Skocz do zawartości

Angella

Rekomendowane odpowiedzi

47 minut temu, Mama88 napisał:

A tak na marginesie macie dziewczyny takie myśli patrząc na siebie kiedy Wam tak brzuszek urusł? 😁 Ja wczoraj wychodzę z wanny tak stanęłam i zaczęłam się zastanawiać haha że ja nawet tego nie zauważyłam 😁

Mam tak samo. Niby jak talepie się przede mną, to nie widzę jaki zaczyna robić się monstrualny. Dopiero w lustrze widać jak dosłownie puchnie w oczach i z dnia na dzień. Dodatkowo mam okropne problemy z oddychaniem. Zapowietrzam się, mam wrażenie, że kończy mi się oddech. Dopiero jak się odegne do tyłu i wyprosuje jest lżej. Nie wiem, co będzie dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 10,7 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Przesłane zdjęcia

  • Mamusie
12 minut temu, Emi_ja napisał:

Mam tak samo. Niby jak talepie się przede mną, to nie widzę jaki zaczyna robić się monstrualny. Dopiero w lustrze widać jak dosłownie puchnie w oczach i z dnia na dzień. Dodatkowo mam okropne problemy z oddychaniem. Zapowietrzam się, mam wrażenie, że kończy mi się oddech. Dopiero jak się odegne do tyłu i wyprosuje jest lżej. Nie wiem, co będzie dalej.

Ja też tak właśnie mam że szybciej brakuje mi tchu, mecze się i zaraz mi jest  strasznie gorąco. A jak się kładę i mała wysoko podejdzie to czuje ze mi twarz pulsuje i robię się purpurowa przez to że oddychać nie mogę 

Jeszcze nie dawno byłam zadowolona z wielkości brzuszka a teraz wydaje mi się duży a gdzie tu do porodu🙄

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, MariKate napisał:

Hehe stwierdziłam, że jeszcze w tym miesiącu mu odpuszczę, ale już zaznaczyłam że w maju ma się zabrać  porządnie do roboty 🤣🤣😅

Hehe do maja to jeszcze kawał czasu, możesz urodzić albo popaść w nerwicę na tym tle😉

A tak z innej beczki, z jakiego przepisu pieczesz jabłecznik?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłam dzisiaj u diabetologa dostałam insulinę krótkodziałającą. Mam kłuć się 3 razy dziennie przed każdym posiłkiem. Zastanawiam się jaki to ma sens skoro po posiłkach cukier jest w miarę dobry ( czasem są podwyższenia) a najbardziej wybija go rano po nocy. Jak to u Was jest

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
5 minut temu, Natalika napisał:

Byłam dzisiaj u diabetologa dostałam insulinę krótkodziałającą. Mam kłuć się 3 razy dziennie przed każdym posiłkiem. Zastanawiam się jaki to ma sens skoro po posiłkach cukier jest w miarę dobry ( czasem są podwyższenia) a najbardziej wybija go rano po nocy. Jak to u Was jest

Ja mam insulinę tylko na noc.Jaką masz dawkę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, dorcia6579 napisał:

Mam się martwić?Bakterie, kryształy.. ? 🥴

IMG_20210402_142659.jpg

Jesli chodzi o bakterie to jeśli leukocyty są w normie to po prostu może próbka była niedokładnie pobrana, a kryształy to normalne przy diecie cukrzycowej bo jemy dużo warzyw zielonych i stąd taki wynik. Mi ostatnio też one wyszły w moczu i tak właśnie mi to lekarz tłumaczył 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, dorcia6579 napisał:

@MariKate leukocyty mam w normie 🙂

 

 

Dorcia, MariKate ma rację. Nie masz parametrów infekcji. Jeśli leukocyty w normie, brak białka i erytrocytów to wszystko okej. Najpewniej źle pobralas siuski😛 Konieczne jest podmycie zgodnie z instrukcją, można poczytać w netach.  Ja tam miałam przez całą poprzednia ciążę. Nigdy niczego nie musiałam brać. A urosept się dla nas nie nadaje, bo ma mnóstwo sacharozy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Natalika napisał:

Byłam dzisiaj u diabetologa dostałam insulinę krótkodziałającą. Mam kłuć się 3 razy dziennie przed każdym posiłkiem. Zastanawiam się jaki to ma sens skoro po posiłkach cukier jest w miarę dobry ( czasem są podwyższenia) a najbardziej wybija go rano po nocy. Jak to u Was jest

Jakoś nie masz szczęścia do tych lekarzy. Trochę bezsensowne, że nie dostałaś nic, co opanuje cukry na czczo. Posilki insulina przegoni, poza tym w ciągu dnia jesteś w ruchu, więc metabolizm cukru jest inny a problem z cukrem na czczo zostanie. Czy masz jeszcze możliwość konsultacji z innym lekarzem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Emi_ja napisał:

Jakoś nie masz szczęścia do tych lekarzy. Trochę bezsensowne, że nie dostałaś nic, co opanuje cukry na czczo. Posilki insulina przegoni, poza tym w ciągu dnia jesteś w ruchu, więc metabolizm cukru jest inny a problem z cukrem na czczo zostanie. Czy masz jeszcze możliwość konsultacji z innym lekarzem?

Chyba tylko prywatnie... Ten lekarz to kolega mojej ginekolożki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
21 minut temu, Natalika napisał:

Chyba tylko prywatnie... Ten lekarz to kolega mojej ginekolożki

No dziwne podejście tych Twoich lekarzy. W pierwszej kolejności należy wyregulowac cukry na czczo insulina długo działająca, a dopiero później jak jest taka konieczność wprowadzić tą do posiłków, ale mówisz że cukry po posiłkach masz w normie. Ja tak jak dziewczyny mam tylko tą insulinę na noc. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Natalika napisał:

Chyba tylko prywatnie... Ten lekarz to kolega mojej ginekolożki

No to powiem szczerze, że chyba bym się zdecydowała, bo trochę kupy się to nie trzyma. My wszystkie mamy przekroczenia czasami w ciągu dnia, ale nie jest to powodem do podania insuliny. I jest to do opanowania. Na tym etapie zas widać że sama tych na czczo nie opanujesz. W dodatku już długo to trwa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, dorcia6579 napisał:

Mam się martwić?Bakterie, kryształy.. ? 🥴

IMG_20210402_142659.jpg

Faktycznie albo źle próbka pobrana albo coś się zaczyna. Proponuję pić wodę z cytryną i jeść żurawinę. Z tego co wiem to przy cukrzycy można. Trzeba bardzo dużo pić, żeby bakterie wypłukać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam taki problem nie w temacie ciąży... Mój tata jest współwłaścicielem podwórka i domu, w którym mieszkamy. Drugim właścicielem jest jego brat. Jakiś czas temu (rok, może półtorej temu) zepsuł mi się samochód i kiedy stał u mechanika - jeździłam przez prawie tydzień samochodem taty do pracy. W tym czasie wszystkie koła złapały kapcia. Co dzień nowego. Byłam święcie przekonana, że to na terenie firmy ktoś złośliwie przebija, tymczasem wczoraj wujek niechybnie przyznał się, że to był on. I dodatkowo zagroził, że jak mu coś nie będzie odpowiadało w naszej rodzinie to poprzebija koła we wszystkich naszych samochodach (czyli mojego taty, siostry, naszym)... Nie znoszę tego człowieka i nie mogę już nawet patrzeć na niego. Boję się, że przebije oponę w naszym samochodzie jak akurat będę musiała jechać do lekarza czy do szpitala, a nie będę miała jak i czym... Proszę, pocieszcie mnie, bo już nie wyrabiam. Kolejne zmartwienie na głowie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
19 minut temu, banasiatko napisał:

Mam taki problem nie w temacie ciąży... Mój tata jest współwłaścicielem podwórka i domu, w którym mieszkamy. Drugim właścicielem jest jego brat. Jakiś czas temu (rok, może półtorej temu) zepsuł mi się samochód i kiedy stał u mechanika - jeździłam przez prawie tydzień samochodem taty do pracy. W tym czasie wszystkie koła złapały kapcia. Co dzień nowego. Byłam święcie przekonana, że to na terenie firmy ktoś złośliwie przebija, tymczasem wczoraj wujek niechybnie przyznał się, że to był on. I dodatkowo zagroził, że jak mu coś nie będzie odpowiadało w naszej rodzinie to poprzebija koła we wszystkich naszych samochodach (czyli mojego taty, siostry, naszym)... Nie znoszę tego człowieka i nie mogę już nawet patrzeć na niego. Boję się, że przebije oponę w naszym samochodzie jak akurat będę musiała jechać do lekarza czy do szpitala, a nie będę miała jak i czym... Proszę, pocieszcie mnie, bo już nie wyrabiam. Kolejne zmartwienie na głowie...

Zawsze możesz wezwać karetkę,tym się nie martw.Bardziej trzeba pomyśleć co z wujkiem zrobić. swoją drogą to pewnie kawał dziada z niego wiedząc, ze masz dzieci i jesteś w ciąży. O coś konkretnego mu chodzi?Chociaż najczęściej durne konflikty to w rodzinie.

Nagrać go i na policję 💪

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
5 godzin temu, Emi_ja napisał:

Dorcia, MariKate ma rację. Nie masz parametrów infekcji. Jeśli leukocyty w normie, brak białka i erytrocytów to wszystko okej. Najpewniej źle pobralas siuski😛 Konieczne jest podmycie zgodnie z instrukcją, można poczytać w netach.  Ja tam miałam przez całą poprzednia ciążę. Nigdy niczego nie musiałam brać. A urosept się dla nas nie nadaje, bo ma mnóstwo sacharozy. 

Właśnie w tym sęk, że rano jak tylko wstałam to umyłam się , a krocze zawsze wycieram ręcznikiem papierowym i siusiam.Ale wierzę,że macie rację, skoro te inne wyniki są ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, dorcia6579 napisał:

Właśnie w tym sęk, że rano jak tylko wstałam to umyłam się , a krocze zawsze wycieram ręcznikiem papierowym i siusiam.Ale wierzę,że macie rację, skoro te inne wyniki są ok.

Wystawczy że mocz za długo czekał w kolejce do badania. Nie denerwuj się 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, banasiatko napisał:

Mam taki problem nie w temacie ciąży... Mój tata jest współwłaścicielem podwórka i domu, w którym mieszkamy. Drugim właścicielem jest jego brat. Jakiś czas temu (rok, może półtorej temu) zepsuł mi się samochód i kiedy stał u mechanika - jeździłam przez prawie tydzień samochodem taty do pracy. W tym czasie wszystkie koła złapały kapcia. Co dzień nowego. Byłam święcie przekonana, że to na terenie firmy ktoś złośliwie przebija, tymczasem wczoraj wujek niechybnie przyznał się, że to był on. I dodatkowo zagroził, że jak mu coś nie będzie odpowiadało w naszej rodzinie to poprzebija koła we wszystkich naszych samochodach (czyli mojego taty, siostry, naszym)... Nie znoszę tego człowieka i nie mogę już nawet patrzeć na niego. Boję się, że przebije oponę w naszym samochodzie jak akurat będę musiała jechać do lekarza czy do szpitala, a nie będę miała jak i czym... Proszę, pocieszcie mnie, bo już nie wyrabiam. Kolejne zmartwienie na głowie...

Wiesz co wydaje się, że u wujka nie wszystko w porządku z głową, tak robią zwykli wandale. Ja bym go zgłosiła na policję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Admin changed the title to Majóweczki🤰 | Forum o ciąży

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...