Czerwcóweczki 2014 | Forum dla mam

Faktycznie - zwracam honor !!! Są 4 kobiety !!!!!! 😁 😁

Cześć Mamuśki 🙂

Czytam Was codziennie ale jakoś ostatnio nie mam siły, żeby cokolwiek napisać....
W pracy urwanie głowy... Ostatnio zdarzało mi się siedzieć po godzinach i wracałam mega padnięta do domu 😞 Planuję pracować do końca kwietnia ale już co raz ciężej niestety wysiedzieć te 8 godzin, zwłaszcza, że w nocy strasznie się nie wysypiam... Wstaję po kilka razy siku, niewygodnie, do tego łapią mnie skurcze łydek. A w dzień doszła jeszcze zgaga... No ale i tak uważam, że super znoszę ciążę, patrząc na niektóre Wasze dolegliwości 🙂 więc nie powinnam narzekać 😉

Widzę, że pochłonęło Was kompletowanie wyprawki dla maluszków 🙂 Ja też przyznam, że wpadłam w szał zakupów i nie mogę się powstrzymać 🙂 Ciuszków już tyle nagromadziłam, że nie wiem nawet czy uda mi się je wszystkie założyć Małej dlatego muszę przystopować 🙂 Ostatnio zakupiłam na allegro rożek i kocyk o takie:
http://allegro.pl/kocyk-koc-niemowlecy-bobas-puszysty-milutki-i4012242809.html
http://allegro.pl/rozek-becik-kapturek-uszka-puszysty-kocyk-kolory-i4020979733.html
Czekam właśnie na przesyłkę 😎
Ciuszków najwięcej mam z tesco z F&F baby, Smyka i Pepco. Udało mi się też kiedyś upolować fajne bodziaki na wyprzedaży w Zarze. W Pepco kupiłam też ostatnio kilka kolorowych pieluch tetrowych. Moja przyjaciółka ich używa i jest zadowolona z jakości.

W Smyku w sobotę była organizowana akcja przez jeden z krakowskich szpitali na której można było zrobić sobie darmowe usg 3D i udało mi się skorzystać 🙂 Co prawda to nie to samo co na odpłatnym, bo lekarz miał tylko 10 min na każdą pacjentkę ale zawsze można zobaczyć co słychać u maluszka 🙂 Po raz czwarty potwierdziło się, że dziewczynka 🙂 więc chyba nie czeka mnie taka akcja jak uhasasę 😁

W ogóle uhasasa gratuluję synka 🙂 Faktycznie zdjęcie nie pozostawia wątpliwości 😁 Zdążyłaś już zakupić jakieś różowe ubranka ?

A pozostałym dziewczynom gratuluję dobrych wyników glukozy 🙂 Mnie niestety jeszcze czeka to badanie. Nie wiem kiedy się wybiorę ale planuję jakoś w ciągu najbliższych 2 tygodni, bo mam zalecone między 24, a 28 tygodniem albo 26, a 28 już sama nie pamiętam... Muszę zerknąć na moją ściągawkę gdzie mam rozpisane wszystkie badania w kolejnych tygodniach ciąży 😉

Trzymajcie się cieplutko 😘

uhasasa napisał(a):

jestem pozytywnie zaskoczona dzisiejszym dniem 🙂 🙂 same niespodzianki 🙂 po zmierzeniu tego mojego synusia lekarz obliczył,że mam 26 tc i 6 dzien i termin jakos na 6.06 😁 co jeden to lepiej 😁 a waży juz 800 g 🙂 dziekuje za miłe słowa 🙂

Ja też miałam z synkiem zawsze "do przodu" z terminem z usg i w efekcie przy porodzie ważył ponad 4 kg 😉
igielka88 fajnie, że się odezwałaś mimo tego, że nadal pracujesz. Tylko się nie przemęczaj! 🙂 A pozwalanie na siedzenie po godzinach przez ciężarną przemilczę... 🤨 😉

uhasasa napisał(a):

tu buźka
[URL=http://iv.pl/][IMG]http://iv.pl/images/18530952360425612197.jpg[/IMG][/URL]

