Marcówki 2012 | Forum o ciąży

ewciaPM napisał(a):

Moim zdaniem Kasiu możesz już rodzić, od 37 TC uważa się że ciąża jest donoszona, odezwij się jak będziesz mogła! Powodzenia i nie bój się!! pomyśl że niedługo zobaczysz i będziesz mogła przytulić swoje szczęście!!

Będę się odzywać i informować na bieżąco, ponieważ mam internet w komórce. Do szpitala jedziemy po 16, właśnie zaliczyłam sraczkę, więc może będę miała prezent na dzień kobiet 🙂 ale nie mam w ogóle skurczy, tak więc może poczeka jeszcze troszkę, ale przynajmniej jak nic nie będzie się działo to chociaż porobią mi badania i usg i zważą mojego maluszka 🙂

lady_m4ryjane napisał(a):

No wreszcie było co poczytać 🙂
Kurde Kasia nie strasz. Ja też mam cały czas mokro i to właśnie taka woda jest :/ Tylko, że mnie np. od dwóch dni brzuch przestał boleć. Wizytę mam w przyszły czwartek.

Jaszminka dzień jeszcze się nie kończy 😉

Lady, a mnie właśnie boli brzuszek i promieniuje do krzyża :/
Co ma być to będzie, niech się dzieje wola nieba 🙂 AMEN 🙂

ewciaPM witaj 🙂
Kasiu powodzenia 🙂 a ze skurczami może być tak że jakieś są ale ich nie czujesz 😉
wow coś czuję, że się zaczniecie rozpakowywać jedna po drugiej 😉
i zostanę sama na placu boju no ale ja w końcu mam termin na kwiecień 😜

Mnie bolał i promieniowało na uda, ale przestał. Od dwóch dni jest spokój. Za to wczoraj miałam rozwolnienie, ale to chyba po plackach 😜 U mnie musi jeszcze tydzień niunia poczekać.

no to widze że dzień dzisiaj aktywny 🙂
czekam na wieści
my mamy dom zawalony kwiatami cudownie jest 🙂
Maja dzisiaj ok, rano odwiedził jąkolega wiec się pobawili, potem spacer ze mną mam nadzieje ze niebawem pojdzie spać
a Pola? śpi i je, więc nie ma co pisać jhihihi

Sztunia a jak to jest w nocy? Sama się budzi na jedzenie, czy Ty ją budzisz? Chyba lepiej jest nie budzić prawda?

wiesz co sama się budzi co jakies 3-4 h, Maję budziłam bo ona ssać nie chciała, a ta sobie poje i spi, wiec nie budzę

ewcia zwracam honor co do spania na brzuchu, jeszcze się nie da 🙂 cycki poprostu bolą 🙂

Obdarzona no ja też właśnie zapakowałam te ręczniki papierowe,bo takim normalnym to i plamy zostają i bakterie a lepiej nie nabawić się jakiegoś zakażenia czy coś 🥴

Lady dzień się nie kończy,ale nic nie wskazuje na to żeby coś się zaczeło 😞 Mały spokojny tylko czasami nogę wypycha i nic po za tym niestety 😞

Sztunia napisał(a):

ggulekk napisał(a):

Obdarzona pytałam Ci się o to plamienie, masz może? lekarka mi mówiła, że w tym etapie można to mieć po badaniu, ale dzisiaj dopiero mnie dopadło i to na czerwono więc nie wiem 🤢
Izu trzymamy kciuki 😘

jesli to jest czytsa krew ggugulek to mnie lekarka mówiła że trzeba to konsultować z lekarzem
jak stara to spoko ale myslę że się zaczyna i to na dobre 🙂

hej ggulek, a mi znów lekarz mówił, ze jak wody to 2h, skurcze to tez mozna sie wykapac czy cos az sie rozchulaja na dobre, natomiast jakby było plamienie, krwawienie to nawet nie czkac tylko od razu jechac do szpitala. moze zeby niczego nie skomplikowac to pojedz, nie daj boze łozysko czy cos, nie chce straszyc ale lepiej nie bagatelizowac tym bardziej krwawien, plamien...

obdarzona napisał(a):

Ej a właśnie? bierzecie do szpitala papier toaletowy? ja wzięłam 2 paczki chusteczek dla mnie ale nie wiem czy papier brać. Boję sytuacji, że zrobią mi lewatywe, pobiegnę do kibla jak na gwałt a tam ni ma papiruuu, będę krzyczeć , ej dajcie mi papier 😁 NO WSTYD ☺️

bierz papier :P
ja mam 2 rolki spakowane nie ma to jak swój

kasia_sztuk napisał(a):

ewciaPM napisał(a):

Moim zdaniem Kasiu możesz już rodzić, od 37 TC uważa się że ciąża jest donoszona, odezwij się jak będziesz mogła! Powodzenia i nie bój się!! pomyśl że niedługo zobaczysz i będziesz mogła przytulić swoje szczęście!!

