Skocz do zawartości

Lipiec 2010 | Forum dla mam


kkkkoralik_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 6,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
Edytko - moi rodzice pracują. Z reszta mają daleko do mnie, bo ew. ojciec mógłby, bo on pracuje krótko, ale z drugiej strony Franek woli zostawać z babcią.
Teściowa mogłaby, bo ona jedyna z dziadków jest na emeryturze, ale ona wylewa się. Szkoda słów, tylko wkurwiam się, jak o niej myślę 😠

Franek mówi mama, tata, baba, dziadzia, na jajka mówi kaka (tylko na jajka w mnogiej formie 🙂).
Generalnie on nie ma innych nazw, on rewelacyjnie gestykuluje oraz wydaje odgłosy 🙂


Irka - przykro mi 😞 Wkurzyłabym się i załamała!! Może idź do innego kolesia co się tym zajmuje...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Lusiu raczej nikt tu nie pomoze,powiedzial mi ze glowica jest uszkodzona i on tego w warunkach domowych nie zrobi,jedynie laboratoryjnie mozna to odtworzyc niby jest taka firma w PL co sie tym zajmuje ale sie ceni od 1600 zl w gore...no ale niestety nie stac mnie na to... 😞
A co do mowy Franka na wszystko przyjdzie czas moj tez malo mowil,a jak sie rozkrecil to zadaje miliony ptyan na raz a jak?gdzie?kiedy?czemu itd ze az czasami wysiadam hehe....Za to z sikaniem nie mamy postepow jest chyba jedynym lipcowym dzieckiem ktore jeszcze nie wola.... 😞 😞 😞 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Kurcze Lusiu to faktycznie szkoda, że twoi rodzice jeszcze pracują...to komplikuje całą sytuację...ale może mimo wszystko wyślij Frania do przedszkola. Wtedy nawet jak trafi ci się okazja na fajną pracę od zaraz to będziesz mogła ją bezproblemowo podjąć...może uda ci się znaleźć pracę od 8-16 wtedy sama odbierałabyś Frania z przedszkola. Oczywiście zrobisz jak uważasz, to są tylko takie moje sugestie 🙂 😘

Irciu no ależ ty ostatnio kochana masz pecha 😞 Jak nie tej facebook to teraz zdjęcia...ktoś cię przeklął czy jak...trzymam mocno kciuki, aby jednak jakimś cudem udało się odzyskać te zdjęcia 😘

Ja już nie mogę się doczekać niedzieli, bo będę miała 8 dni wolnego 😁 Już jestem wykończona, w tym tygodniu mam urwanie głowy i w domu i w pracy.Potrzebuję snu i odrobiny spokoju.Wiem, że spokoju pewnie nie zaznam z moim urwisem heheh ale może chociaż odeśpię no i nie będę musiała tak gnać na złamanie karku zawiezienie Emilki-praca-odbiór Emilki-dom-porządki po nocach-praca i tak wkółko...Jeszcze tylko piątek no i sobota bo odrabiam za 2.05 🤢 a potem luz jako taki 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Irka - myślałam, że nie jest to aż tak poważna sprawa...szkoda 😞 ale się cenią, bo wiedzą, że za wspomnienia ludzie są w stanie zapłacić!


Edytko - nie wiem, może powinnam młodego posłać. Nawet jakbym nie pracowała to byłoby łatwiej, w razie gdyby zachorował...
Na pewno byłoby mi łatwiej, gdybym mieszkała bliżej rodziców...

Zobaczymy, jak jeszcze ten rok posiedzę w domu z Frankiem, a później nic się nie zmieni na lepsze, to ewakuuję się do rodziców...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Lusiu wydaje mi się, że to naprawdę dobry pomysł, żeby Franio szedł do przedszkola, nawet na te ustawowe 5 godzin. Ty miałabyś choć troszkę czasu dla siebie w ciągu dnia, a tak jak piszesz w razie choroby jesteś na miejscu, a mały się klimatyzuje wśród rówieśników i nabywa odporności 🙂 Same plusy 🙂 A wyprowadzka do rodziców to też dobry pomysł, bo ty się wkońcu kochana psychicznie wykończysz przy R...i nie daj Bóg jakiejś nerwicy się nabawisz, a z tym nie ma żartów...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Lusia, ja też uważam, że obojgu z Franiem wyszłoby na dobre, gdybyś posłała go do przedszkola. Franek otrzaskałby się z dziećmi i ruszył z mową, a Ty byś odżyła i łatwiej byłoby Ci się zebrać do jakiegoś działania. To że jesteś na razie w domu to jest duży plus, bo trzeba się liczyć z tym, że na początku dzieci bardzo chorują i ciężko jest zorganizować opiekę kiedy się pracuje. Nie wiem czy uda Ci się jeszcze załapać na aktualną rekrutację, ale może kiedy trochę dzieci wykruszy się na początku roku szkolnego, pojawią się wolne miejsca?

