Skocz do zawartości

Lutoweczki 2013 | Forum o ciąży


innicone

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Bulka to nie bylo dzisiaj nawet na fb...przynajmniej nie trafilam na nia, chyba sie rozpakowuje tak mysle w sumie juz moglaby w sensie terminu.

A ja znowu te bole na okres mam 😞(((...w dodatku przed chwilka mnie zlapal zly humor i mi sie plakac chce nad ta moja bezradnoscia i tym ze nic nie moge jeszcze 2 tygodnie. Mąż mi przyniósł ze sklepu (specjalnie poszedł) draże i paczkę ciastek i zjadłam już wszystko i trochę zaspokoiłam mój głód słodyczowy. Chyba odpale sobie na wspolnej i pojde spac niedlugo bo mam bardzo depresyjny humorek 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Dzikuska, ja też miewam gorsze dni, pomyśl, jeszcze tydzień temu miałaś skończony 34 dopiero, a za parę dni już 36 będzie 🙂 Ja się pocieszam, że jeszcze 3 tygodnie i będzie zupełnie donoszone to moje młode, a Tobie tylko niecałe 2 zostały i będziesz rodzić donoszone maleństwo 🙂

Bulek dajesz radę mam nadzieję 😁

Ja dzisiaj za dużo atrakcji chyba, bo 3 razy kurier, 3 koleżanki w odwiedziny, po sobie przyszły i więcej razy wstawałam niż powinnam.. Teraz się znowu napina brzuch no ale leżę grzecznie, zaraz się chyba położę spać też, ale boję się iść na górę, bo potem na siku po schodach trzeba łazić, a to tylko gorzej robi 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dziewczynki dacie radę, dzikuska ja urodziłam się w 1 dzień 36 tyg, mój luby też i jesteśmy zdrowi, moja siorka w 34 rodziła i jej córa też zdrowa, wiadomo że dobrze donosić ciąże i tak będzie dzikusku nasz, ale nie martw się JAKBY co też będzie dobrze więc połóż się rozluźnij wypij coś ciepłego i oglądnij ulubiony serial.

Właśnie rozmawiamy z teściową na skypie i powiedziała że jak perełka nie będzie już taka uczepiona cycka mamusi to jakbyśmy chcieli pojechać gdzieś sobie we dwójkę to z chęcią się zajmie małą.

Jak to usłyszałam to pomyślałam sobie że ona chyba żatuje bo ja nigdy nie zostawię mojej małej niuni komuś nigdy i że jak ona śmie tak mówić... że nigdy nikomu jej nie oddam i że będzie zawsze na moich rączkach....

a potem pomyślałam sobie że chyba cosik przesadzam i że pewnie kiedyś kiedyś to będę marzyć o takich wczasach... mimo to nie wyobrażam sobie że miałabym ją jej zostawić;p
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzisiejsza noc bedzie przerabana;(Klaudusia kaszle razem z kichaniem i tak caly czas...spi chwilke i znow to samo poprostu masakra;(Leki juz jej przed spankiem podalam..teraz moge tylko pic dawac ewentualnie , no i bede czuwac aby sie nic jej nie stalo gorzej..bidulka kochana 😞

No a BULECZEK to chyba faktiko juz z malenstwem na raczkach...bo nie ma i nie ma Jej 😮

DZIKUSKU I ZELAZNA dacie rade !!! Pzreciez i Ja lezalam w szpitalu na podtrzymaniu i leki bralam i jest git i spodziewam sie tego samego z WAMI 🙂Bedzie dobrze i jeszcze troszke i maluszki beda z Wami 🙂..no i ze mna tez hihi


Lece do wyrka..musze sie kimnac choc chwilke...dobrze ,ze mam sen lekki to sie obudze w razie czego gdyby cos nie tak bylo z moim aniolkiem jaselkowym...Milej nocki Kochane i dawajcie znac gdybyscie wiedzialy cos o KASIENCE 🙂
Pa :*:*:*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
HONORATKO nocka jako tako zleciala nawet nie najgorzej..w nocy 2 razy budzilam Klaudusie bo tak zle sie jej oddychalo no i goraczka o 4-ej nad ranem...juz mam dosc tych chorob,Chce a by w domku byli wszyscy zdrowi zanim malenstwo przyjdzie na swiat.
Wstajac z lozka rano zauwazylam kilka kropel takich jakby woda....chyba popuszczam wstajac z pelnym pecherzem ,bo na wody plodowe to musialoby chyba cieknac tak powolutku-nie znam sie 🙂

Tak sobie mysle,ze cicho tu bardzo bez BULECZKI... cos mi sie wydaje ,ze napisze Nam juz jako szczesliwa mamunia 😉Oby wszytsko bylo dobrze no i tzrymam mocno kciukolki 🙂

Wpadne pozniej teraz dziecku jakies bajeczki wlacze, a Ja jeszcze lece w kimke 🙃...trzeba sie wyspac 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mamuśka przechlapane z tymi chorobami 😞 Trzymam mocno kciuki, żeby się nie rozwinęło, tylko przeszło jak najszybciej :* Mi się udało namówić męża, żeby jeździł samochodem do pracy, zamiast tramwajami, bo zaczęłam się trochę stresować tą grypą, no i ma bezpłatny parking niedaleko pracy, tylko musi jeździć na 7 rano, bo inaczej jest zajęty.

