Skocz do zawartości

Kwietnióweczki 2021🤰 | Forum o ciąży


Mynia98

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie

@zakapturzona dziękuję za wskazówki. To chyba spakuje jeszcze jedne pieluchy.  I pójdę do apteki po gaziki i sól.  A jak się czujecie?? 

 

Mój meżuś wczoraj miał urodziny, młoda trochę uciskała mnie, byly też skurcze nie regularne i po  powrocie do domu ból kręgosłupa. Ale się uciszyło, młoda bawi się w ciuciu babkę z nami 😂🙈  . 

Krocze ciągnie jak zawsze. 

Dobrze, że jutro już wizyta i dostanę skierowanie. Od razu zadzwonie na ip i dadzą konkretną datę cesarki. 

 

Dzisiaj robimy dzień leniucha. Pogoda taka sobie 😞 strstrasznie wieje 😞

 

Edytowane przez ewon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
11 godzin temu, Enigma91 napisał:

Tak sobie teraz myślę że w sumie pakowanie czegoś innego jak koszula przed nie ma sensu, bo jak założą balonik to raczej w spodnie i tak się nie ubiorę bo to do nogi przyklejają.

 Z tymi koszulami jest tak, że jednej wystarczą 2 na pobyt a innej 3 bd mało. Ja się raz obudziłam z całą koszulą zalaną mlekiem 😁 a w ciąży bałam się, ze nie bd miała pokarmu bo nic się nie sączyło. Patyczki kosmetyczne też się mogą przydać.

 

Wgl ze mną na sali leżała dziewczyna w skończonym 40 tc. z cukrzycą i nadciśnieniem, do szpitala została skierowana przez swojego lekarza na wywołanie. Przez pierwsze dni tylko tam leżała, bez skurczy, bez rozwarcia i długą szyjką. .. od 3 dnia dopiero podłączali ją 3 razy dziennie pod ktg. na 4 dzień dopiero zaczęli masować szyjkę, zaaplikowali żel położniczy, biedna wku*wiona leżała i sfrustrowana czekała na swój dzień, lekarze czekali, że może samo ruszy. W piątek dopiero dostałam telefon od niej że ma już Aleksa w ramionach. Także z tym skierowaniem i wywołaniem rożnie może być. Mam nadzieję, że u Was od razu zaczną działać. 

 

U nas dzisiaj piękna pogoda, ale to chyba jeszcze nie czas na spacery. Położna mówiła, że przy świętach, jak bd ładna pogoda możemy zabrać małą na podwórko. Tymczasem pozdrawiamy ❤ 

20210326_133907.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
27 minut temu, ewon napisał:

@zakapturzona dziękuję za wskazówki. To chyba spakuje jeszcze jedne pieluchy.  I pójdę do apteki po gaziki i sól.  A jak się czujecie?? 

 

Mój meżuś wczoraj miał urodziny, młoda trochę uciskała mnie, byly też skurcze nie regularne i po  powrocie do domu ból kręgosłupa. Ale się uciszyło, młoda bawi się w ciuciu babkę z nami 😂🙈  . 

Krocze ciągnie jak zawsze. 

Dobrze, że jutro już wizyta i dostanę skierowanie. Od razu zadzwonie na ip i dadzą konkretną datę cesarki. 

 

Dzisiaj robimy dzień leniucha. Pogoda taka sobie 😞 strstrasznie wieje 😞

 

 

Ja też wczoraj miałam urodziny złóż życzenia mężowi ode mnie 😜

 

Ja tam nie zamierzam brać gazików i soli no bez przesady może jeszcze obiady mamy zapewnić sobie w własnym zakresie za co place podatki do ciula.

Poprostu jak będę potrzebowała to poproszę o to chociaż i nas w szpitalach daja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
49 minut temu, Klaudia91d napisał:

na wywołanie to już w koszuli trzeba być nie ma co 😊 idziesz pierwsza wiec zobaczymy jak to będzie u Ciebie czy od razu Cię wezmą na wywołanie czy będą przeciągać. Sama jestem ciekawa jak to wyglada. Oby to wywołanie szybko nam poszło. U mnie w piątek szyjka zamknięta wiec nic się tez nie dzieje. 

