Skocz do zawartości

Czerwcóweczki 2014 | Forum dla mam


Julka85

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Czesć Dziewczyny!!!!
Melduję się w dwupaku, jeszcze 🙂. Wczoraj wypuscili mnie ze szpitala! Przepraszam, ze sie nie odzywałam, ale miałam doła i nie chciałam Wam smęcić.
Tak sie cieszyłam, ze w domu jestem ale jak teraz przeczytałam info o Oli to nie dosc ze sie poryczałam, to jeszcze załuje, ze jednak mnie wypisali .
Ola GRATULACJE I DUZO ZDROWIA DLA WAS

Mnie wypisali bo sytuacja nie rozwineła się w żadną stronę. Oczywiście nadal muszę leżeć i nie łazic bez potrzeby, ale brzuch i tak się stawia. Powiedziano mi,ze jak nastąpi akcja porodowa to juz hamowac nie beda, bo zrobili co mogli. Synek wazy ok 2,3kg 🙂, ale wiecie jak to jest z ta waga wg usg.
Tym razem do szpitala biore walizke na kółkach. Teraz miałam torbe i to był bład.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Ola zdrówka dla Was!!! Mieliście ogromne szczęście!!!
Mojej kuzynki Mama dostała krwotoku i chłopczyk urodził się z niedotlenieniem mózgowym! Ale mam cykora teraz! ☺️

Beata8811 pod łóżkiem szpitalnym jest mnóstwo miejsca,więc co komu do mojej torby? 😉 Jak to mówią ,,ten jest mój kawałek podłogi\", oczywiście pielęgniarki się śmiały,ze z takim wielkim tobołem przywaliłam do szpitala,ale u mnie z kolei sytuacja sama się tłumaczy, w szpitalu byłam jakieś 70 km dalej od msc. zamieszkania 🙂

Beatasz szybko, bo wózek kupiłam jakoś w lutym, leżaczki po Olku wyprałam i popakowałam w worki,żeby się nie zabrudziły już, ubranka kupowałam raz na jakiś czas,a teraz tylko niezbędne rzeczy 🙂 Ale torba i tak dalej nie spakowana ☺️ 😜 W sumie chciałabym doczłapać do tego końca maja,żeby egzaminy móc zaliczyć w tym roku, zobaczymy...
Dziś się złapałam za pranie ubranek i latam z suszarką jak głupia dom-taras, bo co chwilę deszcz leje 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
sloneczna627 napisał(a):
Czesć Dziewczyny!!!!
Melduję się w dwupaku, jeszcze 🙂. Wczoraj wypuscili mnie ze szpitala! Przepraszam, ze sie nie odzywałam, ale miałam doła i nie chciałam Wam smęcić.
Tak sie cieszyłam, ze w domu jestem ale jak teraz przeczytałam info o Oli to nie dosc ze sie poryczałam, to jeszcze załuje, ze jednak mnie wypisali .
Ola GRATULACJE I DUZO ZDROWIA DLA WAS

Mnie wypisali bo sytuacja nie rozwineła się w żadną stronę. Oczywiście nadal muszę leżeć i nie łazic bez potrzeby, ale brzuch i tak się stawia. Powiedziano mi,ze jak nastąpi akcja porodowa to juz hamowac nie beda, bo zrobili co mogli. Synek wazy ok 2,3kg 🙂, ale wiecie jak to jest z ta waga wg usg.
Tym razem do szpitala biore walizke na kółkach. Teraz miałam torbe i to był bład.



Fajnie, ze sie odezwalas 🙂 troche mnie rozbawiłaś z tym, ze zaczęłaś żałować, ze Cię wypisali 😁
Oczywiscie rozumiem, ale śmiesznie to zabrzmiało 😁 bo tak to jest tak zle i tak niedobrze 😉
Oszczędzaj sie baaaardzo! Jakoś wytrwanie do końca maja 🙂

emilia ja chyba spróbuje spakować sie w ta mała na kolkach 🙂 zobaczę czy dam radę.
W szpitalu cały pokój tylko dla mnie wiec na pewno nie bedą sie czepiać z czym przyjechałam 😉

