Skocz do zawartości

MAMUSIE PAZDZIERNIKOWE!!! | Forum o ciąży


belen

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 5,6 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Hehe Nacudja, przeciez nie musisz w każdej sytuacji wygladac ponetnie, tym bardziej podczas porodu 😁 Chodzi głównie o to, zebys miala obok siebie wsparcie, no i zeby on od poczatku byl przy Tobie i dzidziusiu, zeby przeciął pępowine. Nikt mu nie każe patrzec jak dziecko wychodzi 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Nacudja napisał(a):
Wiem. Z tą ponętnością to żartuję, ale to nie zmienia faktu, że nie jestem pewna czy chcę takiego porodu.

jesli moge sie wtracic 🙂
Ja przy pierwszym porodzie rodzilam sama bo maz byl tylko do tego momentu jak sie zaczelo wszystko na dobre nie narzekam przynajmniej nie widzial tego widoku dla mnie to bylo nie przyjemne a co dopiero dla niego!
kiedys rozmawialam z polozna na temat tego porodu rodzinnego sama mi odradzila bo to potem zostaje w jakis tam sposob w psychice ojca dziecka!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzięki Andziucha. Myślałam, że tylko ja chcę być złą żoną, bo nie chcę dopuścić męża do porodu 😉 Ja rozumiem te wszystkie argumenty za, ale skoro nie jestem pewna... Już sam poród będzie stresującym przeżyciem, a nie chcę się jeszcze przejmowac tym, że on stoi obok. Jakoś mało komfortowa to dla mnie sytuacja. Jeśli rozumiecie o co mi chodzi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Nacudja napisał(a):
Dzięki Andziucha. Myślałam, że tylko ja chcę być złą żoną, bo nie chcę dopuścić męża do porodu 😉

musze zagladac na wasz watek bo mam termin na 3 listopada ale moze dziecie bedzie pchalo sie na swiat i bedzie z pazdziernika 🙂

nie bedziesz zla zona bo nad tym trzeba sie dobrze zastanowic czy warto miec meza jak on i tak ci w niczym nie pomoze a lepiej zeby pamietal cie taka jaka jestes przed porodem niz w trakcie i do tego ja mezowi wizanke poslalam jak bolalo wiec po co maja mu jeszcze uszy zwiednac 🙂
ja cie rozumiem bo tez dlugo sie wahalam czy maz ma byc czy nie!ale to czy on stoi przy glowie czy dalej nie zmienia faktu ze widzi co sie dzieje 🥴
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
karolka84 napisał(a):
hehe dziewczyny skoro my tak musimy cierpiec, to niech chociaz oni sie nasluchaja wiązanek 🙂

ja sie tak darlam ze moj maz w stresie wychodzil co chwile na dwor na papierosa a on nie pali nalogowo 😁
i do tego przez te 22 godz rodzenia spalil 4 paczki 😮 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Andziucha napisał(a):
karolka84 napisał(a):
o rany to rzeczywiscie musialas ostro po nim jechac 🙂

pamietam ze sie zapytal jak sie czujesz??
a ja do niego: a jak mam sie kurw.. czuc wszystko mnie boli 😁 😁

😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cierpieć będziemy na własne życzenie 🙂 Zachodząc w ciążę wiedziałyśmy, że ona kończy się porodem 🙂
Ja rozumiem, że teraz tak się rodzi, ale nie będę się zmuszać do czegoś na siłę. W sumie jeszcze może się wszystko zmienić i moge dojrzeć do takiej decyzji. Poza tym mój mąż sam nie jest pewny czy chce w tym uczestniczyć, więc skoro oboje mamy obiekcje, to chyba lepiej sobie odpuścić. A swoją drogą on raczej nie pomoże, bo za mnie nie urodzi i bólu na siebie nie weźmie, a trzymanie mnie za rękę też go nie zmniejszy.
Chciałabym, żebyście mnie dobrze zrozumiały. Ja nie potępiam takich porodów i jeśli komuś to odpowiada to ok, ale ja na 100% nie jestem do tego przekonana.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
karolka84 napisał(a):
Andziucha napisał(a):
karolka84 napisał(a):
o rany to rzeczywiscie musialas ostro po nim jechac 🙂

pamietam ze sie zapytal jak sie czujesz??
a ja do niego: a jak mam sie kurw.. czuc wszystko mnie boli 😁 😁

😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁

tez teraz sie z tego smieje 🙂ale tam to nie panowalam nad tym co odpowiadam 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Nacudja napisał(a):
Cierpieć będziemy na własne życzenie 🙂 Zachodząc w ciążę wiedziałyśmy, że ona kończy się porodem 🙂
Ja rozumiem, że teraz tak się rodzi, ale nie będę się zmuszać do czegoś na siłę. W sumie jeszcze może się wszystko zmienić i moge dojrzeć do takiej decyzji. Poza tym mój mąż sam nie jest pewny czy chce w tym uczestniczyć, więc skoro oboje mamy obiekcje, to chyba lepiej sobie odpuścić. A swoją drogą on raczej nie pomoże, bo za mnie nie urodzi i bólu na siebie nie weźmie, a trzymanie mnie za rękę też go nie zmniejszy.
Chciałabym, żebyście mnie dobrze zrozumiały. Ja nie potępiam takich porodów i jeśli komuś to odpowiada to ok, ale ja na 100% nie jestem do przekonana.

ja cie rozumiem i nie potepiam nikogo ja mialam porod w samotnosci tak powiem 🙂 i jakos przezylam i urodzilam a z tym trzymaniem za reke masz racje bolu na siebie nie wezmie i nie pomoze
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
nacudja ale przeciez nie musisz sie tłumaczyc. Ja Cie rozumiem, moj tez niechetnie mówi na ten temat. Jesli naprawde nie bedzie chcial, to przeciez nie bede go ciągnąć na sile 🙂 i zrozumiem jego obiekcje. Sama się boje tego momentu, a faceci to w ogole sa mało odporni na takie rzeczy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja to mam nadzieję, że chociaż na usg ze mną za 2 tygodnie wejdzie, bo już przy ostatnij wizycie u gina się pytał z przerażeniem w oczach czy ma ze mną wchodzić 😁
Mój mówi, że sama tego chciałam 😉 Ale tak poważnie to wspólne życzenie, bo to była nasza decyzja 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Uff juz jestem. Kupilam przepyszne slodziutkie truskawki- jakbym wiedziala ze takie dobre wizelabym caly koszyk 😁
Ugotowalam tez zupe ogorkowa na zeberkach- pycha.

A wracajac do Waszej rozmowy to musze przyznac ze nic na sile, moj chcialby byc przy porodzie ale prawdopodobnie bede miec cesarke, nie wyobrazam sobie samej przez to przechodzic, no ale to zawsze musi byc wspolna decyzja. A traume maja faceci ktorzy zostali na sile zaciagnieci na taki porod albo nie przemysleli decyzji i ulegli np modzie albo namowie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja jakos nie toleruje kurczaka a wczesniej uwielbialam 🥴
Te sa naprawde pyszne, ostatnio kupilam w biedronce, wygladaly duzo ladniej ale byly jakies takie twarde i chemiczne...
Kurcze prawie nic nie zrobilam a okropnie sie zmeczylam. To jest straszne bo zawsze bylam bardzo aktywna, a teraz nie moge żadnego sportu uprawiac i jakos zdziadzialam 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...