Myślę że co szpital i przypadek to i tak będzie inaczej. U mnie już zostaje im tylko kilka dni po przyjęciu na rozpoczęcie wywołania, bo mają wg wytycznych czas do końca tygodnia na zaczęcie a będą święta i szpital jest już covidowy, więc personel też na położnictwie podzielony. Także zobaczymy, młody wczoraj mega się wiercił i cisnął po spacerku więc może coś jeszcze przez weekend się zmieni. Zobaczymy jaki obraz oni będą mieli na przyjęciu i czy w ogóle coś zrobią że mną w poniedziałek czy będą czekać na wymaz. Mi tam ganianie w koszuli nie przeszkadza przynajmniej chłodno 😉 nie ma się dla kogo ubierać w szpitalu 😂 a ja jestem z tych co im wiecznie ciepło więc im mniej tym lepiej 😁

33 minuty temu, zakapturzona napisał:

 Z tymi koszulami jest tak, że jednej wystarczą 2 na pobyt a innej 3 bd mało. Ja się raz obudziłam z całą koszulą zalaną mlekiem 😁 a w ciąży bałam się, ze nie bd miała pokarmu bo nic się nie sączyło. Patyczki kosmetyczne też się mogą przydać.

 

Wgl ze mną na sali leżała dziewczyna w skończonym 40 tc. z cukrzycą i nadciśnieniem, do szpitala została skierowana przez swojego lekarza na wywołanie. Przez pierwsze dni tylko tam leżała, bez skurczy, bez rozwarcia i długą szyjką. .. od 3 dnia dopiero podłączali ją 3 razy dziennie pod ktg. na 4 dzień dopiero zaczęli masować szyjkę, zaaplikowali żel położniczy, biedna wku*wiona leżała i sfrustrowana czekała na swój dzień, lekarze czekali, że może samo ruszy. W piątek dopiero dostałam telefon od niej że ma już Aleksa w ramionach. Także z tym skierowaniem i wywołaniem rożnie może być. Mam nadzieję, że u Was od razu zaczną działać. 

 

U nas dzisiaj piękna pogoda, ale to chyba jeszcze nie czas na spacery. Położna mówiła, że przy świętach, jak bd ładna pogoda możemy zabrać małą na podwórko. Tymczasem pozdrawiamy ❤ 

20210326_133907.jpg

Wiadomo nie przewidzisz, ja więcej koszul do karmienia nie mam nie kupował jedna zostać musi w domu jeszcze więc najwyżej jak będzie bardzo źle to mąż ją dowiezie 😉

U mnie takie jest wskazanie lekarki z Wojewódzkiego żeby się stawić 39tc, bo moja prowadząca się z nimi konsultowała. Hmm w sumie dziwne że na Wyspiańskim tyle czekali bo 40tc to już maks w cukrzycy wg wskazań Towarzystwa Ginekologicznego. Ja się na nastawiam że na 100% zaczną od razu wywoływać, ale biorąc pod uwagę covid i to że termin mam w połowie świat i ja i moja lekarka jesteśmy zdania że nikt się nie będzie już bawił. Tylko u mnie szyjka jest już miękka i krótka więc coś tam się już zaczęło szykować też. Jakbym miała długa i gładką dalej to pewnie sama moja lekarka rozważała by żeby nie pisać jeszcze skierowania wbrew ich zaleceniom, bo ona tak jak i ja nie jest za tym żeby wywoływać na siłę jak jest wszystko ok, bo takie zalecenia 😉

Jak widać Aleksy są takie uparte 😂

Dzisiaj chłodno nie ma co 😉 u nas jeszcze górskie powietrze więc można wystawić pod okienko dzisiaj najwyżej 🙂 piekna masz tą malutka ❤️

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, zakapturzona napisał:

 Z tymi koszulami jest tak, że jednej wystarczą 2 na pobyt a innej 3 bd mało. Ja się raz obudziłam z całą koszulą zalaną mlekiem 😁 a w ciąży bałam się, ze nie bd miała pokarmu bo nic się nie sączyło. Patyczki kosmetyczne też się mogą przydać.

