Skocz do zawartości

czerwiec 2010 :) czy ktoś dołączy ?? | Forum o ciąży


szalona

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Komsi napisał(a):
no i cyrk.
wstawialismy motorek kindzi do piwnicy zeby nie stal w arazu sam przez zime, i chcialam sie przejechc, bo tylko raz nim bryknelam sie po garazu w 9mieisacu ciazy... wiecej nie bylo kiedy i jakos sie nie skladalo 😉 no i sie bryklam, biorac zakret wywrocilam sie heheh i pierdykalam w dupe jakis samochod i go troszke zarysowalam... no wiec uwazajcie jak macie duze garaze bo jakas sasiadka moze po nocy smigac motorkiem i walic w wasze tylki samochodowe 😉 to tak dla rozluznienia akcji wieczornej 😉


spoko, do Lublina masz dość daleko - raczej nie dojedziesz 😁

koniecznka, jasne, że na chustę. Link tylko jakiś taki jest nieadekwatny...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 24,9 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • zuziek

    2811

  • laaf

    3647

  • Anulka81

    2446

  • kwasiek_

    2548

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
wiecie co ...jak tak sobie patrzę na tego mojego Bąbla ,kiedy śpi , to takie mnie wzruszenie ogarnia że nie ma siły !!! Pamiętam ze z Zuzką też tak miałam ... Rozgościł sie w moim łózku (no cóż , coś za coś , ciasno ciut , ale przynajmniej prześpi noc jak przypuszczam ...) i jest jeszcze taki maleńki ... Boże , wzięło mnie z wieczora na sentymenty 🙂
Za chwilę mi toto wyrośnie tak jak Zuzka i nawet nie zapyta czy ja się na to zgadzam !!!! ehhh....

dobranoc 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Wszyscy już śpią, to i ja grzecznie uciekam umyć ząbki i do wyrka 🙂 od jutra mąż jest na urlopie 🤪
o, Aga się obudziła. Alarm na maksa...

aaa, pytanie mam do Mam, które kupują dla dzieci pampersy Pampersa - czy Wam też te pampersy tak śmierdzą? Ja cały czas mam wrażenie, że Aga się sfajdała i ciągle jej do gaci zaglądam, a tam cisza i spokój 🤔
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Nie wszyscy, nie wszyscy 🙂 Stasieniek właśnie padł (jest 1:37) więc i my się powoli zbieramy do spania 😉 Dziś doceniliśmy fakt, że Stasiek nie miał nigdy kolek. Nie mógł zrobić kupy i przez kwadrans ryk był tak potworny, że umarłego by postawił na nogi. Na szczęście czopek glicerynowy pomógł zanim jeszcze zaczął działać - musiało go ruszyć chyba samo gmeranie przy ujściu bo nawet nie zdążyliśmy założyć pampersa 😉 No a potem dzieciątko leciutkie, świeżutkie, z nowym zapasem sił i humoru ruszyło w tany 😉
Kurcze, nie chce nam w ogóle pić ten nasz gagatek i takie są rezultaty. Mąż w niego prawie na siłę wlewał łyżeczką herbatkę koperkową. Jutro spróbujemy dawać sok z wodą, 30ml dziennie to zdecydowanie za mało...
Idę spać, dobrej nocy dziewczyny!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ha, ostatni będą pierwszymi 😉 Moje dziecko już wstało i śpiewa na macie, a ja nie wiem jak się nazywam 🥴 Wczoraj nie było wieczornej kaszki, więc nocka jak za czasów noworodkowych, czyli pobudki co 2 godziny na jedzenie. Dziś postanowiliśmy Staśkowi zorganizować dzień głodówki, żeby mu się wyregulowało, czyli będziemy jechać tylko na cycu ew. na gołych jabłuszkach (z dodatkiem glutenu) albo soku jabłkowym.
Mamy dziś kolędę, więc chałupa do ogarnięcia przede mną. Zamówiłam dziadkowy baby-sitting. W sumie zawsze mnie denerwowało że w mojej parafii kolęda zaczyna się z początkiem Adwentu, ale realia są takie, że chodzą prawie wszyscy księża, mają średnio po 50 mieszkań dziennie na łebka, a i tak ledwo wyrabiają się przed Wielkim Postem. Dlatego właśnie wolimy chodzić do kościoła tam gdzie śpiewam, bo tam parafia nie jest takim molochem i nie jest się anonimowym.
Dobrego dnia dla tych dla których może być dobry 🙂
A, zapomniałam, Komsi, miszczu, do Wawy też nie dojeżdżaj na tym motorku 🤪 🤪 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witajcie 🙂

