GRUDNIÓWECZKI 2011... | Forum o ciąży

novaM napisał(a):

Chloe a na co te czopki są w ogóle bo pierwsze słyszę 🤢
A jakaś osłona żołądka coś pomoże 🥴???
Teraz śpi sobie i ją męczy jak nie śpi, jak porusza się trochę...

Torecan? na wy,ioty oczywiscie
to jak spi i nie wymiotuje to dobrze. zabierz jej miseczki zebys miala spokojna noc, i dopiero rano SAMA WODA, w malych ilosciach.

przeciwwymiotne

moze metoclopramid chociaz masz?

Ojj ja z lekarstwami to na bakier ostatnio 🥴
Bo odpukać nic się nie dzieję poza zapaleniem oskrzeli Olki ,,, ale to przy astmie normalka...
Znalazłam już pogotowie 24h w Sz-nie i zobaczę jak dzisiaj nocka minie...
Jej dobrze, że u mnie dzisiaj chłodniej to nie będzie jej się tak pić w nocy chciało...
A napisz mi proszę jeszcze tylko jedno...jeśli jej jakiś kawałek kory stoi gdzieś w przewodzie pokarmowym albo w żołądku to jak to się kończy u weterynarza??? Tzn. jak to się ocenia i co wtedy psiak dostaje???

Dzięki bardzo za rady 🙂

novaM napisał(a):

Ojj ja z lekarstwami to na bakier ostatnio 🥴
Bo odpukać nic się nie dzieję poza zapaleniem oskrzeli Olki ,,, ale to przy astmie normalka...
Znalazłam już pogotowie 24h w Sz-nie i zobaczę jak dzisiaj nocka minie...
Jej dobrze, że u mnie dzisiaj chłodniej to nie będzie jej się tak pić w nocy chciało...
A napisz mi proszę jeszcze tylko jedno...jeśli jej jakiś kawałek kory stoi gdzieś w przewodzie pokarmowym albo w żołądku to jak to się kończy u weterynarza??? Tzn. jak to się ocenia i co wtedy psiak dostaje???



Dzięki bardzo za rady 🙂

Mysle ze kawalek kory nie powinien sprawiac takiego problemu - albo by go od razu zwrocila, albo strawila.
U weterynarza jesli nie jest naciagaczem to na poczatek poda leki przeciwwymiotne i ewentualnie kroplowke. Jesli po nich nie przejdzie to moze zlecic rtg z kontrastem lub endoskopie jesli maja sprzet. Ale o tym narazie nie mysl. Mysle ze podraznila przewod pokarmowy, a pozniej jeszcze kilka razy jedzac pogorszyla sobie sprawe. Dlatego glodowka powinna pomoc. Szczegolnie jesli samopoczucie jest ok. A jak u niej z kupka?

Hmm...no ciekawe czy to akurat lekarz z powołania czy naciągacz...
A Bondi wypróżniła się jeszcze dzisiaj normalnie, tzn. twardą kupkę zrobiła i wczoraj wieczorem też , no może trochę mniej twardą...a dzisiaj mam wrażenie od popołudnia, że non stop śpi...nawet teraz jak pora karmienia minęła no i czas na wyjście to ona śpi...echh...a jaką kupką należy się martwić 🤢???
... mam pozytywne nastawienie więc musi być ok 🙂

novaM napisał(a):

Hmm...no ciekawe czy to akurat lekarz z powołania czy naciągacz...
A Bondi wypróżniła się jeszcze dzisiaj normalnie, tzn. twardą kupkę zrobiła i wczoraj wieczorem też , no może trochę mniej twardą...a dzisiaj mam wrażenie od popołudnia, że non stop śpi...nawet teraz jak pora karmienia minęła no i czas na wyjście to ona śpi...echh...a jaką kupką należy się martwić 🤢???
... mam pozytywne nastawienie więc musi być ok 🙂