Co do mówienia to generalnie każde dziecko ma swoje tempo i prawdopodobnie nie ma się czym martwić, ale tak na wszelki wypadek pokazałabym go laryngologowi, żeby sprawdził czy wszystko ze słuchem w porządku. Dzieci potrafią się tak wysprycić, że bez specjalnego badania czasem ciężko jest zauważyć że np. jedno ucho szwankuje (albo jest np. zatkane woskowiną i wymaga tylko przepłukania).

Irka, co do pieluchy to my jeszcze całkiem nie odstawiliśmy, ale mamy już ogromne postępy właściwie w ciągu kilku dni. Nagle z dnia na dzień Staś dojrzał do tego żeby robić wszystko na nocnik i od dobrego tygodnia nie było już ani jednej wpadki. Pieluchę zakładamy do spania i na spacery, ale niebawem spróbujemy od niej odejść całkiem. Ważne jest żeby złapać odpowiedni moment, kiedy dziecko jest pozytywnie nastawione. Albo czymś zmotywować że tylko duzi chłopcy cos tam mogą robić (u nas to działa).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Witam
Moja Lenka już sobie swobodnie daje rade z siusianiem i od kiedy skończyła dwa latka udało nam się ją odzwyczaić od pieluchy w dzień a na noc to ona już protestowała żeby nałożyć to też przestaliśmy i kilka razy była wpadka w nocy ale się budziła z płaczem że zrobiła siusiu w tapczan i trzeba było jej tą mokrą piżamkę zdjąć i już było lepiej i tak po jakimś czasie sama wstaje w nocy i robi siusiu na nocnik bo m a go zawsze koło łóżka. A teraz jesteśmy na etapie przenoszenia Leny do jej pokoju i tu trochę jest problem ze spaniem samej ale jeszcze troszkę i się z tym uporamy jak tylko wrócimy od dziadków to mogę sobie więcej czasu na to poświęcić.
Wiem że niektórym dzieciom a szczególnie chłopcom jest trochę trudniej odstawić się od pieluchy i życzę wam dziewczyny wytrwałości w tym kierunku.
My dzięki temu że Lenka chodzi do żłobka to się dużo tam nauczyła i jestem bardzo z tego zadowolona.
Na placu zabaw pierwsze dni co się zrobiło ciepło
[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images36.fotosik.pl/460/f825f5d0ea8410e6med.jpg[/IMG][/URL]

Na placu zabaw w zaraz po dniach otwartych w przedszkolu
[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images40.fotosik.pl/2028/4df6c665cc599ae6med.jpg[/IMG][/URL]