Teraz tylko koszule musza wyschnąć i biustonosze, poza tym kilka drobnych rzeczy i jestem spakowana - uff 🙂
Zabieracie rozek do szpitala? Ja chyba nie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ola dużo zdrowia dla Ciebie i Malucha
Niedługo chyba zmienimy nazwę grupy na majówki 😉
Dziewczyny nie czytajcie teraz w internecie o krwiakach i łożyskach bo każda ciąża jest inna, nie potrzebnie się stresujecie co źle wpływa na Wasze maleństwa (na tym etapie to by się przydała blokada na cały internet z dostępem tylko na brzuszek 😉 )
Poza tym moim zdaniem każda z nas powinna się teraz mega oszczędzać, a nie latać ze szmatą po domu bo nie wytrzymam jak brudno, wiem że to trudne ale zdrowie nasze jest najważniejsze, a już tak niewiele nam zostało do rozładowania 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ewa fajnie ze sie odezwalas i ze u Was wszystko ok,najwaznijesze ze nie jest gorzej, oszczedzaj sie bardzo zeby jak najdluzej wytrwac w dwupaku :-)
Malgosia masz racje,tyle juz wytrwalysmy i tak niewiele nam zostalo ze lepiej nie przesadzac i grzecznie czekac az maluszki same zdecyduja o wyjsciu na swiat :-)
Beata ja nie biore rozka do szpitala w sumie to ja nic dla dziecka nie biore (szpital zapewnia wszystko),tylko na wyjscie ale to maz przywiezie spakowane razem z fotelikiem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ewa dobrze, że się odezwałaś 🙂
Dziewczyny, faktycznie lepiej nic nie czytać, wszystko będzie dobrze i proszę tak się nastawiać! 🙂
Ja w sumie też muszę przystopować, bo za dużo latam i sprzątam, ciągle na nogach, a potem skurcze małe czuję 🤨 Muszę się ogarnąć...
Emilia faktycznie pod łóżkiem przecież jest miejsce 😁
Beata ja nie biorę rożka, ale myślę, że jak będę go potrzebowała, to mąż mi dowiezie (tak jak przy synku było).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jejku Ola nieźle nas wszystkie nastraszyłaś... 😞 Całe szczęście, że z Wami wszystko ok i że tak to się skończyło. Uffff.... Gratulacje i życzę, żeby sytuacja z synkiem szybko się ustabilizowała i żebyś mogła go już tulić 🙂 Jesteś bardzo dzielna 🙂 Trzymajcie się cieplutko i dawaj znać jak będziesz mogła 😘

Ewa fajnie, że się odezwałaś i dobrze, że dzidziuś jeszcze w brzuszku, bo dla maleństwa im dłużej tym lepiej. Nie martw się niczym i dużo odpoczywaj 🙂

Ja przyznam szczerze też się nie oszczędzam, biegam ciągle po sklepach i to nie raz po kilka godzin mi się zdarza. Jak nie ma męża to sama dźwigam siatki ☺️ Jak pracowałam to nie miałam czasu za bardzo myśleć o wyprawce i rzeczach do szpitala i dopiero teraz będąc na zwolnieniu okazało się, że jeszcze sporo rzeczy mi brakuje... Dopiero teraz sobie uświadomiłam do czego to może doprowadzić 😞 Od jutra wrzucam na luz... Jak się okaże, że jeszcze czegoś brakuje to będę męża wysyłała albo dokupię przez internet.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jola mam pytanie: jak wygląda u Was sprawa ze szczepieniem Macka?
Chyba, ze to tajemńica 😉
Jestem ciekawa czy juz orientowalas sie cos wiecej na ten temat... Bo ja cały czas zielona jestem 🤢
Receptę na engerix mam ale co dalej? Czy do tej szczepionki jest jakaś kontynuacja? Czy można wybrać sobie dowolna? Która najlepsza? 😮
Chciałabym odwlec w czasie te szczepienia ale to chyba nie jest takie łatwe ... 🤢?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Beatko śliczny brzuszek 😁

