Skocz do zawartości

Witajcie Listopadówki 2011 | Forum o ciąży


coriana

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
gosiaq napisał(a):
ella1 napisał(a):
Ja z zakupami czekam do 6 czerwca- wtedy idziemy na USG połówkowe i mam nadzieje ze poznamy płeć- a później zaczynam szaleństwo chodzenia po sklepach i szukania promocjiiiiiii 🙂 🙂 😁 😁 😁 😁

bedzie wtedy 19 tydzien?


18 tc +5 to juz chyba pod 19 mozna podciagnac 😉 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 21,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • gosiaq

    1781

  • Cherry

    2655

  • Shelby

    2530

  • madzia_m3

    1652

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
ella1 napisał(a):
gosiaq napisał(a):
ella1 napisał(a):
Ja z zakupami czekam do 6 czerwca- wtedy idziemy na USG połówkowe i mam nadzieje ze poznamy płeć- a później zaczynam szaleństwo chodzenia po sklepach i szukania promocjiiiiiii 🙂 🙂 😁 😁 😁 😁

bedzie wtedy 19 tydzien?


18 tc +5 to juz chyba pod 19 mozna podciagnac 😉 😉

ja liczę nowy tydzien, jak jest stary pełny i pierwszy dzien nowego tygodnia, wiec dla mnie zdecydowanie 19! moje polowkowe bedzie na poczatku lipca, ale moze przesune na czerwiec, bo juz sie stesknilam za moim małym Robaczkiem 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Serce najpierw chciało córcię...Teraz jak już jestem w ciąży, to różne myśli krążą po głowie. Na usg widziałam jakby siusiaczka, ale byłam w 12 tygodniu, więc nie sugeruję się. Praktyczniej by mi było mieć chłopaczka - mamy 2 pokoje, ciuszki po Maćku i ... sposób na dogadanie z chłopakami! Ale kitki też się fajnie czesze. Ciąża też wygląda inaczej-jestem tłustawa i brzuszek rozlewa się na boki (ktoś mi ukradł talię), więc może kitki? Na razie mówię Bąbel. Maciek był Fasolką 🙂 Ehhhh marzenia, marzenia, oczami wyobraźni tuliłam Maleństwo...Pogłaskam je w nagrodę, że się pojawiło na świecie 😁 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
gosiaq napisał(a):
A u Ciebie ella1? Chłopak czy dziewusia?


Powiem Ci, że u mnie jest tak samo;. Jesli bylby synek to byłoby praktyczniej juz mamy jednego faceta to wydaje mi sie ze łatwiej by było. Mój mąż sie smieje, ze jak bedzie synek to przynajmniej na zabawkach sie zaoszczedzi a tak trzeba bedzie zaczynac od różu buahahahahahahahahaha.
Z drugiej storny to fajnie byłoby mieć małą princesskę jak patrze na te landrynkowe kolory w sklepach.
tylko wiesz co ja nie za bardzo umiem czesac włosy małym dziewczynkom- jak moja kolezanka z córeczkami wpada to zawsze mam problem aby cos ładnego im na głowie zrobic - a u chłopca tak prosto z fryzurą 🙂 a w jakim wieku masz synka u mnie bedzie 4 lata roznicy uwazasz, że duzo???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja kolejne usg mam dopiero 8 czerwca to jeszcze tyle czasuuuuu. Po wiadomości Oliany strasznie się zasmuciłam.... I muszę przyznać, że boję się o moją Fasolkę.... 😞

Oliana bardzo Ci współczuję... Bardzo mi przykro... Brak słów.... Jesteśmy wszystkie z Tobą.

Co do małżeństwa - myślę, że jest to całkiem indywidualna sprawa. Ja jestem mężatką od 3,5. Razem w sumie 8 lat. Różnica? W sumie żadna. Najważniejsze - kochać się, szanować i wspierać we wszystkim każdego dnia.... Decyzja należy tylko i wyłącznie do Was....Poprostu musicie tego chcieć. Wziąć ślub bo tak wypada - jak dla mnie to niezbyt odpowiedzialna decyzja. Jeśli jest Wam dobrze tak jak jest, to niech tak zostanie. Lecz jeśli tylko będziecie chcieli stanąć na ślubnym kobiercu (nawet gdybyście mieli po 50 lat) to zróbcie to. Ale musicie wiedzieć TAK TEGO CHCĘ I BĘDZIE TO DOPEŁNIENIEM NASZEGO ZWIĄZKU.