 

Wgl ze mną na sali leżała dziewczyna w skończonym 40 tc. z cukrzycą i nadciśnieniem, do szpitala została skierowana przez swojego lekarza na wywołanie. Przez pierwsze dni tylko tam leżała, bez skurczy, bez rozwarcia i długą szyjką. .. od 3 dnia dopiero podłączali ją 3 razy dziennie pod ktg. na 4 dzień dopiero zaczęli masować szyjkę, zaaplikowali żel położniczy, biedna wku*wiona leżała i sfrustrowana czekała na swój dzień, lekarze czekali, że może samo ruszy. W piątek dopiero dostałam telefon od niej że ma już Aleksa w ramionach. Także z tym skierowaniem i wywołaniem rożnie może być. Mam nadzieję, że u Was od razu zaczną działać. 

 

U nas dzisiaj piękna pogoda, ale to chyba jeszcze nie czas na spacery. Położna mówiła, że przy świętach, jak bd ładna pogoda możemy zabrać małą na podwórko. Tymczasem pozdrawiamy ❤ 

20210326_133907.jpg

Hej, myślałam o Tobie ostatnio czy już jesteście w domu. Śliczna dziewczyna niech Wam się pięknie chowa. Jak śmiesznie spi z rączkami w gorze 🥰 u mnie tez Antosia w brzuchu wiec będą imienniczki.  , a jak się czujesz po porodzie ? 😊 dzięki za razy spakuje bo nie lubię się prosić wole mieć wszystko swoje. Czyli lepiej więcej wziąć pampersow niż ta mała paczka? A ile polecasz kompletów ubranek wziąć? Lepiej pajace czy body ze spodenkami? Potwierdziłas moje myśli z tym wywołaniem, ze nie jest to tak hop siup. Ja nastawiam się na leżenie i nudy w szpitalu zanim mi wywołają 😊 przynajmiej odpocznę bo w domu zawsze coś 😊

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
2 godziny temu, Klaudia91d napisał:

Hej, myślałam o Tobie ostatnio czy już jesteście w domu. Śliczna dziewczyna niech Wam się pięknie chowa. Jak śmiesznie spi z rączkami w gorze 🥰 u mnie tez Antosia w brzuchu wiec będą imienniczki.  , a jak się czujesz po porodzie ? 😊 dzięki za razy spakuje bo nie lubię się prosić wole mieć wszystko swoje. Czyli lepiej więcej wziąć pampersow niż ta mała paczka? A ile polecasz kompletów ubranek wziąć? Lepiej pajace czy body ze spodenkami? Potwierdziłas moje myśli z tym wywołaniem, ze nie jest to tak hop siup. Ja nastawiam się na leżenie i nudy w szpitalu zanim mi wywołają 😊 przynajmiej odpocznę bo w domu zawsze coś 😊

Nam się wizyta w szpitalu trochę przeciągnęła bo mała dostała żółtaczki a że to wcześniak chcieli ją poobserwować i położyć na kilka dni pod lampy.  Także na 5 dni z noworodkiem w szpitalu 35 szt. pampersów tak na styk. Ja kilku rzeczy właśnie nie miałam i musiałam prosić, dla szpitala to żaden problem bo wszystko mają, dali mi nawet podkłady do porodu, no ale jakoś mi tak głupio było 😁 jeśli chodzi o ubranka to najwygodniejsze pajacyki bo rozepniesz raz, dwa i wszystko co trzeba masz rozebrane, ale z body też nie ma większego problemu, do kompletu zabrałabym spodenki zakrytymi stopkami. Jak body to na początek kopertowe, rozpinane na napki. W listach wyprawkowych sugerują zabrać 5 kompletów, 2x rękawiczki, 2x skarpetki i 2x czapeczka. Ja akurat skorzystałam z ubranek szpitalnych, miałam w razie w 3 komplety jakby dostała uczulenia ale były ok, Panie zmieniały albo dawały świeże ubranka codziennie. Kocyk elastyczny do owinięcia super się też sprawdzi.

