Skocz do zawartości

grudniówki2 | Forum o ciąży


Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
A ja tego sylwestra przeplakalam jak bobr. Poklocilam sie z mezem i to jeszcze przez tel bo on poszedl na impreze z kolegami i o polnocy ja wylam do sluchawki a on sie na mnie wkurzal...ahhh nie dobrze mi sie zaczyna ten nowy rok...
Powiedzial mi ze sie go czepiam ze przeciez caly czas jest ze mna i dopiero dzis wyszedl... Oj faceci to jednak nie maja uczuc 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 ☺️ ☺️
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 45,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • fredeczkaa

    4147

  • mittka

    4665

  • Mamusia
Julka, przesłodka ta Twoja córeczka! Takie czarne włoski i ta ciemna karnacja... Bosko!
A mąż powinien dostać klapsa na tyłek i tyle. Jak on tak może zostawić Was same i pójść się bawić... Ja swojego bym chyba zabiła ale nie martw się, najważniejsze że nie byłaś sama, była mama i Twoje maleństwo i o nie jesteś bogatsza od męża! To Ty spędziłaś z córcią jej pierwszego sylwestra a nie tata! Głowa do góry, nie smutaj się! Masz oklaska na pocieszenie!
A czy Ty jesteś na naszej klasie? Bo chyba Cię nie mam u siebie... Jakby co to w wyszukiwarce jestem jako Kasia Kosowska Swadzim :-) nie wkleje linka do mojego profilu bo siedzę na necie przez tel a w zasadzie idę już spać. Fajna godzina 3:33
dobranoc Juleczko! 3maj się, słodkich snów i spokojnej nocy!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzieki Kajtusiu za pocieszenie i oklaska. Kochana jestes, szkoda tylko ze faceci nic nie rozumieja 😠 Ja nie mam naszej klasy bo skasowalam (za duzo czasu tam spedzalam) uzaleznilam sie wiec wolalam wykasowac...
Uciekam lulu bo jest 3;56 u mnie i padam na pyszczek bo moja mala ma tak jak ja... Nie moze zasnac dopoki jej tatus nie wroci...A wlasnie wrocil wiec ja ide lulu a mala wlasnie zasnela...
Kajtusiu zycze Ci porodowej nocki bo juz bardzo dlugo czekasz na swoja pocieche ale mowie Ci ze to juz...Ok do napisania rano 😉 😉 😉 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WITAM KOBIETKI W NOWY 2010ROKU 😘 😘 😘

Mój Bąbel Mały przespał północ i tradycyjnie obudził się około 1 na cyca 🙂 U mnie ciągle pada śnieg, zaspy są niesamowite, uwielbiam taką zimę 🙂

Kamil właśnie pojadł i śpi więc ja też korzystam z okazji i jeszcze pójdę pochrapać 😉
Pa 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie kobietki 🙂

I mamy 2010 rok... strasznie szybko ten czas leci. Nam tez się wczoraj zebrało na wspomnienia z męzem. Wspominaliśmy wszystkie zabawy sylwestrowe na jakich bylismy razem odkąd się poznaliśmy i stwierdziliśmy że to pierwszy Sylwester jaki spędziliśmy w domku 🙂 ale najpiekniejszy, bo z naszą córeczką.

Kajtucha ale mi Cie szkoda. Mogłabyś już naprawde urodzić, biedna... ale przyznaję rację Akompf, że z jednej strony fajnie, że urodzisz w styczniu, bo Twoje dziecko będzie najstarsze w klasie... ja sobie nie wyobrażam mojej małej kluseczki, 6 latki urodzonej w grudniu w pierwszej klasie..chyba sie zapłaczę...

Moja Lenka tez przespała północ :laugh: :laugh: i byłam w szoku, że ją huk petard i fajerwerków nie obudził bo było naprawde głośno.Obudziła się dopiero około 1.00 na cycusia i spała do 5.00 🙂
A mój mąż wyszedł na balkon i wystrzelił szampana 🙂

No i teraz znowu mój mały żarłoczek przy cycu , czekam aż wypluje bo sama jeszcze nic nie jadłam.