Już buźka mi się wyświetla 🙂

beata8811 napisał(a):

Ja też miałam z synkiem zawsze \"do przodu\" z terminem z usg i w efekcie przy porodzie ważył ponad 4 kg 😉

nie strasz, haha 😁 ale tez mysle ze bedzie duzy 🙂

igielka88 nie wolno się przemęczać, tak jak napisała beata8811 pozwalanie na siedzenie po godzinach przez szefostwo nie skomentuje :/

uhasasa zdjecia super! Bardzo fajne 🙂 co do szacowania daty porodu i wagi to podchodzę sceptycznie... Mi szacowali za każdym razem 4200 a urodził sie praktycznie 3900, z USG zawsze wychodziło ponad dwa tyg do przodu, nigdy sie tym nie sugerowalam i dobrze, bo urodził sie idealnie w terminie 🙂

beata8811 myśle, ze mogłyśmy podobnie przechodzić dojście do siebie po porodzie. Miesiąc miałam na myśli ból wszechobecny przy każdym ruchu, przy oddychaniu nawet- cała klatka piersiowa mnie bolała, szyja, oczy, głowa, wszystkie mięśnie, to tak przez miesiąc, no i tyłek ☺️ przez miesiąc siadalam na kołku, bo inaczej nie dało rady. A przez dłuższy okres rożne inne dolegliwości z tym , ze nie było to takie bardzo straszne, po prostu ból ale normalnie funkcjonowalam, z piersiami miałam przeboje przez pół roku, a z lewa do końca karmienia.
Z cyckami to miałam takie przeboje, ze płakałam non stop 🤨
Pamietam, ze był taki okres kiedy chciałam je amputowac, poważnie, miałam tak dosyć, byłam tak tym zmęczona ze wolałam już odciąć cycki- tak krzyczalam przez łzy, w sumie to chyba gorszy ból niż poród 🤨
Powiem, ze wcale nie był dla mnie to taki piękny okres.
Jak miał ok roku to zaczęło sie robić cudownie i cieszylam sie w pełni z macierzyństwa, u mnie początki kojarzą sie z bólem przede wszystkim 🤔
Tak w ogóle ńie wiem czy już Wam pisałam, ze po znieczuleniu przez 8miesiecy ńie miałam czucia w lewym boku, posladku, biodrze. Już myślałam, ze mi nie wróci ale odzyskałam czucie. Niestety w palcach u stop częściowo mi zostało, ale już sie z tym pogodzilam ☺️

Uwaga pierworódki!!!
Nie przestraszcie sie moich postów, ja po prostu pechowiec jestem 😁
Liczę, ze tym razem będzie zupełnie inaczej 🙃

beatasz napisał(a):

Uwaga pierworódki!!!
Nie przestraszcie sie moich postów, ja po prostu pechowiec jestem 😁
Liczę, ze tym razem będzie zupełnie inaczej 🙃

No dokładnie, trzeba mieć podejście, że wszystko będzie dobrze 🙂

alexia_79 kiedy masz wizytę u gina?

beata8811 napisał(a):

beatasz napisał(a):

Uwaga pierworódki!!!
Nie przestraszcie sie moich postów, ja po prostu pechowiec jestem 😁
Liczę, ze tym razem będzie zupełnie inaczej 🙃

No dokładnie, trzeba mieć podejście, że wszystko będzie dobrze 🙂

alexia_79 kiedy masz wizytę u gina?

