Skocz do zawartości

Lipiec 2010 | Forum dla mam


kkkkoralik_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
No Stasiu jak na chłopca jest fenomenem, że tak dużo gada 🙂 Super 🙂

Emilka z zapałem ćwicz słowo "NIE" niestety 🤢 O co bym się nie spytała, odpowiada "NIE". Niektóre czynności wykonuje, mimo, że wcześniej zapzeczyła, a na niektóre nie ma mowy, aby ja nakłonić. Np. teraz uparła się, że nie zje owsianki i musiałam jej dać chlebka, ale gołego bo serka ani nic do chlebka tez nie chciała...
Także bunt dwulatka u nas coraz bardziej zauważalny 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
Slodka Emi! Zdolna malutka, tez bym chciala zeby Viki tez juz tak umiala 😉

Ja dzis ledwo zylam, czytalam ksiazke do 3 w nocy, dopiero ok 4 zasnelam. wstalam przed 8 bo przychodzila do nas babka z centrum dla niedoslyszacych o 9. Potem chcialam mala polozyc spac, dalam jej butle i sama padlam na lozko, a ze je sie odechcialo to puscilam ja zeby sie bawila w pokoju i padlam jeszcze na chwile bo oczy same mi sie zamykaly, ale ciagle sluchalam co robi, nagle przyszla do mnie, weszla na lozko i dala mi buziaka w policzek a potem zaczela otwierac mi oko i tak sie rechotala jak zaczelam ruszac patrzec w rozne strony, ze maslalm ze padne, takiego rechotu jeszcze u niej nie slyszalam 😉 Zrobila kupe i potem polozyla sie spac i spalysmy od 15 do 18 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Edyta z tymi zakażeniami w układzie moczowym u dziewczynek toczęste my me czymy się z tym z Madzią też mamy non stop jakaś bakterie tak już od września ubiegłego roku, ostatnie badania były ok ale teraz znowu widzę ze częściej sika i znowu boli ją brzuszek także chyba znowu konieczne badania moczu, mamy skierrowanie na usg brzuszka termin na maja, Ja wiem że Mikołaj będzie chorował w ten sposób ja przywykłam do tych kaszlów smarków Ja mam tylko problem jak znajoma chce do nas przyjść albo ja kogoś odwiedzić bo ja naprawde nie wiem co mam mówić powiem że jest chory a ludzie reagują jejcia ale on biedny znowu Ci choruje 😠dosyć mam takiego gadania.Mam nadzieje że chociaż lato będzie wolne od infekcji. A jogurtów je dużo bo lubi 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Koralik dzieci juz tak maja, ze choruja, ale lepiej jak teraz sie nachoruje i sie uodporni niz jakby w pozniejszym wieku mial lapac wszystkie choroby. Przez to tylko bedzie silniejszy pozniej. Jak ja bylam mala to tez ciagle chorowalam na zapelenie ucha i angine, doslownie non stop. A teraz juz nie bylam chora chyba od gimnazjum. Jak juz cos lapie to tylko katar.
Koralik glowa do gory, w koncu sie to skonczy 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Eh, u nas bunt dwulatka mamy juz od dawna, albo to nieposkromiony charakterek Franka, sama nie wiem 🤢

Koraliku - jak tak cały czas mówisz, że Mikuś chory, to jeszcze znajomi mogą pomyślec, że nie chcesz się z nimi spotykać, bo wiadomo, choroba dziecka to najlepsza wymówka w różnych sytuacjach. Wiem, jak ex R wiecznie mówiła, że Karol jest chory i nie można się z nim spotkać. A tak naprawdę niewiadomo, jaka prawda...

