Skocz do zawartości

Przyszłe Mamy z Łodzi | Forum o ciąży


olamat

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 820
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
No:/ beznadzieja....
A ja się wściekam, bo już miałam startować, atu nagle wszytsko ucichło...cisza spokój. Kosmos.
A do tego mam nowe zmartwienie. Lekarz mi przepisał gynalgin. Z tego co zrozumiałam na "przygotowanie szyjki", ale ja jakoś w ferworze wszystkich informacji zapomniałam dopytać. I się zastanawiam,on zasadniczo przepisywany jest na infekcje. A co jak mi ten czop śluzowy odejdzie i się nie zorientuję? Przecież ten lek przedostanie się do dziecka...
A może źle myślę, kurna, mętlik jakiś...




Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Zielona don't stres 🙂
Wszystko będzie dobrze, sprawdź czy wszystko spakowane masz do szpitala 😜
Ja spakowałam:
-dwie piżamy
-dwa średnie ręczniki ( jeden ciemny w razie czego)
-skarpety
-luźne majteczki chyba juz na wyjscie
-cienki szlafrok
- majtki poporodowe jednorazowe
-2 paczki duzych mega popasek
-1 paczkę podkładów na łóżko
-husteczki nawilżone do higieny intymnej
-klapki
-kosmetyki (szampon, krem itp)
-zastanawiam się nad suszarką
-no i biorę swój talerzyk, widelczyk, nożyk itp
Czy coś jeszcze???????????
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja mam jeszcze:
-wodę mineralną,
-batoniki zbożowe do pochrupania po porodzie
-stanik do karmienia
-wkładki laktacyjne
-no i to co dla dziecka (w Koperniku każą krem do pupy, chusteczki i pieluchy)
i dokumenty przygotuj sobie gdzieś na wierzchu
A suszarki ja bym nie brała, myślę, że jak będziesz miała czas na suszenie włosów to może Ci ochoty zabraknąć. Ale to chyba zależy jak Ci się włosy układają. Moje jak umyję i wysychają same jakoś wyglądają 🙂




Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
W sumie mnie poród przerażał na początku ciąży i chyba do czasu jak mi brzuch nie zaczął przeszkadzać 😉 Teraz to już było tak, że miałam dosyć tego ciężaru. A jak już wiem, że na dniach czy tygodniach, to już się nie mogę doczekać i się wkurzam, że ciągle nic się nie dzieje.
Podejrzewam, że przerażenie ogarnie mnie przy pierwszych skurczach.




Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć Dziewczyny, co tam słychać?
U mnie 38 tc się zaczyna więc Stasio już w terminie... Ale jakoś się nie wyrywa...ciągle bez zmian. A ja objadłam się jak nie wiem co spaghetti. Ledwo się ruszam. A no i Stasio też ledwo co się rusza, a ja od zmysłów odchodzę i go tam ciągle maltretuje w brzuchu. A jak Wasze pociechy? Fikają?




Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja dzisiaj po wizycie u gina, wszystko ok, jutro śmigam na badania krwi. Udało mi się nawet zalatwic skierowanie na czwartkowe echo, więc jestem zadowolona.
Cały dzien łaziłam po mieście i jestem padnięta.
To niedługo już rozpakujesz się, o ile mały nie będzie zwlekał z wyjściem na świat 🙂 🙂

Mój kawaler szaleje, a ja nie mam siły na nic. Mógłby mi oddać troche energii 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ty Lusia uważaj...Jak tak będziesz śmigać to w końcu urodzisz 🙂
A mój Maluch tylko się przeciąga, rozciąga. Śmiesznie jak go czuję równocześnie w pachwinie i pod żebrem...Wielkolud! Oby tylko się dziś nie wyszykował, bo mąż ma pracę po godzinach i nie ma go dziś w nocy i jutro caluśki dzień.
Pozdrawiam!
Trzymajcie się




Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Miałam dzisiaj badania i tą okropną glukozę 🤢
5 razy mnie kuły, z czego 4 w dłoń, cały czas mi te cholerne żyły uciekały 😠 Ciekawe jak mnie do porodu zakują 😮 😲
20 minut przed końcem tego czekania po wypiciu glukozy musiałam sobie zwymiotować, bo chyba nie byłabym sobą 😉 Dobrze, że zdążyłam do wc 😉
Mam nadzieje, że nie bede miała powtórki na 75mg 🤨
Ile waży już mały Stasio? Mnie mój gin dopiero po 36tc zrobi usg, chyba że pójdę gdzieś prywatnie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
a mówiłaś pielęgniarką że zwymiotowałaś? Mi powiedziały, że jak zwymiotuję to badanie do powtórki za dwa tyg.
A Staś waży...sama nie wiem ile, wg jednego usg 2800, wg drugiego (inny sprzęt) tydzień później 3600,a wg "macanek" i szacunków pani doktor nie więcej niż 3400..się okaże...




Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Nic nie mówiłam, bo nawet nie pomyslałam ☺️
Czyli tak naprawdę mały ma sporą rozbieżność wagi 🙂 Ciekawe ile mój waży 🙂To usg mogłoby być tańsze, to bym częściej robiła prywatnie 🙂
Może ta od echo serca by mi powiedziała...ale troche mi głupio pytac się o takie rzeczy, skoro ide do niej tylko na echo 🤨
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A z tą glukozą to CI się lekarz dość późno obudził...Ja miałam badanie jakoś po 24 tc i z tego co wiem kilka moich koleżanek taż jakoś w połowie ciąży...Myślę, że wart powiedzieć lekarzowi o tym pawiu, bo wyniki mogą być odrobinę przekłamane, a miałaś cytrynę???Obejrzyj sobie swoje badania USG może tam masz pomiar wagi...

Ja się czuję fatalnie...słabo, i jakoś roztrzęsiona jestem jakby to miało być już dziś...Włącza mi się panika




Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jak byłam w 27tc na usg to mały ważyła 1300g, i lekarz powiedział że duży 🙂
Mam nadzieje że bardzo nie zafałszuje to wyniku tej glukozy, a swoją drogą, to rzeczywiście troche późno, bo jakby okazało sie że jest ta cukrzyca, to już dawno powinnam zacząć z nią walczyć, a nie na samą koncówkę 🤢

Mnie w nocy tak zaczęły bolec lędźwie, nie mogłąm wstac to wc 😞 To wszystko przez to, że jak zasnę, to za długo śpię na jednym boku...czasami częściej się budzę i częściej się przekęcam, to nie mam takiego problemu 😞 Masakra...ciekawe czy takie bóle dopadną mnie podczas porodu - te krzyżowe - bo wtedy napewno będe rodzić w innej pozycji niż leżąca 😉

Nie panikuje lepiej, bo stres to nic dobrego. Wiesz, lekarze mówią jedno,a natura to drugie, i to od Stasia będzie zależało kiedy wyjdzie a nie od gina 🙂 Może się okazać że macie przed soba jeszcze duzo czasu w dwupaku 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczyny, ale bym już strasznie chciała urodzić. To czekanie jest masakryczne. Zielona a jak tam Towje wrażenia już bliżej czy dalej? Mi nawet czop nie odpadł- wiem że nie musi, może dopiero w dniu porodu. Chyba trzeba zacząć wiecej chodzić po schodach, sex i ciepłe kąpiele- ponoć przybliża do porodu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja sprzatam jak oszalała, bzykamy się na lewo i prawo (oczywiście z mężem 😜)...po schodach mi się nie chce łazić, ale robię sobie długie spacery - nawet w deszcz, kąpieli nie próbowałam.
Czop mi tez nie odpadł, ale podobno mozna się nawet nie zorientować.
Wczoraj mi się włączyła jakaś panika, że to już na prawdę blisko.
Wydaje mi się, że do 25 maja urodzę, ale może to tylko takie moje chcenie... 😞





Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No to kochana szykuj się, może to już tuż tuż.... 🙂
Mój też niziutko siedzi i chyba wtyka paluszki gdzie nie trzeba bo normalnie czasem czuję jak mnie "tam" kuję, łaskocze coś podobnego. No i szalej tak bardziej w dole. Śmiesznie jak się przeciąga i mam do w pachwinie i pod żebrem równocześnie.

A co do sprzątania to mam klasyczny "syndrom wicia gniazda" ciągle mi się wydaje że w domu syf i trzeba sprztątać, bo zaraz dziecko będzie, a to wszystko niebezpieczne (jakby Staś miał od razu raczkować, ale nic to ), a dodam że nigdy nie należałam do pedantów.
Np. umyłam dziś podłogę, ale nie mopem, tylko na kolanach (praktycznie brzuchem po ziemi) , bo mopem to się przecież nie domyje. Odwala mi totalnie. jak po tych wyczynach dzisiejszych nie urodzę, to ja już nie wiem co robić...Może jeszcze męża dorwę po pracy 🙂




Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Oj to niedobrze Kruszyna, ale to chyba nic poważnego, mam nadzieje...

Ja juz po badaniu echo serca i tak:
mały ma dziurkę w sercu 7mm, i podobno każdy noworodek ją ma, tylko że mój ma większą. W normalnych przypadkach w ciągu 2-3tyg po porodzie tak dziurka zamyka się, a u mojego może to trwac nawet rok, ale pani doktor mówiła, ze w 80% przypadków jej małych pacjentów trwa to właśnie rok, u niektórych dłużej. Ale nie ma powodu do niepokoju 🙂
Moge rodzić w szpitalu w którym chce i siłami natury 🤪
Także same dobre wieści 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...