Skocz do zawartości

Lipiec 2012 | Forum o ciąży


sunshines

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Ja tylko szybciutko się witam i idziemy do mojej Mamy 🙂

Jufi imię Nina jak dla mnie ok, ale bez szału. Za to bardzo pasuje mi do Filipka i Julii więc może to właśnie to 🙂

Miłego dnia 🙂 Wieczorkiem raczej nie zajrzę z racji Naszej rocznicy więc do jutra 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 15,6 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • kasiulek85

    1495

  • kinia_nh

    1599

  • tosiaa

    2175

  • ania_p

    2270

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
hej dziewczyny ja dzis nie pospoalam bo mnie listonosz obudzil ale za ta przynius mi spodnice ktora zamowila.....super bardzo sie ciesze tylko pogoda nie zabardzo na kiecke....i pochwale sie ze spodnice kupilam za zawrotna cene 1,5 euro 😉 😉 😉 😉 😉super a wyglada jak nowa teraz czekam na reszte spodenki i bluzke.
jufi imiona Julia i Filipi to takze moje imiona bardzo mi sie podobaja a co do Niny to sama nie wiem znam jedna i za fajna to ona nie jest....takie skojazenie z imieniem zaraz mi przychodzi.
Kina caluskowej rocznicy zycze 🙂 🙂 🙂 🙂
kasiulek gdzie moge twoje ciuszki poogladac...bo ja jak zwykle nic nie znalazlam a tez chcialam pocieszyc oczka 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej hej 🙂
U mnie też pogoda do d...y 😞 ale może też sie zmobilizuję i pójdę chociaż dookoła domu 😁 😁
Rosi ja mam tak samo że czasami strasznie zaboli jak próbuję sie w nocy przewrócić i też już kilka razy męża obudziłam swoim "ała ała".. wizyte mam dopiero 30.03 więc jakbyś była wcześniej to daj znać czy to normalne 🙂
jufi widzę że nasze Córcie mają podobne pory baraszkowania- koło 8-9 (i wierci sie do tej pory) koło 14- 15 a na wieczór to jak jej sie zachce, czasami to nawet od 18 zaczyna i nie ma przerwy między tą ruchliwością o 15 i kopie do 23 (a tak przynajmniej idę spać więc nie wiem co ona tam dalej wyczynia) a jak sie budzę w nocy na siku to też kopie stąd moje niejasne podejrzenia że moja Córcia to tak naprawdę to nigdy nie śpi... 🤪 🤪
Kinia stosunkowo udanej rocznicy życzę 😁 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć u nas też pochmurno 😞


Mnie też praktycznie co noc brzuch bolał, szczególnie podczas przewracania się na drugi bok, skurcze też miałam kilka razy dziennie, lekarz mi przepisał właśnie Luteinę, ale od czasu wizyty u lekarza przeszły mi wszelkie dolegliwości i jeszcze nie zaczęłam kuracji. Obym tylko nie zapeszyła tym gadaniem!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Pożalę Wam się trochę... Mam nadzieję że nie będziecie na mnie złe.
Otóż w prezencie ślubnym od moich rodziców z mężem dostaliśmy mieszkanie dwupokojowe.
Teście mają dwa mieszkania- jedno swoje też dwupokojowe a drugie po dziadkach 4-pokojowe.Aktualnie od roku mieszkają właśnie u dziadków (tzn u rodziców teścia) bo się nimi zajmowali, dziadek zmarł kilka miesięcy temu, babcia jeszcze żyje (ma 85lat), ale mieszkanie jest zapisane na teścia. Robert (mój mąż) wczoraj pytał co mają zamiar zrobić w mieszkaniami jak babcia umrze. To teść powiedział że on chce dla siebie zostawić to mieszkanie po dziadkach, bo duże i jak w razie dzieci kiedyś będą chciały przenocować to będą miały gdzie. Nadmienię że my mieszkamy w tym samym mieście i nie wiem po co mielibyśmy u nich nocować a siostra męża studiuje w Warszawie. A to drugie mieszakanie dwupokojowe na razie będzie stało bo może Ania wróci z Warszawy kiedyś to będzie sobie w nim mieszkać.
Nie powiem że nie liczyliśmy na ich pomoc, bo dobrze wiedzą jak nam teraz będzie ciasno z dwójką dzieci na dwóch pokojach, wiedzą że marzymy o większym mieszkaniu ale nie możemy wziąć kredytu bo tylko mąż pracuje. Ale jak widać teść ma to w dupie, on tylko myśli o sobie, uważa że jemu jest potrzebne 4 pokojowe mieszkanie na dwie osoby a nie nam z dwójką dzieci! Dzięki MOIM rodzicom otrzymaliśmy piękny start, dali nam mieszkanie, teraz jak teście mają możliwość żeby nas wspomóc (w końcu i oni mogliby się wykazać) to umywają ręce jak widać! Jest kilka rozwiązań tej sytuacji, oni by wrócili do siebie na mieszkanie, nam dali to po dziadkach a Ania mogłaby mieszkać w naszym. Lub mogliby sprzedać to duże mieszkanie a część z tych pieniędzy przekazać nam na zamianę mieszkania na jakieś większe. Nie wiem, może ja jestem egoistką, materialistką? Może ja źle myślę? Co Wy o tym sądzicie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