 

@Anka 32w szpitalu że względów logistycznych, jak dziewczyna była pod lampami sporadycznie dostała butelkę z mm, ja jestem w gorącej wodzie kąpana i myślałam że z karmieniem to będzie tak szybciutko no ale rzeczywistość jest inna i weryfikuje po swojemu. Przystawiałam od samego kangurowania, na początku pokarmu była garstka, nie mogłyśmy się zgrać, poraniła mi brodawkę. Mala płakała a ja z nią, jeszcze musiałam ją zostawiać pod lampami, także kryzys był już w szpitalu. Poprosiłam o pomoc CDL i od tamtej pory mam więcej pewności i spokoju w sobie. Jednego dnia jak CDL sprawdzała jaki i czy wgl mam pokarm, jak ścisnęla pierś to tak siknęlo jej kolo ucha że aż się zdziwiłam 😁🤣 w domu to już inny komfort, przystawiam ją co ok 2 h. w nocy 3/3,5 h. Grunt to się nie poddać na samym początku, przystawiać regularnie i powoli powoli się zgracie. Mamusi piersi to taka inteligentna produkcja, im częściej przystawiasz, tym pokarmu jest więcej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
4 godziny temu, Klaudia91d napisał:

Hej, myślałam o Tobie ostatnio czy już jesteście w domu. Śliczna dziewczyna niech Wam się pięknie chowa. Jak śmiesznie spi z rączkami w gorze 🥰 u mnie tez Antosia w brzuchu wiec będą imienniczki.  , a jak się czujesz po porodzie ? 😊 dzięki za razy spakuje bo nie lubię się prosić wole mieć wszystko swoje. Czyli lepiej więcej wziąć pampersow niż ta mała paczka? A ile polecasz kompletów ubranek wziąć? Lepiej pajace czy body ze spodenkami? Potwierdziłas moje myśli z tym wywołaniem, ze nie jest to tak hop siup. Ja nastawiam się na leżenie i nudy w szpitalu zanim mi wywołają 😊 przynajmiej odpocznę bo w domu zawsze coś 😊

Ale przypadków że czekają jest mało. Raczej próbka od razu powoli coś działać jak już mają pacjentkę u siebie bo im się nie opłaca trzymać i zajmować miejsca. W sumie chyba pierwszy raz się spotkałam żeby czekali tyle dni i jeszcze nie monitorowali w tym czasie dziecka na ktg, bardzo dziwne. U mnie wszystkie koleżanki miały teraz wywoływanie z różnych powodów i zawsze szpital zaczynał działania najpóźniej od kolejnej doby po przyjęciu maksymalnie. Może mieli jakieś powody żeby czekać.

55 minut temu, zakapturzona napisał:

Nam się wizyta w szpitalu trochę przeciągnęła bo mała dostała żółtaczki a że to wcześniak chcieli ją poobserwować i położyć na kilka dni pod lampy.  Także na 5 dni z noworodkiem w szpitalu 35 szt. pampersów tak na styk. Ja kilku rzeczy właśnie nie miałam i musiałam prosić, dla szpitala to żaden problem bo wszystko mają, dali mi nawet podkłady do porodu, no ale jakoś mi tak głupio było 😁 jeśli chodzi o ubranka to najwygodniejsze pajacyki bo rozepniesz raz, dwa i wszystko co trzeba masz rozebrane, ale z body też nie ma większego problemu, do kompletu zabrałabym spodenki zakrytymi stopkami. Jak body to na początek kopertowe, rozpinane na napki. W listach wyprawkowych sugerują zabrać 5 kompletów, 2x rękawiczki, 2x skarpetki i 2x czapeczka. Ja akurat skorzystałam z ubranek szpitalnych, miałam w razie w 3 komplety jakby dostała uczulenia ale były ok, Panie zmieniały albo dawały świeże ubranka codziennie. Kocyk elastyczny do owinięcia super się też sprawdzi.

