Skocz do zawartości

Czy są już tu jakieś Majóweczki 2010? | Forum o ciąży


Anite

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
A co do czopa to mam nowe obserwacje... to co wtedy pisałysmy to też był czop... bo mi jednego dnia wyszła tamto, potem to krwawe i wieeelkie na całą dłoń, a teraz mi po troszku wychodzi jeszcze znowu takie jak na początku... więc to chyba wszystko czop tylko jakies jego fazy... widocznie niekoniecznie musi wyjść cały za jednym razem 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 16,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Pszczola24

    1700

  • Kasiaa

    2904

  • Radzia80

    1909

  • lajsoka

    2412

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
co do faceta przy porodzie to bardzo zarówno ja jak i Mariusz chcemy w tym ważnym momencie być razem. Wie jak to wygląda bo na studiach był przy porodach i naturalnych i na cc, wiadomo tamto to co innego, ale mówił że łezka i tak sie kręciła w oku jak widział tatusiów przytulających swoje kobiety dzieciątka zaraz po narodzinach, mówił że napewno nie chce przegapić tych pierwszych chwil 😉 zobaczymy jak się spisze jak już u nas się zacznie 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Radzia masz racje... jestem pewna, że to coś dużego dzisiaj to tylko cząstka tego czopa. Przecież takie "gówienko" nie zabezpieczyłoby naszych Maleństw. Chociaż spore było - nie powiem 🤢
Monia chyba myślę podobnie jak Ty - ja ogólnie wolę być sama jak "cierpię". Nie raz jak byłam chora, czy miałam mocny okres... to nie chciałam się z nikim widzieć, tylko cierpieć w samotności. Teraz zadecydowałam że mąż będzie, ale jak już się zacznie akcja to tak na prawdę wtedy podejmę decyzję 😉 Nieważne jaka będzie, ważne żebyśmy czuły się komfortowo, nieskrępowane itd
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja robie tak samo jak wy, jak mnie cos boli w nocy to staram się byc cichutko żeby mój mąż sie nie zorientował bo zaraz by panikował... postanowiłam że jesli to będzie w nocy i w sumie nie tylko powiem mu jak juz mi wody odejdą, albo skurcze będą częste, zadzwonię w tajemnicy do lekarza dyzurnego czy mam przyjeżdżac i jak powie, że tak to dopiero oznajmię to mężowi... Bo i naczej bede musiała się martwic jeszcze o niego bo tak jak Kasia mówisz, jest w stanie mnie tak jak stoję wsadzic do auta i zawieźć do szpitala... bez torby 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No Łajsoka jak zwykle w świeta i niedziele... Mój Piotrek zawsze mówi że trzeba kupic nowy telewizor bo w tym nic ciekawego nie ma...
A ja sobie chyba książkę dokończę bo mi parę stron zostało a do szpitala mąż mi kupi nową 🤪 No chyba że sobie będę studiowała "Pierwszy rok z życia dziecka" 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Czesc dziewczyny
Wczoraj pozno wrocilismy z tego Gryfina i nawet kompa juz nie włączałam, było fajnie tylko troche zimno sie zrobiło i wszyscy na moj brzuch sie gapili, az głupio sie czułam jakby nie widzieli kobiety w ciązy. Spotkalismy znajomych i pierwsze pytanie to było czy sie boje porodu 😠 To chyba normalne, ze sie boje porod nie nalezy do niczego przyjemnego, ale za to nagroda na koniec pozwala zapomniec o wszystkim 🙂
A co do porodu z męzem to my tez bedziemy rodzic razem. Najpierw Tomek cos marudził ze sie boi, a pozniej pogadał z kolegami i z moim szwagrem i powiedział, ze chce byc z nami. A jak zrobi mu sie słabo to poprostu wyjdzie sie przewietrzyc i wroci 🙂 Ale jakby nie chciał to bym go nie zmuszała nic na siłe.
Dziewczyny zauwazyłam ze Izy wczoraj nie było, a ona miała termin na wczoraj moze kolejne majowe malenstwo przyszło na swiat 🙂
Ide przygotowac obiad bo po obiadku Tomka rodzice przyjezdzaja na kawe. A na obiad szef kuchni poleca kotlety mielone z ziemniaczkami i mizeria 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A odnośnie tego wspólnego porodu ja osobiście biorę taka opcję pod uwagę że Daniel powie mi w trakcie "ja już nie wytrzymam" i zrozumiem go , my nie mamy wyjścia żadna z nas nie wstanie w trakcie i nie powie ja -dziękuję i do widzenia" my jedynie możemy słuchać połoznej żeby jak najszybciej pomóc dziecku sie urodzić a sobie zadać jak to jest możliwe najmniej bólu. Może to go przerosnąć, może innaczej sobie to wyobrażał do momentu porodu , reakcja może być zadawalająca mnie ale i liczyć się muszę z tym że będzie chciał wyjść. Trzeba będzie zrozumieć to i bez żalu i urazu przełknąć to {mam na myśli moje małżeństwo} . Jasne że jest razniej , innaczej podchodzi personel do kobiety przy której jest mąż - no ale to się wszystko niebawem okaże co nie? który mąż podołał a który czego nie życzę nie dał rady. 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A ja sobie rano poczytałam książkę i pospałam trochę 🙂 oczywiście jak się przebudziłam to się zorientowałam że mam skurcz.. poszłam pod prysznic i trochę minęło.. teraz jak siedzę znowu w fotelu to złapał mnie taki jeden... na szczęście minął już ale zaczęłam się zastanawiać co one takie długie są... ten ostatni trzymał mnie ponad 4 minuty 😮 bolało może tylko minutę, ale brzuch był twardy jak skała dosyć długo i się zaczynam zastanawiać czy wszystko ok. Fakt że jak puścił to Alunia popukała do mnie od środka, ale zawsze się boję że ona się męczy strasznie jak tam ją ta macica tak ściska 🤢
A jeszcze co do tych Waszych wypadających czopów 😜 u mnie nic... jedynie to bardzo delikatne upławy, ale na tym koniec... 🤔
Ja też się obawiam że mogę nie mieć czasu się ubrać, zanim Mąż mnie wsadzi do samochodu 🙂 dlatego chyba mu powiem co i jak jak już się wyszykuję 😁 tym bardziej, że nawet jak wychodziliśmy gdzieś tutaj w Gorzowie i rozmawialiśmy co by było gdyby nagle się zaczęło to on już myślami był na trasie wyjazdowej do Skwierzyny 😜 ani myślał wracać po torbę, gdzie w Gorzowie to nie jest jakaś wielka odległość i całe wracanie zajęło by nam 10-15 min 😜
Karolcia - a jak tam koncert się podobał? 😉
No i ciekawe jak tam Izulka 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć Laseczki,