Raz jeszcze życze Wam i Waszym rodzinom wszystkiego dobrego w Nowym Roku 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam dziewczynki w nowym 2010 roku 🙂
moj skarbek nie przesoal polnocy ale spedzil go przy cycu :laugh:
potem spalismy prawie do ranka 🙂
Kajtucha juz niedlugo ... napewno dasz rade - jest juz bardzo blizutko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a oto moj maly krolewicz :laugh:
[img size=150]" src="https://brzuszek.net/applications/core/interface/js/spacer.png" /> [img size=300]http://www.brzuszek.net/images/fbfiles/images/brzuszek-e173e76d1d65679893327aaf6d9d3f99.jpg" src="https://brzuszek.net/applications/core/interface/js/spacer.png" />
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam w 2010 roku 🙂
Wczorajszy sylwester mieliśmy spędzić u znajomych, ale ze względu a katar malutkiej zaprosiliśmy ich do nas.
Imprezę zakończyliśmy grzecznie o 1.00 w nocy. Malutka obudziła się dziesięć minut przed 24 i o północy piła sobie mleczko z cysia 😉

Wraz z Nowym Rokiem życzę Wam wszystkiego najlepszego 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam was grudnióweczki w Nowym Roku 🙂

mam pytanie czy któras z Was rodziła siłami natury przy całkowitym znieczyleniu zewnątrzoponowym od początku porodu do końca??? co wtdy można robić?? piłka, prysznic?? i czy faktycznie wtedy nic nie boli??

pozdrawiam i czekam na jakies info 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej dziewczynki 🙂

O jakie tu pustki dziś 🙂

aallicee ja rodziłam sn,ale bez znieczulenia więc Ci nie pomoge 🙂

Pikasso śliczny ten Twój królewicz,Julio Twoja kruszynka taka słodka 🙂

Właśnie wyszli od nas znajomi,a niunia oczywiście dusza towarzystwa,spała przez cały czas :laugh: i dżumi do tej pory.Za to całe dopołudnia była marudna.

Ok pusto na forum to zmykam 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU SAMYCH RADOSCI DZIEWCZYNKI I SIŁY USMIECHU W WYCHOWYWANIU WASZYCH SKARBÓW OBY MINAŁ TEN ROK BEZ PROBLEMÓW I SMUTKÓW 🙂 🙂 🙂 🙂ZDRÓWKA W SZCZEGÓLNOSCI,,,,,,,,,,,,ACH NA AWARCIE MAM JUZ 8 JAK TEN CZAS LECI 🙂 🙂KAJTUSIA CO TAM U CIEBIE A ESYTKA SIE ODZYWAŁA???
U STYCZNIÓWEK JUZ 3DZIEWCZYNKI JEDEN CHŁOPCZYK...GONIA NAS GONIA 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dorunia kochana, u mnie po staremu czyli nic... Nie wiem co z tym pieprzonym terminem porodu... Dowiem się w szpitalu w niedzielę... Ale jak obliczam sobie w tych wszystkich kalkulatorach na necie to powinnam mieć termin 3.01 najpóźniej zakładając dłuższy cykl miesiączkowy... Ach już nic nie wiem. No i "przeniosłam" się do styczniowek :-) bo tu sama jak palec zostałam a wszystkie tu tylko o maleństwach piszą a mnie szlag trafia... Styczniowki też już po porodówkach biegają a ja kurna nic... Muszę poprosić męża o mega wielki orgazm, może to ruszy moje maleństwo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
rety Kajtusia pewnie juz Ci musi byc ciezko ale my trzymamy mocno za Ciebie kciuki i za chwilke maluszek sie pojawi... Wdaje misie ze twoje malenstwo ma malutkiego lenia bo u Ciebie w brzuszku cieplutko a na zewnatrz zima 😉 😉 ale trzymamy kciuki zeby to juz nasapilo


