Skocz do zawartości

MAMUSIE PAZDZIERNIKOWE!!! | Forum o ciąży


belen

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
karolka84 napisał(a):

wszystkie mowia, ze to naciecie i szycie nic nie boli, bo tego po prostu nie czujesz, przy nacieciu skora jest napieta i nawet nie wiesz w ktorym momencie Ci to zrobią 🙂 a po porodzie jestes tak szczesliwa z maluszkiem u boku, ze nawet nie zwracasz uwagi na to, co oni Ci tam robia 🙂


dokładnie tak jest 🙂 a ból przy porodzie jest do wytrzymania, także nie martwcie się na zapas 😘 położne przy porodzie na bieżąco mówią co trzeba robić, jak oddychać itp.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5,6 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
FiAnn napisał(a):
karolka84 napisał(a):

wszystkie mowia, ze to naciecie i szycie nic nie boli, bo tego po prostu nie czujesz, przy nacieciu skora jest napieta i nawet nie wiesz w ktorym momencie Ci to zrobią 🙂 a po porodzie jestes tak szczesliwa z maluszkiem u boku, ze nawet nie zwracasz uwagi na to, co oni Ci tam robia 🙂


dokładnie tak jest 🙂 a ból przy porodzie jest do wytrzymania, także nie martwcie się na zapas 😘 położne przy porodzie na bieżąco mówią co trzeba robić, jak oddychać itp.

mam taką nadzieje 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczyny spokojnie, naprawdę to nie jest takie straszne jak niektórzy opowiadają. Najsilniejszy ból jest przy końcowym etapie rozwierania się szyjki macicy i jak już wody odejdą, później podczas samego porodu, tzn jak już są skurcze parte to to nie boli, tylko czuje się taki ogromny ucisk na krocze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No nie wiem.... jak mialam laparoskopie i obudzilam sie po narkozie i przez moment nie wiedzialam gdzie jestem i ze strachu prawie ucieklam ze szpitala... a jak bym wiedziala to bym lezala spokojnie 😘
Nie chodzi mi o wiedze typu opowiesci ale o taka naukowa np fizjologia porodu, albo jjakie bole sa normalne a jakie moga swiadczyc o czyms zlym... taqkie suche fakty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Danusia naprawdę myślisz, że podczas porodu będziesz rozróżniała rodzaj bólu i zastanawiała się który jest prawidłowy a który nie? 🙂 Nie wydaje mi sie 🙂 Myślę, że po prostu jak najszybciej będziesz chciała mieć dziecko przy sobie. A od tego czy jest w porządku czy nie będziemy miały lekarzy i położną 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Nacudja napisał(a):
Danusia naprawdę myślisz, że podczas porodu będziesz rozróżniała rodzaj bólu i zastanawiała się który jest prawidłowy a który nie? 🙂 Nie wydaje mi sie 🙂 Myślę, że po prostu jak najszybciej będziesz chciała mieć dziecko przy sobie. A od tego czy jest w porządku czy nie będziemy miały lekarzy i położną 🙂

całkowicie się z Tobą zgadzam 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja tam wole wiedziec jak najwiecej, podobno za szybki porod tez moze byc niebezpieczny dla dziecka takze nie bede sie az tak spieszyc zeby sie go pozbyc z brzucha.

Lekarz? glownie polozna prowadzi porod, lekarz tylko przychodzi naciac, ewentualnie podac znieczulenie, jak juz dziecko wychodzi i szyje a tak przez te nascie godzin czuwa polozna.

Napewno da sie przezyc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Danusia chyba za dużo wiesz 😜 Sama ta wiedza jest stresująca 😉
Poród wcale nie musi trwać naście godzin. Znam dziewczyny co urodziły w 1,5 godziny i wcale nie przez cc.
A strach tylko będzie potęgował ból.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mnie brak wiedzy stresuje, jak wiem co tylko mozliwe to jestem spokojniejsza, jak wiem ze cos bedzie to sie nie boje bo wiem czego moge sie spodziewac... ale zalezy od czlowieka- kazdy jest inny. Dlatego dla wlasnego komfortu psychicznego czytam ksiazki, gazety o ciazy i porodzie, moze dla innych to strata czasu dla mnie wrecz przeciwnie.

No z tym 1,5 godziny to chyba przesada bo porod sie zaczyna liczyc od momentu pojawienia sie pierwszych skurczy i samo rozwieranie szyjki trwa parenascie godzin, ale to jakos bardzo chyba nie boli , jak juz sie rozewrze to juz jest blisko wiec mozliwe ze to jest 1,5 godziny albo i krocej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczyny a wy juz o porodzie gaworzycie?ojejciu wezcie jeszcze tyle czasu do tego a wy juz-Danusia zaduzo wie.Czasami wiedza pomaga ale i szkodzi mnie lekarz ostatnio skromnie upomnial o czytaniu wszystkiego na wszystkim bo pozniej mama sie zamartwia i to zle wplywa na dzidzie jesli chodzi sie na badania i lekarz widzi wszystko nadzoruje to po co sie samej zamartiwac trzeba swojemu lekarzowi ufac przeciez to on jest lekarzem a nie my
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no z ufaniem lekarzowi tez roznie bywa- mi kazala zmniejszyc dawki lekow w 6 tyg, chyba ze sto razy sie pytalam czy napewno to bezpieczne, posluchjalam lekarza i tego samego dnia trafilam do szpitala z krwotokiem i o malo nie poronilam, gdyby nie to za na wlasna reke wzielam luteine jak zaczelam krwawic to byc moze bym stracila dziecko takze czasem warto samemu myslec bo gdybym tego nie zrobila to zanim dotarlabym do szpitala mogloby byc juz po... w szpitalu tez nafaszerowali mnie luteina i od razu przestalam krwawic

