lipiec 2013 :)))) | Forum o ciąży

oponki waniliowe???

henimedes napisał(a):

oponki waniliowe???

jakie ?? 😮
myślałam że takie pączkowe ☺️

ja nie pomogę w kuchni jestem NOGA , dopiero uczę się gotować , a piec nie będe się chyba uczyć bo nie lubię słodkości

hej dziewczyny mi dzis chyba hormony daly sie we znaki obrtazilam sie na mojego lekarza 😠i to tak strasznie ze ze zlosci sie poryczalam 😞 lekarz powiedzial ze zna plec dziecka ale mi nie powie.. 😮 no myslalam ze furi dostane ,zaczelam plakac ze chce wiedziec a on ze powie mi po 25 tyg jak bedzie pewien w 1000% procent ...bo teraz moge sie nastawic np na jakas plec a potem miec do niego pretensje ... powiedzialam ze wiem ze to takie 50 na 50 ...ale pomylki sa przy dziewczynkach czesciej bo potem pojawiaja sie jajeczka .. 😉 czasme troszke pozniej ale jesli teraz byly by juz jajeczka ☺️ to chyba by sie nie schowaly do dziewczynki podeszla bym sceptycznie ale do chlopca ..ale coz lekarz sie na mnie obrazil i jak badal ani nie pokazal mi dzidizusia ani nie dal zdjecia 🤢 no i znow beksa ... maz sie przerazil jak wyszlam z gabinetu myslal ze cos sie stalo powaznego ze do szpitala alebo ze cos z dzidziusiem ale tak mnie wzielo co ja poradze 😁

Dzień dobry 🙂

Śnieg za oknem, a ja już chce wiosnę i słońce 😠
Justyna ja właśnie zabieram się za pieczenie takich http://www.mojewypieki.com/przepis/amerykanskie-doughnuts---paczki-z-dziurka
Ogólnie na tym blogu jest mnóstwo przepisów które już wypróbowałam i zawsze wychodzą, także polecam 🙂
Jeszcze tylko muszę do sklepu po składniki wyskoczyć i zabieram się do pracy - uwielbiam piec 🙂

Marietta nie płacz 😘 jeszcze troszkę i będziesz wiedziała, lepiej dowiedzieć się później niż się "rozczarować" bo się okaże że lekarz się pomylił.

10 dag masła
1/2 szkl cukru
torebka cukru waniliowego
1/2 torebki budyniu waniliowego
2 jaja
4 łyżki kwaśnej śmietany
3 szkl mąki
1półtora łyżeczki proszku do pieczenia

Przesiewasz mąkę, łączysz z proszkiem do pieczenia. Masło ucierasz z cukrem, cukrem wanil i budyniem. dodajesz jajka, śmietanę. Następnie stopniowo mąkę. Energicznie ugniatasz. Rozwałkowujesz ciasto na placek o gr ok 0,5 cm lub mniej i wykrajsz z tego okragłę cistka z dziurką. Rozgrzewasz tłuszcz w głębokim naczyniu. Gdy tłuszcz będzie gorący wkładasz oponki, obrót na drugą stronę. smażysz 3-4 minuty najlepsze są gdy nie są za ciemne, dosłownie taki złotawy kolorek. później na ręczniczek papierowy, na końcu posypujesz cukrem pudrem lub cynamonem.
W tym przepisie jest też dopiska że można zmienić smak oponek dodając np kakao, wiórki kokosowe lub twaróg. Ja nie próbowałam. Zawsze były waniliowe 🙂 A i z tego przepisu wychodzi ich strasznie dużo jak ja robię. Może dlatego że te mniejsze kółeczko jest dosyć spore 😁

Dagii dzięki!!!
Super przepis, tym bardziej, że mam maszynę do pieczenia chleba, więc większość zrobi za mnie 😁 😁 😁

hej mamuski u mnie dzis lepiej glowa nieboli dzis bardzoi sie z tego dzisiaj mam jakis leniwy dzien wogole mi sie niechce wstac z lozka i zamierzam caly dzien przelezec a co do pieczenia to sie pochwale maz piekarz i cukiernik wiec sam cos upichci w piekarni i z rana mi przywiezie moze jeszcze cieple paczusie bo bardzo je lubie 🙂

daga19902- ale masz dobrze z Mężem 🙂 🙂 🙂

Witam lipcowe mamusie. ja mam termin na 22-07

wiem wiem szczegolnie ze ja piec nieumiem i jakos mnie to tego nieciagnie wole gotowac 🙂

witam nowa mamusie na forum 🙂

dzięki, niezupełnie nową 🙂 rok temu 12-02 urodziłam swojego kochanego szkraba i tak sobie wspominam tamten czas z sentymentem 🙂 zleciało nie wiadomo kiedy no a teraz znowu jestem w ciąży i na nowo przeżywam ten wspaniały stan hi hi. Marietta wczoraj byłam na usg i lekarz też nie powiedział mi płci chociaż pytałam go natarczywie czy moze jednak widac powiedział mi ze dokładnie nie widac nie moze sprecyzowac dokładnie płci bo jest jeszcze za wcześnie, więc dałam spokój i czekam na nast. usg. myslę ze twój lekarz nie powinien mówic w ten sposób że wie a nie powie bo to mało profesjonalnie wcale się nie dziwie że miałas nerwy ja tez czekam na wiadomośc że to bedzie chłopiec 🙂

ania-55 napisał(a):