Będę się odzywać i informować na bieżąco, ponieważ mam internet w komórce. Do szpitala jedziemy po 16, właśnie zaliczyłam sraczkę, więc może będę miała prezent na dzień kobiet 🙂 ale nie mam w ogóle skurczy, tak więc może poczeka jeszcze troszkę, ale przynajmniej jak nic nie będzie się działo to chociaż porobią mi badania i usg i zważą mojego maluszka 🙂

jak zaczynasz rodzić to zazdroszczę jak nie to szkoda 🤪 🤪

nio co do papieru to u nas w ropisce nawet był, a i reczniki swoja droga, do wycierania nawet rak, jednorazowe zawsze lepsze, wiadomo ze duzo bakterii jest w szpitalu, i zeby nie daj boze sie czyms nie zarazic.

ciekawe jak tam Izunia, wczoraj z nia pisałam i rano, to o 9 mieli ja zabrac na blok porodowy i juz przygotowywac. pisała ze Alanek sie wierci w brzuszku, a ona zestresowana, maz tez. ja ja podnosiłam na duchu ze dobzre ze zaplanowane i w ogole, jak mały z taka waga, ale sama, jak doczekam to tez bede srac w gacie 17-go, mimo ze juz jedna cesarka za mna.
wiec póki co czekamy na wiesci, jak da rade to sie napewno odezwie.moze teraz spi, bo wczoraj w nocy adrenalinka napewno i pzrez cała operacje przytomna wiec mzoe odpłyneła póki co w kraine snów, hehe

ja wczoraj tez miałam pełne gacie dziewczyny, nawet ok połnocy czytałam forum zprzed tygodnia gdzie sztunia pytała o czopa i wody płodowe, co pzred czym itd. i w nocy wody odeszły i pojechała rodzic. kurde weszłam pod prysznic, wiadomo woda, ale mała sie kreciła niemiłosiernie (nigdy pod prysznicem nie była taka aktywna) i potem jakos woda na mnie tak bezposrednio nie leciała a ja czułam ze mi gorace po nogach leci, nie ze jakos duzo, ale ze co jakis czas wylatywało. i tak ze dwa trzy razy. niby jak sie wytarłam to juz pzrestało, potem latałam jak głupia na siku, podłozyłam na noc nawet podkład na materac,a wrazie jakby miało chlusnac jak bede spała i spałam czujnie jak cholera, miałam wizje jak przy Zuzi. zasnac nie mogłam, w brzuchu non stop mi sie cos pzrewalało, pykało, pstrykało, szok. ale rano sucho, i jakos teraz normalnie, wiec to chyba nie zadne wody, i do kibla mnie nie gania juz wiec hcyba ok. fałszywy alarm. juz chyba wole jak mi ostro chlusna niz tak sie domyslac. ale patzre ze nie ja jedna mam ten dylemat. Kasiula ty jedziesz do szpitala?? ciekawe, tylko ty pisałas wczesniej ze miałas gesta i jakas duza ilosc wydzieliny żóltawej, moze to cos tam sie odblokowało i zreczywiscie cos ci cieknie. ale znów to mzoe byc popuszczanie siku ajk dzidzia uciska na pecherz. paranoja, takie domyslanie sie. patzre mamy kazda jakies przypadłosci i nikt nie wie co co jak ma wygladac, czy to to czy nie to. kazda i czop ma inny. szok. a te co juz w terminie z miesiaczki to w ogole... czekaja a tu jedna pobiera, inna wcale nic... szok

ewci@ bo to jak wody polecą zależy gdzie pęcherz pęknie. Jeśli na górze to i tygodniami mogą się sączyć lekko.

lady_m4ryjane napisał(a):

ewci@ bo to jak wody polecą zależy gdzie pęcherz pęknie. Jeśli na górze to i tygodniami mogą się sączyć lekko.

nio ale chyba w miare cały czas a u mnie po wieczorze terax sucho. tzn jakas inna wydzielina, nie typowa wodowa.