monkado ja mam wizytę 3.04 więc jednak Ty będziesz szybciej.
Karola rozumiem Cię doskonale,ale ja się już nauczyłam, że nie ma co liczyć na czyjąś pomoc, dobrze jak jest ale jak jej nie ma to się przynajmniej nie rozczarujesz. Poza tym my akurat dostaliśmy (na jakiś czas) mieszkanie dwupokojowe od teściów, z zastrzeżeniem że jak im się przypomni to się zamieniamy (oni na nasze,świeżo wyremontowane a my do ich domku z gospodarą, co byłoby dla mnie koszmarem, ale mało prawdopodobne żeby się kiedyś spełniło) w każdym bądź razie strasznie im jestem wdzięczna za to mieszkanie ale gdybyś wiedział ile musieliśmy się im odwdzięczać! Tzn. nie wszystko doszło do skutku, bo się postawiłam i powiedziałam, że na głowę upadł ( teście chcieli, żebyśmy dla nich 100tys kredytu wzięli 😮 a oni nam pomogą spłacać,a to było na maszyny rolnicze bo "kiedyś wy to przecież weźmiecie" i takie tam inne. Także mówię Ci lepiej czasem mieć trochę gorzej ale bez ciągłego oczekiwania wdzięczności. Ja nawet miałam gości (sąsiadki teściowej) które były oglądać jak się urządziliśmy 🤪 I teraz się śmieję, ale wtedy mało nie zwariowałam ze złości.
Z drugiej strony jak poważnie tak myślicie, to może pogadaj z mężem, żeby prosto z mostu przedstawił im Wasz pomysł, w końcu to jego rodzice, bez owijania w bawełnę. Albo się zgodzą albo nie a Wy nie będziecie zawieszeni.
Nie wiem czy Ci coś pomógł ten mój wywód, ale mam dobre intencje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Rosi to sytuację nie do pozazdroszczenia mieliście, a z tym kredytem na maszyny rolnicze to faktycznie chyba na głowę upadli. Ja wiem że najlepiej na wszystko zapracować sobie samemu, przynajmniej wtedy człowiek wie że to za jego i nikt się nigdy nie będzie dopominał o jakąś wdzięczność czy odpłatę. Ale u nas póki ja nie pracuję żaden kredyt na większe mieszkanie nie wchodzi w grę. Wiadomo że nie raz 5-osobowa rodzina żyje na 40metrach i jakoś im dobrze. I ja rozumiem, że jeszcze jakby nie było ich stać na pomoc dla nas to ok, niczego byśmy nie oczekiwali. Ale o to chodzi,że wiedząc jak ogromną pomoc dostaliśmy od moich rodziców to mogliby teraz dać też trochę od siebie i choć małą kwotą nas wspomóc za te kilka lat jak już dojdzie do czegokolwiek. Ale nawet nie wspomną.
A wyłożenie kawy na ławę przez mojego męża nie jest możliwe bo ja wiem że on się w życiu do tego nie odważy. Jemu jest nawet głupio zwrócić uwagę rodzicom np o to że Franka cały czas na ręku noszą. A co dopiero o taką sprawę, Powie że jak może im nakazać żeby nam dali większe mieszkanie. Poza tym nie ma co dzielić skóry na niedźwiedziu bo babcia jeszcze żyje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A no tak zapomniałam o babci 😉
Na pewno Wam się wszystko ułoży. My też mamy dwa pokoje typowy salon (kanapa bez funkcji spania) i typowa sypialnia (wielkie łóżko) i się zaczynam zastanawiać co zrobimy za rok jak małą trzeba będzie wyprowadzić z pokoju rodziców 🙂 Ale jak mnie nachodzą "takie" problemy to od razu myślę sobie o młodych małżeństwach na stancjach jednopokojowych albo o tych bez pracy i z chorymi dziećmi i robi mi się głupio, że taka rozpuszczona jestem ☺️