18 marca dopiero. To standardowa wizyta, po zwolnienie idę 🙂 Pewnie dostanę skierowanie na USG 28-32 tc 🙂 A dlaczego pytasz? 🤔

Mam takie pytanie z innej beczki - czy możemy sobie mówić po imieniu? Nie prościej by było? ☺️

Zapytałam, bo jestem ciekawa co powie lekarz o tych Twoich skurczach, które miałaś. Mnie na każdej wizycie pyta czy miałam jakieś skurcze, daj znać po wizycie (ja mam 17 marca, więc będę pamiętać, że masz dzień po mnie 😉 ).
Jeśli chodzi o mnie, to ja nie mam nic przeciwko, tym bardziej, że w nicku jest moje imię 🙃

U mnie wystarczy nie pisac "sz" 😉 zwracacie sie jak Wam wygodnie 🙂 dla mnie nie ma różnicy.

Dzisiaj spałam z kojcem motherhood- baaajka 🙂)) super wygodne to jest, nie żałuje wydanych pieniedzy no i nie przekręcalam sie wreszcie na plecy. Super! Jeśli któraś sie zastanawia to nie ma na co czekać! Tylko trochę miejsca zajmuje

beatasz napisał(a):

U mnie wystarczy nie pisac \"sz\" 😉 zwracacie sie jak Wam wygodnie 🙂 dla mnie nie ma różnicy.

Dzisiaj spałam z kojcem motherhood- baaajka 🙂)) super wygodne to jest, nie żałuje wydanych pieniedzy no i nie przekręcalam sie wreszcie na plecy. Super! Jeśli któraś sie zastanawia to nie ma na co czekać! Tylko trochę miejsca zajmuje

Ee tam miejsce, zawsze można męża ewakuować, w końcu nasza wygoda najważniejsza 😁

alexia_79 napisał(a):

Mam takie pytanie z innej beczki - czy możemy sobie mówić po imieniu? Nie prościej by było? ☺️

z pewnością będzie łatwiej 🙂
Dagmara

neverlosehope napisał(a):

alexia_79 napisał(a):

Mam takie pytanie z innej beczki - czy możemy sobie mówić po imieniu? Nie prościej by było? ☺️

z pewnością będzie łatwiej 🙂
Dagmara

No to mi się podoba 😉 Ola

Jestem właśnie po wizycie u hematologa i tak:

1. Mam retikulozę (czy jakoś tak) - tzn organizm produkuje więcej 2 młodych, nowych czerwonych krwinek niż normalnie, więc albo:

- krwawię z przewodu pokarmowego albo w jelitach 🥴 🤢
- albo (czego byśmy sobie obie z panią doktor życzyły) organizm szykuje się do utraty krwi podczas porodu

2. Hemoglobina podniosła mi się do 10,5.. To nadal za mało, mam brać tardyferon 2 x dziennie.. Mówię do pani doktor, że się wspomagam sokiem z buraków, a ona oczy zrobiła i mówi: \"niech Panią ręka boska broni!!! nie wiem kto ludziom naopowiadał, że to coś pomoże, jedyne co sobie może Pani zafundować sokiem z buraków to cukrzyca - proszę więcej nie pić\" Noooo, to sobie mogłam zrobić krzywdę - mówiąc krótko - naczytałam się w internecie, ale my Polacy tak mamy, że lubimy się sami leczyć ☺️ Piszę to bo wiem, że któraś tu jeszcze pije sok z buraków - chyba Lippi? 🤨

alexia_79 napisał(a):

Mam takie pytanie z innej beczki - czy możemy sobie mówić po imieniu? Nie prościej by było? ☺️

Pewnie 🙂 Jeśli tylko tak Wam wygodniej to czemu nie 😉

Beata przyznam szczerze, że ja też okropnie boję się karmienia piersią, chociaż nie mam jeszcze z tym żadnych doświadczeń ale mam jakąś blokadę psychiczną... Mniej boję się porodu niż właśnie karmienia piersią. A najgorsze będzie to jeśli położne w szpitalu będą mnie do tego zmuszać. Obawiam się, że to może pogłębić moją blokadę 😞

