Witajcie Listopadówki 2011 | Forum o ciąży

a ja oprócz leginsów takich zwykłych mam alladynki z nogawkami do kolan. Gumka w pasie i grubszy ściągacz + sznurek. Długa wersja też w szafie jest 🙂 ze dwie sukienki, parę tunik i lato oblatam 😎

gosiaq napisał(a):

a ja oprócz leginsów takich zwykłych mam alladynki z nogawkami do kolan. Gumka w pasie i grubszy ściągacz + sznurek. Długa wersja też w szafie jest 🙂 ze dwie sukienki, parę tunik i lato oblatam 😎

alladynki też mam, ale zakupiłam takie 2 tuniki do których potrzebuje legginsów. Zwykłe mam ale trochu gumka mnie uwiera więc dlatego kupiłam. Co do spodni ciążowych to jestem zła. Zapłaciłam za cholerstwo 129 zł i co się okazało po paru założeniach, że g a nie interes. myślałam że całą ciążę przechodzę. Okazało się że materiał jako nowy wygląda na porządny po paru założeniach już wiesz że może jeszcze 2 miechy pochodzisz bo materiał się przetrze. raz je za mocno podciągnęłam i oczka poszły na panelu !!!! i to są spodnie z H&M 😠

Nigdy więcej będę kupować tylko używane !!!!

Nie chce typowo ciazowych ubran kupowac bo pozniej beda lezec w szafie a tak to sie wykorzysta jeszcze. Szczegolnie ze cieplo bedzie to mozna po prostu luzniejsze rzeczy kupic i bedzie akurat.

Odwiedzilam dzisiaj "ekipe" w pracy i pytali sie mnie czy po macierzynskim chce wrocic i dalej pracowac czy isc na wychowawczy?
A wy jak bedziecie robic?

🙂

Ja też mam i tuniki i leaginsów pełno.. jakieś sukieneczki itd. Mieszczę się jeszcze w swoje jeansy, spodenki itd.. do jednych jeansów tylko się nie mieszcze 🙃 ale to nawet miłe bo wiem że brzusio rośnie.

A moje samopoczucie hmm.. Czuję się dobrze, czasem tak jakbym nie była w ciąży. Faktycznie czasem plecki bolą, ale to jak źle leżę albo długo chodzę. Zauważyłam też, że jak jest upał to szybciej się męczę, szczególnie mnie nogi bolą wtedy i robi mi się słabo czasem. Dziewczyny, nie wiem jak wy.. ale powiedzcie mi, czy wy też czujecie się teraz sexy? Ja tak mam. Nie chodzi mi nawet o to że biust się powiększył - bo chętnie wróciłabym do swojego b, ale ogólnie mimo brzuszka czuję się taka sexy. Chodzę w swoich krótkich szortach, i nie przeszkadza mi to że w ciązy jestem. Czuję się taką sexy mamuśką.. bo mimo brzusia to figure nadal mam niezłą.. Jakoś przed ciążą nie zwracałam na to uwagi, a teraz samo to przyszło ;p
No i co najważniejsze, chodze bez makijażu tzn. pudru czy podkładu, bo z tuszu do rzęs i eyealinera nie zrezygnuję! a wcześniej to musiałam mieć chociaż puder, żeby wyjść z domu i czuć się w 100% komfortowo..

mdg87, ja muszę iść na wychowawcze bo maluszka nie będę mieć komu zstawić. Dziadki pracujące.. W pracy nie wypowiadałam się na ten temat - to moja sprawa. Skłonna byłam do tego że raczej wróce, ale tak mówiłam jak nie miałam umowy na stałe, bo bałam się że mi nie przedłużą. Teraz jak mi dali już na stałe to jestem spokojna. Tak naprawde to nie mam z kim zostawić dziecka, ale też cieszę się z tego powodu.. Znam takie przypadki co miały potem to wypominane, wiec my z męzem wolimy liczyć tylko na siebie. Ale wiadomo też że pomoc się przyda zawsze. Ogromnie też się ciesze że będe mogła się posięcić w 100% macierzyństwu.. 🙂

Ja mam własną firmę to nie przysługuje mi wychowawczy, ale i tak pracuje na pól gwizdka w domu przy kompie i zajmuję się dziećmi bo głowną robotę "odwala" mój mąż i pracownicy.

Ja mam umowe do konca roku. To juz bedzie macierzynski. Ciekawe na ile mi pozniej przedluza.
Tak szczerze mowiac to nie widzi mi sie powrot praca co drugi dzien po 14 godzin, swieta - nie swieta a jak urlop wezme na tydzien to ta druga stoi za mnie a pozniej wymiana ona na urlop a ja za nia stoje tydzien. Wiec trzeba bedzie poszukac czegos innego.