Ale dzisiaj okropna pogoda. Poszłam na rynek to jak wracałam taki grad padał, że jak spadał mi na twarz to było bardzo nieprzyjemnie. Nie leciały duże kulki, tylko takie drobne, ale okropne 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Lusiu tylko ja nie wiem właśnie, musze sie spytać lekarki teraz o to czy jak Mikołaj tak charczy czy pokasłuje lekko to on jeszcze roznosi zarazki czy też nie. Była kiedyś taka sytuacja przyszła do nas kolezanka z synkiem to było po szpitalu Mikołaj nawet nie kaslał wtedy jakos szczególnie ale po tej wizycie ta znajoma zrobiła mi wyrzut że jje synek zaraził sie u nas i ma gorączke. Dlatego jestem tak teraz ostrożna z tymi znajomymi zwłaszcza tymi którzy mają dzieci, sama już nie wiem jak do tego podejsć, bo wiem że to faktycznie dziwnie wygląda jak odmawiam spotkań.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Osoby, które mają małe dzieci muszą się liczyć, że odwiedzając znajomych z dziećmi, jedno od drugiego może coś załapać, nawet jak dziecko jest teoretycznie zdrowe.
U mnie np. notorycznie Franek po wizytach u moich rodziców i zabawy z dwoma psami ma dolegliwości związane z brzuszkiem. W mieszkaniu niby czysto, ale zarazków od cholery....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Koraliku Lusia bardzo dobrze mówi, jak znajomi wybierają się do was z dziećmi to muszą się liczyć z jakimiś chorobami bo wśród dzieci to normalne...ja ostatnio też pojechałam do teściów i tam kuzynka przywiozła swoją chorą siostrzenicę i Emilka się zaraziła katarem, ale nie robiłam im z tego powodu wyrzutów...bez przesady...
Moim zdaniem Mikuś charcząc po chorobie już nie zaraża więc nie powinnaś się martwić. Najbardziej zaraża się na początku choroby, a nie pod koniec.

Olusia no to pospałyście z Vikusią 😉 Z Emi nie byłoby szans na odpoczynek, bo mała nie śpi w dzień.

Ja dzisiaj posprzątałam generalnie kuchnię, jutro zabieram się za salon i zostanie mi tylko umyć okna, poprać kanapę i łóżko, no i poprać pościel, firany i zasłony. I będzie koniec 🙂 Już mam dość. Najgorsze jest to połaczenie aprzątania z obowiązkami względem Emi, trzeba się odrywać od roboty żeby małą nakarmić czy przewinąć. Robota strasznie się wtedy dłuży....ale co zrobić 😜 Ktoś to musi zrobić 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Witam
My się pożegnaliśmy z bardzo wysoką temperturą u Lenki bo miała nawet 41.6 stopni na naszym elektronicznym termometrze ale na szczęście już dzisiaj w nocy było dobrze bo temperatura po kolejnym już zbijaniu nie wzrosła a nawet już się ustabilizowała i tylko jest stan podgorączkowy tzn 37. Wyobraźcie sobie ze jak w nocy dzwoniłam na pogotowie że Lenka ma prawie 42 stopnie gorączki to mi kazali jechać do przychodni która ma ostry dyżur bo tam jest pediatra całodobowy, ja się pytam czym mam dojechać to ona mi na to taksówką albo autobusem. Byłam w szoku i czekałam do rana i zbijałam jej cały czas tą temperaturę. Rano Sławek zadzwonił po swojego tatę i nas zawiózł do tego lekarza. Dzisiaj Lenka wstała już jakby cudownie uzdrowiona i z nową energią skąd ona ją bierze to ja nie wiem. Tylko apetyt ma słaby ale się nie dziwie bo dwa dni prawie nic nie jadła.
Trochę przeżyć mieliśmy w ten wekend.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Eluniu na pogotowiu są chyba niepoważni!!!!!!!!!!!!!!! 😠 😲 W szoku jestem, przecież tak wysoka temperatura szczególnie u małego dziecka jest bardzo niebezpieczna!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Przecież nie każdy ma auto aby podjechać do lekarza...ale ja bym chyba wydała tą kasę na taksówkę i pojechałabym do lekarza, bo taka temperatura to naprawdę nie przelewki...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Lusiu dzieki.....Eluniu taka goraczka jest zabójcza..wykonczyc sie mozna.......na pogotowiu pracuja jacys nienormalni ludzie czy co???????????????????????????psychole jebane......tragedia......kubusiowi dalej nie przechodzi..jutro jade z nim znowu do lekarza zeby dala inny antybiotyk...masakra 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ja dzisiaj posprzątałam generalnie salon 🙂 A M. częściowo pomalował pokój Emi.
Po świętach jak będzie wypłata to pomalujemy jeszcze salon i naszą sypialnię 🙂 Już nie mogę się doczekać jak będziemy po wszystkim, bo ten bałagan mnie dobija...człowiek się nasprzątał a efektu za bardzo nie widać. Może jak umyję okna i powieszę świeże firanki to będzie lepszy efekt, ale to już w nadchodzącym tygodniu jak pogoda pozwoli 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dużo zdrowia dla dziewczynek!

