Skocz do zawartości

Witajcie Listopadówki 2011 | Forum o ciąży


coriana

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 21,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • gosiaq

    1781

  • Cherry

    2655

  • Shelby

    2530

  • madzia_m3

    1652

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Shelby napisał(a):
paula_jot napisał(a):
Hej Dziewczyny 😉 Ja właśnie wróciłam z pobrania krwi do tej pory szczypie 🙂
Ja swojego Dzidziusia zobaczę już w poniedziałek 😁


ja po ostatnim pobraniu krwi miałam siniaka średnicy 6 cm przez 3 tygodnie 😉

ale drugiego jeszcze mi lekarka nie zleciła, a u Ciebie jak: to drugie, czy kolejne już?


Ja mam usg za 12 dni - to będzie już nasze 4 usg. Ja w sumie chyba zaraz po zapłodnieniu 🙂 domyślałam się, że jestem w ciąży ponieważ seks podczas którego to się stało był nieziemski a piersi mnie szybciutko zaczęły rwać - inaczej niż przy napięciu.tak więc mam już nawet zdjęcie pęcherzyka ciążowego - jeszcze bez zarodka. Potem już z ciut większym zarodkiem a ostatnie to już z widoczną Fasolką w ludzkiej postaci 🙂

Od początku ciąży mam co chwila badania - miałam już:
- morfologie (krew i mocz)
- grupę krwi i czy nie ma konfliktu serologicznego (nie pamiętam jak to się nazywa )
- cukier - poziom glukozy na czczo
- próbę wassermana - badanie w kierunku kiły
- znów kontrolną morfologię ( krew i mocz )
- toksoplazmozę

Ciągle mnie kują - czasami przy jednej wizycie z jednej i z drugiej ręki 😠
Zapewne na wizycie 8.06 dostane skierowanie na następne + na bank - cukier przy obciążeniu glukozowym.
Po takich badaniach strasznie źle się czuję - osłabienie i ogólne zmęczenie - nie dożycia jestem (wczoraj tez tak było - jeszcze z tego zmęczenia pyskowałam do mężunia - a potem go przepraszałam :huh 🙂

Właśnie dostałam sms - mojemu koledze urodził się syn - KUBUŚ ! Te imię chyba będzie hitem rocznika 2011 🙂
Wczoraj w TV leciała informacja, że wojewoda opłacił możliwość znieczulenia przy porodzie i szkół rodzenia w województwie dolnośląskim. Muszę zapoznać się z programem - ciekawie brzmi. było by bosko gdyby mi się udało. W innym szpitalu we Wrocławiu przy porodzie podają hel rozśmieszający ponoć co druga pacjentka sika ze śmiechu rodząc 😁 Ciekawe rozwiązanie.... 🤪 Musze dowiedzieć się co i jak.

p.s. wczoraj ustąpiono mi miejsca w kolejce pierwszy raz.... 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ella1 napisał(a):
Cherry- z tym helem to musi byc super sprawa- jesli tak naprawde dziewczyny "sikaja" tzn. rodza ze smiechu buahahahaahahahahhahahhahaa 😁 😁 😁 😁 😁 😁[/quot

w sumie to może być genialne... Wyobraźmy sobie, że rodząca kobieta z bólu krzyczy - i podają jej hel. Nagle zamiast krzyku ze strachu słychy siebie jako piszcząca wiewiórkę - jak z bajki. To jak chociaż na chwilkę się uśmiechnie to znaczy że się rozluźni 🤪

