Skocz do zawartości

czerwiec 2010 :) czy ktoś dołączy ?? | Forum o ciąży


szalona

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
hej brzucholki 🙂

Takiego narobiłyście smakola tym grillem , zę wczoraj w końcu wylądowaliśmy u mojego taty z kiełbachą i krupniokami ... mniammmmmm...ale była wyżerka 🙂 🙂 🙂
A dzisiaj leniwa niedzielka ... to znaczy leniwa dla mnie , bo mój mężol w kuchni gołąbki produkuje ... a ja wciągnęłam na śniadanie prawie kilo truskawek ,tak mi dobrze jak rzadko !!!!

Jeśli chodzi o problemy z oddychaniem , to u mnie czasem są ogromne ... mały upodobał sobir chyba jakieś strategiczne dla mojej prawidłowej wentylacji miejsce i ucina sobie tem drzemki ... mały podduszacz 😉 😉

Pisałam przed chwilą do Angeli , ale jeszcze nie odpisała ... ciekawe co tam u niej ... ?

a koszulki do karmienia mam na targu zamówione i jutro są do odbioru ... 🙂 myślę że 2 wystarczą 🙂

buziolki brzucholki i miłej niedzielki Wam życzę 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 24,9 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • zuziek

    2811

  • laaf

    3647

  • Anulka81

    2446

  • kwasiek_

    2548

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
no jak tam dziewczyny 🙂 Co do koszuli do szpitala to z pewnoscia 2 wystarcza 😉 Natka ja wczoraj na kolacyje zrobilam sobie koktail z truskaweczek ale mi smakował 😜 , daj znac jak Angela odp jak znam zycie szpitalnie to do 12 badania lekarze biegają itd takze napewnio wkrutce da znac. ,miłej niedzielki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczyny, skąd Wy bierzecie truskawki??? Smaczne są? Zjadłabym naleśniki z truskawkami i bitą śmietaną... 😜

Mężuś właśnie pojechał do mieszkania, a ja trochę ogarnę pokój (gości będziemy mieć po południu) i zrobię jakieś antydepresyjne kolczyki 🙂 już dawno dziergałam jakąś biżuterię, trzeba się w końcu zająć czymś w miarę konstruktywnym 😉

O coś miałam się Was zapytać, ale zapomniałam o co. Skleroza nie boli :/

A! Moi rodzice w przyszłym tygodniu mają pierwszą rocznicę Ślubu. Myślałam o tym, żeby zarezerwować im stolik w jakiejś romantycznej knajpce, zapłacić za jakieś dobre winko i jedzonko i zmusić ich, żeby pierwszy raz w swoim życiu poszli na uroczystą kolację. Moja mama na pewno byłaby w siódmym niebie. Kwestia tylko kasy, której ani oni nie posiadają, ani my 🥴 Ale generalnie co o tym myślicie? Może macie jakieś inne - lepsze - pomysły? Pomóżcie, proszę. Chciałabym, żeby ten dzień był dla nich w jakimś stopniu wyjątkowy, a oni sami na pewno nic sobie nie zorganizują...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
kwasiek z tą restauracją to dobry pomysł 😉 romantyczna kolacje we dwoje... dobre jedzenie szampan a potem niech ida na noc do hotelu 😉

mmm ale zrobiłyście mi smaki na truskawki 😉 mniami

a i jeszcze kwasiek ty masz leżec a nie na spacer sie wybierasz ;*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No patrzecie jak czerwcowki korzystaja z pogody pustki tej porze 😉

My znowu nad jeziorem tym razem w Köln, wiecie jak zabawnie sie prezentowalam z podusia ma do karmienie pod pacha 😉 a co wygoda przede wszystkim musi byc.
Ale ciezko bylo lezec oj ciezko tak ogolnie, slonko swiecilo mocno, szanowny zrobil pare fotosow jak sie ogarne to cos wstawie 😉 a teraz zadzwonie sobie do Mamuski 😉