Monia, ja też nie wiem czy mąż mój bedzie. Na pewno bedzie przy pierwszej fazie, ktora jest długa, kobieta chodzi, wykonuje ćwiczenia i niczego nie widać. A przy drugiej fazie może go nie być, nie będę się upierać. To jest indywidualna decyzja i tak naprawdę w drugiej fazie mąż nie jest już potrzebny. Zresztą może nie ma co decyzji teraz podejmować bo zawsze może wyjść w trakcie.
U mnie też pogoda do dupy, zimno, pochmurno ale nie pada, a szkoda bo by mi trawkę podlało 🙂 A mój małżonek w pracy, zatem siedzę sama 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Pszczoła u mnie też nie ma czopów, siara z cycków nie leci, zadnych objawów, że poród się zbliża, nawet brzuch wysoko sterczy. A jutro mamy wizytę u lekarza, zobaczymy czy się nasz Bąk obrócił. Wczoraj miała czkawkę i czuć ją było wyraźnie na dole 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A jeszcze co do snów to mi się też ostatnio śnicie, ale jakoś po przebudzeniu nie potrafię sobie przypomnieć dokładnie co i jak 😁 w każdym razie wczoraj śniły mi się Kasia i Łajsoka - ale nie powiem Wam co i jak mi się dokładnie śniło 😜 a kilka dni temu na pewno gdzieś tam pojawiła mi się Radzisława i Madziocha i chyba jeszcze Madzia o ile pamiętam 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
U mnie siara leciała, ale tylko jeden dzień 😞 a teraz znowu nic. No ale moja mama miała siarę dopiero po porodzie więc pewnie i u mnie będzie podobnie 😜
A teraz wcinam wielką kanapkę z salami, sałatą, pomidorem, oliwkami... mniam mniam 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
oooj i ja też pospałam oglądałam jakiś film na TVN i zasnęłam, chyba z nudów bo wcale mnie nie wciągał :teraz też coś dziwnego leciało 😮
Na obiadek podgrzałam właśnie bigosik bo jeszcze słoik został 🙂
Też właśnie mam takie długie te skurcze, nie wszystkie, ale czasami jak przyciśnie to mam wrażenie że mały mi wyskoczy 😮 jeszcze mój maluszek po skurczu tak śmiesznie dupkę wypina i jakby nóżkami się odpychał, i wtedy ten brzuch jeszcze bardziej jest taki długi jak piłka do rugby 😁 uczucie jak by naprawdę chciał wypełznąć w końcu z tego ciasnego brzucholka mamy 😉 tylko coś chyba jednak mało się stara 😉 Dziewczyny przecież jutro 4 a my się podzieliłyśmy że jedne 4 a drugie 5 idą rodzić 🙃 Ale bym się śmiała jak by jutro kilka dziewczyn wysłało smsy że są na porodówkach 🤪 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no na tvn jakieś bzdury lecą, wiec przełączyłam się na Comedy Central 😜
A co do skurczy to właśnie u mnie też tak jest że jak już minie skurcz i brzuch po bokach robi się już normalny, miękki, to na samym środku jest jeszcze twardy bo mała pupkę wypina... i wtedy takie jajo mam zamiast bębenka 😁
A ja tj. ostatnio pisałam chętnie poczekam do 6go 😁 w środę jeszcze mam badania, a w czwartek mój lekarz ma dyżur więc mogę rodzić 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczyny zaraz wam pokażę mój brzuchol... mam 2 zdjęcia, jedno z początku 40 tygodnia czyli ze środy a jedno sprzed chwili... nawet sobie sprawy nie zdawalam jak on sie zmienił... albo to tylko moje zwidy...
To z 28 kwietnia

To z dzisiaj


Nawet ubrana jestem tak samo dla lepszego porównania 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...