Na placu zabaw na huśtawce
[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images47.fotosik.pl/1802/a1d79799f4f91aa8med.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images50.fotosik.pl/1934/4fe30cff6a80cff0med.jpg[/IMG][/URL]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Elunia no to super, że Lenka już nawet w nocy nie ma pieluchy. Ja jeszcze na noc zakładam Emilce pieluszkę, bo co kilka nocy zdarza się jej jeszcze zesikać w pieluchę, więc wolę narazie jeszcze ją asekurować,bo szczerze nie chce mi się teraz wstawać w nocy i wymieniać pościeli...może za jakiś czas spróbuję jej tą pieluchę zdjąć, ale to jeszcze nie teraz 😉
Natomiast w dzień też już od czerwca ubiegłego roku mała jest bez pieluchy, ale dopiero tak od miesiąca mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że nauczyła sie nie popuszczać w majtki...takto często zdarzało jej się popuścić trochę a resztę dosikać w nocnik, więc prania było sporo...teraz to już często sama siada na nocnik, albo przychodzi i woła. Wreszcie też potrafi długo utrzymać siku zanim znajdziemy WC np. w markecie.
Nauka nocnika była dla mnie największym wyzwaniem jak do tej pory, wymagało to ode mnie duuuużych pokładów cierpliwości, wyprałam tony majtek i rajtek więc odczułam to bardzo. Ale wydaje mi się, że to konsekwencja jest najważniejsza. Jak już postanowi się zdjąć na dzień dziecku pieluchę, to nie ma co do niej spowrotem wracać, mimo nieudanych prób dziecka, bo powrót do pieluchy jest dla niego ułatwieniem: "aha zesikałem/łam się parę razy w majtki więc mama znów zacznie zakładać mi pieluchę, więc po co mam się wysilać". Także dziewczyny, a szczególnie Irciu nie załamuj się, bo to, że my np. mamy to już za sobą nie oznacza, że poszło nam gładko. Musisz uzbroić się w cierpliwość i poprostu zdjąć małemu pieluchę w dzień i czekać, aż załapie. Nie będzie łatwo, ale dasz radę 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Nie musi być wcale trudno. Z tego co czytam, są dwie szkoły. Jedna to taka żeby dziecku jak najwcześniej tę pieluchę zdjąć ale wtedy rzeczywiście zwykle jest trudno (poza wyjątkami) a druga taka żeby poczekać na dobry moment nawet jeśli dziecko ma już dobrze powyżej 2 lat. My tak zrobiliśmy i naprawdę poszło bardzo łatwo, wpadki zdarzyły się może z 5 razy, z kupą ani razu. Tyle że takie czekanie jest kosztowne, bo pieluchy są strasznie drogie 😞
Śmieszne jest to, że Staś zwykle nie woła bezpośrednio, tylko nagle pyta: "mam pieluchę?" i po tym wiadomo że trzeba szybko do łazienki 😉 Nie ma u nas nawet odsiadywania na nocniku, szybko załatwia co trzeba i wraca do zabawy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dzieci są różne. Jedne szybko okazują swoją gotowość do sikania na nocnik (mojej koleżanki córka uczyła się tydzień i po tym czasie nawet w nocy wołała na nocnik, a miała ok 2 latka 3 miesiące. Inne w poźniejszym czasie pokazują same gotowość, wcześniej nie dadzą się nawet posadzić na nocnik, a jeszcze inne jak np. moja Emi dają sobie szybko zdjąć pieluchę, ale muszą włożyć więcej pracy w naukę utrzymania siku, bo popuszczają. Także metodę zawsze trzeba dostosować do swego dziecka. Ale wydaje mi się, że jeśli Kacperek da się oczywiście posadzić na nocnik to naukę warto już powoli rozpocząć...ale oczywiście to tylko takie moje niezobowiązujące sugestie hehe 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Heja
Wlasnie w tym sek Edyta,ze on nie chce usiasc na nocnik,ani na ubikacje drze sie w nieboglosy i nie usiadzie za nic w swiecie,przed swietami udalo nam sie go przez 3 dni sadzac bo byl zafascynowany robotem i mogl nim sterowac na siedzaco,ale niestety fascynacja przeszla po 3 dniach.... Teraz sobie ubzdural ze on bedzie robil siku do nocnika ktory jest w reklamie fisher price wola mnie ze dzieci sikaja i on tez taki chce,ale przeciez mu nie kupie nocnika za ponad 100 jeszcze mnie nie pogrzalo bo wiem ze to bedz na 5 min i pojdzie w kat,jakbym miala gwarancje ze bedzie sikal to czemu nie poswiecilabym ponad 100 zl,ale raczej bede czekala na ten moment.....
Teraz sie robi cieplo to bedzie podlawal trawke tak mu tlumacze zobaczymy co to bedzie....
A ja dzisiaj dostalam skierowanie do neurologa bo w ciagu pol roku 4 raz mi wyskoczyl dysk(w koncu sama niewiem czy to to wiec niech mnie zbada specjalista)bo ile mozna jezdzic na masaze ktore za przeproszeniem go... daja...
Dopiero sie umowie w poniedz bo dzisiaj tam nieczynne do tego czasu padne z bolu i zebym cos podnosila,nic nie robie,a wczoraj gralam z malym w pilke i odbijalam ja o sciane domu i poszlo myslalam ze skonam z bolu......
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Irciu kurcze no to faktycznie musisz poprostu uzbroić się w cierpliwość i poczekać, aż Kacperek sam dojrzeje do decyzji o zaprzestaniu noszenia pieluchy. Faktycznie w lato będzie może łatwiej, bo jak będzie podlewał trawkę, to mu się może spodoba 😉 Ja z Emi miałam na początku niestety dodatkowy problem, że na nocnik owszem siadała bez problemu, ale na dworze na trawkę sikać nie chciała...więc też były cyrki. Pieluchy na spacer nie chciałam jej zakładać, bo nie chciałam jej mącić w głowie, więc musiałam ją "szantażować", że jak nie zrobi siku to idziemy z placu zabaw do domu, bo przecież nie będzie na dworze sikała w majtki i wkońcu jakoś zatrybiła hehe 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
cześć mamuśki 🙂

