Witajcie Listopadówki 2011 | Forum o ciąży

najważniejsze do odciąć się od krzywdzących opinii i żyć po swojemu, nie jest to łatwe, ale pomaga 🙂
masz swojego ukochanego i on cieszy się z dziecka razem z Tobą - i tylko to się liczy 🙂

Mam nadzieję, że jakoś się to wszystko ułoży... ale nigdy jej nie zapomnę tego, że chciała żeby Moja Dzidzi zmarła.

na pewno będzie dobrze 🙂 a matki naszych ukochanych, cóż... tak to już z nimi bywa, że chcą sterować nie tylko swoim życiem 😉

Mamusie, a jak tam Wasza waga? dużo przybyło? bo mi właściwie nic, jeśli patrzeć by na bilans sprzed ciąży - najpierw schudłam i jeszcze nie doszłam do wagi wyjściowej, ale faktycznie powoli wskazówka rusza ku górze 😉

Ja przytyłam około5 kg 🙂

Ale nic dziwnego, że tyle przytyłam... Jak bez przerwy siedzę i jem i jem i jem... A co będę sobie odmawiać 😜

ja dopiero teraz przyzwyczajam się na nowo do normalnego jedzenia 🙂

Dziewczynki ja przytyłam 13 kg , byłam na usg genetycznym - lekarz robił przez brzuszek bo mam wysoko macice jak na 13 tygodni - juz do pępka sięga , wszystko jest bardzo dobrze 🙂 przeziernośc 1,6 więc w normie kośc nosowa widoczna dzidzia wielkości 14 tyg 1 dzien troszke wiecej niz ciaza trwa ale może tak byc , wyniki papp-pa odbieram 2 czerwca - oby też były ok , ciągle brak mi czasu żeby popisac z Wami ale czytam codziennie co sie u Was dzieje 🙂
paula_jot wspólczuję Ci tak głupiej teściowej - nie słuchaj jej , unikaj i nie daj się , kobieta jest bez serca nie wiem jak można zaproponować zabicie własnego wnuka lub wnuczki , sama jest przeciez matką i wie czym jest dziecko dla kobiety !!!!

paula_jot napisał(a):

Witam 🙂
co do ślubu to ja też się nie wypowiadam, bo mam dopiero 20 lat a Dzidzia była dla nas niespodzianką. Chociaż oboje wiemy, że chcemy wziąć ślub ale nie musimy Go brać ze względu na Maleństwo. Pomimo wielu przeszkód jesteśmy razem i to jest najważniejsze, niestety nie wszyscy cieszą się z nami wręcz przeciwnie mojego lubego matka mnie nie nawidzi bo uważam, że naciągnęłam jej syna na dziecko i poleciałam na kase, ale gdyby tak było to pewnie bym prędzej miała dziecko bo jestesmy ze sobą już 5 lat. Dobrze, że Moi rodzice wspierają mnie i są przy mnie tak jak i mój T. 🙂 Jego matka uważa, że skoro ja jestem chora to i Dzidzia też będzie chora i to będzie wszystko moja wina 😞 i że może lepiej żebym wzięła tabletki poronne albo samoistnie poroniła...Boję się tylko, że jak urodzi się to jego matka będzie traktować Maluszka jak bękarta niechcianego. Planowany to nie był ale na pewno jest chciany przez nas. Moje życie jest bardzo skomplikowane najważniejsze, że są bliscy 🙂

ja jestem pewna ze jak jej wnusia/wnusio pojawi sie na swiecie to oszaleje ze szczescia.... a ty narazie przetrwaj okres ciazy z duma i pewnoscia siebie/Was... Czasem to, ze ktos jest starszy nie znaczy, ze madry 😉 Trzymaj sie i powodzonka!!

Jesli chodzi o wage to ja chyba malo przytylam, moze 1kg albo 2kg. W wygladzie tez male zmiany ale ja zawsze obsesyjnie cwiczylam miesnie brzucha wiec pewnie one wciaz trzymaja wszystko w srodku. W pracy musze byc w garniturze/garsonce i ciagle nosze te z przed ciazy.
porod to bedzie moj pierwszy wiec zero doswiadczenia.
A slub-za 2 tygodnie bedzie, bron Boze nie z przymusu, dawno planowany ale tylko cywilny.

u mnie na osiedlu proceder wymiany piasku z kociej kuwety w piaskownicy był bardzo częsty, ale było to w piaskownicach na otwartej przestrzeni, a takie w przedszkolu to pewnie są za płotem?

Pewnie za płotem ale takie koty wejdą wszędzie.

ale plot nie jest zadna przeszkoda dla kota - nie oklamujmy sie...
Marinel poradz sie lekarza i miej zawsze przy sobie kieszonkowy zel odkazajacy lub husteczki i czesto tego uzywaj - czasem przetrzyj ym klucze i telefon... wydaje mi sie, ze tyle ostroznosci wystarczy ale nie jestem expertem...