Dziewczynki, ja urodziłam Maciusia w 33 tygodniu ciąży, jednak jego waga i to, jak sobie poradził według lekarzy wskazuje na to, że ciąża była o około 2 tygodnie wyższa... Na szczęście, najpóźniej w poniedziałek wychodzimy 😉 jestem mega szczęśliwa z tego powodu, myślałam, że się nie doczekam... Na sali z moim synkiem leży dziewczynka, urodzona w 33 tygodniu, dokładnie 14.04.2014 i dzisiaj na obchodzie powiedzieli jej mamie, że jeszcze najmniej dwa tygodnie... Więc można powiedzieć, że naprawdę jesteśmy szczęściarzami, że nie musimy być tam dłużej i że to wszystko tak super sie ułozyło 😉 Beatko, co do szczepień, to powiem Ci szczerze, że jakąś szczepionkę dostał w pierwszych dniach, ale co i jak.. Ja sama nie wiem, nie myslałam o tym, ale jutro podpytam o to panią doktor i dam znać 😉 z tego co wiem, to szczepienia przy wcześniakach wygladają trochę inaczej... Ale dam znać jutro, jak zdobędę pewne informacje 😉

a tu uśmiech dla cioć i ich dzidziusiów, uważajcie na siebie! buziaki :*
[URL=http://iv.pl/][IMG]http://iv.pl/images/35209667107572931114.jpg[/IMG][/URL]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Beata8811 czy musisz mnie stresować? 😁 Ten dzidziuś na obrazku jakiś taki ogromny się wydaje,a mój Olo miał główkę jak pięść 🤪 🙂
Brzuszek śliczny 🙂

Tak prawdę powiedziawszy to ja też nadzwyczajnie się nie oszczędzam. W poprzedniej ciąży non stop plackiem leżałam,a teraz od samego rana ,,Księżniczko koniec spania!\" 😮 I weź odpocznij...
Co prawda nie dźwigam ciężarów, mebli nie ciągam, ale mnóstwo czasu spędzam na nogach...
A dziś wogóle miałam przygodę 🤢 Poszłam z Olkiem zasiać kwiatki przy ulicy,a ten urwis jak nigdy odszedł ode mnie i ciśnie prosto pod jadący samochód 😮 O tyle dobrze,że facet widział nas z daleka, z tego wszystkiego zaplątałam się nogami i wyryłam kolanem w chodnik, rękę mam startą, kostkę startą, kolano aż krew poszła 😠 Jak dopadłam do Małego dostał klapa w dupę!!! Jestem ogromną przeciwniczką używania przemocy wobec dzieci,ale tutaj ręce mi już opadły ☺️ Teraz mam wyrzuty sumienia, ale Olek takie cyrki zaczyna odstawiać,że aż wstyd! Tak się zestresowałam całą sytuacją,że aż się popłakałam z ciśnienia! 😞
A na koniec chciałam Mu podać syropek od kaszlu, Nim doszłam do łóżeczka na widok samego kubeczka z lekarstwem zwymiotował się na pościel! Dodam,że On wymioty prowokuje na żądanie! Czara goryczy się przelała, siedział w tym łóżeczku 15 min. dopóki Mąż z pracy nie wrócił.
Podziwiam naprawdę kobiety, które mają po 3-4 dzieci! Ukłon w stronę mojej Mamy, która miała nas troje w odstępie 2,5 roku! 🤢
Beata8811 Twój Mały też taki uparty i zawzięty jak mój? ☺️ Mam się łudzić,że to minie?

Uhasasa ślicznego macie Bobasa 🤪 Macie zaplecze trzymanych kciuków Czerwcówek, także inaczej być nie może jak tylko lepiej! 😉 Buziaki dla Małego Bohatera! 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Beata brzuszek śliczny i Ty tak ładnie wglądasz 🙂
Jola synek uroczy 🙂 i ten śliczny uśmiech 🙂 super że już za kilka dni będziecie razem w domku - też dziękować Bogu że tak dobrze sobie mały radzi
Emilia ile ma Twój synuś lat? bunt 2-latka lub 3-latka pewnie przechodzi
u nas z buntem 2 latka było super, tzn nie odczułam żadnego buntu , bunt 3 -latka troszkę odczułam ale nie było źle, na niego bardzo działało \\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\"zaraz pójdziesz do konta\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\" lub \\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\"liczę do trzech\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\" , 1,2 i był spokój, natomiast teraz to jest jakaś masakra, w lipcu kończy 4 lata i to jest chyba najgorszy bunt - żadne kary, groźby nie działają a do tego pyskaty taki się zrobił że czasem to mam ochote wyjść i wrócić za tydzień 😁 a klapsów też nie stosuje - nigdy !!!
Także cierpliwości bo chyba nic innego nam nie pozostaje 😉 a przy dwójce to już w ogóle będzie WESOŁO 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
beatko brzuszek okrągły jak piłczka 🙂 bardzo zgrabny 🙂 serio, serio 🙂
A Ty w ogole szczuplutka jesteś bardzo, ile przytyłam? Chyba niedużo 🙂 zreszta Daga narzekała,z e duzo przytyła a nic a nic po niej nie widać, rownież szczupła. My to laski ciążowe jesteśmy 😎 😜 hahahaha

