Witajcie Listopadówki 2011 | Forum o ciąży

Gosiu, ładna fotka, fajny brzuszek.
Jestem wstrząśnięta, (to chyba najlepsze słowo), różnicą wieku między nami. Śmiałam się do swojego męża ale raczej był to śmiech z lekkim poczuciem żenady nad sobą... bo, dzieli nas (tzn. ciebie i mnie) dokładnie 20 lat i 5 dni. Czas na emeryturę a nie w pieluchy 🙂
Co do kilogramów, to nic się nie martw, masz największe szanse na rychły powrót do formy właśnie z racji wieku, przemiany materii i wielu innych, które charakteryzują młodość 🙂 Także Gosiu - tym się absolutnie nie przejmuj 🙂 I powodzenia, to chyba wielkie wyzwanie dla tak młodej kobiety!

Eh wyzwanie i to straszne. Czasem łapie doła bo nie wiem jak sobie z tym wszystkim poradzę 😞 Czy dam radę w szkole i w domu. To będzie chyba najcięższy okres.. 😞

cos chyba jak zwykle wgrałam się w temat 😞

Yenefer, te rozterki niestety przezywa każda z nas. dosłownie co do jednej. Nic tego nie zmieni. Jak cofniesz się na forum, to zobaczysz, ze chyba każda już o tym pisała. Te nasze maluchy po prostu tak mają, żyją swoim tempem i rytmem. Nie będę pisała, żebyś się nie martwiła, bo to i tak nic nie da, a martwić się i tak będziesz - ale sądzę, że to jak najbardziej normalny objaw. Najważniejsze, że czujesz Oscara, a pewnie zmiana kopniaków na kręciołki wiąże się z jego wzrostem i ograniczeniem miejsca w Twoim M1 🙂
Jak łatwo pisać, ehhh kilkanaście dni temu sama miałam obawy o brak kopniaków i ruchów. Taka już dola ciężarówek...

Jeszcze tak siedzę i myślę.... Zaczytam się bać o maleństwo bo dojdzie mi stres codzienny dojazd tymi zatłoczonymi autobusami... Zazwyczaj na moim przystanku miejsc siedzących już nie ma... 😞

Gosia734 napisał(a):

Eh wyzwanie i to straszne. Czasem łapie doła bo nie wiem jak sobie z tym wszystkim poradzę 😞 Czy dam radę w szkole i w domu. To będzie chyba najcięższy okres.. 😞

bądź dobrej myśli! im więcej obowiązków, tym się jest lepiej zorganizowanym! wiem z autopsji. A że się czasem nie chce i łapie doły.... każda tak ma. 3mam mocno kciuki za Ciebie/Was. A ja jutro jako mama idę na rozpoczęcie roku szkolnego, więc mam tremę 🙂
Lenymamo, ja mam zgagi po pomidorach, razowym takim najciemniejszym, gazowanym i słodkim piciu typu pepsi, ostrym jedzonku, przyprawach i po smażonych kotlecikach 🙂 dlatego przerzuciłam się na parę i nie leżę po jedzeniu. Efekt jest taki, że zgagi nie miałam przez 3 ostatnie tygodnie! i uważam to za swój sukces!
a wiecie, zaszalałam i kupiłam Filipkowi to: http://allegro.pl/fisher-price-3w1-fotelik-bujaczek-lezaczek-promocj-i1776655478.html. a co tam! zarobione na korkach z matmy, więc kaska wpadła tak niechcący i niedużym wysiłkiem 🙂

Cherry napisał(a):

cos chyba jak zwykle wgrałam się w temat 😞

Cherry! a ja lubię jak tak się wielowątkowo klecie 🙂 do jasnej ciasnej!

Gosia734 napisał(a):

Jeszcze tak siedzę i myślę.... Zaczytam się bać o maleństwo bo dojdzie mi stres codzienny dojazd tymi zatłoczonymi autobusami... Zazwyczaj na moim przystanku miejsc siedzących już nie ma... 😞

a długo musisz jechać?

ok 15-20 minut

Gosia734 napisał(a):

ok 15-20 minut

do pół godziny można jeździć. a może masz możliwość indywidualnego toku nauczania? pogadaj z wychowawcą, bo po porodzie jak to będzie?

Wiesz Gosiu pewnie tak będzie, nie ma co ukrywać, że i szkoła i dziecko to niemało. Ale nie Ty jedna będziesz mamą w tym wieku. Sądzę, że jedną z najważniejszych rzeczy teraz - to pomoc bliskich. Nie wiem czy Twoich rodziców, czy rodziny dalszej, czy ojca dziecka, ale to bardzo ważne, żeby pomogli Ci, bo sama tego nie udźwigniesz, a przecież szkołę skończyć musisz. Jeżeli za daleko się posuwam to nie odpowiadaj, jeśli ok, to ciekawi mnie czy rodzina pomoże w opiece nad maluszkiem, gdy Ty pójdziesz do szkoły? Bo, chyba innego wyjścia nie ma?

Gosiaq chery wygląda dziś i szuje się jak pompowana zabawka której ktoś wyciągnął wentyl!


