Wrześnióweczki 2012 | Forum o ciąży

Witam sie i ja niestety dopiero teraz bo komp mi siadl zawieszal sie uderzylam w neigo piscia ze zlosci i co wyskozylo ? system not found i dupa po kompie 🙂 poki co korzystam z brata 🙂. A dzisiaj cala noc przespane nawet siusiu nie bylam dopiero mnie wzielo o 7 na siusianie zab nie dokuczal tak wiec jestem zadowolona 😁. Ja na sniadano zjadlam danio 😁 bo jakos apetutu nie mialam 😁 pozniej zadzwonila do mnie tesciowa zebym podeszla do niej do lumpka bo znalazla bluzki dla mnie 😁 i szczerze wygladalam w nich jak dzwon 😮 nie dosc ze za duze to jeszcze takie ciazowe typowe jak na kobite z 90kg 🙂 ale wybralam sobie jedna tesciowka ma sie wziac za poprawki 😁 poszlysmy do tesco i normalnie jak nigdy pytala na co mam ochote 😁 a ze sama brala owoce to i ja sie zalapalam na truskawki i arbuza 🤪
Tez sie juz nie moge doczekac dzieciatka mojego kochanego 😞
M mial byc dzisiaj a bedzie jutro wrrr ile ja to musze tesknic 🙂

Emi moja teściówka też ostatnio była w lumpie i kupila mi kilka 'tunik' wyglądają jak namioty! oczywiście z grzeczności wzięłam je od niej i podziękowałam ale się w nie nie ubiorę bo są wieelkie xxxxl 😁 jak na słonia!

isa no to tak jak mi moja same namioty tylko ta jedna ok zaloze na bierzmowanie mlodej i wiecej w nia nie wskocze 😁 ja gdzie normalnie 38 lub M mam wskoczyc w bluzeczke 46 😮 bo takie powybierala 😮

Heheh, jak ja z Nadia w ciazy przyl;ookalam spodnie od kumpeli, to myslalam, ze dwa razy tam w nie wejde 🙂 Jak dla slonicy 😉)
ale tyle dobrego, ze o Was pomyslaly 🙂)

Bylam w robotce,
hehe... 🙂)

No mixidixi jesli o te zarazy chodzi no to masz zdecydowana racje...pytalam czy mam wrocic od pobniedzialku, to powiedziala, ze nie... bo nikt nawet nie patrzyl, zeby mi jakkolwiek pomoc czy ulzyc 😉 wiec co ja mam sie przejmowac 🙂

Ide zaraz sie kopnac do znajomej,na chwile, dzis mloda na noc do babci jedzie, wiec sie wyspie 😉

Inirtam, nie powinno byc tak zle. Ja pojechalam na tydzien pod namiot w 35 tc w lpcu 😉
Co prawda nie bylam duza 😉 ale zle jakos specjalnie nie bylo 🙂)

Sandra to ty odważna dziewucha jesteś . Ja w 35 tc to grzecznie w domku będę siedziała , bo chciałabym ciut szybciej urodzić . Ale to moje pobozne życzenie . 😜

ja mam nadzieję że mój mały też się tam nie rozsiedzi w brzuszku za długo 😉 daje mu czas do 20 września 😁 nie chce rodzić po terminie...

My to sobie możemy planować a dzidzie i tak się urodzą kiedy bedą chciały 😉 Mój synek urodził się 6 dni po terminie bo tak mu było dobrze ha ha
Ja okna myłam wczoraj a wieczorem ledwo chodziłam tak mnie kręgosłup bolał, więc odradzam takiej gimnastyki. Teraz biorę na luz !

september jak będzie po terminie to bedę chodzić jak na szpilkach 😉 i tylko będę się denerwować niepotrzebnie... zobaczymy jak będzie, jeszcze sporo czasu 🙂

Moja dzidzia właśnie się tłucze, nie mogę siedzieć zbyt blisko klawiatury, chyba nie lubi komputera 😉

moja dzidzia najedzona smacznie spi 😁 podobno przy chlopcach zazwyczaj ciaze sie przenosi 🙂

A my wróciłyśmy z miasta i ledwo zipię bo taką mam górę jeszcze wózek,zakupy już myślałam że po M zadzwonię żeby zjechał po mnie na dół ale powolutku dałam rady 🤢
Nastawiłam fasolkę i odpoczywam, jeszcze dziś jazda w planach(choć mój M twierdzi że jazdę mam zawsze 😉) i do roboty na 18.

