Skocz do zawartości

Lipcóweczki 2009 | Forum o ciąży


gosiawilsonka

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
willsonka napisał:
ale Wam kobitki zazdroszczę, bo już macie maleństwa przy sobie 🙂

Oj jestem ciekawa jak wygląda ten słynny "poród" 🙂 I jestem ciekawa jak ja go przejde. mam nadzieje, że szybko i bez problemów z powiklaniami.

Hmm, a gdzie jest Nasza Mroczi? Mam nadzieje, ze na porodówce...:P


oklask dla ciebie za wytrwalosc 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 7,4 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
mroczi pisala ,ze w Polsce byla,jeszcze nie rodzi:P Willsonka Ty napewno przejdziesz ok,bo w szkole napewno duzo uczyli i bedzie ok 🙂a poród sam w sobie jest ogolnie niesamowity...wyobraz sobie jakie to niezwykłe taki straach,lęk ,ból,ciekawość,zniecierpliwienie, a do tego na koncu,szczescie,miłosc ,duma;D jest to naprawde nizezwykle połączenie emocji 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
witam.Aniu oklask dla ciebie.wypisałas chyba wszystkie doznania jakie towarzyszą podczas porodu 🙂Magdey nie zniechęcaj sie!!!i przede wszystkim nie denerwuj bo to moze prowadzic do zaniku pokarmu.dzidzius tez odczuwa twój niepokój 🤨ja tez miałam taki klopot podczas karmienia córci.ale nie dałam za wygrana.teraz też Wojtus nie zawsze potrafi dobrze złapac cyca ale jakos dajemy rade.miałam nawet przez dwa dni zastój w jednej piersi.straaaasznie bolało!!myslałam ze jakas żyła mi peknie albo piers wybuchnie.a jak dawałam tego cyca Wojtusiowi to dopiero bolało!!!masakra.zrobił mi sie gózek na piersi którego juz nie ma,bo takim czestym przystawianiem do chorej piersi zwalczylismy to 🙂takze głowa do góry!!!!na pewno dasz sobie rade i córcia w koncu nauczy sie dobrze ssac 🙂wilsonkaa z tymi okładami z lisci zmrozonej kapusty toswieta prawda!!!!!!!!!!polecam.miałam nawał pokarmu przy Kamilku i to baaaardzo pomogło.nie za przyjemny zapach ale warto 🙂a tymi kapturkami na brodawki to niestety nie dało sie oszukac mojej córci 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej laski. Melduje sie. Wrocilam z Polski cala i zdrowa, bylam dzis u ginekologa. Mam male rozwarcie, szyjka krucona troche. Mala Mnie uciska coraz bardziej, ale jeszcze siedziw srodku. Polozna mowi, ze teraz to w kazdej chwili moze wyskoczyc. Do terminu nie bede miala juz zadnej wizyty. Jak by co to dopiero dwa dni po. Mowila, tez ze sex pomaga, wlasciwie to sperma, ale musze trzymac ja w sobie zeby zostala. Ja do tej pory po paru minutach lecialam sie mysc pod prysznic. Dzis jak zaleje na wieczor to do rana zostawiam hehe :laugh: Trzymajcie kciuki, zeby Mi sie wkoncu udalo, bo ciezko Mi juz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mroczi, fajnie, że szczęśliwie wrociłaś 🙂Co do seksu to mi nie pomógł, ja już się poddałam i czekam na tego 21 lipca. Przynajmniej będę dłużej na macierzyńskim 🙂

Justikoddałam ci buziaka, za wsparcie:P

Byłam dzis na spacerku, ciężko się mi chodzi, a raczej toczy. Sama się z siebie śmieje, mąż też ma ubaw, bo fajnie sie bujam jak chodzę:P

Aniu, w szkole rodzenia nauczyła położna jednego 🙂 Ze porodu nie da sie zapalnować, nie da się ułożyć planu, dlatego nauczyła Nas tylko oddychać i nie panikować 🙂

A mój mąż to naprawde zniecierpliwony, żal mi go. On już ma takie plany, wszystko przygotowane na przyjście małej. ma w sobie tyle milości, że aż się boję jak zobaczy małą, chyba ja zaściska:P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mam problem ze znalezieniem polskiej poloznej, wszystkie albo na urlopie, albo juz zajete 😠 Jeszcze wyjdzie tak, ze nie bede miala zadnej, albo jakas szfabke. Widze, ze coraz Nas Mniej brzuchatych. Mam plan, zeby do konca tygodnia urodizc, jak nie urodze to sie niezle wkurze. Wilsonka, Moj maz tez ma ze Mnie ubaw jak smiesznie sie kiwam jak chodze:laugh: , hehe i mowi ze widzi ze Mi ciezko strasznie. Zjadlam sniadanie, zaraz sie ogarniam i musze wysprzatac, bo sie zapuscilam ostatnio troszke.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć dziewczynki
Trochę miałam przerwy ale to dlatego że wczoraj wyszłam ze szpitala i nie miałam głowy do neta.