IrciA współczuje z tym dyskiem eh tez mamy tak zmagazynowane zdjecia,ale również mamy jeszcze na laptopie :| wiec poki co jeszcze istnieją. . .
ehhh może jeszcze za akis czas znzajda inny sposdob na naprawe tego dyskuw koncu koszt naprawy przewyzsza koszt dysku

Lusiu uwazam podobnie jak dziewczyny powinnas zapisacv Frania do przedszkola i uwolnic sie do R.
czemu nie mozesz zamieszkac w mieszkaniu po babci obok rodzicow ??

u nas w miare jakos sie uklada
eh tak czytam jak cieszycie sie,ze wasze maluchy dostaly sie do przedzkola... Wojtus jak wiecie juz do niego chodzi,ale cóż jak to mówią"szału nie ma" upatrzył sobie jedna nauczycielke i to wciąż jej sie trzyma .. niechce bawic sie z dziecmi wciąż szuka konaktu z dorosłymi . . . codziennie wieczorem sie pyta "mamusiu gdzie pójde jak sie wyśpię ? jak moja odpowiedz jest przedzkole to w ogole neichce isc spac
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Cześć mamusie!
Wiosna przyszła i forum ożyło 😉
Jeśli chodzi o przedszkole to Hania dostała się do placówki która się dopiero buduje i razem z innymi rodzicami modlimy się żeby do września zdążyli z budową!
Póki co do sierpnia jest w żłóbku i jest ok.

A jeśli chodzi o pieluchy ta my już dawno wymazaliśmy z pamięci. Od roku (od maja) Hania jest bez pieluchy w dzień i w nocy. Oczywiści wiele razy zdarzały się rózne wpadki.

Za to ostatnio mała ma zmiany skórne (alergiczne- odstawione ma teraz mleko krowie i czekoladę oraz dostaje leki alergiczne) i wypadają Jej bardzo włosy (chyba po antybiotykach, bo w wyniki badań ma ok)).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
A ja się zastanawiam, czy nie wycofać się ze żłobka i nie odchuchać Stasia przed przedszkolem. W zasadzie to prawie do niego nie chodzi: styczeń cały w domu, luty pół na pół, w marcu był 1 dzień, w kwietniu najpierw 3 i po przerwie kolejne 3 dni. Za każdym razem wraca chory i te choroby strasznie się ślimaczą, z gorączką itp. Teraz chyba po raz pierwszy w roku szkolnym ma tylko sam katar (za to potężny), przez 2 dni miał 38C ale już dziś było bez temperatury. Mamy nadzieję że mu przejdzie do wtorku, bo chcemy wyjechać na kilka dni na wieś. Mam już serdecznie dosyć tych chorób i jakoś mi się nie chce wierzyć, że w przedszkolu będzie lepiej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ania dokladnie też mam juz dosc z tymi chorobami 🥴 bo wczesniej jak Wojtus byl z niania wlasciwie mial 2 razy jakes infekcje , a teraz odkad chodzi do przedszkola od marca bylismy juz 2 krotnie w szpitalu i w pracy bylam wlasciwie gosciem 😮 przez ostatnie 2 miesiace....
uwazam,ze nawet jak Stasia odchuchasz nic to nie da ....
tak samo jak dlugie karmienie piersia mialo wzmocnic malca i uodponic niby ...guzik prawda... przeciez sama tez karmilam cale 9 mies. bąbla i tez choruje ... Ty karmilas jeszcze dluzej ... i co ?? Staś swoje tez przechodzi..
po prostu dzieci musza zetknac sie z bakteriami ktorych nie ma w domu czy u niani i choruja 😮

My na weekend majowy wybieramy sie do Zakopanego 🙂 musimy zdecydowanie naladowac bateie przy naszej gadułce ..
wlasciwie to wyjezdzamy we wtorek, a wracamy z sobote mam nadzeieje,ze tym sposobem ominiemy korki 🙃

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Oj odżyło forum, odżyło 🙂 Witajcie dawno nie "czytane" mamuśki hehe 😉

Justi ja zdaję sobie sprawę, że w przedszkolu będzie zapewne masakra z chorobami, ale mimo wszystko cieszę się, że Emi się dostała, ona bardzo lubi kontakt z dziećmi więc mam nadzieję, że chętnie będzie w przedszkolu zostawać. Emi teraz przez rok nie miała nawet małego kataru, a pewnie od września się zacznie chorowanie, ale w końcu kiedyś tej odporności musi nabyć...

