edithd_m

dzien dobry 🙂 ja wlasnie wróciłam z przedszkola, o 8.10 Kari była 2gim dzieckiem 🙂 ost ich chodzi max 8 osob (z 25...). Macko juz lepszy, włąsciwie mogłabym powiedziec ze jest OK, ale boję sie zapeszyc.. parę dni pochucham na niego a potem do wózka 🙂 ja mam duża pomoc ze str G, z resztą ja jestem taka 'tupiąca noga', chciał dzieci to musi pomagać. a przy dwójce nie ma wyjścia. widzę ze pewniej czuje się z Mackiem, choc z mała Kari szło my extra. to on siedział w Zawitkowskim, wpisywał dokonania Małej w książeczce zdrowia. nie powiem zeby był fanem mrzebierania kup, ale co zrobić...jak mnie nie ma to przebrać musi. jedyne czego sie nie chwyci to czyszczenie nosa Fridą.. ale: ja będąc z dziecmi muszę w miedzyczasie ugotować, posprzątac, poprać itp. a on jak jest z dziecmi to JEST Z DZIECMI. i nic poza tym nie robi 🙂 facet... ale wyobraźcie sobie ze my nie potrafimy bez wyrzutów sumienia 'oddać' dzieci zeby wspólnie jakos spędzic czas (kino, kolacyjka, wypad), i to jest bardzo złe.ja to jeszcze jakos, ale Grzegorz wiecznie gada tylko ze jego Karusia jest teraz z 'obcymi' (moi rodzice hahaha). przy Macku to w ogóle jeszcze nie wyszliśmy nigdzie razem, przy Kari to bardzo rzadko. bardzo. a brakuje mi tego...

Marta, piękne fotki. rzeczywiście Maciek daje radę na brzusiu 🙂 Karinko, nie wiem w sumie czy moje doswiadczenei jakos Ci pomoze, ale ja widzę perspektywy czasu ze im dziecko starsze tym bardziej wbrew pozorom przywiązuje sie do mamy. w sumie uwiązane byłśmy do siebie do roku zycia Małej bo tyle ją karmiłam. ale od 6tyg zycia karli codziennie zostawiałam ją z tatusiem na godzinkę-półtorej. ja jestm maniaczką basenu i rowera, musiałam sie wyrwac i albo 30km rower albo 50-60 basenów. od 4 miesiąca zycia Karo wróciłąm do szkoły językowej 2x po godzinie, do pracy wróciłam na 20h/tyg od stycznia (7 miesiąc), Małą wszystko przyjmowała z wyrozumiałością 🙂 od kiedy miałą poltorej roczku to parę razy mnie nei było na 2-3 dni (szkolenia). pierwszy raz wyjechałam na tydzien do Oxfordu jak miała prawie 2 latka, było ok. były na zmianę G i z moją mama. chyba nawet za bardzo nie odczuła ze mnie nei było... bardziej ja to przezyłam, ale bardzo sie cieszyłam ze wyjechałam. pol roku pozniej znów poleciałam na tydzien do Finlandii, było dobrze choc troszkę bardziej swiadomie ze str Kari (pytała kiedy wrócę). w miedyczasie Mała zostawała na noc u mojej Mamy i było ok. najgorzej było teraz niestety, jak byłam w szpitalu rodząc Macka. tylko 3 dni a Kari prawie oszalała z tęsknoty. wieczory były straszne... i od kiedy jest Maciek Kari wykluczyła G wielu czynnosci (nie moze jej kąpać, nie moze jej czytać ksiązki na dobranoc, nie moze jej odprowadzac do przedszkola, nie moze siedziec obok niej przy obiedzie - to mnie rozwala najbardziej). wszystko MAMA (mimo ze tata bardzo chce byc pomocny). mysle ze ona jest zazdrosna o mój czas z Mackiem i choc bardzo go kocha i nie okazuje mu zazdrosci to tak to odreagowuje....ja trochę juz padam na pysk bo obsługuję 2 dzieci ale co zrobic.... ALE za parenaście lat jak mnie Kari zobaczy na ulicy to uda ze mnie nie zna...wiecie, ukłąd mama -córka nastolatk jest cięzki... wiec póki mnie tak bardzo kocha to niech ma 🙂 the end 🙂

ojoj, biedny Kubik... u nas jak sie Macio wystraszy to tak płacze, ma taki specyficzny ryk, więc wiem o co chodzi... u nas dzis szien noszenia... jak tylko siąde to ryk...teraz M śpi po inhalacjach.