Eh.. mój brzuch ciągle się stawia, w nocy tak samo było 😞 Na szczęście nie bolą te napinania, młody się rusza, ale dzisiaj nie wstaję wcale, jak ktoś będzie chciał przyjść to po prostu odmówie 😞 Noc z tego tytułu też miałam średnią 🤢

Buleczku czekamy na informacje o maluszku 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej Dziewczyny! Ja dzisiaj nie za bardzo się wyspałam, budziłam się co chwilę i miałam głupie sny a o 5 nad ranem zaczęły się znowu pobolewania jak na okres...wziełam fenka ale nie wiele pomógł, spytam jutro lekarkę czy to możliwe że się uodporniłam na leki...no albo po prostu już mam za silne skurcze żeby ta dawka pomagała.
Dzidzia się rusza, co prawda mniej niż wcześniej no ale ma malutko miejsca więc to też zrozumiałe że już nie szaleje tak bardzo.

10 dni i skończę 37 tc i wtedy mam zamiar zacząć normalnie żyć bo inaczej mnie coś chyba trafi. Ale mój mąż dzisiaj rano jak powiedziałam żeby Dzidzia się już rodziła spytał się mnie czy chce Malucha oglądać przez szybkę...no i niestety ma rację, więc jeszcze 10 dni wytrzymam...postaram się.

Bulek to już chyba na 100 % się rozpakowuje bo to zupełnie nie podobna do niej taka cisza...w końcu już prawie luty 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Honoratko, to Ci współczuję, to zemsta za te bułeczki 🤨

Mamuś ojej, wiem przez co przechodzisz, te choroby, jedna drugą goni, Ty w tym sama, też z obniżoną odpornością i perspektywa niebawem pojawienia się Maluszka, a choróbska odpuścić nie chcą.. 😞 😞 😞 biedaku. Zdróweczka Wam życzę.

Ja dziś zawiozłam już Tymka do przedszkola, zobaczymy ile czasu się uchowa 🥴

A dziś moja Zuza ma urodziny - strasznie starzeją mi się te dzieci, dobrze, że Tola mnie odmłodzi 😉

Zelazna, uchowaj tego swojego Bąbelka jeszcze troszkę w brzuszku, leż ile wlezie. Na tym drugim forum co Wam pisałam, kolejna lutówka rozpakowana, też przez cc bo ktg źle wyszło i mimo 37 tygodnia, Maluch po 3h trafił do inkubatora.. trzymajmy te nasze Maluchy w tych naszych naturalnych inkubatorkach jak najdłużej...

Bulek no w szoku jestem, Ty chyba na serio rodzisz!!! Ależ jestem podekscytowana 😲 😲

Ej, dziewczyny, musimy powymieniać się telefonami, bo jak zaczniemy rodzić to nie ma jak nawet się powiadomić. Może przez FB sobie powysyłajmy, co?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Werka, współczuję tych wszystkich chorób w domku. Człowiek martwi się, żeby nie złapać czegoś na ulicy, a Ty masz u siebie pod nosem i sama musisz się z tym uporać. Bidulko 😞 Dużo zdrówka dla Ciebie i dzieciaczków, żeby wszystko szło w dobrą stronę.

Honoratka, właśnie, to wszystko przez te bułeczki 😉 😉 😉

Co do Bulka, to coś na pewno się dzieje i oby już było po 🙂 Miejmy nadzieję, że mała Zosieńka już ciągnie pyszne mleczko prosto od Mamusi 🙂