nalezy sie martwic kupka z domieszka krwi

novaM a Ty dałaś tą samą karmę co u hodowcy dostawała? Bo widziałam na zdjęciu eukanubę a rzadko spotyka się hodowcę co taką drogą karmą miot żywi...
chloe ja kiedyś pojechałam do weta z psem haftującym i wciągającym różne rzeczy typu pokrowiec od parasola - pewnie żeby spowodować wymioty a babka chciała podać lek przeciwwymiotny. Nie zgodziłam się i po powrocie do domu pies zwrócił pokrowiec i kasztana...i na tym koniec historii. Ja osobiście po wielu przejściach w lecznicach chodzę tam tylko jak już naprawdę jest potrzeba. Bez obrazy ale naprawdę wielu lek.wet to naciągacze, jak się do tego doda niekompetencje innych to pozostaje naprawdę niewielu do których można iść bez obaw.
Właśnie przez niekompetencje weta musiałam uśpić w wieku 5 lat swoją sukę, zamiast na niewydolność nerek leczył ją na zatrucie mimo że miał w lecznicy sprzęt do analizy krwi i zamiast zgadywać mógł poprostu sprawdzić co się dzieje. Trzy dni potem pies już był tak zatruty że nie miał szans na skuteczne leczenie...

Wanilia ja dostałam jakieś 5 kg od hodowcy w worek z tego ich wielkiego zbiorczego dodatkowo bo jej się ze mną super gadało 😉
I właśnie tym je karmiła,a w pudełku w gratisie jeszcze 1kg miałam 🙂

Teraz ją jakiś czas temu na siłę obudziłam bo spała i spała...a znowu nockę bym z głowy miała 😜
I lepiej jej jakoś bo szału dostała 🙂 Zaczęła skakać i w ogóle szaleć i jak nie widziałam to ukradła z kuchennego grzejnika wysuszoną kromkę chleba tostowego i zdążyła go obgryźć dookoła zanim ją usłyszałam 😁
Mam nadzieję, że jej nie zaszkodzi 😉 Ale tak sobie myślę, że już mega głodna musi być 😉

haha, labradory zawsze są megagłodne 😉

wanilia napisał(a):

haha, labradory zawsze są megagłodne 😉

Hihi no wiem właśnie 😉

Dziewczyny ale wkurzona jestem!!!!! 😠
Dzisiaj przypada nasza rocznica, nic specjalnego nie wyprawialiśmy z tej okazji, ale 2 małżeństwa znajomych z dziećmi przyszły z kwitami itd... i jeden maluch to jest bardzo energiczny, wszędzie go pełno i biegał sobie po mieszkaniu. O 22.30 przyszedł sąsiad z dołu z pytaniem, czy urządzamy zawody strażackie, bo on nie może tv oglądać!!!!!! Wyobrażacie sobie????!!!!! A najlepsze jest to, że dokładnie tydzień temu nie spałam do 2 w nocy, bo nasz blok urządził sobie pod oknami imprezę i tak hałasowali, że spać nie mogliśmy... i główny prowodyr tej imprezy to właśnie ten sąsiad!!!!! Wiecie jak się wściekłam!!!! Co za typek... A jak my będziemy mieli dziecko, to kurde z waty mam mu kapcie nakładać, żeby sąsiad się nie pultał???????? Mam już dosyć mieszkania w bloku 😞

no tak, masz racje. tylko przez brak świadomości człowiek wielu badań nie zrobi ani sie o nie nie upomni. A to ze trzeba placic to trudno, nawet jakby kosztowaly krocie to bym je zrobila, tylko wielu nie jestem poprostu swiadoma, a mój lekarz to sie okazuje to taka prawdziwa dupa, juz którys raz mam wrażenie, że ma swoje pacjentki gdzies, byle kase sciagnac. Tak sie zastanawiam, czy mozna teraz jeszcezmienic lekarza prowadzacego, czy nie jest juz za pozno. co myslicie?