Też mam wydzielinę wodną, ale nie aż tak by po nogach leciało. Bez wkładki teraz nie da się chodzić :/

u mnie w obu przypadkach pęcherz pękł na górze
u Majki się sączyły ale były skurcze
U poli twierdzę że pekniecie było wcześniej bo naprawde miałam mega mokro i to zawsze jak wstawałam z leżenia a nawet zwóciłam uwagę ze bardziej jak spałam na prawym boku, aż wkońcu chlust i skurcze przyszły
a najlepsze jest to że jak mnie badali to cały czas mówili że ten pecherz idzie zbadać i pytali ile tych wód odeszło, i że napewno na górze poszło

nio u mnie przy zuzi był chlust i jasne a potem tak sie lało ze na dole pewnie. ciurkiem cały czas. wolałabym zeby tak było a nie sie domyslac. ale ty sztunia jak pytałas na wieczór o te wody i czopy to juz widziałas ze cos sie saczy??

Ewcia jadę do szpitala, wolę dmuchać na zimne niż później płakać. Zbadają, zobaczą co i jak i jeśli nic się nie będzie działo to może jutro mnie wypuszczą 🙂

kasia_sztuk napisał(a):

Ewcia jadę do szpitala, wolę dmuchać na zimne niż później płakać. Zbadają, zobaczą co i jak i jeśli nic się nie będzie działo to może jutro mnie wypuszczą 🙂

a dobrze mała czujesz?? moja to daje czadu teraz ostro. nawet w nocy mnie straszyła, bo sie budziła, sadziła kopniaki w zebra i zasypiała, hehe

ewci@ napisał(a):

nio u mnie przy zuzi był chlust i jasne a potem tak sie lało ze na dole pewnie. ciurkiem cały czas. wolałabym zeby tak było a nie sie domyslac. ale ty sztunia jak pytałas na wieczór o te wody i czopy to juz widziałas ze cos sie saczy??

ja juz z pon na wtorek miałam mega mokro, ale w dzien przeszło
kolejna noc i znowu to samo
z ze srody na czwartekk to juz masakra była bo miałam mega mokro no i co jakis cza sluz, kawałeczki ale młe tej galaretki
no a w czwartek/piatek chlusneło 🙂

IZUNIA NAPISAŁA DO MNIE 🙂

Alanek 8.03. godz. 11:42
4630g
58cm
10 pkt[color=red][/color]


Gratulacje Kochana, 🙂 chyba troche ja potrzymali bo jakos długo, ajk godzine.

ewci@ napisał(a):

kasia_sztuk napisał(a):

Ewcia jadę do szpitala, wolę dmuchać na zimne niż później płakać. Zbadają, zobaczą co i jak i jeśli nic się nie będzie działo to może jutro mnie wypuszczą 🙂

a dobrze mała czujesz?? moja to daje czadu teraz ostro. nawet w nocy mnie straszyła, bo sie budziła, sadziła kopniaki w zebra i zasypiała, hehe

Czuję ją dobrze, co prawda nie tak jak jakieś kilka dni temu, ale czuję jak wypycha rączki i nóżki 🙂 może mnie straszy tylko 🙂

Sztunia napisał(a):

ewci@ napisał(a):

nio u mnie przy zuzi był chlust i jasne a potem tak sie lało ze na dole pewnie. ciurkiem cały czas. wolałabym zeby tak było a nie sie domyslac. ale ty sztunia jak pytałas na wieczór o te wody i czopy to juz widziałas ze cos sie saczy??

ja juz z pon na wtorek miałam mega mokro, ale w dzien przeszło
kolejna noc i znowu to samo
z ze srody na czwartekk to juz masakra była bo miałam mega mokro no i co jakis cza sluz, kawałeczki ale młe tej galaretki
no a w czwartek/piatek chlusneło 🙂

kurde to kilka dni juz cos dziwnie było mówisz a w dzien spoko tylko w nocy, po nocy. nio ja bede obserwowac. czop juz tydzien temu był wiec w sumie nie zdziwiłabym sie. zobacze

Izunia gratulacje 🙂 już ma swojego malutkiego szkrabika w ramionach pewnie 🙂

ewci@ napisał(a):

IZUNIA NAPISAŁA DO MNIE 🙂

Alanek kobieciarz 8.03. godz. 11:42
4630g
58cm
10 pkt
GRATULACJĘ

Gratulacje Kochana, 🙂 chyba troche ja potrzymali bo jakos długo, ajk godzine.