To szpital na Kamińskiego we Wrocławiu. Moja przyjaciółka tam rodziła ale wtedy nie było tam takich udogodnień (2 lata temu). W każdym razie na bank są tam te łóżka wielopozycyjne - gdzie odpowiednio do faz porodu zmienia się pozycja.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Trochę zaniedbuję to forum ostatnio... Ostro się wzięłam za pisanie pracy i jak dobrze pójdzie, to już w następnym tygodniu będę miała trochę więcej luzu 😉 Ale za to dobrego samopoczucia nie ma 😞 Dziewczyny, czy którąś z Was jeszcze męczą mdłości? Od początku ciąży schudłam 3kg i taka waga cały czas mi się utrzymuje, bo nie mogę na jedzenie patrzeć. A są dni kiedy dosłownie po wszystkim biegam do toalety. Zamiast się poprawiać, to jest coraz gorzej, no jak to tak?! 😞 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
oo, racuszki - Agulka, dzięki za przepis 🙂 co prawda moja Aga jakoś za racuszkami nie przepada (wczoraj jadła "dorosłego") ale może jej się odwidzi za jakiś czas 🙂
Madalena, rozumiem... ja to samo mam w dzień ojca, chociaż swojego taty nie pamiętam. Ale jakaś nostalgia zawsze jest...
Komsi, fiu fiu! Alkohol będzie się chyba lał strumieniami 😁 😁 A Maksym z Tatusiem zostanie? 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ManaLoa napisał(a):
Trochę zaniedbuję to forum ostatnio... Ostro się wzięłam za pisanie pracy i jak dobrze pójdzie, to już w następnym tygodniu będę miała trochę więcej luzu 😉 Ale za to dobrego samopoczucia nie ma 😞 Dziewczyny, czy którąś z Was jeszcze męczą mdłości? Od początku ciąży schudłam 3kg i taka waga cały czas mi się utrzymuje, bo nie mogę na jedzenie patrzeć. A są dni kiedy dosłownie po wszystkim biegam do toalety. Zamiast się poprawiać, to jest coraz gorzej, no jak to tak?! 😞 😞


no ja mam jeszcze nieustająco wymioty, także rozumiem ból, a jaką pracę piszesz? magisterską? ja to samo! taka masa obowiązków - w pracy, na studiach, nie ma kiedy spać...
ale tak jak mówisz, niedługo się to skończy 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Trochę mi lepiej jak wiem, że nie tylko ja tak cierpię 😉 Ale już zaczynam się obawiać, że mi w ogóle mdłości nie przejdą...
Magisterska praca i już koniec będzie niedługo 🙂 Spać to ja nawet nie mogę, bo mi się w nocy śnią jakieś tabelki, wykresy, schematy... 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Shelby napisał(a):
paula_jot napisał(a):
Dziewczyny jak ja Wam zazdroszczę 😞 mi do końca licencjatu zostały 2 lata, a gdzie tu mgr 🙂 ale i z tym sobie poradzę 😁