Pisałam Wam wczoraj, że muszę przystopować z zakupami ciuszków dla małej ale niestety dzisiaj znów trafiłam na wyprzedaże i nie mogłam się powstrzymać ☺️ Poniżej zdjęcie moich łowów 🤪

[URL=http://iv.pl/][IMG]http://iv.pl/images/24760976539031533263.jpg[/IMG][/URL]

alexia_79 napisał(a):

Jestem właśnie po wizycie u hematologa i tak:

1. Mam retikulozę (czy jakoś tak) - tzn organizm produkuje więcej 2 młodych, nowych czerwonych krwinek niż normalnie, więc albo:

- krwawię z przewodu pokarmowego albo w jelitach 🥴 🤢
- albo (czego byśmy sobie obie z panią doktor życzyły) organizm szykuje się do utraty krwi podczas porodu

2. Hemoglobina podniosła mi się do 10,5.. To nadal za mało, mam brać tardyferon 2 x dziennie.. Mówię do pani doktor, że się wspomagam sokiem z buraków, a ona oczy zrobiła i mówi: \\\\\\\\\"niech Panią ręka boska broni!!! nie wiem kto ludziom naopowiadał, że to coś pomoże, jedyne co sobie może Pani zafundować sokiem z buraków to cukrzyca - proszę więcej nie pić\\\\\\\\\" Noooo, to sobie mogłam zrobić krzywdę - mówiąc krótko - naczytałam się w internecie, ale my Polacy tak mamy, że lubimy się sami leczyć ☺️ Piszę to bo wiem, że któraś tu jeszcze pije sok z buraków - chyba Lippi? 🤨

Kurczę Ola Ty to masz przejścia w tej ciąży 😞 Nie zazdroszczę, cały czas coś... 😞 Trzymam kciuki za poprawę wyników i żeby ta retikuloza to jednak była z tego drugiego powodu. Da się to jakoś sprawdzić ?

Beata no to jesteś kolejną osobą, która zachwala kojec 🙂 W takim razie nie mam żadnych wątpliwości, że muszę go nabyć 😜
Dagmara wreszcie dodałaś avatarek, no i Ty na nim! 🤪 Bardzo ładna jesteś 🙂
Ola to ja też Ci życzę, żeby to oznaczało, że organizm się do krwawienia po porodzie szykuje. Ja nie piję soku z buraków, ale dobrze wiedzieć 🙂
Iga wyluzuj 🙂 A piszę Ci tak, dlatego, że ja w pierwszej ciąży też strasznie to przeżywałam i bałam się tego bardziej niż porodu, a z racji tego, że mam bardzo wrażliwe piersi. No i co? Tylko niepotrzebnie się stresowałam - z karmieniem nie miałam żadnego problemu (poza brakiem pokarmu na początku, ale pomogłam sobie laktatorem 😎 ). W szpitalu będziesz tylko 2 dni, nikt Cię do niczego nie będzie zmuszał, raczej będą Ci pomagać, zobaczysz 🙂
Znów nie wyświetla mi się całe zdjęcie, pewnie później zobaczę 😉
Wątek o fotkach chyba niepotrzebnie zakładałam, bo chyba tylko ja tam coś wstawiałam 😁

O, już widzę fotkę 😆
Bardzo ładne ubranka, szczególnie podoba mi się sukienka, bo lubię takie połączenie kolorystyczne szarego z różem 😉

igielka88 napisał(a):

alexia_79 napisał(a):

Jestem właśnie po wizycie u hematologa i tak:

1. Mam retikulozę (czy jakoś tak) - tzn organizm produkuje więcej 2 młodych, nowych czerwonych krwinek niż normalnie, więc albo:

- krwawię z przewodu pokarmowego albo w jelitach 🥴 🤢
- albo (czego byśmy sobie obie z panią doktor życzyły) organizm szykuje się do utraty krwi podczas porodu