Olcia zrobiła pobudkę na zmianę pieluchy i cycusia po 5, a ok. 6 zasnęła, na razie śpi.

Kwasiek, fajniutkie foteczki i jaka Agusia zacieszona - slodko 🙂

Komsi, no to mały hardcore, oprócz upadku na tyłek, to ogólnie wszystko dobrze?Kiedy wyruszacie do Polandii - dzisiaj?

Kurcze, babcia męża coś wstała w złym humorze, ale mam ją d...., niech spier...., nie będę przez od rana psuć dobrego nastroju. Dziewczyny, jak jest ok, to jest, ale jak ma jakiegoś focha to nie wiadomo o co, kurde sprzątam jej pokój, wczoraj umyłam jej okno, jedną firanę wyprałam, a drugą zawiesiłam, sprzątam po niej na każdym kroku, bo nie powinnam mówić, ale straszna z niej syfiara, zawsze jest coś rozlane, rozsypane, kuchenkę muszę myć codziennie, nie powiem nam też zdarzy się, że coś wykipi, ale jest to trochę i na jeden kwadracik palnikowy, ale nie cała i jeszcze cały przód kuchenki też brudny (a naszych dzwiczkach piekarnika strasznie to widać, bo są takie, nie wiem jak nazwać - lustrzane (?)), garniki trzeba po niej domywać, nie wiem może przez to, że nie nosi okularów i nie dowidzi (bo w okularach źle wygląda i nie założy). I głupio gada, że ona myślała, że będzie inaczej i nie potrafi uzasadnić, już nie wspominając, co gada swojemu rodzeństwu przez telefon, ostatnio mąż usłyszał, jak mówiła, że ona samotna i nikt jej zakupów nie zrobi (zajebiście - za każdym razem pytam się lub mąż czy coś jej nie kupić, no chyba że sama wcześniej była w sklepie to nie ma takiej potrzeby), jest kłamliwa i fałszywa, a co lepsze jej brat chce ją zabrać w czwartek na całe święta, nigdy tak nie robił jak mieszkała sama, 1 czy 2 razy była chyba u nich w I lub II dzień świąt, ale bez noclegu - to wyobraźcie co mogła powiedzieć o nas, że wujek wyszedł z taką propozycją. My tu chcemy zrobić Wigilię, a ona nam taki numer,Sebek jej powiedział, że jeżeli tak bardzo będzie chciała pojechać to może, ale w I dzień świąt, bo inaczej będzie nam przykro. Nie wiem jak to będzie. A wracając do jej wypowiedzi, że ona myślała że będzie inaczej - może jej poświęcić trochę czasu, pogadać, ale nie będziemy jej cały dzień zabawiać, sorry, mamy Olcie, której trzeba czas poświęcić, poza tym trzeba sprzątnąć w tym domu, muszę dla mnie i męża lub Olince ugotować obiad (nie codziennie, ale co 2 dzień, czasem co 3, a babcia sama sobie gotuje, bo ona je obiad o 12 lub 13), spacer, jakieś nieduże zakupy, czasem trochę zrelaksować się albo jeszcze latać z nią skoro świt do kościoła.No i jeszcze jedna sprawa, zmienialiśmy lekarza, ale jej cieżko tyłek ruszyć, mogłaby poprosić swoją sąsiadkę, z którą czasami spotyka się już dawno pójść albo ze mną, to jej zawsze nie pasuje i ze wszystkim zdąży, a teraz zimą to jestem uzależniona od pogody czy wyjdę z małą czy nie, a jak zaproponowałam, że pójdę z nią sama, jak Sebek wróci z pracy i zostanie z małą, bo lekartka w pon. i wt. przyjmuje 16-19 to nie pójdzie, bo jest już ciemno...masakra. Och kobieta się napędza, a może ja zacznę jej uprzykrzać życie - ciekawie byłoby, ale ja taka nie jestem.