Ślub na plaży świetny pomysl.... 😆

to tak w krótkim uproszczeniu....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ella1 napisał(a):
gosiaq napisał(a):
A u Ciebie ella1? Chłopak czy dziewusia?


Powiem Ci, że u mnie jest tak samo;. Jesli bylby synek to byłoby praktyczniej juz mamy jednego faceta to wydaje mi sie ze łatwiej by było. Mój mąż sie smieje, ze jak bedzie synek to przynajmniej na zabawkach sie zaoszczedzi a tak trzeba bedzie zaczynac od różu buahahahahahahahahaha.
Z drugiej storny to fajnie byłoby mieć małą princesskę jak patrze na te landrynkowe kolory w sklepach.
tylko wiesz co ja nie za bardzo umiem czesac włosy małym dziewczynkom- jak moja kolezanka z córeczkami wpada to zawsze mam problem aby cos ładnego im na głowie zrobic - a u chłopca tak prosto z fryzurą 🙂 a w jakim wieku masz synka u mnie bedzie 4 lata roznicy uwazasz, że duzo???

umiejętność czesania przyjdzie sama-ja też chyba nie bardzo umiem. Ale z początku to się krótko nosi, bo wygodniej dla nas i Malutkiej. Osobiście róż nie bardzo lubię i Maciek też protestuje na samo wspomnienie o nim 😁 4 lata, powiadasz, dużo?? U nas 6 lat (podobnie między mną i moim starszym bratem)!!! Ale obsunięcie czasowe wyszło przez pracę, chcieliśmy 2 lata temu zachodzić, ale dostałam awans i dupa! A że w styczniu mnie dla odmiany zdegradowali, to po prostu zdjęłam spiralę i poszliśmy na żywioł (licząc bardzo na efekty hihihi). Miałam też trochę ciśnienie na dziecko i tęsknotę w sercu, bo w tym roku 33 stuknie i już natura się we mnie odzywała...
Ale zbieżność nazywania naszych Maluchów podoba mi się bardzo!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
gosiaq napisał(a):
Cherry napisał(a):
dobra, hehehe, a ja jak ywzkle w temacie 😮 😆 🙃 😁

w temacie, w temacie...tylko parę stron temu 🙂 ale wielowątkowość jest urokiem forum. 😆


Co prawda to prawda.... hehe.... 🙃 😁zapłon mam niezły....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
acha zapomniałam powiedzieć, że dziś uskuteczniłam z mężem pierwszy seks.... (mieliśmy zakaz od lekarza na czas trwania pierwszego trymestru) normalnie było cudownie.... Tylko teraz coś tam mnie kuje i szarpie ale to chyba macica się rozciąga 😉

nawet nie wiecie jak bardzo się cieszę, że zdjęto z nas zakaz.... 😆
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
nie ma najlepszej recepty kiedy miec drugie dziecko... mnie sie zawsze wydawalo, ze fajnie jak jest roznica max 2 letnia bo dzieci sie razem wychowuja i razem siedza w temacie tych samych zabawek/zabaw/rowiesnikow... ale teraz jak na to patrze to nie wiem czy nie za wczesnie - ciezko mnie ciezarnej z takim malym dzieckiem, zobaczymy jak bedzie pozniej....
Co do rozy/pasteli itp dla dziewczynek... ja mam corcie i powiem wam ze akurat te kolory rzadko wystepuja w jej szafie - przewaznie jesli od kogos dostanie w prezencie to nie wybrzydzam ale osobisci nie kupuje takich kolorkow. Uwielbiam ja w czerwieni, żółci, zieleni, granacie i innych kolorkach szczegolnie tych zywych-intensywnych nie blado majtkowych rozach 😉 Ale musze przyznac, ze przez to, ze tak ja ubieram zazwyczaj spotykam sie z tym, ze ludzie biora ja za chlopca (tylko dlatego, ze rozu brak :blink 🙂 A co do kitek, warkoczy i spinek to ja jeszcze mimo wszystko musze poczekac, bo liche wlosy ma moj skarbek nadal 😉