na wszystko przyjdzie czas 🙂


nie obrócisz się a juz będziesz na obronie 😆 ja nawet nie pamiętam kiedy mineło mi 5 lat studiów..... a od skończenia rok.... I teraz tęsknie i chciałbym znów się uczyć 😮. Dlatego też wymyśliłam sobie podyplomówkę na jesień 😆 (nie wiem jak bede chodzic na wyklady jak bede w zaawansowanej ciąży wtedy). Wiem jak jest Wam ciężko - praca, studia i pisanie + ciąża.... 3majcie się przy tym Kochane 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
We wrocławskim szpitalu specjalistycznym rodzące kobiety są znieczulane gazem rozweselającym. Podtlenek azotu jest bezpieczny i skuteczny – przekonują lekarze. A młode mamy coraz częściej i chętniej z niego korzystają.
Pacjentki, które skorzystały z tej formy znieczulenia są zadowolone
Pacjentki, które skorzystały z tej formy znieczulenia są zadowolone. Pani Elżbieta Turkiewicz siedmiogodzinny poród wspomina z uśmiechem. Jej zdaniem, mniej bolało i mogła dzięki temu lepiej pomóc położnej.
Na sali porodowej wrocławskiego szpitala zainstalowano butle z gazem rozweselającym. Ich obsługa jest prosta. Pacjentki mogą same wdychać gaz, kiedy ból się nasila.
Lekarze przekonują, że taki rodzaj znieczulenia nie wymaga obecności anestezjologa przy porodzie i jest zupełnie bezpieczny dla matki i dla dziecka.
– Zapotrzebowanie na znieczulenie porodu, według badań naukowych, wyraża około 13-15 proc. Pacjentek. Korzysta z tego znieczulenia poniżej 10 proc. pacjentek – powiedział dr Janusz Malinowski, ordynator oddziału położniczo-ginekologicznego.
– Jest to metoda dlatego bardzo dobra, gdyż nie znosi skurczów porodowych – podkreśla prof. Wojciech Witkiewicz, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Wrocławiu.
Butla gazu rozweselającego kosztuje kilkaset złotych – wystarcza dla 50 pacjentek. Taki rodzaj znieczulenia jest więc nie tylko przyjemny, ale też niedrogi.
Mimo to większość rodzących kobiet nie chce żadnej formy znieczulenia.
Znieczulenia gazem rozweselającym są stosowane w szpitalu wojewódzkim we Wrocławiu także na oddziale ratunkowym, np. u chorych po wypadkach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam kochane mamusie 🙂
jestem tu nowa ale miło,że będę mogła się podzielić swoimi radościami i obawami .
Jestem w 18 tygodniu ciąży i moje maleństwo nie chcę sie jeszcze ujawnić czy jest chłopcem czy dziewczynką 🙂)
Miałam wizytę u lekarza 16 maja- potwierdził,że wszystko jest w porządku i ciąża przebiega prawidłowo.........ale 22 maja pojawiły się niepokojące mnie bóle podbrzusza (mam je w zasadzie od początku ciąży) tym razem bóle były silniejsze i miały charakter jakby skurczy , ciągnięcia na wizytę wybrałam sie ponownie 24 maja - lekarz zbadał mnie i maleństwo dokładnie-potwierdił,że szyjka macicy jest zamknieta i jest ok -maleńtwo też ma się dobrze, przepisał mi BUSKOPAN i kazał sie pojawić 2 czerwca.
leki biorę ale ból brzucha utrzymuje się
Dziewczyny macie ppodobne dolegliwości?
Lekarz , który prowadzi moją ciążę jest znanym u nas lekarzem więc mam do niego zaufanie
Może to ja jestem przewrażliwiona?
POMÓŻCIE PROSZĘ 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hmmmm szczerze mówiąc to większość dnia spędzam w łóżku 🙂
co prawda mam teraz nieco stresujący okres w życiu ( przeprowadzka do nowego mieszkania, problemy rodzinne)
Co prawda staram się o tym nie myśleć ale może podświadomie to gdzieś we mnie siedzi ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ANGELA83 napisał(a):
hmmmm szczerze mówiąc to większość dnia spędzam w łóżku 🙂
co prawda mam teraz nieco stresujący okres w życiu ( przeprowadzka do nowego mieszkania, problemy rodzinne)
Co prawda staram się o tym nie myśleć ale może podświadomie to gdzieś we mnie siedzi ?


Witaj Angela - piszesz, że masz wiele problemów więc moim zdaniem to może mieć przełożenie na Twoje samopoczucie. Sama widzę po sobie jak na mnie to działa. Również jestem w trakcie przeprowadzki do nowego mieszkania ( w pon. się przeprowadziliśmy mieszkamy póki co bez mebli :huh 🙂 do tego stres związany z chorobą nowotworową mojego brata i w ogóle. Kiedy nerwy się nasilą lub gdy za dużo zrobię.... To również boli mnie brzuch.

Staraj się po jakiejś ilości czynności usiąść i odpocząć. Gdy po czujesz, że nie powinnaś robić już pewnych rzeczy to nie rób - jutro też jest dzień. Nie siedź w jednej pozycji długo etc. A stres odgarniaj jak się da od siebie - bo Twoje dziecko to czuje. Uwierz mi da się. Nawet jak łzy cisną się do oczu, poziom stresu sięga zenitu i ciśnienie ma się podwyższone weź oddech jeden, drugi pomyśl o dziecku - najlepiej połóż się chociaż na 5 min i odetchnij...

BĘDZIE DOBRZE 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj ANGELA83 wśród listopadówek! Jesli lekarz potwierdza że z Maleństwem jest wszystko dobrze, to nie powinnaś się martwić. Nawet dzisiaj czytałam że w 2 trymestrze może pojawić się dyskomfort związany z rozrastaniem się macicy. Może to własnie to powoduje te skurcze? Ja miałam skurcze zanim jeszcze dowiedziałam sie że jestem w ciązy bo dzień wcześniej nosiłam rower treningowy i pewnie się przedźwignęła. Później już się nie pojawiały i teraz w poniedziałek czułam skurcze, które trwały około 15 min ale to było rano więc poleżałam trochę, minęły i poszłam na zajęcia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...