Moja koleżanka miałam n 4 i dalej nosi synka 🙂Też tak słyszałam a że dziewczynki wcześniej,mi się przy pierwszej sprawdziło to mam nadzieję że i teraz też.Bo chyba najgorzej to być po terminie i czekać.

tez mi tak wiadomo 🙂 po terminie czeka sie i czeka a jak nic to wywolywanie i w ogole nic dobrego czytalam chyba u majowek jak jedna meczyli 🙂

a ja znam przypadki przenoszenia dziewczynek. kuzynka 2 ciąże 2 córki. Pierwszą przenosiła prawie 2 tyg z czego tydzień już w szpitalu byla. drugą tydzień w szpitalu. znajoma też przenosiła ok 2 tygodnie córkę. takie troszę pomarszczone miała dzieciątko 🙂
ja chciałabym urodzić wcześniej bo mamy ślub i weselicho znojomych 1 września i chce iść a nie się turlać 😁

ja sobie pospalam....no ja tez slyszalam ze dziewczynki przed terminem sie rodza i tak jest u mnie w rodzince same dziewuchy i zadna kobita nie przenosila 🙂 🙂 🙂 🙂 tylko ze mnie pewnie bedzie czekac cesarka...to nie wiem...nawet wiecie co chcialabym ta cesarke by pozniej sie nie martwic...no ale zobaczymy co lekarz powie zapytam mu sie czy bede mogla rodzic naturalnie i czy malutka ten stan wytrzymie...
a co do ślubu isa my tylko mamy cywilny teraz....a koscielny razem z chrzcinami 🙂 🙂 🙂 szczerze dobrze macie z tesciowkami...ja tez bym chciala miec teścia,albo teściówke..tylko niestety Bartka tata 4lata temu zmarł a w zeszłym roku jego mama.....no ale co zrobić,dajemy rade.

ja miałam cesarkę i to zniosłam. dasz radę. 2 teżraczej cesarka 🙂 🙂 🙂

edith balabym sie o małą....tylko z tego wzgledu chcę mieć cesarke,by się nie męczyła....jak ma tą wade....a lekarz oczywiscie nie dzwonil,jak dzisiaj nie zadzwoni to jutro ja go będę atakowac!!! 🤔

sandroos napisał(a):

Inirtam, nie powinno byc tak zle. Ja pojechalam na tydzien pod namiot w 35 tc w lpcu 😉
Co prawda nie bylam duza 😉 ale zle jakos specjalnie nie bylo 🙂)

no niby tak, ale tam codziennie jest zwijanie namiotu i rozstawianie go na nowo, bo codziennie się przemieszczamy....NA ROWERACH!!hehehe 😁 😁 😁 kuchnia polowa, toaleta, tam gdzie natura drzewo zasiała 😜 i kapiel to tylko jezioro lub rzeka... 😉 więc raczej w tym roku się na to nie piszę 🙂

mixidixi napisał(a):

Sandra to ty odważna dziewucha jesteś . Ja w 35 tc to grzecznie w domku będę siedziała , bo chciałabym ciut szybciej urodzić . Ale to moje pobozne życzenie . 😜

a jak chcesz wczesniej urodzic, to tym bardziej z domu wybywaj i szalej 😉 hehe

a my chyba w lipcu pod koniec pojedziemy tylko na weekend pod namiot 😁 a potem tylko czekac na małą już bede 😁

ja z siostrą jadę pewnie na cały lipiec pod namiot nad morze, mamy tak genialną miejscówkę za małe pieniądze, że żal nie skorzystać 😉... M i mój i jej będzie pewnie jakoś przez dwa tyg. z nami, potem praca.... 🥴

a ja bym chciala w lipcu chociaz na 4 dni do Łeby 🙂 zobaczymy co da sie zrobic 🙂

Emilia1991r napisał(a):

a ja bym chciala w lipcu chociaz na 4 dni do Łeby 🙂 zobaczymy co da sie zrobic 🙂

ja będę w rowach, to niedaleko 🙂

Wydaje mi się że to lekarz w Twoim wypadku zadecyduje co będzie lepisze dla Twojej córki....
ale mimo wszystko cesarka nie jest sama w sobie taka zła. tylko Ty dłużej dochodzisz do siebie i po znieczuleniu i ciężko się ruszać z obolałym brzuchem i nacieęciem. a karmiłam piersią i wniczym cięcie nie przeszkodziło.

natalia no my mieliśmy konkordatowy więc wszystko za jednym zamachem 😉 tyllle załatwiania że jak sobie przypomnę to głowa mała... za rok moja siostra wychodzi za mąż no i już zaczyna przygotowania, bo z salą to jest jakaś masakra tyle ślubów teraz się urządza że trudno trafić z datą. Teraz to ja jej będę pomagać w tej bieganinie 😉
ja chciałabym rodzić naturalnie i bez nacinania... ale wszystko się okaże czy tak będzie 😉 ja sobie mogę mówić a jak wyjdzie to nikt nie wie.