Lipiec 2010 | Forum dla mam

Ircia Michalina była kiedyś Michałem...zmieniła płeć...i na tą historię chciała wziąć całą Polskę...też nie pochwalam takiego opowiadania o swoim prywatnym życiu, bo jest to branie ludzi na litość...

Już próbowałam obrac z tej białej błonki mandarynke zeby od razu poczuł smak słodyczy, ale niestety. Może to jego "widzi mi sie", bo generalnie też jest wszystkożerny hehe.
Co do pieluch to niestety nie mogłam sobie pozwolić na zakup oryginalnych pampków żeby miał na noc, ale jak je miał, to spałam spokojnie i on też, ale w ciągu dnia jest ok, czasami po drzemce też jest mokry, ale tak to mogę skontrolować, a w nocy niestety nie...

Dla mnie to lepiej, że brata R nie będzie i jego żonki, bo oni nawet na chrzciny Franka nic mu nie kupili, bo stwierdzili po kościele, że nie zostali zaproszeni na przyjęcie, a po prostu nie czytali zaproszenia. A jednak na przyjęcie poszli, i pewnie głupio im było, bo tesciowa miała przygotowane dania wegetariańskie dla niej, więc wiadomo bylo, że byli planowanymi gośćmi.
Szkoda gadac. Będą dwa prezenty mniej 😉 😁

Olusiu - może rzeczywiście to z wysiłku. Obserwuj, jak będzie się powtarzać, to koniecznie do lekarza!!

Edytko - gratulję z powodu kolejnego maleństwa w domku 🙂
A Emi mała mądrusia 😁 Franek sam wymyślił, że jak zrobi kupę, to idzie do szafki z pampersami i wyciąga jednego 🙂 Nikt go tego nie uczył 🙂

niewiem czy jej to pomoglo ze wszystkim opowiedziala ta historie lepiej by bylo jakby to zachowala dla siebie,bo z czasem zeby nie bylo ze beda ja wytykac bo wiadomo jacy sa ludzie niektorzy okrutni,no ale to jej sprawa zycze jej jak najlepiej 🙂

No to z Frania niezly madrala hehe 🙂Pewnie mu ta kupa przeszkadza hehe 🙂A u nas jak jest kupa to jest gonitwa na maksa nie wspomne o przebieraniu ryk jak niewiem zreszta jak go ubieram to to samo,a co do nocnika to sluzy u nas do tego ze maly wlazi na niego nogami i idzie jakby mial buta zalozonego,usiasc bron boze 😠

No to Franiu jest na dobrej drodze do wołania na nocnik 🙂

U nas nocnik niestety też jest beee. Nawet nie mam pomysłu jak małą do niego przekonać...też już bym chciała rozpocząć naukę, ale jakoś ciągle nie mam czasu albo pomysłu jak się do tego zabrać...ciężka przeprawa przed nami...

U nas nocnik niestety za mały, ale musze przywieźć nakładę na wc od rodziców. Koleżanki synek też nie chciał na nocnik, od razu na kibelek, i jak był starszy podpatrzył jak tatuś robi siusiu na stojąco i sam tak zaczął 😁

Co do top model, to parę odcinków widziałam, i musze powiedziec, że ta Michalina ma szanse na to, by zacząć karierę, bez względu na to że nie wygrała programu - jak w pierwszej edycji.
Z jednej strony to dobrze, że była szczera, a z drugiej strony, wiadomo, zawsze znajdą się "życzliwi", ktorzy jej beda chcieli uprzykrzyc życie.

lusia my mamy i nakladke i nocnik i u nas nakladka jest jeszcze mniejsza od nocnika 😉 ale to chyba zalezy od nakladki, my mamy z NUKa.

KORALIk to dobrze ze maluch wychodzi z zapalenia oskrzeli...biedny napewno sie dosc juz namieczyl....AMELIA...to zlobek nie jest taki drogi...myslalam ze gdzies z 500zl.....

ja kubusia sadzam na nocnik i nie ma z tym problemu....woła eeeee i odrazu sadzam go na nocnik i zawsze cos tam narobi....chociaz zdarza mu sie ze nie zawola...jest jeszcze malutki....i tak sie zdziwilam ze wogole chcial usiasc na ten nocnik....bo moj chrzesniak to uciekal przed nocnikiem...bal sie...chyba... 🤨 🤨

My wróciliśmy do oryginalnych pampersów bo w każdych innych Stasiek się przesikiwał i kupa też wyłaziła na zewnątrz. Dobre były jeszcze Rossmanna ale dopóki Stasiek dawał się przewinąć na leżąco, odkąd zaczął uciekać, nie byliśmy w stanie ich odpowiednio naciągnąć. Odpadły Huggiesy, Dada, Rossmanny, Pampers Premium i Pampersy pomarańczowe (tych ostatnich męczymy jeszcze jedną paczkę na sytuacje domowe).
Byłam dziś w Realu i pampersy są w cenie 84zł za paczkę 132 sztuki. Do niedzieli dają też kupony: za każde wydane 100 zł bon na 10 zł do wykorzystania do końca roku.