Kwasiek fajny pomysl z restauracja, podzwon popytaj w necie zobacz, na stowe znajdziesz cos co nie bedzie kosztowac majatek a bedzie zajefajnym prezentem. Poki rodzice na chodzie trzeba cos dla nich zrobic. Warto. Buzki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kwasiek, z tą restauracją super pomysł. Poszukaj w necie jakiejś przytulnej knajpki/restauracji i posprawdzaj cenniki (tam oczywiście, gdzie zamieszczą-bo nie zawsze podają). Wyślij męża i niech dowie się - ile kosztuje rezerwacja stolika, jeżeli jest to większa kwota to zapytajcie się, czy wtedy pokrywa zamówione dania, napoje, drinki - rodzice mogą zamówić wtedy do tej kwoty,ewentualnie dopłacić, jeżeli przekroczą. Jeżeli za rezerwacje nie będzie opłaty lub symboliczna to zapytajcie się czy możecie wyłożyć jakąś kwotę, za którą rodzice zamówią sobie obiad czy kolacje.
Nie wiem jak to wygląda normalnie, ale jak rezerwowałam stolik dla mnie i męża na Walentynki to zapłaciłam 100 zł za 2 os. i do tej kwoty mogliśmy zamawiać sobie dania ze specjalnego menu, napoje, wziąść szampana lub wino, jak przekroczyło się tę kwotę to trzeba było dopłacić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Moi rodzice w tym roku będą obchodzić 30 rocznicę ślubu - 12.06 cywilny, 14.06 kościelny - sam fakt pojawienia się wnuczki będzie dla nich super prezentem, ale chcemy zamówić taki książkowy album z fotkami z naszego ślubu, wesela i pleneru- w necie na stronie fotografa można ściągnąć taki program wrzucić fotki, zrobić do nich opisy i gotowe.Potem zgrane daje się do fotografa - on drukuje i oprawiam. Rodzice mają film i fotki na kompie.
Chyba, że wymyslimy przez ten czas jeszcze coś innego, ale to byłaby taka trwała pamiątka 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witajcie Mamuśki 🙂

No proszę wczoraj zakończyłam wpisem dzisiaj zaczynam...hehe.

Komsi, zazdroszczę Tobie pogody, teraz w Gdańsku nawet jak słońce świeci i trochę przygrzeje, to i tak pojawia się chłodny albo lodowaty wiatr. Uroki mieszkania bliżej morza.

Ja muszę sporządzić listę czego jeszcze brakuje do wyprawki Olci i w piątek będę jechać z mamą coś pokupować, a w sobotę pójdziemy obejrzeć z mężulkiem łóżeczka - może kupimy 🙂
No i spojrzeć co potrzebuje też do torby w szpitalu,bo jeszcze jest trochę czasu, ale z drugiej strony on tak szybko leci i nie chę dopuścić do sytuacji, że albo nie będę mogła się już ruszyć i Sebek będzie latał po sklepach albo nagle musiałabym na szybko się pakować.

Życzę dzisiaj dobrych humorków i miłego dnia 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzień dobry mamusie 🙂

Dostałam wiadomość od Angeli, że czuje się dobrze. Dostaje tabletki na podtrzymanie ciąży i zastrzyki na rozwinięcie płucek małego. Właśnie czeka na śniadanko a jutro napewno już wychodzi. Najważniejsze, że z maleństwem wszystko ok 🙂

Ja dzisiaj miałam tak wspaniały poranek, że aż poleciałam (prawie że na skrzydłach:P) do sklepu do pieczywko bo z tego co widziałam pusto w chlebaku. Przychodzę do domu a teściowie oświadczają, że chleb jest tylko był schowany i trzeba stary zjeść.... to niewiarygodne jak mi się humor zmienił, wyszłam na górę do męża i się poryczałam- zawsze jak chce coś miłego zrobić to wychodzi lipa 😞 a teściowie się poobrażali za mine jaką zroniłam... zajefajnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej dziewczyny!!!