cherry - klasne Wam za ten udany sex 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cherry napisał(a):
acha zapomniałam powiedzieć, że dziś uskuteczniłam z mężem pierwszy seks.... (mieliśmy zakaz od lekarza na czas trwania pierwszego trymestru) normalnie było cudownie.... Tylko teraz coś tam mnie kuje i szarpie ale to chyba macica się rozciąga 😉

nawet nie wiecie jak bardzo się cieszę, że zdjęto z nas zakaz.... 😆


nooooooooooooo na pewno było cuuudnie!!!!! Cały trymestr "celibatu" to jest wyzwanie 😉 😉 😉
A ja Wam powiem, ze mi jakoś ostanio to sie nie chce kochać 🤨 🤨 🤨 nie wiem dlaczego ale mam nadzieje ze mi to minie jak najszybciej 🤔 🤔
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Generalnie to oboje uwielbiamy seks... i ten zakaz nas rozwalił na łopatki....
Trochę nas nosiło ale wytrzymaliśmy.... Całe szczęście, że ten celibat (trafne określenie) się już skończył....

W zeszłym tygodniu szliśmy do przyjaciółki... wiecie ile się nalatałam aby kupić bodziaki na 98 i to nie różowe.... Całe szczęście, że znalazłam czerwone w białe paseczki - piękne 😆

Co do fryzur zapraszam na korepetycje 😉 TU specjalista od dobieranych, koszyczków, palm i innych.... hehehe i właśnie dlatego, że potrafię pewnie okaże się że będzie chłopiec.... 😆

Oj tam nie ważne w sumie.... byle by było zdrowe 😆
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ella1 napisał(a):
Dziewczyny a mam pytanko- jak wspominacie swój pierwszy poród???? Łatwo poszło ktorejś z Was??!!!!

Wspomnienia? No wiesz, nie swędziało hihihi, ale spodziewałam się gorszego bólu. A może nie wiedziałam, jaki mam próg bólu? Mnie poszło szybko i łatwo-1,5h od przyjazdu do szpitala (w tym ankieta, badania wstępne, papiery) 😁 No, powiedzcie, że jesteście dumne 😜 Urodziłam o 2.50, a o 7 rano poszłam na śniadanko. Liczę na powtórkę i tym razem, a z całą pewnością pozytywne wspomnienia pomagają przy następnych porodach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ella1 napisał(a):
Dziewczyny a mam pytanko- jak wspominacie swój pierwszy poród???? Łatwo poszło ktorejś z Was??!!!!


U mnie poszlo latwo - bole przedporodowe byly max ale pozniej tylko 3 parcia i Mia byla z nami... Ale niestety naleze do tej grupy, ktora jak niektorzy powiedza poszla na latwizne bo bylam pod znieczuleniem zewnatrzoponowym 🙂 Wiec nie wspominam to jako traumatycznego doswiadczenia... W IRL dobre jest to zep odczas porodu mozna sobie zazyczyc zniecuzlenia i jesli wszystko jest ok to sie je dostaje (bez zbednych procedur i platnosci) Nie wiem jak jest w PL czytalam, ze trzeba placic i jak juz to sie szybciej zdecydowac a i nie wszystkie placowki daja znieczulenia mimo to. - ale tak tlyko slyszalam
Moja bratowa zas uparla sie ze urodzi bez - urodzila po czym po 5 minutach po porodzie dostala znieczulenie zewnatrzoponowe bo nie mogli wyciagnac lozyska i musieli to zrobic zabiegowo... biedna sie tlye nacierpiala a i tak znieczulenie dostala... Do 5 miesiecy po porodzie nie chciala nawet myslec o drugim dziecku przez to co przeszla na porodzie... ale juz jej przeslzo i niedlugo tez planuja nastepne 🙂

Mysle, ze to zalezy od porgu bolowego i "mocy bolu" indywidualnie u kazdej z nas... to jest tak jak przy miesiaczkach niektore przechodza je lagodnie a niektore umieraja z bolu... tak samo jest z pordodem - to indywidualna sprawa ale na pewno do przejscia/przezycia 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
gosiaq napisał(a):
ella1 napisał(a):
Dziewczyny a mam pytanko- jak wspominacie swój pierwszy poród???? Łatwo poszło ktorejś z Was??!!!!