Uff, wyżaliłam się i jest mi lżej.

Zmykam się myć, póki Olinka śpi.

A i jeszcze zapomniałabym...

Wszystkiego najlepszego i szczęścia dla naszych półroczniaków Dawidka i Gerdzika! Całuski od cioci Ani i Olgi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hejka
Anulka wspułczuje naprawde , wiesz ja mysle ze ona taka nie jest to starosc niestety, ja mam ciotke ze kiedys była do rany przyłóz wszystko by ci oddała a teraz nie idzie z nia posiedziec i pogadac normalnie , takze przymruz oko na to co mowi , i dziekujemy za zyczonka 😘
Komsi ile ja bym dała zeby sie przejechac motorkiem , ahhh i ty widze ladnie ladnie sie rozpedziłas 😁dobrze ze tobire sie nic nie stało przed samymi swietami 🤔
Agniesia przecudowna z tym psiakiem tylko wycałowac 😘 😘 😘 😘 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kkasia, ja wiem, że wiek swoje robi i rozumiem to, ale czasami to tak wkurza i boli, bo nic przecież złego nie robimy, a w niedzielę to jak wraca z kościoła to przychodzi na gotowe śniadanie jak z serialu, a czemu piszę, że jak z serialu, bo są świeże bułeki na talerzyku,na innych talerzykach warzywka, wędlinka i ser żółty, parówki, jajka na twardo lub twarożek, do tego kawa dla baci i dla nas sok. Oczywiście w takiej ilości, żeby wystrczyło dla 3 osób.
Powiem Tobie, że babcia też zaczyna zapominać bieżące rzeczy, sprawy i czasem niepamięta niektórych z przeszłości, ale dzieciństwo, wojnę i inne jak najbardziej.
Poza tym już jest ok, normalnie z babcią porozmawiałam, dała mi swoje rzeczy do prania, bo niestety pomimo, że pokazywałam jej 2 razy jak ją obsługuje się to nadal nie potrafi, ale od czego mnie ma. Ooojjj, babcia jest jak Dr Jekyll i Mr Hyde 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No właśnie z tego niewyspania zapomniałabym o naszych kolejnych półroczniakach 😠 Dawidku, Gerdziku, rośnijcie zdrowo na pociechę nam wszystkim 🙂
Anulka, też wydaje mi się, że to jest starość, a nie zła wola czy charakter Babci. Pamiętam, jak nasza Babcia się starzała, teraz już podchodzę do tego spokojnie, ale kiedyś nie umiałam bez płaczu, tak było przykro i ciężko. Ciągle szukała jakiejś kasy i podejrzewała nas, że jej zabraliśmy, narzekała wszystkim jak jest jej z nami źle, pakowała się co jakiś czas i chciała wracać do swojej rodzinnej wsi, w której już nikogo nie miała i takie tam różne atrakcje. Do tego nie chciała brać leków (bo niesmaczne), więc jej stan się jeszcze pogłębiał.
Najprzykrzejszy był czas, kiedy nas przestała poznawać i ciągle trzeba było się jej tłumaczyć, kim się jest i co się robi w jej domu (czyli w naszym mieszkaniu). W ruch szły ślubne zdjęcia rodziców, na trochę się uspokajała, ale po godzinie zabawa zaczynała się od nowa. Byliśmy wtedy strasznie wykończeni psychicznie i fizycznie (Babcia w dzień spała a hulała głównie w nocy), więc rozumiem doskonale, co czujesz i jak trudno jest sobie w takiej sytuacji przemówić do rozumu, że to starość a nie podły charakter.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ann, no to mieliście gehennę, przykre, przy tym u nas to pewnie pikuś, ale cóż starość nie radość, chociaż czasami zdarzają się osoby w podeszłym wieku, które tryskają jakąś energią i są pogodne, mają dobrą pamięć, ogolnie w miarę swoich możliwości są aktywne.