Emilia współczuje! Ja bym chyba zawału dostała 😲 😲 🥴
Miałam kilka rożnych sytuacji, gdzie prawie serce mi stanęło, choć staram się strzec jak oka w głowie to dzieci sa bardzo szybkie i rożne pomysły maja w głowie.
Tak. Czy inaczej dobrze, ze kierowca był daleko i Was widział.
Z tym klapsem... odpuść sobie kochana, naprawde nic sie nie stało... Nie to, ze jestem zwolenniczką klapsów ale nic mu sie nie stało z pewnością.
Ja karam najcześciej kątem bądź wyniesieniem zabawek, choc nie powiem, ze kilka razy sprzedałam klapsa ☺️ nie to, ze syn dostał nie wiadomo jak mocno..nie, nie ... Ale zdarzyło sie, sklamalabym jakbym powiedziała ze nie ☺️
Ale nie jest to dobra metoda wychowawcza na pewno.

Co do wymiotów- mój tez je prowokuje. Albo wkłada rączkę do buzi albo zaczyna kaszlec i osiąga swój cel 🤨
Na początku jak nie chciał chodzić do przedszkola to wymiotował, jak czegoś mu nie pozwoliłam - ale nie reagowalam. Juz kilka miesięcy nie wymiotował. Jak płacze czasem tez wymiotuje ale nie wiem czy to wymusza czy tak ma 🤨



Daga ja przechodziłam ciężki bunt 2, 3 latka... Teraz jest troche lżej ale i tak ostatnio sa takie dni, ze zupełnie ma gdzies wszystko o co go proszę 🤨
Wcześniej za to siadalam i płakałam, bo wszystkie metody były bezskuteczne, a cyrki mi odstawiał, ze hej.

Ojj wychowanie to ciężka praca 😉


Jola wlasnie byłam ciekawa jak to jest u wczesniaczkow ze szczepieniem. I w ogóle czy cos sie juz dowiadywalas, bo ja czytam i czytam inic nadal nie wiem 🤢
A zdjęcie jest mega 🤪
Juz bym chciała oglądać takie uśmiechy mojej damy 🙂
Wstawiaj wiecej foto! Czekamy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej, dzięki za ciepłe słowa. Czytam Was ale nie piszę bo mam mega dół w związkuz całą tą sytuacją. Dosyć że jestem bardzo obolała to jeszcze widok mam z dziećmi przy piersi nie ułatwia mi ogarnięcia tematu 😞 Wczoraj zwyłam się jak bóbr kiedy zobaczyłam te wszystkie kable i synka w inkubatorze. Ech jakie to szczęście że w ogóle żyjemy. Gdybyście tylko widziały co tu się działo, jakie zamieszanie i bieganie lekarze jak wyszło, że zagrożenie życia.. Najgorszy moment mojego życia ever.. Trzymajcie się..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ola wszystkie trzymamy za Ciebie i synka kciuki i u rąk i u "stóp" Najważniejsze, że jesteście pod fachową opieką i teraz będzie tylko lepiej !!!!!! Inaczej być nie może. Uszy do góry- wiem, że łatwiej powiedzieć niż zrobić. Jak potrzebujesz to sobie płacz- mi czasem bardzo pomaga jak sobie poryczę. Pamiętaj, że nie musisz strugać twardzielki, bo jesteś w wyjątkowej sytuacji. Wszystkiego co najlpesze dla Was dwojga
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ola zyjecie i to jest najważniejsze ! Oczywiscie jak sobie pomyśle przez co przeszłas i wyobraże sobie to wszystko to uwierz, ze tez chce mi sie płakać ale tak jak napisała Ewa to jest wyjątkowa sytuacja i nie ma co udawać, ze nic sie nie stało.
Tyle emocji na raz, tyle stresu musisz jakoś to odreagować, wiec nie dziwie Ci sie wcale ze placzesz... ale co najgorsze juz za Wami 🙂 teraz z dnia na dzień będzie tylko lepiej 🙂
Pewnie masz wsparcie w bliskich i w nas rownież wiec głowa do góry 🙂 😘

Poza tym Olki to babki z silnym charakterem- pamiętasz 😉?