 

@Anka 32w szpitalu że względów logistycznych, jak dziewczyna była pod lampami sporadycznie dostała butelkę z mm, ja jestem w gorącej wodzie kąpana i myślałam że z karmieniem to będzie tak szybciutko no ale rzeczywistość jest inna i weryfikuje po swojemu. Przystawiałam od samego kangurowania, na początku pokarmu była garstka, nie mogłyśmy się zgrać, poraniła mi brodawkę. Mala płakała a ja z nią, jeszcze musiałam ją zostawiać pod lampami, także kryzys był już w szpitalu. Poprosiłam o pomoc CDL i od tamtej pory mam więcej pewności i spokoju w sobie. Jednego dnia jak CDL sprawdzała jaki i czy wgl mam pokarm, jak ścisnęla pierś to tak siknęlo jej kolo ucha że aż się zdziwiłam 😁🤣 w domu to już inny komfort, przystawiam ją co ok 2 h. w nocy 3/3,5 h. Grunt to się nie poddać na samym początku, przystawiać regularnie i powoli powoli się zgracie. Mamusi piersi to taka inteligentna produkcja, im częściej przystawiasz, tym pokarmu jest więcej. 

Moja położna też zawsze mówi że przetrwać szpital bo to jednak stresująca sytuacja a w domu już zawsze wszytko się normuje bo jesteśmy na luzie 🙂 dobrze że miałaś cdl w szpitalu, koleżanka niestety w październiku uslyszala że z powodu pandemii cdl nie ma na Wyspiańskim i dostała stosik ulotek. Oczywiście skończyło się na tym że mała cały czas na mm, a dziewczyna dostała prawie depresji poporodowej 🙊

Ja miałam karmienie tłuczone przez moją położna 2 razy w tyg a i tak będę się pewnie stresować już z żywym babelkiem na rękach czy to ogarnę, ale w końcu będzie musiało zadziałać 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
4 godziny temu, zakapturzona napisał:

Nam się wizyta w szpitalu trochę przeciągnęła bo mała dostała żółtaczki a że to wcześniak chcieli ją poobserwować i położyć na kilka dni pod lampy.  Także na 5 dni z noworodkiem w szpitalu 35 szt. pampersów tak na styk. Ja kilku rzeczy właśnie nie miałam i musiałam prosić, dla szpitala to żaden problem bo wszystko mają, dali mi nawet podkłady do porodu, no ale jakoś mi tak głupio było 😁 jeśli chodzi o ubranka to najwygodniejsze pajacyki bo rozepniesz raz, dwa i wszystko co trzeba masz rozebrane, ale z body też nie ma większego problemu, do kompletu zabrałabym spodenki zakrytymi stopkami. Jak body to na początek kopertowe, rozpinane na napki. W listach wyprawkowych sugerują zabrać 5 kompletów, 2x rękawiczki, 2x skarpetki i 2x czapeczka. Ja akurat skorzystałam z ubranek szpitalnych, miałam w razie w 3 komplety jakby dostała uczulenia ale były ok, Panie zmieniały albo dawały świeże ubranka codziennie. Kocyk elastyczny do owinięcia super się też sprawdzi.