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Oj Karola jak ja Ciebie doskonale rozumiem...
U mnie sytuacja bardzo podobna- moi rodzice dali nam na start kase na małe mieszkanie, ale my chcieliśmy od razu duże kupić więc wzieliśmy kredyt. Dziadki męża jeszcze żyją ale mieszkanie po nich już zapisane jest na mamę męża. I ostatnio ona wypaliła że po śmierci Dziadków to ona bierze 1/3, 1/3 mąż i 1/3 siostra męża. Niby sprawiedliwie ale po co jej ta 1/3 skoro ona ma w centrum krakowa mieszkanie "raptem" 80m2 (3pokoje) i mieszka tam sama!! 😠 dzieląc pół na pół między męża a jego siostrę my moglibyśmy spłacić kredyt a siostra kupić mieszkanie bo na razie ona nie dostanie kredytu i wynajmuje!
Karola ja teraz mam takie podejście do tego że mam to w dupie za przeproszeniem, nie będę sie prosić, niech spada na drzewo, poradzimy sobie bez jej łachy i na pewno bez jej pieniędzy 😠
Możesz Ty albo lepiej Twój mąż (skoro to jego rodzice) porozmawiać z nimi i wyjaśnić że liczyliście w sumie na jakąkolwiek ich pomoc i że dużo by Wam to ułatwiło bo jednak macie dużą rodzinę.. A jakie jest podejście Twojego męża do całej sprawy? Czy będzie gotów "postawić" sie Rodzicom?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Oj Rosi widzę że Ty też nieciekawie mialaś, dobrze że to już za Tobą 🙂
I podobnie myślę że jak sie coś samemu osiągnie to nie masz później problemu że musisz sie odwdzięczyć albo odpłacić..
No i u nas też nie ma jeszcze co gdybać bo Dziadki też żyją i daj mi Panie Boże żeby żyli jak najdlużej bo to świetni ludzie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczyny oglądałyście wczoraj ekspres reporterów??
"Pani Agnieszka w wyniku kolizji samochodowej kilka dni przed rozwiązaniem ciąży straciła dziecko. W samochód, którym jechała uderzył pojazd, prowadzony przez studenta – sprawa trafiła do sądu i zapadł wyrok. Gdyby jednak do wypadku doszło już po narodzinach dziecka, sprawca odpowiadałby za nieumyślne spowodowanie śmierci, a tak z tego co zrozumiałam (a oglądałam juz później jednym okiem) to dziecko nienarodzone, niezarejestrowane, to tak jakby go nie bylo. Biedna kobieta 3 dni przed narodzinami w wyniku krwotoku wewnętrznego od uderzenia stracila dziecko które wg prawa polskiego tzn wg sądu dzieckiem nie bylo bo sie nie urodzilo... Jedno zaprzecza drugiemu, bo prawo polskie mowi ze dziecko jest od poczecia itd a tu takie cyrki nawet ze strony ksiedza-bo dziecko nie zostalo ochrzczone-masakra!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Rosi masz rację, ja sobie nie raz myślę co inni młodzi mają powiedzieć jak mieszkają kątem u rodziców z dziećmi bo nie stać ich na kupno czy wynajem. A już nie wspomnę o ludziach którzy mają chore dzieci i każdy grosz idzie na ich leczenie.

