Czy są już tu jakieś Majóweczki 2010? | Forum o ciąży

Mi się wydaje że Maja nie ze chce wcześniej na swiat przyjść i nie mam nic przeciwko żeby któraś wsoczyła przede mną 🙂 co prawda będę próbować przyspieszyć czyli od jutra same ananasy i tylko ostre potrawy i po schodach latam w tą i z powrotem 😜
W sobotę idziemy na imorezkę, a że będzie dużo dzieci to będzie też taki duży zamek dmuchany, więc poskaczę, poskaczę i może Maja też wyskoczy 😉

Ja tam nic nie przyspieszam bo w sumie nie mam jak. Wszystko robię, wszędzie chodzę... no ale jeszcze miesiąc teoretycznie mam 😜 chociaż ostatnio chodzenie wymaga ode mnie większego wysiłku 😁

Ewentulalnie "przytulaski" z mężem mogą przyspieszyć 😜 więc Izulka zamiast na dmuchanym zameczku możesz na czym innym poskakać 😜 ☺️

Ja też nie przyśpieszam Pszczółka.. nie ma co i tak Bartuś sam o tym zadecyduje, kiedy będzie gotów 🙂 Zadyszka łapie na każdym kroku, ale dajemy radę.

No ja to bym już chciała urodzić z tego względu że mój mąż dostał by 2 tygodnie urlopu ojcowskiego a teraz jest w trakcie zmiany pracy i jeżeli stanie się tak że zmieni pracę na czas mojego porodu to będzie musiał pracować, bo w Anglii ojcowski urlop przysługuje dopiero po przepracowaniu 25 tygodni dla jednego pracodawcy 😞 Pewnie jest tu coś takiego jak urlop okolicznościowy podobnie jak w Polsce ale mimo wszystko jakoś tak głupio nowemu pracodawcy od razu powiedzieć że chcesz 2 tygodnie wolnego kiedy jeszcze na dobre nie zacząłeś pracy 😞
więc trzymajcie kciuki bo przeraża mnie to że mogę być zupełnie sama z takim maleństwem 😲

Dzięki Łajsoka 🙂
Ale się uśmiałam 😁 wyobraź sobie że chyba bym musiała męża przywiązać bo on się już tak boi że tylko przymus wchodzi w rachubę 😁

Będziemy trzymać kciuki Izulka... moj Bartuś też na pewno się dołączy i za Majkę będzie trzymał 🙂
A z mężami to chyba każdy na tym etapie ucieka 😁

z tego co widzę to ja ostatnia w kolejce majowej jestem, a jakoś tak się boję porodu że nie mam zamiaru się wcześniej wychylać więc jak coś to można do mnie pisać, przekażę info na brzuszka 😁

To mój jakiś wyjątkowy napaleniec ☺️ ale z racji rozwarcia, skróconej szyjki zero sexu, lekarz na ostatniej wizycie aż mu placem pomachał, bo zboczuch musiał się podpytać ☺️ mimo że mu mówiłam że nie można ☺️

No to niezły musisz mieć hardcore łajoska 🙂 Rozbawiłaś mnie tym swoim napaleńcem 🙂

Hahhahahah 😁 ale się uśmiałam 😜
Mój jest grzeczniutki i jak mam na tyle siły to działamy 🙂 a jak mówię nie, to dzielnie zęby zaciska i czeka ☺️

mój przez zaciśnięte zęby mówi że nie używanie zanika 🤪 ale pociesz się że "już nie długo, już nie długo" ☺️ hehehe 🤪

A własnie Łajsoka, jak twój lekarz mówi, że bedzie można jak zaczniesz 37 tydzień czyli będzie donoszona, czy wogóle już do porodu nie będzie można?

Przyznam szczerze że mi się teskni za tym. Liczę na to że przed porodem jeszcze podziałamy 🤪

Niech sobie skreśla dni w kalendarzu 😁
A ja jeszcze chcę pochulać przed porodem bo potem na min. 6 tyg szlaban totalny 🤢

Madziocha po odstawieniu leków będzie to 23.04 będzie skończony 37 tydzień i mogę znów działać 🤪

No to tylko 10 dni 😁 Może wstaw od razu picollo do lodówki żeby już się chłodził 🙂 jak szaleć to szaleć 😉

też chcę jeszcze skorzystać jak pisze pszczółka potem z 6 tyg. znów nic 🤢

A nie ma czegoś takiego ze jak jest rozwarcie, albo odszedł czop śluzowy to nie można bo może dojść do zakażenia?
Oby było można 😜

Hhahaha ja też się uśmiałam do łez... aż mój S się zapytał z czego tak się śmieję 😁 😁 😁

Łajsoka niby będzie poźniej można bo ciąża donoszona, ale skoro mój lekarz przy zwykłym badaniu paluszkami wyczuwa główkę Małej, to szczerze troszkę bym się bała... Tak po główce dostać... 🤔

A właśnie dzisiaj o tym Madziocha czytałam, że kobiety poddatne na zakażenia w miejscach intymnych w ostatnich 6 tyg, ciąży powinny sobie odpuścić.

To całkiem możliwe.. najlepiej w konkretnym przypadku pytać lekarza...
Ja się śmieję, że teraz przez ten mój bebzolek to nie dość że taka nieporadna jestem i czasami to wywołuje salwy śmiechu, to jeszcze w trakcie potrafię do kibelka na siku skoczyć ☺️
i wkurza mnie to, że ja czasami też bym chciała, ale najnormalniej w świecie jestem tak zmęczona, że aż mi się nie chce 😞 i mam wyrzuty sumienia że Męża tylko męczę i biedny musi się wstrzymywać 😞

no pewnie będę się bała 🤢 jak nie było rozwarcia i można było to tez się bałam że coś tam będzie, nie tak a teraz tak jak piszesz tym bardziej, główkę też u mnie wyczuwa 🤢 ale lekarz mówił że po tym skończonym 37 tyg. można ale żeby nie przesadzać i oczywiście zabezpieczenie... ☺️ hmmm

Zabezpieczenie to właśnie z powodu tych zarazków.... 😉 😉
Na chwilę uciekam bo mąż już prosi mnie o dostęp do kompa...

nic Mariuszek chyba będzie musiał poczekać bo rzeczywiście trochę głupio żeby jakieś zakażenie się wdało ☺️ a zupełnie o tym zapomniałam ☺️

Będzie dobrze Łajsoka - najlepiej upewnij się jeszcze u lekarza... Może jak raz sobie pozwolicie to nic się nie stanie. Mąż się wyluzuje i lepiej zniesie kolejne 6 tyg. 🙂
A ja się martwię, bo mojego Grzesia jeszcze nie ma, a mieliśmy dziś do szpitala jechać 😞