 

@Anka 32w szpitalu że względów logistycznych, jak dziewczyna była pod lampami sporadycznie dostała butelkę z mm, ja jestem w gorącej wodzie kąpana i myślałam że z karmieniem to będzie tak szybciutko no ale rzeczywistość jest inna i weryfikuje po swojemu. Przystawiałam od samego kangurowania, na początku pokarmu była garstka, nie mogłyśmy się zgrać, poraniła mi brodawkę. Mala płakała a ja z nią, jeszcze musiałam ją zostawiać pod lampami, także kryzys był już w szpitalu. Poprosiłam o pomoc CDL i od tamtej pory mam więcej pewności i spokoju w sobie. Jednego dnia jak CDL sprawdzała jaki i czy wgl mam pokarm, jak ścisnęla pierś to tak siknęlo jej kolo ucha że aż się zdziwiłam 😁🤣 w domu to już inny komfort, przystawiam ją co ok 2 h. w nocy 3/3,5 h. Grunt to się nie poddać na samym początku, przystawiać regularnie i powoli powoli się zgracie. Mamusi piersi to taka inteligentna produkcja, im częściej przystawiasz, tym pokarmu jest więcej. 

 

Hej dziekuje za rady ❤️. Do mnie przyjdzie wlasnie w czwartek moja polozna do domu i troszke szkolic mnie bedzie z karmienia 😃 takze sie ciesze. Onatez pracuje w szpitalu w ktorym bede rodzic. Mam nadzieje, ze na nia natrafie i mi troszke pomoze z tym karmieniem.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
56 minut temu, Anka 32 napisał:

 

Hej dziekuje za rady ❤️. Do mnie przyjdzie wlasnie w czwartek moja polozna do domu i troszke szkolic mnie bedzie z karmienia 😃 takze sie ciesze. Onatez pracuje w szpitalu w ktorym bede rodzic. Mam nadzieje, ze na nia natrafie i mi troszke pomoze z tym karmieniem.  

Spokojnie na pewno nawet jak jej nie będzie to ktoś pomoże, popatrzy, podpowie 🙂 kwestia żeby nie wstydzić się poprosić o pomoc

A mi się akurat trafiła dzisiaj na miejskiej grupie dziewczyna która miała w piątek przyjęcie na patologię trochę sobie podpisałyśmy na FB, więc już jestem spokojniejsza bo wiem co i jak. Ale wygląda na to że czeka mnie nocka w maseczce 🙈 bo pokoje są 2-3 osobowe, a ona na wymaz z 16 czekała do 7 rano następnego dnia. Liczę na to że jak ja będę o 8 już na IP to do 12 maks wymaz zrobią i może w nocy już będzie wynik. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie

@Enigma91 współczuję, tyle czasu czekać w maseczce 😱 powariowali. Dobrze, że u mnie wynik po paru min i na sali tylko się zakłada jak lekarz przychodzi. 

 

Ja dzisiaj w nocy częściej do kibelka ganiałam, do tego ręce mam opuchnięte, ciężko mi zacisnąć dłonie 😞  i już od 5.10 spać nie mogę 🤦‍♀️

na innej grupie pisały dziewczyny, że najwięcej dzieci się w pełnie rodzą 😂 może któraś z Was się rozpakowała?? 😁

 

lecę dzisiaj na ostatnią wizytę i w końcu poznam konkretną datę cesarki  😁😁😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
56 minut temu, ewon napisał:

@Enigma91 współczuję, tyle czasu czekać w maseczce 😱 powariowali. Dobrze, że u mnie wynik po paru min i na sali tylko się zakłada jak lekarz przychodzi. 

 

Ja dzisiaj w nocy częściej do kibelka ganiałam, do tego ręce mam opuchnięte, ciężko mi zacisnąć dłonie 😞  i już od 5.10 spać nie mogę 🤦‍♀️

na innej grupie pisały dziewczyny, że najwięcej dzieci się w pełnie rodzą 😂 może któraś z Was się rozpakowała?? 😁

 

lecę dzisiaj na ostatnią wizytę i w końcu poznam konkretną datę cesarki  😁😁😁

 