Ja wczoraj dzwoniłam do tej położnej i dobrze, że zadzwoniłam, bo powiedziała, że niekoniecznie by mnie przyjęli na IP, bo mogłoby nie być miejsc 😮 No i zapisała sobie moje wszystkie dane i zgłosi, że będzie ktoś od niej i powinni mnie przyjąć. Ale i tak nagłe cesarki będą na pierwszym miejscu robione, więc nie wiadomo czy ja się załapię na czwartek. No i dowiedziałam się, że mąż może być przy zabiegu, od strony mojej głowy sobie będzie mógł siedzieć, tylko fartuszek sobie musi sprawić i będzie mógł filmować, fotografować i co tylko mu się zachce 🙂
I powiedziała jeszcze, żebym sobie swój termometr wzięła, o czym bym w życiu nie pomyślała, no i jeszcze zgrzewkę wody niegazowanej plus jedną butelkę taką z dzióbkiem, żebym po cc się nie zalała przy piciu. I że po cesarce trzymają tylko 3 doby. No, to tyle z nowych informacji. Może się Wam coś przyda 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Nie wiem właśnie po co termometr. No ale w sumie lepiej mierzyć swoim pod swoją pachą niż wymieniać się mieszanką potu i dezodorantu (o ile ktoś używa) z innymi pacjentkami.
A co do zgrzewki, to chyba chodziło jej o zgrzewkę tych małych buteleczek. Przynajmniej ja takie kupię. Bo pamiętam, że bratowa też wiozła taki zapas.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
to melduję się i ja 🙂 jeszcze w duecie 😉
noc też to najlepszych i u mnie nie należała ... niemożność znalezienia wygodnej pozycji, jakieś skurcze no i twarde brzuszko. Od rana mój Dziubas jakoś mało aktywny i od razu głupie myśli mi do łba przychodzą 🤢 póki co rozłożyłam się z lapem na kanapie i zobaczymy może go zmiana pozycji uaktywni 😉
opcjonalnie w szafce jeszcze wylukałam jakieś landrynki i merci 🙂 więc na wszelki wielki słodkościami będę go pobudzać 😉

Wercia 3maj się dzielnie i skutecznie walcz z tymi przeklętymi bakterami 🙂
a za Bulcie to mocno z Wiktorkiem trzymamy kciuki 🙂 i z niecierpliwością czekamy na wieści 😉 jakby nie patrzeć to my z Sonką następne, no bo Kasieńka to cc ma umówione 😉
zaczynam mieć stresa i coraz większe pragnienie, żeby to już było za nami 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ale fajnie, że może być przy Tobie mąż podczas cc.. jakby mnie miała dopaść cc, to mój T może być tylko za szybą w ścianie 😞 Lekarz wytłumaczył nam, że ze względów bezpieczeństwa, bo w końcu to operacja i im mniej osób, tym mniej zarazków. No niby tak, ale nie mniej jednak ja bym wolała tak jak Wy. Ale nie jęczę, bo liczę, ze pozostaniemy do końca przy sn 🙂

Właśnie, do czego ten termometr?!!? 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
też się zdziwiłam z tym termometrem 🥴 może żeby samemu kontrolować temp i pielęgniarkom głowy nie zawracać 😉
może jak Zelazna się pojawi to może nam co nieco wytłumaczy 🙂
w szpitalu, w którym będę rodzić - podobnie jak u Sonki - nie może być przy cc osoby towarzyszącej, bo to ingerencja chirurgiczna i sterylne warunki, więc im mniej ludków tym lepiej ... tak nam mówili jak byliśmy na oddziale 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Właśnie Basiu, kurde my następne, Bulek poszalała i nie pozostawia nam wyboru chyba 😉
Ja też się cykam, hm z jednej strony już chcę aby Tola była tu z nami, a z drugiej mimo ociężałości dobrze mi z tym kopiącym brzuchem..

W szpitalach zazwyczaj maja takie termometry, które w sekundę mierzą temp z czoła, więc jakoś zadziwia mnie ten "własny" do zabrania 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
i mi fajnie z tym tańczącym brzuszkiem pomimo, że coraz ciężej i coraz bardziej niespokojna jestem o nadmiar ruchów bądź ich brak .. oraz wszelkie inne dolegliwości, ale z 2 strony fajnie byłoby już mieć takiego Szkarbka przy sobie 🙂 i niech na zewnątrz tak fika nóżkami 🙂

a z tym termometrem to mega zagadka ... ale trafiłam na fragment książki dot. standardu opieki pooperacyjnej po cięciu cesarskim .. i jest napisane, że w 1 dobie po zabiegu położna mierzy temperaturę 2 razy na dobę albo co 3 godziny jeśli pacjentka gorączkuje i to wszystko odnotowuje się w karcie ... więc coś mi się wydaje, że to tak zapobiegawczo jakby było dużo pacjentek i położna się nie wyrabiała to pacjentka ma sama kontrolować stan gorączki 🙂 to tak na mój rozumek 😉 jak chcecie poczytać to tu jest link

http://docs7.chomikuj.pl/37657251,0,1,Standard-opieki-pooperacyjnej-po-ci%C4%99ciu-cesarskim.pdf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Na kilku stronach z wyprawkami do szpitala jest też wypisany termometr. Ale po co? I znalazłam też to: http://www.fakt.pl/Do-szpitala-musisz-wziac-termometr,artykuly,86018,1.html