Monkado faktycznie sytuacja podobna. Aczkolwiek Wy chociaż macie zapewnioną tą 1/3 ze sprzedaży. Ale właściwie na co teściowej ta 1/3 skoro sama ma ogromne mieszkanie, czy nie lepiej pomóc własnym dzieciom? Rodzicom w sumie powinno zależeć żeby ich dzieci miały dobrze... Widać moim teściom i Twojej teściowej zależy tylko na tym aby im się dobrze żyło.
Nie wiem jeszcze co mój mąż na to wszystko, jak się wczoraj dowiedzieliśmy to nie rozmawialiśmy o tym, jakoś nie było okazji. Dzisiaj z nim porozmawiam, ale tak jak pisałam nie sądzę aby zebrał się żeby im cokolwiek powiedzieć czy podpowiedzieć...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Karola, nie jesteś egoistką!!! jesteście rodziną najbliższą dla męża rodziców tak czy siak po nich pewnie dostaniecie za x czasu spadek, ale na ta chwile macie prawo oczekiwac od nich jakiejkolwiek pomocy, niestety jedynym rozwiazaniem w tej chwili jest szczera rozmowa z tesciami-bez niej sie nie obejdzie, jestes madra kobieta, to pewnie rozegrasz to tak zeby nikogo nie urazic, a moze zyskasz jakis banus w zwiazku z ta sprawa??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kaola podobno u Ciebie we Włocławku jest jakiś super sklep dla maluchów nazwa ma coś z Wisłą, "wiślanka" "powiślak" nie pamiętam coś takiego. Podobno super zaopatrzenie i fajne promocje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No mnie też sie tak wydawało że rodzice powinni jak najbardziej dla swoich dzieci, oczywiście nigdy swoim kosztem, ale skoro zbywa (a np mojej teściowej zbywa) to ja na jej miejscu wolałabym pomóc córce która nie dostanie kredytu z banku i jest skazana na wynajem lub synowi który ma kredyt na 30lat..
Ale rzeczywiście nie mam co narzekać, nie chcę być egoistką, ważne że mam dokąd i do kogo wracać, ze zdrowiem też nie najgorzej, reszta jakoś sie ułoży 🙂
Alicja to oburzające!! 😠 😠 brak mi słów, bo podobno jesteśmy katolickim narodem i wierzymy że życie zaczyna sie od poczęcia, a teraz tego życia nie ma, więc koleś powinien odpowiadać za nieumyślne spowodowanie śmierci albo spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym!! Matka straciła swe dziecko i nie może sie domagać ukarania winnego?Nie podarowałabym! Odwoływałabym sie do wszystkich możliwych sądów na całym świecie dopóki ktoś nie przyznałby mi racji! 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej
zawsze jak wchodzi w grę sprawa kasy w rodzinie to są problemy
i u nas było podobnie, bo dostaliśmy dom w darowiźnie, ale dużo by opisywać,
a i nie chcę się znowu denerwować,
nie dostałam go całkiem darmo i nieraz płakałam i wręcz wyprowadzić się chciałam, bo takie były nieprzyjemności,
najlepiej dojść do wszystkiego samemu, a jak nie masz takich możliwości to niestety u nas w kraju bidujesz i nic z tym nie zrobisz,
wręcz przydałoby się do sklepów nie chodzić i nie jeść bo takie ceny u nas są i jak się po byle pierdoły jedzie to i tak 100 zł zostawiasz, a w koszyku nic nie ma, żadnych konkretów,
tylko skąd tych stówek tyle wziąć 😞
musiałam się wygadać 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
My z fasolem w pracy robimy pity, zadko sie odzywam ale staram sie Was dziewczynki na bieżąco czytać, niestety nie zawsze odpisuje... Jutro mamy endokrynologa, moja niedoczynność wyrównana-któraś z Was, przepraszam nie wiem która mówiła o tym, że wykryto u niej teraz niedoczynność-regularne branie tabletek korzystnie na nia wpływa, ja niestety mam już przewlekła i branie hormonów mam zapewnione do końca życia, ale mozna z tym zyc 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A ja mam problem z innej beczki troche- bo: moja Mama zrobiła naleśniki z nadzieniem serowo- jajecznym. Nadzienie serowo jajeczne robi sie w ten sposób że uciera sie surowe jajo z cukrem i miesza z twarożkiem. I te naleśniki krzyczą do mnie z kuchni no ale są z surowym jajkiem i nie wiem czy mogę jeść? A może jakbym tak na patelni dobrze wysmażyła tak żeby sie ten twarożek tak prawie ugotował? Naprawdę głośno wołają...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...