Skocz do zawartości

**wrzesień 2009 :-)** | Forum o ciąży


Moni

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 26,5 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • ata38

    5633

  • Kar_ola

    6268

  • Mimi83

    2040

  • Karola83

    2094

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Monia27 napisał:
Oj Karola nie dzwigaj tak!! Kurcze tez bym ogórkowa zjadla 🙂
U mnie pizza w piekarniku...




a ja Wam powiem jak zaszłam w ciazę, to codziennie Kebaby wcinałam, bo chęc miałam na sos czosnkowy w bułce...sprzyjało mi to bo Balbek miałam wiza/wi swojego salonu, a teraz na zadne takie patrzyc nie moge....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczynki ja juz zmykam,mama dzwoniła ,ze mamy przyjechac i koniec i wkurzyła sie ,ze jakąś mrożona pizze jemy jak obiad na nas czeka 🙂No jazde dostałam ,no ale nic zaraz dobra bedzie zjemy troche i dopiero pojedziemy 🙂 to u mamy będzie drugie danie 🙂hahah

Miłego dnia życze wszystkim wrześnióweczkom 🙂

Może zajrzę do Was pózniej albo jutro 🙂 Buziaki 😘

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Melduje że żyje 🙂 🙂 🙂 .
Od rana miałam pare spraw do załatwienia i tak jakoś zeszło. Terz jesteśmy juz po obidku i mam chwilke dla siebie 🙂 . Po wczorajszym sniegu nie ma juz śladu, za to jest wieeelka chlapa 😞 .
Monika miłego odpoczynku u mamy.
Wpadne dopiero pewnie wieczorkiem poźnym koło 20tej, mąz na nocke idzie, a ja wcześniej idę dziecie swoje strasze na urodziny do koleżanki zaprowadzić , a że ten lokalik blisko mamausi to pójde do niej z młodsza i przeczekamy impre.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć dziewczynki 🙂
Dziś od rana oglądałam "Anie z Zielonego Wzgórza" na laptopie,bardzo lubie ten film i książke też fajnie mi się czytało kiedyś 🙂Weszłam tylko na sekunde poczytać i idę do sklepu po małe zakupy,bo nic nie mam.Jestem już po obiadku,trochę ruchu przyda się..ale pogoda paskudna,śnieg,chlapa,koszmar..
Ata oklask obiecany dla Ciebie 🙂
później może wejdę,ale nie obiecuje,bo chciałam obejrzeć dalsze przygody "Ani z Zielonego Wzgórza":P [img size=183]http://www.brzuszek.net/images/fbfiles/images/b-61134e3fa2a22c2213615ea3e78cfdc2.gif" src="https://brzuszek.net/applications/core/interface/js/spacer.png" />
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Czesc dziewczyny.
Pozwolę sobie zacytowac fragment artykułu z "Newsweek" numer 25/03. Chciałam sie z Wami tym podzielić, ponieważ niestety nas to spotkało.Wczoraj byłam u lekarza...jutro jedziemy do łodzi.Pęcherzyk naszego dzidziusia sie nie oproznia.Obecnie jest bardzo duży.
"29-letnia Wiesława Żarska ze Świebodzina pod koniec ubiegłego roku była w 12. tygodniu ciąży, kiedy jej ginekolog Leszek Boczkowski, robiąc badania USG, zauważył, że z płodem jest coś nie w porządku. Dwa tygodnie później postawił diagnozę: uropatia zaporowa. Ta jedna ze znanych medycynie wad płodu polega na zarośnięciu cewki moczowej. W efekcie nieodprowadzany mocz zaczyna w szybkim tempie rozdymać pęcherz. Jeśli taka ciąża nie obumrze przed porodem, to dziecko przychodzi na świat ze zniszczonymi nerkami i płucami tylko po to, żeby zaraz umrzeć.
Byłam przerażona - opowiada Wiesława. - Wielu znajomych namawiało mnie na aborcję. Bardzo poważnie o tym myślałam, wiele razy rozmawiałam z mężem. Doktor Boczkowski wspomniał jednak o tym, że podobno w Łodzi w Centrum Zdrowia Matki Polki jest zespół, który takie ciąże próbuje ratować.
Wiesława i Piotr natychmiast poprosili o skierowanie. Ciężarna trafiła do łódzkiego instytutu pod opiekę prof. Krzysztofa Szaflika. Próby leczenia wewnątrzmacicznego podejmuje on od sześciu lat. - Blokada cewki moczowej to dość typowe schorzenie - mówi. - Cewka się zamyka z powodu niewielkiej fałdy nabłonka, ale konsekwencje są bardzo poważne, łącznie ze śmiercią płodu.
Wiesława w Łodzi spędziła pięć tygodni. Co kilka dni lekarze przebijali jej brzuch długą igłą. Bolało, ale wiedziała, że to jedyny sposób na odciąganie moczu z organizmu jej synka. W tych łzach i cierpieniu wybrała dla niego imię - Szymon. W końcu poddano ją operacji, w której 20-tygodniowemu płodowi założono cewnik - rurkę, przez którą mocz wypływa z pęcherza. - Jestem w 32. tygodniu ciąży - mówi Wiesława, która krótko po operacji wróciła do domu. - Czuję się dobrze, lekarze twierdzą, że dziecko też rozwija się prawidłowo. Jestem bardzo szczęśliwa. - Nasz Szymon będzie miał kilku ojców: mnie, doktora Boczkowskiego i prof. Szaflika - śmieje się jej mąż Piotr Żarski."
Ja tu teraz raczej nie bede zagladac,nie mam nawet glowy...chcemy wierzyć ,że będzie dobrze,ale...trzymajcie sie,badajcie sie jak najczesciej i obserwujcie swojego maluszka.Nas czeka walka o zycie maleństwa.Buziaki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Marto, bardzo mi przykro... Ale mam nadzieję, że wszystko dobrze się ułoży. Dobrze, że diagnoza została tak szybko postawiona i działacie już w tym kierunku. Niech Bóg ma Was w swojej opiece...