No to tak :
W niedzieli po północy odeszły mi wody więc pojechaliśmy do szpitala ale skurcze były lekkie i nic się nie działo. Dopiero po 3 zaczęły się te pierwsze skurcze porodowe. Poszło szybko po 5.00 zaczęły się skurcze te takie bardzo silne i szybko rozwarcie się zrobiło. O 6.00 lekkie skurcze parte a o 7.40 Zuzia już się urodziła. Waga 3475g i 55cm 🙂
Urodziliśmy w wodzie jak planowaliśmy ale mało co byśmy nie zdążyli hehe. Jeśli mogę powiedzieć to poród w wodzie super sprawa. Skurcze patre są silne ale nie bolesne.Nie mam porównania ale drugi raz tylko woda.Jak weszłam do wanny to przy 3 skurczu urodziłam 🙂

Gratulacje dla pozostałych Mamuś niestety nie nadrobiłam wszytskich zaległości z forum bo dużo tego było.Wiem że Kropeczek i Mgdey urodziły. Jak będę miała więcej czasu to poczytam. Pozdrawiam.
Niesttey po porodzie spadła mi hemglobina do 8,0 i jestem terazz bardzo słaba dlatego dużo leżę. Buziaki do natsępnego 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej dziewczynki widze ze nie tylko ja mam problemy z karmieniem mojej malutkiej. Normalnie co ja już łez przez to straciłam... nie chce chwcić albo nie umie... coś napewno, ale normalnie jak przchodzi pora karmienia to strasznie mnie stresuje jej płacz i nerwy. Szarpie się z brodawką a nie chce chwycić 😞 masakra jakaś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

monika102 moja już pomału daje rade, trzymam kciuki żeby Twojej też się udało 🙂 [img size=255]http://www.brzuszek.net/images/fbfiles/images/HPIM9935.JPG" src="https://brzuszek.net/applications/core/interface/js/spacer.png" />
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ziołka a mówiłam że ci miejsca ustapie:P ty juz po a ja nadal czekam. I nic się nie dzieje, skurczy brak, czop nie odchodzi 🙂 Także ziołka gratulacje 🙂 No i czekamy na zdjęcie córci...więc łap za aparat i pstrykaj 🙂

Magdeyśliczna Natalka 🙂 ja mam tak na drugie imię. 27 lipca będzie miała imieninki 🙂 Więc daj jej buziaka ode mnie:P

Mroczi...dla Ciebie oklask, na pobudzenie skurczy do porodu:P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Magdey jaka Ta Twoja Cora sliczniutka, slodziak normalnie 😆 No dzieki Wilsonka, mam nadzieje, ze pomoze :laugh: Tobie tez daje, oby wkoncu cos sie ruszylo. U Mnie tez brak skurczy, jakas masakra normalnie. A krocze dlaczego Cie tak boli ? 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Willsonka dzięki za ustąpienie 🙂 ja jestem bardzo zadowolona. Powiem Wam że w sumie mój poród trwał dokładnie 3h25min 🙂 więc jak na pierwwsze dziecko to całkiem pięknie 🙂

Mnie tak krocze bolało przed samym porodem więc Willsonka szykuj się powoli 🙂

Mroczi trzymam kciuki żeby Cię też ruszyło.

A z tym czopem to się nie martwcie bo mi np odeszły wody a wcześniej czop nie dopiero w szpitalu zaczął odchodzić także na to nie patrzcie.

Dziewczyny co do karmienia. Hmmm.. U mnie było na początku też bardzzo ciężko. Mała nie umiała złapać a jak złapała to puszczała. Miałam w szpitalu jedną nockę taką że co 15 minut ją musiałam przystawiać i tak aż do rana. Nad ranem chciałam się poddać i pójść po butlę ale zacisnęłam zęby i próbowaliśmyy dalej. Udało się. Mała już chwyta i co raz lepiej ciągnie. Jest tylko małe ale. Początek każdego karmienia to dla mnie tak straszny bół że aż zdaża mi się mocniej pojęczć. Strasznie mnie bolą sutki ale jak mówiłam zaciskam zęby i karmię. Położna w szpitalu powiedziała mi że dziewczzynki zazwyczaj tak szarpią i stąd ten bół i że tak do 3 tygodni później będzie ok więc czekam cierpliwie. trzymam kciucki żeby wam też się udało. I nie denerwujcie się przy karmieniu starajcie się opanować. Aha ja przez pierwsze 3 dni nie miałam pokarmu dlatego chciałm już jej butlę dać ale jakoś poszło. Jeden dzień piłam herbatkę na laktację i na drugi dzień już się pojawiło mleczko.

Ohhh ale się rozxpisałam, ale tak dawno mnie tu nie było 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej laski ja dzisiaj wyszłam do domku mam podobny problem z karmieniem. cycki mnie bolą mam nawał pokarmu. powiem szczerze że ta kapusta pomaga. pisałam do justiks sms że urodziłam ale chyba nie doszło!
marcel urodził się 14 lipca o 0.50 ważył 3690 i 54 cm.
poród miałam ciężki ale opowiem innym razem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Magdey ale słodkosc z tej twojej Natalci,Kasiulka marcelka tez widziałam na naszej klasie 🙂suuuuper te nasze dzieciaczki.mój Wojtus dzis strasznie niespokojny.cały czas prawie płakusia 😞byłam na kontroli u lekarza i okazało sie ze bilirubina jeszcze wyzsza niz była 😞było 70 a jest 89;(lekarka kazała wiecej dopajac i w poniedziałek powtórka!biedny mój 🤔 a tak poza tym to strasznie duszno dzis u nas!!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No Milcia u Nas tez duchota, nie mam sil oddychac, z reszta nie ma czym 🤢 Kasiulek dobrze, ze juz jestes i ze w koncu masz Swojego dzidiusia, bo najdluzej chyba przenosilas. Zazdroszcze Wam troszke, ze jestescie juz po. Dzieki Ziloka mam nadzieje, ze wkoncu cos sie ruszy. Chciala bym juz jutro urodzic, ale cos czuje, ze bede z Was wszystkich ostatnia 😞 Czemu nic sie nie dzieje ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...