Sierpnióweczki :) | Forum o ciąży

superbabo dzikei choć i tak sie bede denerwowa az do wtorku póki lekarz nie zobaczy ☺️

ale jak piszesz ze boli a mnie nie bola to mniej sie marwtie moje krostki są koloru skóry tyle ze sa w maire duze i twarde -przepraszam za dokladny opis jak sciskałam nic nie wylatywało ale troche sie denerwuje mimo wszytsko

Ufff...z Gaja i maluchem wszystko dobrze 🙂 Maz jej zrobil niespodzianke i wrocil wczesniej, a teraz nie moze wejsc..ale jest ok! 🙂

Maiha - ja wiem dokladnie co masz i mowid Ci ze to kaszaczki...miewam to czasami bez ciazy 🙂 Nic groznego na 100%.. te opryszczki itp to jest bol i swedzenie i pieczenie..a i wezly sie powiekszaja z wirusa! Wiec nie masz co sie denerwowac 🙂

Monia nie przejmuj sie ospa nic ci nie grozi jak juz przechodzilas, tylko teraz bedziecie musialy przynajmniej tydz siedziec w domku 😞 zeby malej nie przewiac.
Super ze z Gaja oki i teraz niech sie mezem nacieszy, nalezy sie jej tyle sie biedna naczekala.

A mi dla odmiany sie opryszczka na ustach zrobla 😞 i kurcze wezly chlonne minimalnie napuchly na tej stronie,mam nad 😞ieje ze przejdzie.
Poczytalam ze nie jest niezbezpieczna jak juz sie mialo ja wczesniej. gorzej jak pierwszy raz w ciazy wyjdzie.

Dziewczyny. wlasnie ogladalam zdjecia i filmiki z narodzin Elli, .lzy pociekly....A mala w placz chyba z tego, ze ja rycze i dzidzia czyt,.Ella, na filmikach placze..ALe...takie malutkie te dzieciaczki sie rodzai takie kompletne oseski bezbronne...wow...
No i tak przegladajac przypomnialo mi sie, ze w domu na poczatku, dopoki nie odpadla pepowina, to Ella dostawlaa tzw. suche kapiele, czyli gabeczka-myjak przemywalam ale nie w wanience. Kompletnie o tym zapomnialam...ciekawe co jeszcze mi sie przypomni 😉
I w ogole jestem rozczulona na maxaaaaaaaaa.
Maiha, Dorotka wie co pisze, wiec mysle, ze spokojnie nie masz sie czym martwic.
A,no i fajnie, ze Gaja ok i mezus mila niespodzianke sprawil!!! Ona tez bidna, ciagle sama...

A wiecie , ja nigdy w zyciu nie mialam opryszczki, nie wiem jak ja sie uchowlalam tfu tfu. Moze w genach, bo mojej sisi maz co i roz z wywalona na ustach chodzi a one tez nigdy nic...Ciekawe, nie;.
No i wspolczuje wam ogromnie, bo to ponoc przerabana taka opryszczka...nie wspominajac u Superbaby teraz..auuuu 😞

Ja dosc czesto miewalam, ale na ustach tylko..a tu mowia, ze w ciazy i oslabieniu to wszystko moze sie przyczepic:/ A maz dla odmoany nigdy nie mial i sie nie zarazil 🙂
A co do filmiku Madzia..to my po moich filmach z dziecinstwa postanowilismy kupic kamerke! Na urodziny sie rodzinka zrzucila, dolozylismy kase i dzis maz zakupil! Bedziemy krecic malutka Helenke 🙂