Cześć kobietki 🙂
jeszcze dwa dni pracy i urlop 🙂)))
Ja po macierzyńskim chce wrócić do pracy, tym bardziej że mama i teściowa zaoferowały pomoc 🙂
zresztą mam wychowała 2 dzieci od siostry, więc jest na bieżąco 🙂

hej Mamusie 🙂 ja póki co pracuję, ale pewnie już niedługo nie będę mieć pracy, z wiadomych względów, także mam wolne na to, żeby zająć się dzieckiem, pewnie dopiero jak podrośnie poszukam innej pracy

Fajnie macie dziewuszki. Ja mam tylko staż do końca września;(

szkoda, że nie będzie kasy, ale nie będzie też dylematu, czy wracać do pracy, czy nie 😉 także są dwie strony medalu, jak zwykle 🙂

paula_jot napisał(a):

Fajnie macie dziewuszki. Ja mam tylko staż do końca września;(

Ja od poniedziałku pewnie będę bezrobotna. W piątek obrona i koniec. A że studiowałam dziennie, więc za bardzo nie miałam możliwości się zatrudnić (mój kierunek wymagał ode mnie jednak sporo czasu poświęconego na naukę). Teraz też już raczej nie liczę na to, że gdzieś pracę dostanę, chyba że po znajomości ktoś mnie przyjmie tylko po to, abym mogłam jakąś kaskę na zwolnieniu dostawać. Ale ja takich znajomości nie mam...

a ja jestem bezrobotna od listopada;( smutno mi i nudno...
ale jak odchowam troszke swoja kruszynke, pośle ją do żłobka i bedzie ok!! 🙂

Ja też mam umowę tylko do dnia porodu. Na macierzyńskim będę na utrzymaniu ZUS-u, potem mam wrócić, ale czy mojemu pracodawcy coś się nie odwidzi tego nikt nie wie.

Ja też jeszcze latam do pracy, ale od 1 lipca chyba wezmę zwolnienie. Bo za każdym razem jak jestem u lekarza lekarka mnie namawia, żebym wzięła wolne, ale to ze względu na specyfikę mojego zwodu.

Zazdroszczę Paniom które piszą o super figurze, bo ja przytyłam sporo. Biust dwa rozmiary większy, no i niestety w udach widzę też różnicę. W nic się nie mieszczę z przed ciąży, ale to nie problem. Podobno jest to uwarunkowane genetycznie, moja mama i babcia też tak miały. To co zauważyłam u siebie jeszcze to straszna suchość skóry, mimo oliwek.

Te bóle kręgosłupa, bioder, krwawienie z dziąseł i nosa to nie jest problem. Ja miałam problemy na początku, wiele łez przelałam ze strachu i naprawdę teraz potrafię docenić to, że nic się nie dzieje.

Czy u Was w mieście też szkoły rodzenia w wakacje są pozamykane? Kolejny kurs po czerwcu to dopiero wrzesień, to już będzie mój 30 tydzień. Czy wobec tego nie jest to za późno jeżeli szkoła rodzenia trwa 6 tygodni?

szczerze mowiac jeszcze nie rozgladałam sie za szkoła rodzenia... aż z ciekawości bede musiała pójsc i sprawdzic! u mnie w mieście jest w sumie tylko jedna, od 27 tygodnia ciazy mozna sie juz zapisywac 🙂

a i zazdroszcze Wam, ze pracujecie sobie 😞

Ja będę miała szkołę rodzenia w domu- brat jest rehabilitantem i zaoferował się, że pomoże mi ćwiczyć mięśnie itd. 😜

ale Ci dobrze 🙂 🙂

zawroty głowy sie zdarzaja, a to wszystko przez krążenie, serce musi troszke wiecej pompowac krwi i nie nadąża moze... a moze robi Ci się tak z przemęczenia, jesli piszesz, ze siedzisz nad książkami... 🙂 odpoczywaj wiecej!! 🙂

Marinel, ból głowy notorycznie, a zawroty też od czasu do czasu, nawet czasem jak spokojnie siedzę przy stole, to zaczyna mną bujać, to okropne!

Dopiero wczoraj przez przypadek dowiedziałam się, że u mnie jest jedna szkoła rodzenia. A myślałam do tej pory, że nie ma 😉 I się zastanawiam nad tym, czy by się nie zapisać. Zapisy od 20 tygodnia, a spotkania zaczynają się między 28-30 tygodniem. Oprócz ćwiczeń to przecież jeszcze jakieś porady i poznanie oddziału i pracowników, trochę to może później pomóc. Ale z drugiej strony nie jestem zdecydowana na ten szpital i nie wiem, czy nie zażyczę sobie, żeby mnie wywieźć gdzieś dalej 😉

Marinel napisał(a):

Zdarza Wam sie ból głowy czy jakieś zawroty?

Zawroty często. Nie jakieś silne, żeby zaraz usiąść musiała, ale chociaż na chwilę się zatrzymać i głęboki oddech wziąć. Bóle głowy mam ostatnio często i to przez zbliżającymi się ulewami i burzami. Wczoraj i przedwczoraj głowa mnie bolała, a dziś już ciemniejsze chmury na niebie. Jak nie dziś to jutro się rozpada pewnie...

ManaLoa a skąd jesteś?

ja mam u siebie piekną pogode 🙂 🙂 🙂 sloneczko swieci, zadnej chmurki 🙂 az humorek mam lepszy 😁



a pochwale sie, a co!!
mam dzisiaj imieniny i chyba rodzina zapomniała 😉 😜
nawet maz poszedł do pracy jakgdyby nigdy nic... 🙂

no to wszystkiego najlepszego 🙂

Jolanta czy Wiola? 🙂