Od wczoraj myślami jestem z Tobą i trzymam mocno kciuki 🙂
Całusy i duzo uśmiechów 🙂 🙂 🙂 😘 😘
Az cieżko uwierzyć, ze Ty i Jola macie juz synków na świecie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ola głowa do góry i nie ma nic w tym dziwnego że dajesz upust swoim emocjom, a za niedługo już wszytko będzie inaczej i będziesz tuliła swoje Maleństwo w domu. Staraj się nie myśleć o tym co było tylko o tym co będzie i jakie cudowne chwilę Was czekają, dasz radę. Twarda babka jesteś 🙂 Mocno ściskam za Was kciuki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzięki dziewczyny za miłe słowa 🙂
Jola wyobrażam sobie jak się cieszysz, że już niedługo Maciuś będzie w domku 🙂
Jest słodziutki! 😘
Emilia mój synek jest młodszy od Twojego, więc pytanie do drugiej Beaty 😁
Mój Mały też parę razy wybiegł na ulicę, mimo tłumaczeń robił to nawet specjalnie (w konkretnym miejscu wybiegał jak wracaliśmy z placu zabaw), aż kiedyś tak nie zrobił i wtedy go pochwaliłam i teraz tak już nie robi. I wydaje się, że zrozumiał, że auto może go potrącić i będzie kuku. No i przede wszystkim działa na niego to, że "Mama będzie smutna i będzie płakała" 😜
Dobrze, że na brzuch się nie przewróciłaś! 😲
Az tym, że się popłakałaś to się nie dziwię wcale. Nie dość, że sytuacja mocno stresująca, upadek, to jeszcze ciąża... Mnie wczoraj mąż „nastraszył”, że zaraz przyjedzie facet od mebli i mam pomóc mu je wnieść po schodach! 😮 Ja bulwers, a on się śmieje, że żartuje, to ja rozłączyłam się i też się popłakałam z emocji 🥴 A później zjebkę jeszcze ode mnie zgarnął 😠

Ola domyślam się co czujesz, bo ja przechodziłam podobne chwile – mamy w sali, w której leżałam miały dzidziusie przy sobie, a ja leżałam sama… 🤨 I nie miałam po porodzie siły dojść do sali, gdzie leżały dzieci wymagające intensywnej opieki, raz zawróciłam, bo bym zemdlała, a jak następnym razem doszłam i zobaczyłam go w miejscu monitorowanym, to też mi łzy gardło ścisnęły 🤨 W pokoju to odwracałam się do wszystkich tyłkiem i płakałam... Ale u mnie wszystko skończyło się dobrze, głowa do góry, zaraz u Was też się unormuje i będziecie już przy sobie! 🙂 Jesteś naprawdę dzielna, miałaś przeogromne szczęście, więc wszystko niedługo będzie w porządku 🙂 Rozumiem Twojego doła, ale on niedługo minie, zobaczysz! Ciągle o Was myślę i trzymamy mocno kciuki, najmocniej jak się da!!! 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
beata8811 napisał(a):
Daga faktycznie jakoś coś się dzieje, bo wczoraj koleżanka mi mówiła, że jej znajoma parę dni temu urodziła w 34 tygodniu, z tym, że dziecko ważyło 3200g 😲


Może miała zatrucie ciążowe, że dziecko takie duże ?
wczoraj rozmawiałam z dziewczyną która urodziła w 36 tc a dziecko ważyło prawie 4 kg 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
biedronka123 napisał(a):

wczoraj rozmawiałam z dziewczyną która urodziła w 36 tc a dziecko ważyło prawie 4 kg 🤪

To jakby wytrzymała do 40 tygodnia, to ile to dziecko by miało? 😲 Masakra, może dobrze, że urodziła wcześniej, chyba że jeśli w terminie, to cesarka 🤔
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...