Hej dziewczyny.
Dopiero dorwałam się do kompa bo w sumie przed 21-wszą wróciliśmy do domu a potem mąż musiał sprawdzić kilka rzeczy i nie miałam jak do Was zajrzeć. Poczytam co tam u Was ale chyba już jutro bo dziś raczej nie dam rady - a mam duuuużo stron do nadrobienia, ale wpadłam zdać relację po wizycie. Tak jak Dorotka już napisała wszystko jest dobrze. Antoś waży 2100 i gin powiedział że jak na skończony 32 tydzień to duży jest i że waga odpowiada dziecku z 34 tygodnia. Pokazywał dokładnie małego i mówił że rozwija się prawidłowo. Sprawdził też łożysko i jest ok. Mąż zadowolony bo zobaczył synka - nawet twarzyczkę było widać 🙂 - a dawno go nie widział gdyż przez prace nie może jeździć ze mną na wizyty a dziś mu się udało wcześniej przyjechać 🙂 i mógł ze mną pojechać. Gin trochę mnie zmartwił bo jak zapytałam o poród to powiedział że raczej ciężko mi będzie urodzić naturalnie ale można spróbować i jak nie dam rady to wtedy zrobią cesarkę, więc wychodzi na to że pewnie będe się męczyć naturalnie a koniec końców i tak zrobią cięcie i on raczej nie będzie przy porodzie chyba że trafie na jego dyżur. To chyba nie będę jechać tam do szpitala tylko zdecyduje się na szpital w moim mieście bo ta porodówka ma dobre opinie. Wkurzył mnie bo do tej pory to raczej mówił o wskazaniach do cc a teraz wychodzi że mam rodzić sn choć marne szanse przy mojej budowie żebym urodziła tak duże dziecko no chyba że teraz już nie będzie tak szybko rósł, no nic zobaczymy co będzie.
Miłej nocki. 😘

Kurde też mi wary spuchły... już od jakiegoś czasu takie trochę bolące jak się podcieram, ale dopiero teraz jak mnie Suuperbaba swoimi nastraszyła to bardziej zwróciłam uwagę... a tak jak Maiha wizytę mam dopiero we wtorek... Mam nadzieję, że to nic groźnego, jakichś ropnych grud czy czegoś w tym stylu nie wyczułam (ale przyznaję, że nie sięgam tak żeby porządnie obmacać 😜)

fajny ten bujaczek, ale faktycznie trochę drogi (zwłaszcza, ze chciałam kupić dwa, to już ponad 500zł 😮 😮:blink 🙂

całe szczęście, ze z Gają wszystko ok 🙂 a ja się wykąpałam i zaraz polegnę z mężem w łóżku, najpierw tylko coś wszamam 😉

Się naczytałam. Antoś juuuż duży chłopak - fajnie 🙂

A ja jutro tam wizytę i już mi słabo to tam zawsze dużo kobiet i się czeka z 2 h na wizytę 😠 a później śmigam do siostry .. więc do was wpadnę wieczorkiem pewnie 😉

Kobitki - spolojnie! Opuchniete lekko i piekace mozemy byc od przekrwienia i teraz goraca! Do pryszczki musi byc gulka bolesna i swedzaca+wezly bolesne! 🙂
Pampinka - to trzymamy kciuki!

Mi Helenka tak sie wypina, ze az musze sie prostowac bo nogi pod zebra wklada:/ A ze jeszcze spiety brzuch i bole tozne..to okropnie mi:/

Gaja to super, ze Antos prawidlowo sie rozwija i jaki juz duzy urosl 🙂 Szkoda tylko, ze a tym porodem beda Cie meczyc 🙂
Ja tez chce kamere! Juz dawno sie do tego przybieramy, zeby jakas mala sobie kupic, ale u mojego meza jak zwykle na gadaniu sie konczy. Takie filmiki z dziecinstwa super sie oglada po latach. Ja i moi brac mielismy z naszych komuni i roznych takich imprez, ale niestety splonely pare 2 lata temu wczasie pozaru domu rodzicow 😞

Gaja super wieści!!! Antoś duży chłopak!!! Pampinka pamiętaj aby dać znać po wizycie!! nawet późnym wieczorkiem jak w dzień nie dasz rady. Jeżeli chodzi o opryszczkę na ustach to ja tego cholerstwa nigdy nie miałam, całe szczęście a jeżeli chodzi o wargi na dole to mi w ciąży a szczególnie ostatnio się powiększyły i czuję się dziwnie ale to tak chyba jest no i te upały to wszystko puchnie niestety. My kamerkę kupiliśmy jak Olka się urodziła i ona bardzo lubi swoje filmiki z dzieciństwa 🙂 Niestety musimy ją oddać do naprawy bo coś nie działa i dobrze, że piszecie o tym to mi o niej przypomniałyście i w końcu się zmobilizuję i wyślę męża do jakiegoś fachowca 😉 a ja padam na pysk... poodkurzałam, pomyłam podłogi, dwa prania powiesiłam i nie mam juz nawet siły aby iśc pod prysznic 😮 Siedzę z moimi słoniowatymi stopami w górze i udycham 😉