dzięki, niezupełnie nową 🙂 rok temu 12-02 urodziłam swojego kochanego szkraba i tak sobie wspominam tamten czas z sentymentem 🙂 zleciało nie wiadomo kiedy no a teraz znowu jestem w ciąży i na nowo przeżywam ten wspaniały stan hi hi. Marietta wczoraj byłam na usg i lekarz też nie powiedział mi płci chociaż pytałam go natarczywie czy moze jednak widac powiedział mi ze dokładnie nie widac nie moze sprecyzowac dokładnie płci bo jest jeszcze za wcześnie, więc dałam spokój i czekam na nast. usg. myslę ze twój lekarz nie powinien mówic w ten sposób że wie a nie powie bo to mało profesjonalnie wcale się nie dziwie że miałas nerwy ja tez czekam na wiadomośc że to bedzie chłopiec 🙂

no wlasnie ..bop to mnie zdenerwowalo ze on wie a ja jako matka nie ;/ o to chodzi najbardziej i to nie dowiem sie na nastepnej wizycie bo za 2 miesiace dokladnie ;/ on taki jest z amela mi powiedzial wyjatkowo w 22 tyg bo bylam tydzien przed slubem jako prezent ... bo normalnie musiala bym czekac do 25 tyg teraz tez chce tak zrobic ... wiec znalazlam sposob 😉 za tydzien mam odebrac wyniki w szpitalu i isc tam do lekarza ... aby wyjasnil badania poprosze aby mnie zbadal czy wszytko wporzadku i zapytam go on jest super 🙂 wiec mam nadzieje ze mi powie skoro moj lekarz nie chce :P a juz widac:p

Marietta a ty spryciuro 😉 Nieźle to rozkminiłaś 😁

Witam Aniu 🙂

Pomysl swietny, nie wyobrazam sobie zeby moj lekarz sie tak zachowal, w koncu to my placimy slono za wszystkie wizyty...powinni byc chociaz mili...

http://pokazywarka.pl/jjflqf/

ciekawa jestem czy wyjdzie mi wklejenie tego zdjecia bo juz chyba cos widac 🙂

witam Was po dłuuugim i męczącym dniu, 10 godzin w pracy to za dużo... a mam do Was pytanie, jak podchodzicie do tematu praca? ja jak na razie zamierzam pracować, póki dobrze będę się czuła. Mam nadzieję, że najgorszy okres już za mną tzn. mdłości, senność. Jednak czuję presję z mojego otoczenia - koleżanki z pracy, rodzina, znajomi,którzy twierdzą, że powinnam być na zwolnieniu... a jakie jest Wasze zdanie??

Karolla napisał(a):

witam Was po dłuuugim i męczącym dniu, 10 godzin w pracy to za dużo... a mam do Was pytanie, jak podchodzicie do tematu praca? ja jak na razie zamierzam pracować, póki dobrze będę się czuła. Mam nadzieję, że najgorszy okres już za mną tzn. mdłości, senność. Jednak czuję presję z mojego otoczenia - koleżanki z pracy, rodzina, znajomi,którzy twierdzą, że powinnam być na zwolnieniu... a jakie jest Wasze zdanie??

ja bym z checia pracowala jeszcze dlugo ale moj szef sie na to nie godzi moze jak zajmowala bym inne stanowisko jak barmanka to tak... ale niestety pijacy,papierosy ,stres nie godzi sie na to i bede pracowac do konca miesiaca ,zreszta naprawde juz mi sie nie chce chodzic do pracy ale musze z powodow osobistych takich jak finanse

Rudi napisał(a):

Pomysl swietny, nie wyobrazam sobie zeby moj lekarz sie tak zachowal, w koncu to my placimy slono za wszystkie wizyty...powinni byc chociaz mili...

to ciesze sie ze jestescie ze mna dziewczyny 🙂 jakos trzeba sobie radzic :P

Marieta śliczny brzuszek,
Ale jak tak patrze, to ja już mam olbrzymi - albo tak mi się wydaję

Karola ja do pracy już nie chodzę a szkoda bo bym chciała, ale musiałam iść na L4
lekarz mi kazał i koniec kropka.
I z perspektywy czasu dobrze, że siedzę w domu bo jakbym miała z tym moim bolącym brzuchem siedzieć w pracy to było by mi ciężko.
Jak czujesz się na siłach to pracuj tyle ile masz ochotę 🙂

Dzięki za dane do tabelki ale uzupełnię już jutro

Marietta!
zupełnie Cie rozumiem, zresztą z tego co się zorientowałam trochę trudności miałaś. Pytam z ciekawości własnej, ja nie mam fizycznych czynników szkodliwych (typu dym papierosów), ale za to sporo stresów i negatywnych emocji....
co do płci też jestem niezmiernie ciekawa, w poniedziałek na wizycie lekarka powiedziała, że ma swój typ, ale nie jest pewna na 100 % więc go nie zdradzi...... tyle, że razem z mężem widzieliśmy na monitorze chłopczyka, jednak niepewnośc ogromna pozostaje!!!

Dagmara!
nie ma za co. no i ja dziekuje za podzielenie się opinią.
Marietta!
nie widzę zdjęcia, a jestem ciekawa Waszych brzuszków, ja mam wrażenie, że mój z dnia na dzień jest coraz większy...

Karola spokojnie 😉 Nasze też z dnia na dzień rosną w zastraszającym tempie 😉

Marietta, ładna piłeczka ci się robi 🙂 Mój się rozlewa na boki ;/ Ale na odstawanie to podobnie 😉

Marietta, widać, widać! ale fajnie 🙂

Dzień dobry 🙂

I znów u nas biało 😞
Padało chyba cała noc bo wszystko zasypane,
Chłopaki zaopatrzeni w pączki poszli do pracy 😉
A ja jeszcze w łóżku.

Założę osobny temat gdzie będziemy mogły chwalić się rosnącymi brzuszkami ok?
Tam będziemy wrzucać fotki brzuszków 🙂

Miłego dnia 😘