Andziucha- Ty juz jeden masz za soba to mniej wiecej wiesz co i jak wyglada, chociaz podobno za kazdym razem jest inaczej 😆
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Czytanie tych książek i gazet o ciazy i porodzie pewnie stratą czasu nie jest, ale trzeba mieć czas, żeby to czytać, a u mnie z tym czasem to różnie. Pójdę niedoinformowana i bez wiedzy, a dziecko i tak urodzę 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
danusia1985 napisał(a):
no z ufaniem lekarzowi tez roznie bywa- mi kazala zmniejszyc dawki lekow w 6 tyg, chyba ze sto razy sie pytalam czy napewno to bezpieczne, posluchjalam lekarza i tego samego dnia trafilam do szpitala z krwotokiem i o malo nie poronilam, gdyby nie to za na wlasna reke wzielam luteine jak zaczelam krwawic to byc moze bym stracila dziecko takze czasem warto samemu myslec bo gdybym tego nie zrobila to zanim dotarlabym do szpitala mogloby byc juz po... w szpitalu tez nafaszerowali mnie luteina i od razu przestalam krwawic

Andziucha- Ty juz jeden masz za soba to mniej wiecej wiesz co i jak wyglada, chociaz podobno za kazdym razem jest inaczej 😆

mam nadzieje ze teraz szybciej urodze bo przeraza mnie fakt ze synkiem to bylo az 22 godziny 🥴
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Nacudja napisał(a):
Czytanie tych książek i gazet o ciazy i porodzie pewnie stratą czasu nie jest, ale trzeba mieć czas, żeby to czytać, a u mnie z tym czasem to różnie. Pójdę niedoinformowana i bez wiedzy, a dziecko i tak urodzę 🙂

ja jestem tego zdania przy pierwszej ciazy nie czytalam o porodach do zadnych szkol rodzenia tez nie chodzilam i urodzilam wszystko wychodzi tam jak juz sie zaczyna to ja wiedzialam co mam robic to jakos w podswiadomosci jest ze wiemy co i kiedy trzeba robic 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja po tamtej nieudanej ciazy-moze to co niektorym wyda sie dziwne-ale teraz nabralam dystansu i nie wnikam wtedy za przeproszeniem sralam sie o byle gowno a teraz jesli mam porobione badanai i wszystko jest u dzidzi ok to sie nie nakrecam bo to tylko zle wplywa na dziecko i na mnie.ale kazda z nas robi tak jak jej jest najlepiej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
u mnie z czasem wrecz przeciwnie- od poczatku ciazy jestem na l4, a ilez mozna ogladac tv wiec czytam, zwlaszcza ze na poczatku z lozka za bardzo nawet nie moglam wstawac.

Andziucha- podobno zazwyczaj drugi porod trwa krocej 🙂bo macica jest juz rozciagnieta takze badz dobrej mysli, no i Twoj synek byl duzy wiec pewnie temu dluzej rodzilas.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
danusia1985 napisał(a):
u mnie z czasem wrecz przeciwnie- od poczatku ciazy jestem na l4, a ilez mozna ogladac tv wiec czytam, zwlaszcza ze na poczatku z lozka za bardzo nawet nie moglam wstawac.

Andziucha- podobno zazwyczaj drugi porod trwa krocej 🙂bo macica jest juz rozciagnieta takze badz dobrej mysli, no i Twoj synek byl duzy wiec pewnie temu dluzej rodzilas.

Mity mity i jeszcze raz mity-siostre mama rodzila 14 godzin a mnie 23,5 wiec nie powiedziane ze drugi trwa krocej acha i ja bylam mniejsza od siostry o prawie kg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
danusia1985 napisał(a):
u mnie z czasem wrecz przeciwnie- od poczatku ciazy jestem na l4, a ilez mozna ogladac tv wiec czytam, zwlaszcza ze na poczatku z lozka za bardzo nawet nie moglam wstawac.

Andziucha- podobno zazwyczaj drugi porod trwa krocej 🙂bo macica jest juz rozciagnieta takze badz dobrej mysli, no i Twoj synek byl duzy wiec pewnie temu dluzej rodzilas.

No i rozwarcia nie moglam dostac czy jak to sie tam mowi 🙂
mam taka nadzieje 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
anula4ever napisał(a):
danusia1985 napisał(a):
u mnie z czasem wrecz przeciwnie- od poczatku ciazy jestem na l4, a ilez mozna ogladac tv wiec czytam, zwlaszcza ze na poczatku z lozka za bardzo nawet nie moglam wstawac.

Andziucha- podobno zazwyczaj drugi porod trwa krocej 🙂bo macica jest juz rozciagnieta takze badz dobrej mysli, no i Twoj synek byl duzy wiec pewnie temu dluzej rodzilas.

Mity mity i jeszcze raz mity-siostre mama rodzila 14 godzin a mnie 23,5 wiec nie powiedziane ze drugi trwa krocej acha i ja bylam mniejsza od siostry o prawie kg

nie strasz mnie 🥴 🥴
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...