anyaz przykro mi z powodu pożaru domu Twoich rodziców no i kurczę straciliście takie fajne pamiatki 😞 Moim rodzicom jakieś 6 lat temu też zapalił się dom ale w miarę szybko udało sie ugasić i całe szczęście obyło się bez większych strat.

Tez wyszlismy z zalozenia, ze to super pamiatki! Nawet jesli pokrecisz tylko czasem..bo oczywiscie wszyscy dookola opowiadaja, jak to bez sensu, bo oni tez specjalnie kupili a w ogole nie uzywaja...No to im mowie - a my bedziemy, bo wiem po swoich filmach jaka to radocha!

Prawie 24 a u nas nadal duchota..i chodzi ten bydlasty klimatyzator! Cud normalnie w te upaly...zwlaszcza jutro na 34 stopnie! Jedyne co, ze teraz juz zajrywam dupke i cipke przescieradlem i wieje nie na mnie! Uff..

Ja krece aparatem, tylko duza karte pamieci mam i jest super. Ale sama kamerka tez fajna sprawa

MoniaC82 napisał(a):

anyaz przykro mi z powodu pożaru domu Twoich rodziców no i kurczę straciliście takie fajne pamiatki 😞 Moim rodzicom jakieś 6 lat temu też zapalił się dom ale w miarę szybko udało sie ugasić i całe szczęście obyło się bez większych strat.

U moich rodzicow byly duze straty, ale najbardziej szkoda wlasnie tych pamiatek. Coz tak juz bywa, ale w tym wszystkim najwazniejsze, ze im nic powazniejszego sie nie stalo 🙂
Superbaba innym moze sie nie przydala ta kamera sie nie przydala, ale po latach docenia sie takie rzeczy.

Filmiki super pamiatka, ja jak ogladam moja Amelke jak byla taka malutka to taka radosc kurcze.
Tez w sumie krecilismy aparatem zawsze a jakosc bardzo dobra 🙂
U nas na szczescie tylko 15 st
Trzymajcie sie w te upaly. milej nocki

Dziewczyny nasza Dorotka jedzie do szpitala, zaczęła krwawić ( nie wiem czy dużo czy mało) ale proszę trzymajcie za nia kciuki/ jeśli ktoś wierzy w siłę modlitwy to pomódlcie się za nią by wszystko było u niej dobrze, ja się o nią tak boję 😞

nie mogę sobie miejsca z nerwów dobrać, wciąż zaglądam do komórki czy nie ma jakiegos smsa

Hej dziewczyny
Dzięki Bisiu za wiadomość trzymam kciuki za nią jak coś będziesz wiedziała to pisz, bo nie chcę do niej pisać pewnie zajęta ;/ ale się przeraziłam

bisia88 napisał(a):

Dziewczyny nasza Dorotka jedzie do szpitala, zaczęła krwawić ( nie wiem czy dużo czy mało) ale proszę trzymajcie za nia kciuki/ jeśli ktoś wierzy w siłę modlitwy to pomódlcie się za nią by wszystko było u niej dobrze, ja się o nią tak boję 😞

o kur... tzn sorki czytam sobie spokojnie co tam u was, Gaja szczesliwa... a tu nagle taka bomba! boze zeby to nic groznego! az mnie zmrozilo! oczywiscie trzymamy kciuki i bede sie modlic!
no plakac mi sie chce 😞

Dorotka leży na porodowym bloku na obserwacji nie wie czy dalej krwawi bo nikt do niej nie zagląda ;/ ale w razie coś musi być blisko sali operacyjnej (tfu.. tfu )...ponoć położną ma jakąś do dupy ;/ trzymajmy kciuki aby było wszystko ok.