Monika, co do tego uczulenia na psa to faktycznie miałyście farta z tym że zrobili Emi testy, bo tak ciężko byłoby na to wpaść. W sumie podobnie było u nas z tym uczuleniem na puzzle piankowe, wpadliśmy na to właściwie przypadkiem, a wcześniej wyeliminowaliśmy prawie całe jedzenie 😞
My nie kupujemy w tym roku sanek. Zastanowiliśmy się i wyszło nam że w tym sezonie byłyby potrzebne do zjeżdżania z górki i do ciągnięcia, nie sądzimy żeby Stasiek chciał w nich jeździć spacerowo. Mamy w piwnicy moje sanki bez oparcia, do zjeżdżania z rodzicami i ciągnięcia przez Stasia będą wystarczające a na takich z oparciem ciężko nawet byłoby razem zjeżdżać. Na wiraże po śniegu wystarczy nam wózek - nadal jeździmy spacerówką 2w1 i póki co nie widzimy powodu żeby z niej rezygnować. Ma na tyle duże koła że po śniegu radzi sobie znakomicie. Inna sprawa że zaczęliśmy dojrzewać do kupna lżejszej spacerówki typu parasolka, na jakieś krótkie wyjazdy samochodem albo komunikacją miejską.

no my kupiliśmy te sanki na polowe z chrzestna. Zabawki mała ma wiec tak pomyśleliśmy o sankach z raczka do pchania, bo przy większych śniegach będzie problem z wyjściem, ponieważ mamy spacerówkę na małych kółkach wiec sanki spiszą sie idealnie.te sanki same bez śpiworka kosztują ok 130-140 zł wiec nie az tak dużo.W komplecie ze śpiworkiem wychodzi taniej bo tak śpiworek 100zł a osobno min 110 = przesyłka a w sklepach jak patrzyłam to te sanki droższe bo ok 258zł.

Wiecie co do tej alergi, to naprawdę bym nie skumała ze to pies, bo my jeszcze do kwietnia tego roku mieliśmy psa i nic małej nie wyskakiwało. Moze dlatego ze wtedy karmiłam jeszcze piersią i mleko dawało jej większą ochronę? sama nie wiem bo plamy wyskoczyły miesiąc po tym jak przestałam karmić, psa w domu nie było ale u teściów był no i sąsiadka ma małego piska

no u nas tez tylko w Pampersach mała miała spokojna noc bez przemoczeń. Jak kupie paczkę 70szt to starcza na 70dni wiec nie jest źle.
dzisiaj zaniosłam papiery do żłobka, trzeba będzie czekać czy zwolni sie miejsce.

He he 🙂 Czy Wasze dzieci też rozpakowują z Wami zakupy? Dziś znowu Stasiek pomagał mi rozpakować zakupy z marketu: z poczuciem misji na twarzy i w strasznym skupieniu i przejęciu wyjmował z toreb i podawał mi wszystko co tam było: słoiki, butelki, cukier, mąkę, no wszystko 🙂 Widziałam tę pokusę żeby się niektórymi rzeczami pobawić ale dał radę się powstrzymać, bo przecież to nie była zabawa tylko poważna pomoc domowa 😉

to rozpakowywanie wynika jak widać z ciekawości, tyle nowych zabawek mama przyniosła w siatce hehe.Gabi najpierw jak wchodze do mieszkania to wyciaga raczki i krzyczy mama, po przywitaniu lapie siatkę i zanosi ja do pokoju lub kuchni to zalezy gdzie jest w tym czasie m lub ja .często nawet jej dźwignąć nie moze i sie dyma i jęczym bo nie moze unieść hehe a potem wyciąga zabawki z torby.
Ostatnio ma manie otwierani zamrażarki, ....siedzę w pokoju ona przychodzi z zamrożoną wędlina w buzi 😁

Ohoho Staś mały pomocnik 🤪 Ja raczej nie dopuszczam małej do słoików i mąk bo byłaby w domu mała tragedia heheheh 😁

My też mamy spacerówkę z małymi kółkami więc na duży snieg sanki będą idealne...choć w tym roku na śnieg się raczej nie zapowiada...sanki kupili małej teściowie za 50zł więc tragedii nie ma nawet jakby miała z nich skorzystać tylko parę razy przez całą zimę 😉

Ircia, a jak kontakty z mama? odzywacie sie do siebie? no i jak ze świętami w takim przypadku?