Witam w klubie ! Wczoraj przed snem mówiłam mężowi że nie rozumiem jak to jest że kobiety latają paręrazy do toalety w nocy bo ja tylko siku przed snem i jedna pobudka a dzisiaj to z5razy byłam. Do tego pobudki na przekręcenie sie na drugi bok z 3 kg brzuszkiem z powodu bólu bioder są nie lada wyzwaniem 🤭

ja się nocami pocę okropnie i zauważyłam że na udach i brzuszku zostają mi od itd palce wiec woda się zatrzymuje, ręce tez puchną i trochę stopy. 
brzyszek twardy sie robi co 15 min i ból w krzyżu bardzo często a do tego niedobrze mi strasznie od wczoraj pod wieczor, jem tylko po to zeby miec siłę ale jest paskudnie 😞

może to ta pełnia tak działa.

bardzo nie chciałabym miec cesarki ale super że poznasz datę Waszego spotkania. Ja siedzę jak na gwoździach z myślą czy to dziś, jutro za tydzien czy dwa 🤷‍♀️

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
2 godziny temu, ewon napisał:

@Enigma91 współczuję, tyle czasu czekać w maseczce 😱 powariowali. Dobrze, że u mnie wynik po paru min i na sali tylko się zakłada jak lekarz przychodzi. 

 

Ja dzisiaj w nocy częściej do kibelka ganiałam, do tego ręce mam opuchnięte, ciężko mi zacisnąć dłonie 😞  i już od 5.10 spać nie mogę 🤦‍♀️

na innej grupie pisały dziewczyny, że najwięcej dzieci się w pełnie rodzą 😂 może któraś z Was się rozpakowała?? 😁

 

lecę dzisiaj na ostatnią wizytę i w końcu poznam konkretną datę cesarki  😁😁😁

 

U mnie pełnia chyba tylko na ukrwienie dziąseł podziałała, bo masakrę miałam przy szczotkowaniu 😅

Teraz siedzę i czekam na izbie przyjęć. Jedna dziewczyna już w środku i jedna przede mną więc nie ma źle myślę że za 2h gdzieś powinnam już zacząć przyjęcie.

Z tymi maseczkami to u nas robili też szybkie testy ale było bardzo dużo fałszywych wyników i już robią wymazy teraz każdej. Niestety nie dowieźli im dalej odczynników do szpitala bo są jakieś braki i muszą wymazy odsyłać więc się czas wydłużył bo tak to było maks kilka h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
52 minuty temu, Enigma91 napisał:

U mnie pełnia chyba tylko na ukrwienie dziąseł podziałała, bo masakrę miałam przy szczotkowaniu 😅

Teraz siedzę i czekam na izbie przyjęć. Jedna dziewczyna już w środku i jedna przede mną więc nie ma źle myślę że za 2h gdzieś powinnam już zacząć przyjęcie.

Z tymi maseczkami to u nas robili też szybkie testy ale było bardzo dużo fałszywych wyników i już robią wymazy teraz każdej. Niestety nie dowieźli im dalej odczynników do szpitala bo są jakieś braki i muszą wymazy odsyłać więc się czas wydłużył bo tak to było maks kilka h.

 

Z tymi dziąsłami to nic mi nie mów wyobraź sobie że dalej mam chore na podniebieniu że prawie nic nie jem już nie mówię o owocach chleb obrgryzam bez skórek bo bolą na szczęście dzisiaj ode do dentysty niech coś zadziała bo tak żyć się nie da 😒

U mnie brzuch się trochę obniżył rodzina w sobotę zauważyła więc coś w tym jest. A nad ranem bolał mnie brzuch jak na okres ale chyba krótko bo zasnęłam. Mąż codziennie pyta to co jedziemy dzisiaj a ja gdzie? A on jak gdzie rodzić 🤣😜 ale widzę że też go to męczy i się stresuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie

No mój mężuś rano, ty miałaś urodzić a nie spać jak niedźwiedź 🐻💤 😂😂😂😂 a ja zasnęłam po 20 w trakcie meczu, może dlatego byłam częściej( bo zawsze 22 , 2 i 5 rano, później po 7 jak już wstaje. 