Nie jest za późno. Jak masz się męczyć..Ja ostatnio zmieniłam 🙂

chamster napisał(a):

no tak, masz racje. tylko przez brak świadomości człowiek wielu badań nie zrobi ani sie o nie nie upomni. A to ze trzeba placic to trudno, nawet jakby kosztowaly krocie to bym je zrobila, tylko wielu nie jestem poprostu swiadoma, a mój lekarz to sie okazuje to taka prawdziwa dupa, juz którys raz mam wrażenie, że ma swoje pacjentki gdzies, byle kase sciagnac. Tak sie zastanawiam, czy mozna teraz jeszcezmienic lekarza prowadzacego, czy nie jest juz za pozno. co myslicie?

Nie jest za późno. Jak masz się męczyć..Ja ostatnio zmieniłam 🙂

Ojj Nadia rzeczywiście sprawiedliwości ludzkiej czasem ze świecą szukać 😠
Ja mam teraz super sąsiadów...ale może to dlatego, że na parterze mieszkam i tupotanie Olki albo odbijanie piłki nikomu nie przeszkadzało 😉

Ale też nie wiem kto koło mnie będzie na wsi mieszkał i jakie imprezy na podwórku robić będzie 😜

Echh...pora spać...dobranoc brzuszki 🙃

wanilia, czasem jak jest potrzeba to i sprowokowac wymioty trzeba. Pamietam pieska, szczeniak pinczera miniaturki i pozarl dziecku skarpetke w calosci. Bardzo efektowne bylo jego leczenie.. Odzyskalismy nawet skarpetke i obylo sie bez operacji 🙂 Potem juz chodzili tylko do mnie 🙂

dzień dobry
ja już od 4 rano na nogach od wczoraj wieczór czuje się fatalnie 😞 nie śpie wymiotuje do tego biegunka a głowa mnie tak strasznie boli że mam wrażenie że rozsypie się na kawałki. Chyba mam grypę żołądkową i co teraz?? 😞 nawet nie wiem czy leki mogę zażywać.

rubi napisał(a):

dzień dobry
ja już od 4 rano na nogach od wczoraj wieczór czuje się fatalnie 😞 nie śpie wymiotuje do tego biegunka a głowa mnie tak strasznie boli że mam wrażenie że rozsypie się na kawałki. Chyba mam grypę żołądkową i co teraz?? 😞 nawet nie wiem czy leki mogę zażywać.

Sluchaj, wiem na pewno ze paracetamol i nospe mozesz brac, ja bralam przy pierwszej ciazy i teraz tez jak mnie cos boli, ale to jest indywidualna sprawa co do tych lekow. Ja wychodze z zalozenia, ze gorsze dla dzidzi jest to ze matka jest chora i zle sie czuje, a najwazniejsze jest dobre samopoczucie 🙂

Dzien dobry wszystkm 🙂

witam wszystkie brzuszki 🙂)))

Witajcie, my tez juz od 9 na nogach 🙂 Alergia dzisiaj mniej meczy 🙂 🙂
Zaraz idziemy na spacerek z piesiami a potem na dyzur, a potem rodzice przychodza do nas, no i tak w sumie caly dzen zaplanowany.

Biedna rubi 😞

Hejka 😉

A u mnie dzisiaj w nocy obyło się bez ekscesów na szczęście 🤪
Bondi już nie wymiotowała ale żeby nie było mi za dobrze to obudziła mnie w środku nocy i nasrała koło gazet,które jej rozkładam codziennie...to chyba za karę dla mnie, że kolacji nie dostała 😜

Jeszcze raz dziękuję Ci bardzo Chloe za podpowiedzi 😘

Dzisiejszy dzionek zapowiada się u mnie bardzo leniwie 😉
Słoneczko świeci ale nie grzeje więc oddychać można, Ola jest u swojego taty więc tylko Bondi zostaje ale w dzień więcej śpi niż mnie podgryza więc będzie git 😁

Rubi trzymam kciuki za Twoje lepsze samopoczucie 😘

Udanej niedzieli Wam życzę brzuszki 😘