Co do męża przy cc, to przecież on nie będzie wkładał rączek do mojej rany 😜 tylko będzie grzecznie siedział (mam nadzieję, że nie zemdleje) i trzymał mnie za rękę. A poza tym to szpital kliniczny, więc niewykluczone, że i jakiś student się znajdzie, żeby sobie popatrzeć jak mnie kroją 😮 i taki też może jakieś bakterie przytaszczyć ze sobą.
Jak kiedyś byłam na zabiegu na cieśń nadgarstka, to leżałam biedna sama jak palec, świadoma wszystkiego co mi robią (znieczulenie miejscowe) i naprawdę brakowało kogoś do potrzymania za rękę (tę zdrową oczywiście 😜 )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej! melduję się, żeby nie było, że rodzę... 😁 chociaż ja swojego brzuszka najchętniej pozbyłabym się w przyszłym tygodniu 😜 Z drugiej strony jak mnie złapie strach, to myślę sobie, że najlepiej to wcale nie rodzić 😉
Od wczoraj znowu mnie zaczyna boleć gardło...i oczy, i nos 😞 ciekawe co z tego będzie...liczę na to, że się nie rozwinie...Mam ogromną ochotę iść do znajomej fryzjerki (u której miałam praktyki) i podciąć włosy, bo już mi się końcówki kruszą....a po porodzie, to nie będzie kiedy 🤔 zobaczymy...
Bulek, jakby co: trzymaj się 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ciekawe z tym termometrem no ale jak Ci kaza to bierz chociaz tez bym na to nie wpadla...

wlasnie wyprasowalam posciel dla Ali i teraz leze bo kregoslup mnie rozbolal, ale przynajmniej jest gotowe 🙂 zaraz chyba pojde zrobic sznycle na dzis na obiad...na coraz wiecej sobie pozwalam ciekawa jestem co powie mi lekarz jutro na wizycie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no, dobrze Sylvie, dobrze melduj się 😉 Tulipanna mogłaby się odmeldować, bo coś wczoraj zbyt tu mocno sapała 😉 Smarkata pewnie tą noc przeżartą bułeczkami odsypia, Mamuś biedna walczy z potworami/chorobami, Madzia a Ty jak? Bulek tylko póki co największego czadu daje, to patrzcie jaka no.. ale tak powoli to się martwię, czy wszystko ok, już drugi dzień wywołujemy ją i cisza, na fb widzę też 🤢 Reszta chyba odmeldowana 🙂

I ja też uważam, że ta osoba towarzysząca osoba przy cc, to trochę wymyślone zagrożenie, no ale jak mus, to mus.

Ja idę robić urodzinowe tiramisu 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziekuje wam Kochane za slowa otuchy no jakos radze sobie i ze mnie jeszcze chorobsko nie wzielo to az dziw,mysle ze nie wezmie.Kupilam sobie 3 litry wody niegazowanej (2 razy po 1,5 l),jeszcze musze te z dziobkiem wlasnie kupic.Co do termometru moze i ja swoj wezme ze soba?Zawsze to swoje no nie?Nigdy nic nie wiadomo.
SONKA zloz zyczenia swojej Kobietce:*100 latek i o jeden dzien dluzej Jej zyczymy 🙂
HONORATKO mniej slodyczy na wieczor to zgaga troche zelzeje,tez tak mialam.

Dziewczyny Wy to chociaz macie z kim rodzic a Ja sama jak ten "samolub" 🙂Siorka dzis dzwonila i mowila,ze przyjechalaby do mnie z corcia z 9 na 10 lutego akurat sa ferie u Nas to by gralo 🙂No i mama tez ma przyjechac ,ale to zalezy tylko kiedy urodze 🙂

Niedawno byl u mnie kurier z kocykiem dla NINECZKI 🙂zamowilam pomaranczowy z zebra czy z zyrafka..napewno widzialyscie na allegro 🙂Fajny idealny do wozka 😉Nie kupowalam akrylowego bo mam az 2 sztuki po blizniaczkach i do tego nie zniszczone.Przydadza sie 🙂

BULEK napewno juz urodzila badz jeszcze jest w trakcie..ta niepewnosc jest dobijajaca.Mysle ,ze wkrotce jak bedzie miala taka mozliwosc to da nam znac i bedziemy gratulowac 🙂Ja tez chce juz rodzic 🙂Przynajmniej nie byloby nudno 🙂Dziewczynki same sie soba zajmuja ,razem sie bawia itd...a mama tylko potzrebna jest jak cos chca...no to ide dalej lezec..leze z nadzieja pzrekrecenia sie malutkiej na te strone co powinna...jesli nie to juz gotowa jetsem na cc 🙂Jakies wyjscie z sytuacji zawsze jest.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...