Będzie wszystko dobrze 🙂

Marinel napisał(a):

tak przedszkole jest całe ogrodzone ale koty wejdą nawet przez płot. Jak popatrzyłam to piasek wygląda na czysty ale nigdy nie wiadomo co się w nim kryje. Kurcze że jak przez 26 lat się tym nie zaraziłam. Nie byłoby teraz tyle obaw i nerwów 😞

nie przejmuj sie - uwazaj tylko i czesto przemywaj rece- moze jestes na tyle odporna, ze sie nie zarazilas i nie zarazisz... nie pekaj mala 😉 Pamietam, ze w pierwszej ciazy tez mialam schize bo przesadzlam kwiatki w mijescu gdzie zalatwialy sie koty...

ach, nie miałam na myśli kotów, a właścicieli kotów, którzy w ten sposób zmieniają podłoże w kociej kuwecie - korzystając z piasku w piaskownicy

a wiadomo, że kot każdy płot przeskoczy...

piasek pewnie nie jest wolny od zakażenia, ale jeśli dbasz o higienę, to moim zdaniem toksoplazmoza Ci nie grozi

Hej dziewczynki,

Ale miałam do nadrobienia..
Na początek:
Oliana strasznie mi przykro, nie mam pojęcia co więcej mogłabym powiedzieć/napisać...
Co do ślubu. Ja z moim M, jestem już sześć lat. Ślub był dla nas jedynie kolejnym ''etapem'', żeby zamieszkać razem i wogóle. Ślub wzieliśmy 8 stycznia tego roku. Między nami nic się nie zmieniło. Przecież jak mamy się kochać to bez względu na to czy mamy ślub czy nie. Maleństwo zmajstrowaliśmy końcem lutego/początkiem marca 🙂 Może nie planowaliśmy już teraz mieć dzidziusia, ale w przyszłości owszem. Dziecko zbliżyło nas jeszcze bardziej i strasznie się cieszymy że będziemy je mieć. Była to dla nas niespodzianka przy tabletkach anty 😁 A kochamy je juz od pierwszych chwil, dowiedzieliśmy się końcem 3 tygodnia o ciązy , więc baardzo wcześnie.
Teraz jestem najszczęśliwszą kobietą na ziemi. Mam 22 lata, dla niektórych to szybko ślub dziecko i wogóle. Ja uważam, że z mężem znamy się na tyle dobrze, że jesteśmy gotowi na to wszystko.
Też jestem zdania, że kiedy dziewczyna zachodzi w ciążę, bez ślubu, to nikt nie powinien jej zmuszać do wyjścia za mąż A to niestety często tak jest , że rodzice wiele ustalają za młodych. Potem są rozwody, pretensje i wogóle. Jak dla mnie zupełnie nie potrzebne , bo taką pare która jest ''rzucona'' na głęboką wode to przerasta i nie zawsze dają sobie z tym rade.


Dzisiaj byłam w lumpie i musze się wam pochwalić co wyszukałąm:
rozmiar 0-3m a stan idalny, maluszek będzie miał na święta jak pojedziemy do rodziców 😁

Witajcie, 😆

moim zdaniem Kochana nie można popadać w paranoje... Jeśli myjesz rączki i dbasz o higienę to nic Ci nie grozi. Najważniejsze jest to byś nie miała bezpośredniego kontaktu z kocimi odchodami.

Zobaczysz będzie dobrze 🙂

A teraz tak z innej beczułki.... Jak tam Wasze biusty? Jak wcześniej Wam już pisałam
jestem kobitką dość sporych rozmiarów (44-46). W ciąży coś siadło mi na psychikę i dostałam takich kompleksów, że szok. Taj zakompleksiona to w życiu nie byłam. Zawsze uważałam swój biust za atut a teraz zaczął on mi przeszkadzać ponieważ jest nienaturalnie wielki... Przed ciążą nosiłam rozmiar 85D czasami DD a dziś moje cycuszki nie mieszczą się w staniku więć czeka mnie popołudnie z kupnem stanika w rozmiarze E. Powiedzcie mi kochanie do kiedy piersi rosną? Czy grozi mi jeszcze większy rozmiar niż E? Teraz moja "stołówka" wygląda nienaturalnie i większość ludzi rozmawiając ze mną czy nawet mnie mijając koncentruje się na moim biuście a nie na osobie.... Jak u Was to wygląda? Czy biust Wam też rośnie w zastraszającym tempie?

Dziewczyny, nie umiem doczekać się następnego badania usg, bo wtedy poznamy płeć. Nie żebym jakoś bardzo chciała miec np dziewczynke , tylko chodzi o to że.. jestem pewna na 90% że w brzusiu mieszka synuś. Nie mam pojęcia skąd to przekonanie.. Lekarz nie mówił mi nic o płci dziecka na ostatnim badaniu. Skąd ta moja pewność?? Macie też takie odczucia? Dla mnie to aż dziwne..

Cherry, przed ciążą miałam małe b. Co do mojej wagi i wzrostu było ok. Kiedyś śmiałam się, że se cycki zrobie, ale wiecie co... w ciąży urosły i już mam c. Czuję się dziwnie z takim biustem. I tęskni mi się czasem za moim byłym 😁 Wiem jedno - nie powiększyłabym sobie bustu nigdy. Kocham swoje B 🙂 i tak pewnie jeszcze urosną..

Ja tez przed ciaza mialam B a teraz C. Znajomi sie smiali na poczatku ze cycki mi urosly a brzuszek jeszcze nie 😉 Ja jutro na usg, bede miala filmik. Chcialabym zeby mi juz powiedzial o plci. Maz tez jest ciekawy jak malenstwo wyglada i ile juz mierzy.

lala89 to tak jak ja 🙂 zawsze miałam kompleksy jesli chodzi o piersi ale teraz to sie zmieniło i również mam C 🙂