Nie wiem czy mnie pamiętacie, byłam na początku razem z Wami ale w związku z przeprowadzką, przeniesieniem netu itp w ogóle nie wchodziłam na stronkę bo nie było czasu i nie miałam dostępu.

Teraz do kilku dni próbuję nadrobić zaległości ale chyba nie dam rady 😉

Ja dopiero zaczęłam szykować wszystko dla Adasia. W sobotę moi rodzice kupili nam łóżeczko, materacyk i pościel. Złożyliśmy z mężusiem łóżeczko i teraz się wietrzy a ja za każdym razem jak się budzę myślę jak to będzie jak Adaś się urodzi.

Termin mam o trzy tygodnie wcześniej niż na początku bo mały jest już bardzo duży - tak jak u Angeli.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Agulka, no wiesz co, za minę jaką zrobiłaś jest foch, ale pocieszę jak wiesz nie tylko ty masz różne przeboje z teściami, z tym że oni czepiają się też własnego syna, mnie tam tyle o ile. Nie daj się 🙂 Ja zawsze miałam do tego stosunek olewacki, jestem osobą z natury spokojną, ale teraz w ciąży czasami jak coś jest nie halo, to nie płaczę, ja wręcz wpadam w furię i nie wiem co mogłabym zrobić, tylko mąż mnie przytula, uspokaja aż mi przejdzie. Raz jak wkurzyłam się to aż ręce mi się trzęsły. Ogólnie stram się ze względu na maleństwo żeby jak najmniej denerwować się, ale czasem zdarzy się.
My ogólnie jeżeli chodzi o spożywkę od początku małżeństwa mamy w lodówce i zamrażarce swoją półkę. A obiady gdzieś od roku gotujemy osobno, poza świętami.
Mam nadzieję, że niedługo wyklaruje się sytuacja mieszkaniowa i odetchniemy.
No i też pożaliłam się-zawsze to jakaś ulga.

Aleksandra witaj ponownie 🙂
No prosze i Ty masz szansę zostać majową mamą. Mamy taką tabelkę czerwcowych mamuś i tam wpisałam narazie datę narodzin Adasia taką jak masz podaną na swoim profilu. Tabelkę zamieszczam na wątku co jakiś czas.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Anulka ja najpierw chodziłam ze złości po pokoju, psując spinkę i burcząc pod nosem że nie chce tutaj mieszkać, że mam dość a jak nerwy mi puściły to i łzy popłynęły. Mój mąż rzeczywiście mnie uspakajał, przytulał. Pomogło o tyle, że zeszłam do kuchni w której już nikogo nie było (wcale się nie dziwnie). Burza hormonów zrozumiała jest tylko dla mojego męża i moich rodziców bo powtarzają Michałowi jak u nich jesteśmy "jak ty to wytrzymujesz?" śmiejąc się przy tym. Teściowie jakoś tego nie rozumieją...

U nas pogoda narazie znośna bo 16 stopni, ale zaczyna się chmurzyć.
Wczoraj pomolestowałam moją mamę i pozbierałam całą masę przepisów więc teraz zabieram się za ich przepisywanie (wczoraj porobiłam zdjęcia komórką więc jedne nadają się do druku inne do przepisania)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
witajcie dziewczynki ;*

widze że tłumów to tu nie było... :P i z Angelą wszystko OK i nie rodzi jeszcze...

a ja to od wczoraj w nocy męcze się ze skurczami... tak mnie brzuch boli (podbrzusze) i plecy całe w odcinku lędźwiowym że masakra... jest to ból do wytrzymania bo pamietam jak mnie bolał brzuch przy miesiączce (miałam bardzo bolesne) to czasem nie umiałam wytrzymać... wziełam nospe ale nic nie pomaga... jak tak dalej pójdzie to jade do szpitala 🤢 najgorsze jest że mama każe mi leżeć a przy leżeniu bardziej boli jak chodze lub siedze to mniej troche...