Wspomnienia? No wiesz, nie swędziało hihihi, ale spodziewałam się gorszego bólu. A może nie wiedziałam, jaki mam próg bólu? Mnie poszło szybko i łatwo-1,5h od przyjazdu do szpitala (w tym ankieta, badania wstępne, papiery) 😁 No, powiedzcie, że jesteście dumne 😜 Urodziłam o 2.50, a o 7 rano poszłam na śniadanko. Liczę na powtórkę i tym razem, a z całą pewnością pozytywne wspomnienia pomagają przy następnych porodach.


JA JESTEM DUUMNA JAK PAW 😉 😉 😉 😉 JA TEZ TAK CHCE- u mnie pobyt w szpitalu rozpoczal sie o 5 rano a kubus urodzil sie o 17:05- wymeczyl mamuske na wszystkie mozliwe sposoby 😮 😮 😮 😮 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
gosiaq napisał(a):
Dziękuję, Pawiu 😁 Ale za to, jak się tuli taką kruszynkę, to zmęczenie mija, a ból to tylko blade wspomnienie...


tak, bolu jakby nie bylo i wszechogarniajace szczescie niedoopisania cie ogarnia!!! Wiec nie ma sie czego bac tylko czekac az ujrzysz to SZCZESCIE swoje takie male a takie WIELKIE!!! 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej Dziewczyny 🙂 ale się wątków przewinęło 😁 aż nie wiem, o czym napisać 😁

w porodzie nie mam doświadczenia :P

jeśli chodzi o małżeństwo - to jedna z najpiękniejszych spraw, jakie mnie w życiu spotkały, jest cudownie i to już ponad 2,5 roku 🙂

byłam wczoraj u lekarza, usg odbyło się nielubianą przeze mnie sondą - mam nadzieję, że na następnej wizycie już mi odpuści 😉 🙂 ale mężuś się napatrzył na dzidziusia i było wszystko dobrze,
szkoda tylko, że nie udało się go zmierzyć w całości, na chwilę przed badaniem poczułam stres, czy jak się pokaże obraz na monitorze - to czy dziecko będzie żywe z bijącym sercem, nie wiem skąd ten strach, ale było oki

co do ochoty na seks... hmm... jeszcze nie doszłam do tego etapu chyba, bo wciąż jeszcze jestem na etapie poranne nudności 😞 czy którejś z Was zdarzają się jeszcze wymioty? mnie to spotyka codziennie rano 😞 niby lekarka powiedziała, że to jeszcze normalne - ale wolałabym żeby się już skończyło

no i jeszcze w temacie witamin, bo takowy był tu niedawno 😉 początkowo miałam brać prenatal, ale zupełnie mi nie odpowiadał, teraz będę testować pharmaton matruelle - zobaczymy - lekarka powiedziała, że właściwie to wszystko jedno - dopasować sobie jakikolwiek lek, który będzie odpowiadał i brać, innych wskazówek w tym temacie nie ma, bo wszystkie mają podobny skład

nooo to chyba tyle 😉 miłego dnia Kochane 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam 🙂
co do ślubu to ja też się nie wypowiadam, bo mam dopiero 20 lat a Dzidzia była dla nas niespodzianką. Chociaż oboje wiemy, że chcemy wziąć ślub ale nie musimy Go brać ze względu na Maleństwo. Pomimo wielu przeszkód jesteśmy razem i to jest najważniejsze, niestety nie wszyscy cieszą się z nami wręcz przeciwnie mojego lubego matka mnie nie nawidzi bo uważam, że naciągnęłam jej syna na dziecko i poleciałam na kase, ale gdyby tak było to pewnie bym prędzej miała dziecko bo jestesmy ze sobą już 5 lat. Dobrze, że Moi rodzice wspierają mnie i są przy mnie tak jak i mój T. 🙂 Jego matka uważa, że skoro ja jestem chora to i Dzidzia też będzie chora i to będzie wszystko moja wina 😞 i że może lepiej żebym wzięła tabletki poronne albo samoistnie poroniła...Boję się tylko, że jak urodzi się to jego matka będzie traktować Maluszka jak bękarta niechcianego. Planowany to nie był ale na pewno jest chciany przez nas. Moje życie jest bardzo skomplikowane najważniejsze, że są bliscy 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...