A moj maz jak wrocil to mnie przeprosil i co...no przeszlo mi bo co innego moge...Siedzi non stop przy nas to poszedl sie pobawic....
I bylismy dzis na pierwszym spacerku... oj i moja kruszynka cos kaszle 😞 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
I to jak ciężko... Brzuch mam tak nisko że tata się śmieje że noszę go na stopach :-) ani normalnie się ruszać ani siedzieć...
To fajnie że między Wami jest ok. No tak, jak przeprasza to co innego można zrobić jak wybaczyć... :-) kurcze głodna jestem ale już prawie 1... A w kuchni czekolada na chlebek aż mnie wola... Ale wytrzymam, nie zjem! Po prostu pójdę spać odespać wczorajsza nocke bo do 8 rano to prawie nie spalam tylko czekałam za bratem aż wróci a już tak mam że nie zasne dopóki nie wróci... Tym bardziej że ma 16lat dopiero... Więc musiałam czuwać :-)
dobranoc!
Julka to życzę zdrowia Twojej córci żeby ten kaszelek jej przeszedł szybko!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
cześc dziewczynki 🙂

wróciliśmy do domku niedawno, jestem szczęśliwa jak nigdy!!!!!!!!!!!!!!!

nie dam rady nadrobic więc prosze o streszczenie co sie działo przez te pare dni

malutki śpi to zaraz dodam fotke i opisze po krótce jak było

stęskniłam sie za Wami strasznie 😘 😘 😘 😘 😘 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
tak jak pisze Mittka KAjtusiu wkoncu sie doczekasz Noworocznego Malenstwa i za pare dni jak wejdziesz na forum to juz bedziesz wklejac fotki Przystojniaczka..i wymieniac sie nastrojami pudrami kremami zupkami itd itd 🙂 🙂a co ja mam powiedziec hi hi gdzie tu do wakacji ha hajak za oknem nas zasypało 🙂piekna zima podoba mi sie a hja jak ten niedzwiadek najchetniej zasnełabym w sen zimowy i budzcie mnie dziewczyny na lato 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
nie moge znalezc kabla ale jak M ze sklepu wróci to poszuka i zaraz dodam fotke

mój poród nie był aż tak straszny jak sobie wyobrażałam 🙂

jak zajechaliśmy już po 1 w nocy na oddział to podłączono mnie do ktg na pół godz i faktycznie skórcze były coraz mocniejsze, położna powiedziała, że za jakieś 10-12 godz urodze i odesłała M do domu aby sie przespał a mnie już zostawiła, dostałam tabletke nasenną i coś na przeczyszczenie i tak sobie leżałam... po jakiejś godzinie zaczęła rodzic kobieta na sali obok... krzyczała strasznie... a ja dostałam ataku paniki, stwierdziłam, że jeszcze nie chce i pewnie bym gdzieś uciekła ale przyszła pielęgniarka i mnie uspokoiła a kobieta obok za chwile urodziła i przewiezli ją do sali gdzie ja leżałam, po chwili weszła położna która odbierała jej poród a ja dostałam kolejnego ataku paniki: a mianowicie babka miała na sobie taki foliowy fartuch cały we krwi... skojarzyło mi sie to ze sklepem mięsnym... i chyba z tego wszystkiego tak koło 4 rano dostałam już naprawde silnych buli... zadzwoniłam po M i o 5 było już pełne rozwarcie, te bóle parte nie są bolesne ale takie bardzo nieprzyjemne... no i jak już parłam to na jednym skórczu główka prawie wychodziła i cofała sie potem to samo... i tak przez ponad godzine, dostałam potem oxy, przyszła nowa zmiana położnych i jedna z nich troche pomogła lekko popychając malego i wtedy na jednym skurczu wyskoczył a razem z nim reszta zielonych wód płodowych no i biedaczek łyknął sobie ale zaraz mu rurką wycofali. Podczas tego wypychania pękła mi szyjka i jak przyszła lekarka na szycie to ja ledwo przytomna ze zmęczenia zaczęłam krzyczec na M aby wyszedł z małym do sali obok a nie patrzył mi w krocze jak je szyją 😁 😁 biedaczek cały czas mnie wspierał, trzymał za ręke i na koniec go wygoniłam :P
jak już mnie zeszyli to pojechałam na sale obok porodówki, aby pobyc chwile z małym i M, w między czasie zjadłam śniadanko i po 3 godzinach przewieziono mnie na sale poporodową 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...