jakie siemianowice????? ja z wodzisławia jestem 🙂 głeboki śląsk 🙂)) z dziada pradziada 🙂 elmirka jak była w PL to mieszkała jakies 5km ode mnie 🙂 baiser z kraka też 🙂 a megan gdzies z okolic Poznania (o ile dobrze kojarzę... polecam wam dziewczyny, pyszne i mało roboty. własnie wcinam http://olalallola.blogspot.com/2012/12/tarte-jabka-pod-kruszonka.html

zapraszamy!!!!!!!!!!!!! skoczów to juz rzut beretem. którs pisała ze dady jak sa zsiusiane to smierdza.... chyba karolka od uli... ja tam jade od miesiaca na 3kach na zmane rossmann/pampers

Maciuś (jak tk patzrę 'całościowo) to przybiera ok kg na miesiąc. z 3600 wskoczył na 6300 (w sumie juz prawie 3 meisiące ma..) wygląda jak mała klucha więc chyba przybiera dobrze, choc czasem tez mam wątpliwosci co do gęstości mojego mleka, bo jak odciagnę i troche postoi to jest taki cienki kożuszek na górze i woda bardzo lekko biała pod spodem...no al epóki co nie zamierzam dokarmiać chyba ze będzie potrzeba. M teraz zasnął na macie eduk. wbrew temu co myślałam M lubi inhalacje, trwają ok 6 in, najpier 1ml soli fizjolog. a potem 1 ml mucosolvanu (na kaszelek), uspokaja go to, nie boi sie juz tej maski na bużkę i ost nawet zasypia przy tym 'buczeniu' urądzenia 🙂 moj mąż megan tez mysli ze to strta czasu, choc przy pierwszej ciąży buczał jak widział ze pisze, teraz juz nic nie mówi 🙂

hej tak w temacie: napisałam do alicji na FB, odpisała ze wiki była chora w swieta, ze teraz w niedz wróciła od rodziców i ze sie uczy bo 14.02 ma jakis egz. tyle..... ja sie nigdzie nie wybieram, wiem ze przy dwojce jest czas, szczeg gdy jedno chodzi do przedszkola albo choc bajke ogląda...to kwestia chęci. ' ale rad to ja wole nie udzielac...dzielę się tylko moim doświadczeniem a każda niech robi jak uważa 🙂 u nas juz lepiej, pisze lewą ręką i mi się cały czas cos włancza,,na prawej M ciągnie cycusia ma znow u nas nie byc pradu wiec moje milczenie ewentualne bedie tym spowodowane..

mnie nie, przynajmniej wiem czemu moj wiatraczek tak szaleje

hej zima zima zima... znów mega odsniezanie auta zeby do przeszkola dojechac... noc niezbyt, Macio jest nieźle przeziębiony, co 1,5h sie budził, musiałam mu wyczyscic nosek, nakarmic, ale szybko zasypiał. rano dostał kuleczki homeopatyczne, krople do noska i porcje inhalacji przy którcyh zasnął 🙂 marze zeby juz sie to skonczyło 😞 wcz podliczyłam wydatki medyczne i wyszlo e od 2.12 wydałam ok 800zl na leki i dr (bez szczepionek) plus 150zl na inhalator.... skandal baiser, dobrze ze szybko złapaliście tą 'wadę' i raz dwa sofcia z tego wyjdzie gosia, ja tez psioczę juz na tą zimę...dzieci sie powinno rodzic na wiosne i w lecie 🙂 zzeby nic sie Oli nei rozwinęło marta, super ze Macio tak szybko zmienił miejsce spania!

