


gosiawilsonka

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
o to faktycznie cwaniak!!hihi...ja to mówię ze teraz dzidzie nasze maja najfajnieszy wiek 🙂idziemy dzis na szczepionkę.
co do zaproszen to juz powoli bedziemy zaczynac rozwozic i wysylac..zostalo 3miechy wiec mysle tak 2,5-2 miesiace przed.
co do żlobka to kwestia chyba indywidualna....ja w tym roku jeszcze zostane w domku moze dam go do 3latkow,no zobaczymy....do pazdziernika mam platny wychowawczy.....
mój Kuba pracuje juz na miejscu i nie bedzie wyjezdzal.wyobrazcie sobie,ze zostalismy oszukani i dotad nie wyplacili nam ok.7tyś. zl. maja podobno do konca stycznia dac4 a na reszte trzeba sprawe zalozyc.....masakra...a zadluzeni przez to w cholere jestesmy buuuu....
wiec narazie zadnych wyjazdow.dobrze chociaz ,ze mogl do starej firmy wrocic.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 7,4 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Aniu to nie wesoło macie, ważne ze udało sie wrócić na stare śmiecie 🙂 i z tego tzreba sie cieszyć.
Aniu jeśli chodzi o żłobek u nas jest tylko jeden prywatny i cena 1500 wiec nie bardzo. Niania też bierze dużo, jak na razie od końca roku jestem na wychowawczym neistety nie płatnym od poczatku, ale nie bede pracować tylko na dojazdy i żłobek lub nianie, nie ma sensu i tak tej kaski nie mam i tak wiec wole sobie sama dziecko wychowywać. Poza tym żłobek to mnóstwo chorób i wrócić do pracy i non stop latać na zwolnienia to też nie ma co. Może za rok do przedszkola pójdzie zobaczymy, bo skoro planujemy drugie to może nie bedzie takiej potrzeby. A jak życie sie ułoży to się okaże 🙂. Same wiecie jak to jest
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Oj Anula...to nie ciekawie.. 🥴 kuźwa tak teraz ciężko o lojalnego pracodawcę! 😠
Ja też jestem do października na płatnym wychowawczym.. póki co finansowo jakoś tam sobie radzimy... więc wolę teraz być z Julkiem w domu.. 🙂 z resztą nie mam go komu powierzyć, bo i jedni i drudzy dziadkowie pracują..a obcej osobie go nie zostawię! na nianię trochę kasy szkoda.. a tak w ogóle czytałam,że gdy matka jest przy dziecku co najmniej do 3 r.ż. to jest ono lepiej rozwinięte emocjonalnie i czuje więź, bezpieczeństwo i miłość 🙂 poza tym możliwe,że pod koniec roku się przeprowadzimy i wtedy przedszkole będziemy mieli praktycznie pod nosem..więc i Julek będzie starszy i ja będę spokojniejsza,że zawsze będę mogła zajrzeć.. 🙂 bo teraz tez musiałabym wydawać na dojazdy 🤢 no i dodatkowy minus..wciąż jestem bez prawka 😮 więc jazda autobusem raczej mi się nie uśmiecha 😲








Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej mamusie
była u mnie położna i ściągnęła szwy, mówiła że ładnie się goi. małego karmię piersią a sutki nie powiem jak bolą aż czasami płaczę z bólu ale chcę go karmić, laktacja jest u mnie dobra tak powiedziała środowiskowa, powiedziała że jestem stworzona do karmienia ale wczoraj jak tak bardzo mnie bolały sutki to dokarmiłam go trochę mlekiem modyfikowanym bo pielęgniarka w szpitalu mi pozwoliła maksymalnie dwa dni trochę podać ale przystawiać ciągle do cycka. smaruję brodawki bepantenem bo bym nie wyrobiła tak mnie bolą i stupy się porobiły. mały bardzo ładnie śsie i to mnie cieszy. jeszcze trochę się pomęczę i będzie dobrze
na bioderka mam iść z małym w ciągu miesiąca a za tydzień do środowiskowej bo muszę kontrolować jego wagę czy dobrze przybiera bo ubył na wadze 10% w szpitalu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
oj Kasiu...ile Ty nam wszystkim teraz wspomnień z lipca przywołasz 🙂 🙂 🙂 zwłaszcza tych bolących sutków 😜 hihi 😜 ale karm kochana, karm..ja karmiłam tylko 7 tyg i żałuję,że tak krótko..no ale mały nie dojadał i sam w pewnym momencie odrzucił.. No a na Marcelka musicie teraz uważać,żeby go nie zaniedbać 🙂 bo jak się lekko odpuści to zaraz zacznie się wymuszanie -krzykiem, płaczem itd.. u mojej Kuzynki było i jest właśnie tak..tyle,że różnica między maluchami to 3 lata.. ale trzymam kciuki za Ciebie nasza dzielna Mamusiu 🙂 oklask za te bolące cyce - tak na pocieszenie 😘








Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej lasecki...Kasiu 3mam mocno kciuki by udalo sie karmic 🙂my po szczepieniu...ok wszystko.Maly ładnie sie zachowuje u lekarza,az sie nie mogly babeczki nadziwic,ze on taki grzecznis.wazy 1080.mój Julek ciagle tanczy tylko uslyszy muzyke,moze tak caly dzien...az nie dajelmy rady.dzis bylismy w szkole na chwile po siostrzenca z siostra moja.akurat byla przerwa dziewczyny mówię Wam Julek dostal takiego ataku radosci jak zobaczyl te rozbiegane dzieci ze szok hhehehe.co do zlobka u nas nie ma miejsc.podobno kobiety zapisuja dzieci gdy sa juz w ciazy i to na poczatku,takie kolejki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzisiaj przeżyłam horror. Marcelek zadławił się cukierkiem i ledwo go uratowałam ale ile się strachu przy tym najadłam to głowa boli. w takich sytuacjach człowiek traci głowę i nie wie co robić a kilka godzin wcześniej czytałam w gazecie co należy robić w takiej sytuacji ale jakoś zachowałam zimną krew i zaczęłam go klepać w plecy, potrząsać za nogi uciskać brzuch a na koniec wsadzilam palce do buzi aż zwymiotował i zaczął oddychać bo już ledwo dyszał. a już miałam dzwonić albo jechać na pogotowie. na szczęście jest już dobrze i się uspokoił bo był bardzo wystraszony tą sytuacją.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej kochane!! współczuję Ci Kasieńko!! Nawet nie jestem w stanie wyobrazić co przeżyłaś! Niestety te nasze maluchy to żywe srebra i czasami oczy dookoła głowy to za mało...
Ja raz miałam podobną sytuację -pisałam Wam kiedyś.. ale nawet nie chcę do tego wracać.. 🥴 biorę się za sprzątanko..bo później na urodzinki idziemy, a dokładniej na Kinder Bal 🤪 a w dodatku jakieś przeziębienie mnie bierze 😠 ehhh
Miłego weekendu dziewczynki! 🙂 🙂 🙂 🙂









Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam po dłuższej przerwie...nie mam za bardzo czasu, bo jestem w trakcie przeprowadzki. Sprzedaliśmy dom i kupiliśmy mieszkanie, ale klucze odbierzemy dopiero 18 lutego, a teraz mieszkamy kątem u mojej mamy na workach itp.;-) Moja Julcia zrobiła się strasznie niegrzeczna wszystko wymusza krzykiem, a swojej starszej siostrze nie da żyć, ona dopiero odpoczywa w szkole, bo tylko jak się pojawi w domu mała ciągle jest przy niej...Dzisiaj rano zrobiłam eksperyment usmażyłam jajka ze szpinakiem i Julcia wcinała ze smakiem. Pozdrawiam wszystkie mamuśki, a dla Kasiulka moje gratulacje śliczny synuś...;-)


url=http://www.suwaczki.com/][/url]


[url=http://julcia01.aguagu.pl]



Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
łooooo nasza Anula szykuje się na całego 🙂 super! 🙂 ja zaproszonka zamówię na allegro raczej, bo tak to za bardzo możliwości nie mam.. kurcze..kochana jesteś coraz bliżej godziny "zero" 😉
my po weekendzie ok 🙂 nacieszyłam się Robertem i zaraz go odprawiam w trasę ... i znów przez tydzień słomiana wdowa będę 😜 byliśmy wczoraj godz z Julkiem w sali zabaw..tak się laluś mój bawił,że ryczał jak bóbr jak wychodziliśmy! 😜 🤨









Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej kochane, u nas po weekendzie tak jak i przed. No może z róznicą taką że mąż buszował w kuchni 😁
Anie jak tak was czytam to pzrypomninam sobie swoje przygotowania 🙂. A potem człowiek najpierw w stresie i noc mija tak szybko że czasem sie dużo rzeczy nei zauważa, a potem jak sie oglada to zdziwneie" 😁
Spokojnej nocki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dzień doberek 😉 co tam słychać ? 🙂 ja właśnie skończyłam smazc racuszki 😜 powiem Wam, że nawet nawet wyszły 😉 jak na mój talent kulinarny 🤔 zaraz biorę się za krupnik, drugie mam już gotowe.. mój synek nauczył się nowego powiedzonka.. jak mówię do niego
'jaba -daba - du" to on powtarza po mnie i mówi " jaba-jaba -jaba" 😁 😁 😁 spryciuch mały 🙂
uciekam gotowac- pozniej zajrzę 🙂








Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
kasiulek85 napisał(a):
Dzisiaj przeżyłam horror. Marcelek zadławił się cukierkiem i ledwo go uratowałam ale ile się strachu przy tym najadłam to głowa boli. w takich sytuacjach człowiek traci głowę i nie wie co robić a kilka godzin wcześniej czytałam w gazecie co należy robić w takiej sytuacji ale jakoś zachowałam zimną krew i zaczęłam go klepać w plecy, potrząsać za nogi uciskać brzuch a na koniec wsadzilam palce do buzi aż zwymiotował i zaczął oddychać bo już ledwo dyszał. a już miałam dzwonić albo jechać na pogotowie. na szczęście jest już dobrze i się uspokoił bo był bardzo wystraszony tą sytuacją.
wiem co przeżyłas!!!! dobrze że dałas rade...i zachwałas zimna krew!!!!....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...