Dziewczyny nie było mnie jeden dzień i miałam 80(!!!) stron do nadrobienia. Na początku myślałam, że dam sobie spokój, ale trafiłam na ciszę, więc zaczęłam przeglądać... I cieszę się.

Ata nie wiedziałam, że coś fotografujesz :*
Karola widzę że lubisz bawić się w digi scrapy 🙂 super
polecam jeden blog, na którym dziewczyna robi cuda i ma do ściągnięcia fajne zestawy:
http://swiatlo-elfow.blogspot.com/

no i zapraszam do mojej galerii 🙂
www.flickr.com/photos/ameliama/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczyny jestem...
Martuś trzymaj się, badz dzielna i wierz, a wiara czyni cuda...
Dobrze, ze macie tak dobrego lekarza, który postawił diagnozę...
Jestesmy z Wami.

Toja tak to prawda, bardzo fascynuja mnie scrapy, jednak troche czasu brak mi na to...
Dzieki za link...mam już go:P

A u Nas chyba naprawde się przedzwignełam, bo brzuchol mnie boli...więc leżę i podsypiam co jakiś czas...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Karolina80 napisał:
Dziewczyny jestem...
Martuś trzymaj się, badz dzielna i wierz, a wiara czyni cuda...
Dobrze, ze macie tak dobrego lekarza, który postawił diagnozę...
Jestesmy z Wami.

Toja tak to prawda, bardzo fascynuja mnie scrapy, jednak troche czasu brak mi na to...
Dzieki za link...mam już go:P

A u Nas chyba naprawde się przedzwignełam, bo brzuchol mnie boli...więc leżę i podsypiam co jakiś czas...


Nie ma sprawy Karola 🙂

wiesz a propos tego dźwigania, pamiętasz jak niedawno zasłabłaś na targu?
Może odstąp zakupy mążowi??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...