miłego dnia dwupaki... ;*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Agulka, dobrze że mamy oparcie w naszych mężach i naszych rodzicach, bo inaczej ciężko by było. Ale też przestaję smęcić. Dzisiaj mam dobry humor 🙂
Właśnie przeglądam stronę Ikei i sporządzam listę co potrzebujemy kupić, jak już będziemy się wynosić 🙂

Zuziaku, jak nie przejdzie, to jedź koniecznie do szpitala, bo takie skurcze z bólami krzyża niedosyć, że bolesne to lepiej sprawdzić co się dzieje. A mała Zuzka niech poczeka,bo mamusia ma jeszcze maturę do napisania 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej kobitki 🙂
U mnie się słoneczko dopiero pokoazało, ale ogólnie lipa.. Od wczoraj się prawie nie odzywam z mężem, nie to żeby jakas kłótnia tylko wygarnęłam mu że wciąż gra i nie ma na nic czasu nawet żeby się mną zająć no i jak to mówią ...prawda w oczy kole....
Poczekam, może przejdzie mu foch i się ogarnie póki co cisza hehehehe
Dziś może coś upiorę dla niuni, bo tak się już zbieram i zbieram.
Super że z Angelą wszystko w porząsiu
Miłego dnia
ha a wiecie że już tylko 49 dni i Jula bedzie z nami
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hehe kruszynka po ostatniej rozmowie na temat gier na komputerze mój mąż doszedł do wniosku, że na liste rzeczy do "zrobienia" musi dopisać jeszcze "spacer z aniołkiem":P 😉 a więc takie rozmowy się opłacają... tylko żeby jeszcze zaczął się odzywać i wziął do siebie to co wygarnęłaś! 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej Kobietki,

oj coś tu atmosfera zagęszczona. Mi wczoraj Misiek powiedział, że jestem na taryfie ulgowej ale jak się Mały urodzi to już nie będzie mi na wszystko pozwalał... Choć uważam, że ja w porównaniu z humorkami innych kobiet w ciąży jestem Aniołkiem.

Tatuś ostatnio sobie też założył, żeby do końca kwietnia wszystko na mieszkaniu było już pomalowane i skończone, żeby wszystko się przewietrzyło i żebym zdążyła wszystko poprać i przygotować dla Maluszka. 🙂 Także tego się trzymamy...

Ok ide powiesić pranie, więc miłego dnia...


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak poza, to tak czytając jakie niektóre z Was mają przeboje z teściami czy rodzicami, to cieszę się i dziękuję, że mogę mieszkać na swoim choć szkoda, że aż 120 km od jednych czy drugich rodziców. Po 5 latach studiowania i 2 pracy jakoś nie wyobrażam sobie powrotu do domu i dzielenia przestrzeni wspólnie z rodzicami.
Podziwiać tylko podziwiać... Trzymam kciuki, żeby Wam się wszystko poukładało :P

A swoją drogą to oklaski sie pomnażają nie wiedzieć kiedy i od kogo 🙂
Zaraz też porozdaje wszystkim udzielającym się już w poniedziałek... 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam kobietki 🙂
U mnie pogoda sliczna, slonko mocno grzeje 🙂
Wczoraj powiedzieliśmy teściom że wyprowadzamy się na swoje 🙂
Ahh ta mina tesciowej 🙂 hihihi normalnie az szczeka jej opadla 🙂 tesciu nas wspiera i mowi ze nie ma jak to na swoim 🙂
Teraz czekam tylko na przeprowadzke 🙂 chcialam dzis prac ciuszki naszego malego ksecia ale tesciowa dzis zajela pralke wiec chyba poczekam jeszcze tydzien i wszystko upore juz na swoim, choc czasem boje sie ze nie zdaze z wszystkim...
Pozdrawiam Was 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...