maciek oczu nie trze, ale za to zawsze trafi piąstkami do buzi. i teraz jak ma katarek to trze sobie nosek jak stary 🙂

SUPER THALIA ZE TATA SIE WZBOGACI 🙂 MOE COS WNUKOWI SKAPNIE 🤪 🤪 A FACET MA ZA SWOJE ZE NIEMIŁY CHAM...

tu tez lodowisko. auto pokryte szczelnie lodem mialam z rana.... u nas macko dostał kaszku znikąd. od razu pojechałam z nim z rana do dr. na sczescie tylko inhalacje mamy i kropelki do noska bo cos tam sie zaczyna dziac. musimy szczepienie przelozyc, u nas w dou zarazków milion, gres, moja babcia, kara cos caly czas chrząka... powodzenie dla sofci i baiser badz dobrej mysli, pewnie bedzie ok

mnie przeraża ta strona finansowa... wszystko wychodzi drożej niz zakłądliśmy... mamy na stan surowy, ale potem musimy wziąść kredyt. moze to byc problem, bo nas juz jest 4ka, a nasz dochód nie jest za wysoki...ja juz zapowiedziałam G ze nie wracam do szkoły językowej, bo nie po to urodziłam dzieciaki zeby teraz non stop kombinować komu je podrzucic... ale nie wiem ja sobie poradzimy jesli nie bede robic nic popołudniami 😞 a gdzie jakas kaska na boku zeby gdzies na wakacje wyjechac (wcale nei chodzi mi o jakies ekskluzywne wypady) czy normalnie sobie żyć...czasem spędza mi to sen z powiek niestety. tym bardziej ze my mamy gdzie mieszkac a dom to jest wymysł G bo jest mgr inz budownictwa i zawsze marzył zeby sobie samemu zaprojektować i zbudować domek... no i zostaje jeszcze sprawa firm..nas tak załatwili ze bedziemy sprawę do sądu oddawać...

super pomysł taki zlot babć

powodzenia baiser w porządkach 🙂 moje dziecko juz 15min lezy na macie na brzuszku i dwiga głowę 🙂)) nie poznaję go... nawet nie miałczy 🙂

ciaza zaplanowana. plci nie planowalismy bo jakos w to nie wierze... ale macio sie nam 'udal' w 4tym cyklu prob i juz mialam wizję ze cos jest nie tak i strasznie mi to siedziało w głowie.. a jak sie dowiedziałam ze jest dzidzius to bylismy na 100ke pewni xe druga girl 🙂 ale czulam sie inaczej niz w 1 ciazy.

jak s ie K urodziłą to mi tesciowa spraszała ludzi z rodziny G których widzialam 2gi raz w zyciu. jakies jej kuzynki, ciotki, normalnie krewni i znajomi królika 🙂 wk..mnie to niemiłosiernie. co mnie to obchodzi ze u nich był taki zwyczaj jak ja tych ludzi nie widziałam od tamtej pory wcale...teraz tesciowa milczy.. ale tym razem jak jej coś strzli do głowy to jej powiemm co o tym myśle... widzę ze najbardziej zmieniło sie moje podejście do niej przez te 5,5roku po slubie. niestety na gorsze...