Do jasnej ciasnej 😉

Cherry napisał(a):

Gosiaq chery wygląda dziś i szuje się jak pompowana zabawka której ktoś wyciągnął wentyl!
Do jasnej ciasnej 😉

to potrzebujesz, żeby Cię ktoś dmuchnął? heheheh 🙃 🙃 🙃

Co do indywidualnego toku nauczania to niby chyba się to da załatwić ale nie wiem na jakich zasadach bo 1 koleżanka miała a 2 nie... Co do opieki nad dzieckiem to mama mówiła że pomoże. Ojciec dziecka też mi pomoże tylko że znalazł pracę (na szczęście) i pracuje do 15 także później też mi pomoże... No zobaczymy jak to będzie i do kiedy będę chodziła do szkoły...

Gosia734 napisał(a):

Co do indywidualnego toku nauczania to niby chyba się to da załatwić ale nie wiem na jakich zasadach bo 1 koleżanka miała a 2 nie... Co do opieki nad dzieckiem to mama mówiła że pomoże. Ojciec dziecka też mi pomoże tylko że znalazł pracę (na szczęście) i pracuje do 15 także później też mi pomoże... No zobaczymy jak to będzie i do kiedy będę chodziła do szkoły...

na pewno pomogą! zresztą, kto się oprze małemu ludzikowi, który jednym uśmiechem zmiękcza najtwardsze serca?
ja w razie czego pomogę z matmy! gdybyś potrzebowała oczywiście 🙂

Heh bardzo mi miło a jestem na geodezji to matematyki mi nie brakuje 🙂

gosiaq - to wielki sukces! Zwłaszcza, że tych produktów jest dużo. Graty, poradziłaś sobie z cholerstwem. A ja jadłam dzisiaj czekoladę i to chyba po niej, ale zauważyłam, że po czarnym chlebie też mam, czyli jest jakiś wspólny mianownik dla tej zgagi.
Fajnych przeżyć jutro dla Was!

dzięki Lenymama, jakoś uspokajająco wpłynęły mnie Twoje słowa 🙂

gosiaq napisał(a):

Cherry napisał(a):

Gosiaq chery wygląda dziś i szuje się jak pompowana zabawka której ktoś wyciągnął wentyl!
Do jasnej ciasnej 😉

to potrzebujesz, żeby Cię ktoś dmuchnął? heheheh 🙃 🙃 🙃

Dobreeee bauahahahhahahaa 🙂 😁 😁 😁 😁

Gosia 734 trzymam za was kciuki 😘 😘. Na pewno wszystko sie jakos pomyślnie ułoży 😆 😆
Lenymamo- jaka roznica 20 lat miedzy toba a gosia???? Chyba, ze mam dzisiaj problemy z czytaniem ze zrozumieniem 😁 😁.
Cherry super ze jestes zadowolona z przesyłek 🙂

lenymama napisał(a):

gosiaq - to wielki sukces! Zwłaszcza, że tych produktów jest dużo. Graty, poradziłaś sobie z cholerstwem. A ja jadłam dzisiaj czekoladę i to chyba po niej, ale zauważyłam, że po czarnym chlebie też mam, czyli jest jakiś wspólny mianownik dla tej zgagi.
Fajnych przeżyć jutro dla Was!

dzięki wielkie! opiszę oczywiście jak było i wstawię jakieś zdjątko, a co! a wiesz, po czekoladzie też mnie zgaga męczyła, ale rzucałam się od razu na całą tabliczkę 🤢 więc może dlatego? zobaczymy jak będzie dalej, bo z Maćkiem miałam z tą cholerą straszny problem! ale urodził się z długimi i ciemnymi włoskami i było je widać już na usg jak pływały dookoła główki 🙂 jedyna przepowiednia "babciowa", która się sprawdziła 🙂
na dzisiaj u mnie bez odbioru, bo koszule mus wyprasować. buziaki i do jutra!

gosiaq powodzenia dla PIERWSZOKLASISTY 🙂
Czekamy na recenzje jutro....

🙃 😁Lenymamo wiem wiem juz -poprostu pomyliłam gosie734 z druga naszza gosia 🙂
alez ja jestem zakrecona dzisiaj.................. 😁 🙃 😁 🙃 😁

Gosiaq to juz dmuchanie ani dymanie nie pomoże.........

Bolą pachwiny strasznie - ponoć to normalne !

Właśnie spisywałam swoje cukry na kontrolę jutrzejszą ........ehhhh ten razowiec wstrętny !

Co sądzicie o bioenergoterapii w ciąży ?

ella1 napisał(a):

🙃 😁Lenymamo wiem wiem juz -poprostu pomyliłam gosie734 z druga naszza gosia 🙂
alez ja jestem zakrecona dzisiaj.................. 😁 🙃 😁 🙃 😁

No i niestety ta dwudziestka się zgadza, a już miałam nadzieję, że źle policzyłam 😉))))))

Kochane,

Ja właśnie wróciłam ze szkoły rodzenia, dzisiejszy temat to laktacja. Przy okazji kolejna siata różnych próbek tym razem NUK. Usłyszałam, że w szpitalach najbardziej cenione są butelki i produkty do laktacji firmy Medela. No i że każda kobieta może karmić, chyba, że przyjmuje sama jakieś poważne leki, które przenikają do pokarmu, również w przypadku problemów z tarczycą może być problem. Ogólnie trzeba tylko chcieć i się nie poddawać. Ja jestem ciekawa jak to będzie w moim przypadku bo miałam sporo zabiegów na piersiach i onkolog uprzedzał, że może być coś nie tak z przewodami mlekowymi, ale jak będę mogła karmić to jest to dla mnie lekarstwo. Dlatego bardzo, ale to bardzo chcę...