Hahahahahaha już widzę Gabi z zamrożoną zdobyczą w zębach 😁 😁 😁

a wiecie nie wiem czy wam pisałam.... mała zrobiła mi psikusa....
postanowiłam zrobić naleśniki, mieszam ciasto, mieszam a tam ciągle grudy... co sie okazało potem. Mała otworzyła szafkę(często sie tak bawi) i wyjęła suszony czosnek w plasterkach i jako zabawę wymyśliła sobie wrzucanie go do torebki z maka. Tak wiec ja o tym kompletnie zapomniałam i kilka dni potem miałam ciasto na naleśniki z czosnkiem. 😁

ona ma takie pomysły, ze sama mnie zadziwia... 😁

kilka dni temu, rodzice mieli gosci a mała wparadowała do ich pokoju z moim stanikiem w reku, który sobie wyjeła z szafy...ehhhhh dobrze ze to nie byla ta dolna bielizna 😁 😁

Heheheheehhe no to Gabi zabawiła się w kucharkę i stworzyła nowe danie 😁 😜

Emi jak dopadnie mój stanik albo jakąś bluzkę to mówi "mamy?" 😎

Monika_Gabi napisał(a):

Ircia, a jak kontakty z mama? odzywacie sie do siebie? no i jak ze świętami w takim przypadku?

Miałam dzisiaj zadać to samo pytanie Irce 🙂

Cześć mamusie! Tak się rozpisałyście,że nie wem czy będę w stanie odnieść się do większości postów. 🤪
Doszłam do tego,że Hania jest aktualnie w fazie lęku separacyjnego 😲, który zazwyczaj ok 2 lat się ujawnia. Dzisiaj pierwszy raz rozpłakała się jak przyszłyśmy do żłobka. W ogóle tata i brat są fajni tylko na chwilę. Najlepsza jest mama i najlepiej jak ciągle nosi na rękach 😮

Co do sanek to my kupiliśmy już w zeszłym roku: metalowe ze zdejmowanym oparciem i śpiworkiem. Myślę,że warto dokonać takiego zakupu bo rzeczywiście jak spadnie śnieg to nawet duże kółka wózka sobie nie radzą.

Ania- ja też mam spacerówkę z dużymi kółkami i we wrześniu kupiliśmy parasolkę,która zabieramy do samochodu. Jest to bardzo fajna opcja.
Hania też zawsze rozpakowuje siatki z zakupami 🙂

Monia- dobrze,że wiesz na co Gabi jest uczulona. A
No i niestety zaczyna się okres kiedy możemy się spodziewać,że dzieci będą nas zawstydzać. Jak zaczną mówić to będzie tylko niebezpieczniej 🤪

Olusia- jak był tylko ślad krwi i mała ma zatwardzenie to z dużą pewnością przyczyną jest podrażnienie przez stolec. Dziewczyny mają rację- Viki musi więcej pić. Możesz też podawać jej laktulozę.

Edytka- zapomniałam ostatnio Ci napisać,że standardowo Emi z Hanią są na ostatnim miejscu jeśli chodzi o zęby. U nas też stan 11 🤔

A co do pieluch to my jesteśmy wierni dadzie i nawet w nocy nas nie zawodzą.
A jeśli chodzi o mm to Hania pije bebiko i myślę,że na pewno do 2 roku będzie piła. Ale podaję jej już też normalne np. z kakao, ale takie traktuję jako dodatek a nie jako mleczny posiłek.
Ostatnio mała bardzo mało kaszki zjada-jakby się jej znudziła, nie chce jeść chleba,ale poza tym je WSZYSTKO!

U nas nejlepsze pieluchy do Dada, BAbydream i Huggis, ale jednak w nocy czasami nie dają rady. Franek do snu nieraz potrafi wypić 2 flaszki, więc są efekty 🙂

Aniu - Franek też rozpakowuje mi zakupy 🙂 Niedługo zacznie mówić "mama, a co kupiłaś?" 😁 Jak ja z bratem 😁

Ja mam sanki zwykłę, ze zdejmowanym oparciem, więc napewno długo nam posłużą. Sa fajne, bo leciutkie.

Monia - ale ci Gabi numer zrobiła hehe