karinka, ja o tej metodzie nie słyszałam, alempowiem Ci z doswiadczenia z Karlą, ze ja jako nadwrażłiwa i trzęsąca się mama no...duzo spędzałam czasu z Małą i byłam na każde jej skinienie. usypiałam, przytulałam, lezałam póki nie zasnęła. mysle ze tak robiło 75% mam z mojego forum. ale był i takie które daway cycka/butlę i po wypiciu wychodziły. a dziecko samo zasypiało. bo nei chciały byc uwiązane. wiem od 1 z dziecwczyn ze jak Mała podrosła to i tak im sie pakowała do łózka i do dzis śpi z nimi, wiec myśł e ze to nie jest żadna reguła. u nas rózie to wyglądało, jak K miała 1,5-2 latka to miałam 2x w tyg zajecia do 20 i G ją szykował do łozka, jak kupiliśmy jej własne łózko to sama postanowiłą w nim spac.jest samodzielna, a to ze trzęsłąm się nad nią jakos sie na niej nei odbiło. przy macku jest inaczej - na serio ;rpzy drugim dziecku jest większy luz. ja mysle ze jak chcesz to spróbuj 🙂

anulka-gratulacje na zdane egzaminy no i daj znac co i jak dalej 🙂 u nas nocka wmiarę, Małego męczyła kupa i nad rnem troche popłakał ale zasnął i spaliśmy do 7.40. Rano po cycusiu zrobił taka kupe ze pod kranem wylądował...ale gaworzy i gaduli jak najęty z radości 🙂 Kari poszła do przedszkola, G jechał do dr i ją zawiózł, o 8.10 Kari był 2gim dzieckiem w swojej grupie 🙂) a jest ich normalnie 25..u nas bardzo ten wirus chorobowy daje czadu... w sumie jak tak pomyslę to ja bym tez mogła juz duzo rzeczy jesc, czekolady nie proóbowałam, ale chce trochę dojśc do fajnej wagi i pewnie to z powodu tego a nie przez Małego sobie odmawiam... lody wsuwałam juz śmietankowe i to w duzej ilosci i tez było ok. przy karmieniu karli miałam takie parcei na lody ze dziennie litr wsuwałam (serio), a schudłam okropnie. teraz idzie to wolniej (inna pora roku, mniej aktywnosci, ja sama jestem juz starsza a to tez wpływa 🙂 ) ale jest OK. musze zacząć mysleć o garderobie dla nas na wesele mojej sis. nie mam pomysłu na siebie w ogole... thalia - fajnie ze wyszliscie, badzo takie coś daje powera, ja miałą w piatek odwiedziny 3 kolezanek z pracy, tak sie usmialam ze myślałam ze mi mięśnie brzucha postrzelają... tak mnie to naładowało ze szok.

gosia, udanych ferii u rodziców! moze olka lepiej spi bo czuje ze ty jestes spokojniejsza niz u tesciowej....

my tez dzis bez kupy ale M sie meczy, wcz zjadłam pierwszy raz brokuła i moze mu nie spasował... tez bylismy na dniu babci u moich rodziców, ale bez g bo lezy jak placek z grypą, cały dzien bylismy u moich rodzicow zeby sie trochę wykurował i tez M zasypia strasznie długo...od 20tej do 22-23 no i tez bardzo mlało kładę M na brzuchu... on tego nie cierpi i sie drze a ja pasuję... moj klocek wazy 6300gr, mięśnie mnie bolą ramion, wiem co czujesz elmirka... i tez wiecznie jestem ostatnio skazana na siebie przy dwójce bo grzes wiecznie kicha, kaszle a teraz jeszcze temp...mam ochote wyhsc z domu 🙂

karinka, nie wiem co jest bo nei otwierałam 🙂 smiac mi sie tylko chce, bo z tego pierwszego filmiku (co powinno dzicko 3 miesięczne) to mój Macio najbardziej pasuje do tych pierwszych 15 sekud (nieskoordynowane ruchy rączk i nóżek) 🙂 ale pisałam to zartobliwie 🙂

ja juz karinka zadnych linków od Ciebie nie otweiram, bo wyjdzie na to ze moje dzicko niedorozwinięte jest 🙂 🙂 🙂 🤪

macius nie potrafi tak długo utrzymac glowy przewracac si tez jeszcze nie potrafi

hmm karusia, chyba nczym innym.. duzo mowie do macka i on sie wtedy na mnie patrzy i reaguje