No czekam w kolejce jest jak zawsze opóźnienie jeszcze 2 panie prze de mną. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
2 godziny temu, Kamilabe napisał:

Witam w klubie ! Wczoraj przed snem mówiłam mężowi że nie rozumiem jak to jest że kobiety latają paręrazy do toalety w nocy bo ja tylko siku przed snem i jedna pobudka a dzisiaj to z5razy byłam. Do tego pobudki na przekręcenie sie na drugi bok z 3 kg brzuszkiem z powodu bólu bioder są nie lada wyzwaniem 🤭

ja się nocami pocę okropnie i zauważyłam że na udach i brzuszku zostają mi od itd palce wiec woda się zatrzymuje, ręce tez puchną i trochę stopy. 
brzyszek twardy sie robi co 15 min i ból w krzyżu bardzo często a do tego niedobrze mi strasznie od wczoraj pod wieczor, jem tylko po to zeby miec siłę ale jest paskudnie 😞

może to ta pełnia tak działa.

bardzo nie chciałabym miec cesarki ale super że poznasz datę Waszego spotkania. Ja siedzę jak na gwoździach z myślą czy to dziś, jutro za tydzien czy dwa 🤷‍♀️

Ja z tym poceniem od paru dni mam tak samo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
1 godzinę temu, Anka 32 napisał:

Hej dziewczyny, ja wlasnie czekam na badania w szpitalu az sie denerwuje. 

Dawaj znać jak tam.

2 godziny temu, ewon napisał:

No mój mężuś rano, ty miałaś urodzić a nie spać jak niedźwiedź 🐻💤 😂😂😂😂 a ja zasnęłam po 20 w trakcie meczu, może dlatego byłam częściej( bo zawsze 22 , 2 i 5 rano, później po 7 jak już wstaje. 

No czekam w kolejce jest jak zawsze opóźnienie jeszcze 2 panie prze de mną. 

Haha i jak tam?

Ja już sobie leżę na łóżeczku, pobrali już wymaz (okropne uczucie w nosie) i sobie czekam. Położna mówiła że zazwyczaj te ranne koło 22-23 przychodzą więc w nocy powinnam przejść już na zieloną strefę jak coś i być już na luzie 🙂 na razie jestem sama w pokoju, więc jeszcze się cieszę czasem bez maseczki 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
14 minut temu, Enigma91 napisał:

Dawaj znać jak tam.

Haha i jak tam?

Ja już sobie leżę na łóżeczku, pobrali już wymaz (okropne uczucie w nosie) i sobie czekam. Położna mówiła że zazwyczaj te ranne koło 22-23 przychodzą więc w nocy powinnam przejść już na zieloną strefę jak coś i być już na luzie 🙂 na razie jestem sama w pokoju, więc jeszcze się cieszę czasem bez maseczki 😉

Oby wszystko szybko poszło, powodzenia 😊

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie

Już jestem po wizycie szyjka 1,5cm ale zamknięta.  Usg tylko sprawdził przepływy wkurzył mnie bo nie zważył małej, mówił do cc nie ważne to 😖  

Dzwoniłam do szpitala i już wiem 😁 Przyjęcie i Cesarka 07.04   chyba że wody odejdą albo będą skurcze mam jechać do szpitala

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
8 minut temu, ewon napisał:

Już jestem po wizycie szyjka 1,5cm ale zamknięta.  Usg tylko sprawdził przepływy wkurzył mnie bo nie zważył małej, mówił do cc nie ważne to 😖  

Dzwoniłam do szpitala i już wiem 😁 Przyjęcie i Cesarka 07.04   chyba że wody odejdą albo będą skurcze mam jechać do szpitala

No to super zaraz po świętach już będziecie razem. Ja czekam co mi powiedzą, ale myślę że dopiero jutro na obchodzie będą jakieś decyzje podejmować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...