Ciekawe, jak tam Laaf?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej,

upadek dla mnie byl bezpieczny bo ja jechalam baaardzo wolno, no i zamiast hamulca dalam gazu.. ☺️ no ale co co drugi raz w zyciu na czyms takim siedzialam 😉

Jedziemy dzis, wlasnie sprawdzalismy jak wygladaja autostrady... no jest niby kaos, ale moze cos z tego bedzie 😉 ja jak juz wyjedziemy to tylko aby do przodu 😉 Wykapana juz siedze sniadanie na stole, zaraz pojde sie suszyc zjemy , mlodego ogarne nakarmie i tschüüüßßßßß 😉
No a co do mlodego to mnie zadziwil bo obudzil sie dzis o 23.30 i o 5.30 i o 8 😉trlalalalala 😉
Dawidosku!!! Gerdziku!!! Wszystkiego Najlepsiejszego!!! Polroczne Szkrabole!! Maxym zyczy z mama 😉


Juz sie pewnie nie odezwe wiec do next time 😉 Buziole!i trzymajcie kciuki zeby bylo ok 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Komsi, dobrej drogi i daj komuś znać, żeby nam napisał, że dojechaliście szczęśliwie 🙂
Apropos, przypomniała mi się opowieść mojej mamy, jak kiedyś wzięły z koleżanką od kolegi motor, koleżanka twierdziła że umie prowadzić 🙂 No jak już jechały, przyznała się że nie umie zakręcać 😉 Wywaliły się jak złoto, na szczęście nie jechały szybko, więc się żadnej nic nie stało, tylko obtłukły nieco kolegi cacko 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Wszystkiego najlepszego dla mojego zięcia księcia ukochanego Dawidoska i Gerardzika ;* z okazji pół roczku życzy ciotka Monika i Zuzka :*

a dla Komsi i Maksymka Wesołych świąt i szczęśliwego nowego roku ;* SPOKOJNEJ DROGI ŻYCZĘ dajcie jakoś znac że dotarliście cali i zdrowi :*

a my dzisiaj w nocy masakra młoda wstała o 3 w nocy obsikana akcja przebieranie było młoda darła się (chyba jej zimno było) 🥴 potem wskoczyła do mojego łóżka i zasnęła natychmiast 🤔 gdzieś około 5 było jej za gorąco i zaczęła tak się wiercić że masakra 🤢 ale potem spałyśmy do 8:40 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczyny, czy macie jakiś sposób, żeby wcisnąć dziecku picie? U nas na razie wszystkie sposoby zawodzą tzn. sprawdzają się przez chwilę jak są nowe i ciekawe a jak już Stasiek np. spróbował picia z butli to po co dalej tracić czas skoro to takie nudy i tyle jest ciekawszych rzeczy do zrobienia 😠 Próbowałam już: herbatki koperkowej, czystej wody, herbatki z dzikiej róży, soczku jabłkowego i za każdym razem porażka. Chyba się poddam i spróbuję mu dać którejś z tych granulowanych paskudztw, może to mu podpasuje? Nie sprawdza się na razie ani butla ani kubeczek ani łyżeczka. Strzykawką mu to picie pakować do paszczy czy jak???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej 🙂
Dawidku i Gerdziku - STOOOOO LAAAAT !!!!!!

a my dzis też wyspani .... kosztem miesca w naszym łózku ...ale cóz .... czego się nie robi ....mam nadzieję ze Młody tak jak kiedyś Zuzka , sam zrezygnuje ze spania z nami ! i tym własnie optymistycznym akcentem , witam w piątek 😉))))))))

buzka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ann, dzisiaj będzie debiut Olci - pierwszy raz dam jej herbatkę rumiankową, wczoraj mąż kupił Bobovity i najpierw ja spróbowałam i nie jest słodka, ciekawe czy małej podpasuje?
Olinka raz dziennie z butelki pije, bo dodaje jej Cebion do mojego mleka.
Później dam znać jak wyszło, bo teraz idę nakarmić malutką, a potem wyjdę sama po zakupy, bo jest -13*, więc nici ze spacerku oraz czeka mnie sprzątanie mieszkania. Na razie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...