Nam chyba powoli to katarzysko przechodzi, natomiast dziś poległ M, prawdopodobnie na to samo co my. To niestety ostatnio tradycja na Święta że zawsze któreś z nas musi być chore.

Dziś o mało nie padliśmy ze śmiechu. Moja mama miała operowaną zaćmę i przez jakiś czas nie będzie mogła Stasia nosić. Tłumaczyliśmy mu to i oto jaką opowieść wstawił dziś przygodnie spotkanej na spacerze starszej pani: "Pan krrrrrrrach noziem, bapcie boli oko!"

Jutro wybieramy się w gości do znajomej z trzyletnią córeczką 🙂 Mam nadzieję że dzieciaki będą się fajnie bawić 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Aniu - Stasiek jest the best 😁 😁 😁 😁 Uśmiałam się 😁

Eluniu - nie poważni na tym pogotowiu. Jak Franek miał boleści brzuszka i aż krzyczał z bólu, to jak zadzwoniłam na pogotowie i babeczka go usłyszała, to w szoku była i od razu przysłała do nas pogotowie z podejrzeniem skrętu kiszek - taki krzyk był. No, ale niestety wracałam juz na własna kieszeń, taksówką....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Wogóle ostatnio Franek gardzi mlekiem, a szczególnie z dodatkiem kaszki. Wczoraj wogóle nie pił, nie chciał nawet jak dodałam kakao, dzisiaj to samo. Na śniadanie dałam mu znów kluski, tym razem z masłem, bo za dużo jajek je, a nie miałam zółtego sera żeby zetrzeć.
Obawiam się, że zaczyna się koniec z mlekiem.
Koleżanka u której byłam ma to samo ze swoją córką, dlatego też dała mi kaszkę mleczną, której młoda już nie chce jeść, a i Franek chyba też nie....a mam taki zapas kaszek 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Aniu hhahahahhaha ale Staś historię opowiedział 😁 😁 😁 Udany jest 😜

Lusiu Emilka też obraziła się na kaszki, nie chce jeść ani manny ani owsianki, ani kupnych kaszek, ale mleko wieczorne jeszcze pije (chociaż tyle dobrze...). Także wieczorem na kolację musi być chlebek 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Edytko - a u nas różnie jest z chlebem. Raz zje, raz nie. Dzisiaj kupiłam mu pieczeń - połowa z drobiu, a połowa z mięsa mielonego z koperkiem i rodzynkami - pycha 🙂 Ale jakoś nie miał ochoty, pił soczek więc pewnie dlatego nasycił się 🙂
Teraz to coraz więcej będzie problemów - tego nie, tamtego nie 🤨 no, ale rosną dzieci, więc i zmieniają się ich gusta.
Podobno R jak był mały też był niejadkiem, więc może i Franek też ma tendencję, chociaż wczoraj i przedwczoraj ładnie i sporo zjadł, nawet wtrząchnął mojego schabowego 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Emi właśnie wkracza w etap swojego zdania. Ostatnio już nie tak łatwo wcisnąć jej coś do jedzenia, serek zrobił się be, kaszki be...ser zje osobno ale na kanapce nie...ale np. paluszki jadłaby tonami 😉 Na szczęście apetyt jeszcze jej dopisuje i mam nadzieję że tak zostanie...choć w okresie buntu wszystko się może zdarzyć 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Kółka pompowane są fajne jeśli chodzi o prowadzenie, bo wózek lekko porusza się po wybojach, ale minusem są właśnie łapane gumy 🤢 Jak mieliśmy gondolę na pompowanych kołach to też raz złapaliśmy kapcia. A teraz na piankowych jest spokój, już nieraz wyciągałam z nich jakieś metalowe części ale koła na tym nie cierpią 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
W poprzednim wózku też miałam piankowe i byłam zadowolona, w sumie nie czułam różnicy w prowadzeniu, bo wózek tamten był na amortyzatorach.
Myślę, że teraz złapałam gumę przez to, że dętka była klejona i mogło pójść w tym samym miejscu. Przyjedzie w czwartek tata mój to naprawi. Ciekawe ile razy będzie to robił 🙂

Muszę się zwierzyć, że w piątek kończę 30 lat, i jestem tym faktem nieco zdołowana 😞 Jak ten czas leci....przytłacza mnie to, że starzeję się 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...