2. Hemoglobina podniosła mi się do 10,5.. To nadal za mało, mam brać tardyferon 2 x dziennie.. Mówię do pani doktor, że się wspomagam sokiem z buraków, a ona oczy zrobiła i mówi: "niech Panią ręka boska broni!!! nie wiem kto ludziom naopowiadał, że to coś pomoże, jedyne co sobie może Pani zafundować sokiem z buraków to cukrzyca - proszę więcej nie pić" Noooo, to sobie mogłam zrobić krzywdę - mówiąc krótko - naczytałam się w internecie, ale my Polacy tak mamy, że lubimy się sami leczyć ☺️ Piszę to bo wiem, że któraś tu jeszcze pije sok z buraków - chyba Lippi? 🤨

Kurczę Ola Ty to masz przejścia w tej ciąży 😞 Nie zazdroszczę, cały czas coś... 😞 Trzymam kciuki za poprawę wyników i żeby ta retikuloza to jednak była z tego drugiego powodu. Da się to jakoś sprawdzić ?

No tylko można to obserwować, można byłoby zrobić badanie pod kątem krwi ukrytej w kale ale będzie podobno niemiarodajne, bo biorę żelazo i wymieniła jeszcze kilka innych powodów, które wynik zafałszują, a kolonoskopii mi w ciąży nie ma jak zrobić - zresztą nawet sobie tego nie wyobrażam brrrrrrrrrrrrrrr 🤢 🤪 Będzie mnie obserwować, za 3 tyg mam się znów pojawić z wynikami.
BTW - ubranka piękne, ale ja bym Ci radziła na razie tych większych nie kupować, bo możesz nie trafić w sezon z rozmiarem.. Poza tym, jeśli mogę coś doradzić to sugeruję na początek buty ze skóry dla maluchów, które rozpoczynają przygodę z chodzeniem - polecam filmy na youtube Zawitkowskiego FILM na temat przewijania dziecka też 🙂 A karmienia piersią się nie bój - nie nastawiaj się źle, bo tak jak będziesz myślała to właśnie tak będzie, wiadomo że to nie jest łatwe zwłaszcza na początku kiedy brodawki się przyzwyczajają i bardzo bolą.. Ale uwierz mi - potem jest już dobrze, nic nie boli - spróbuj zmienić nastawienie - no chyba że naprawdę nie chcesz karmić piersią - to nic na siłę 🙂

Dagmara - a ja nie widzę Twojego foto, zapewne dlatego że masz zaznaczone, żeby tylko dla Twoich znajomych było widoczne.. Wysłałam Ci zaproszenie, zaakceptuj jeśli możesz 🙂

alexia_79 napisał(a):

Poza tym, jeśli mogę coś doradzić to sugeruję na początek buty ze skóry dla maluchów, które rozpoczynają przygodę z chodzeniem - polecam filmy na youtube Zawitkowskiego FILM na temat przewijania dziecka też 🙂 A karmienia piersią się nie bój - nie nastawiaj się źle, bo tak jak będziesz myślała to właśnie tak będzie, wiadomo że to nie jest łatwe zwłaszcza na początku kiedy brodawki się przyzwyczajają i bardzo bolą.. Ale uwierz mi - potem jest już dobrze, nic nie boli - spróbuj zmienić nastawienie - no chyba że naprawdę nie chcesz karmić piersią - to nic na siłę 🙂 [/color]

Jak dodajesz link, że tak fajnie w jeden wyraz włazi? 😜

Dagmara wow, śliczna kobietka z Ciebie 🙂))
Ola bardzo współczuje, ale już bliżej niż dalej, będzie dobrze 🙂 masz jakiegoś okropnego pecha 😞
igielka bardzo ładne, ale ta Twoja córunia to będzie modnisia 🙂

co do karmienia piersią to tez sie troszkę boje, ze nie bede umiała przystawic dziecka itp., ale pocieszam sie tym, ze (jak to moja mama mówi) kobieta jak urodzi to dostaje jakis dziwny instynkt i sama dobrze wie co ma robic 😁