Ja dziś jeszcze siedzę w pracy a od jutra 8 dni wolnego 😁 Jupiiii 🙂 Co prawda nigdzie się na dłużej nie wybieramy, może 2 lub 3 maja wybierzemy się na jeden dzień na wieś do rodziny, ale i tak się cieszę na to wolne. Bo chociaż w domu obowiązki już czekają to jednak nie będę tak zabiegana jak ostatnio...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Amelko kurcze ależ się do was głupia alergia przyplątała...ja nie wiem...teraz jak dziecko jest w zupełności zdrowe to jakiś cud chyba...
My się męczymy ze swędzeniem plecków, alergii w testach brak, więc musimy poprostu przestawić się na serię emolientów i nawilżać intensywnie skórę małej, może to złagodzi objawy...
Nie wiem tylko jaki kupić jej krem z filtrem, muszę poszukać jakiegoś do skóry wrażliwej, bo po wszystkich dotychczasowych Emi miała wysypkę (taką kaszkę) i sie drapała. Używaliśmy już Iwostin, Lirene, Nivea...ehh
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
edyta wspolczuje z ta wysypka, mala tez miala od kremow z filtrem i w koncu zdobylam jakis na bazie wody jak jeszcze byl schlecker to tam za grosze kupilam. a od wszystkich tlustych zaraz miala krosty.

Co do sikania to Viki tez nei chciala ani na wc ani na nocnik, ale u mnie dylemat byl taki bo pieluch tez nie chciala:/ w koncu odpuscilam sadzanie i püogodzilam sie z zasikanymi podlogami i o dziwo mala sama zaczela chodzic do lazienki. w nocy jeszcze na pampersie ale zwykle ma prawie suchy. Ostatnio przez 2 tygodnie posikiwala sie ale nie wiem czemu, chyba gorsze dni miala a teraz wraca wszystko do normy. na spacery raczej pieluch nie zakladam ale jak jade z nia na zakupy to tak bo to roznie z tymi toaletami bywa a trawe w miescie tez ciezko znalezc.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Wiem, że powinnam posłać Franka do przedszkola, może jeszcze się uda chociaż go zapisać..

Irka - Franek nigdy nie usiadł na nocniku! Sika na stojąco jak dorosły facet 🙂 Kupę w sumie tak samo robi, tylko bardziej przykucnie 😁 W nocy pielucha jest, ostatnio pompował w nią, dzisiejszej nocy już nie 🙂

Aniu - my już byliśmy u laryngologa, stwierdził, że wszystko jest ok, chociaż miewa woskowinę, i kazała psikać czymś na rozpuszczenie, ale jest problem, bo krzyczy 🙂

Na majówkę jadę na działkę z rodzicami, może R przyjedzie też, bo ma pracować.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
To skoro laryngolog mówi że jest ok, widać nie przyszedł Frania czas na mówienie i trzeba spokojnie czekać 🙂 U Stasia w żłobku jest bardzo różnie - są dzieci które mówią wszystko a są takie które nie mówią prawie nic.

Co do sikania, to Staś też ostatnio nagle zaczął próbować sikać na stojąco, strasznie śmiesznie to wygląda 🙂 Staram się nie widzieć zasikanej okolicy sedesu, trzeba się pogodzić z tym że początkowo tak będzie, bo pomóc sobie nie pozwala 😉

Lusia, spróbuj z tym przedszkolem koniecznie, naprawdę w tym wieku mamie i dziecku potrzebne są już takie chwile rozłąki. Widzę po sobie, że mam do Stasia dużo więcej cierpliwości kiedy nie jestem z nim cały dzień, a w wieku naszych maluchów tej cierpliwości trzeba strasznie dużo!

Dziewczyny, mam pytanie: ile jedzą Wasze dzieci? Ja jestem ostatnio przerażona Stasia apetytem, je więcej ode mnie. Na obiad dorosły talerz zupy i chce dokładkę! Do tego też dorosła porcja drugiego dania (np. cały kotlet mielony, dwa ziemniaki i jakaś jarzyna). Kiedy odbieramy go ze żłobka, panie są zachwycone, że wszystko zjadł, a on przychodzi do domu i krzyczy że jest głodny, zjada bezpośrednio po obiedzie żłobkowym normalny obiad w domu... Mam wrażenie że porcje żłobkowe sa dla niego dużo za małe (a inne dzieci zjadają ledwo połowę) i może to jest jedna z przyczyn tych ciągłych chorób?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Aniu ja Ci nie doradze bo moja Viki je tyle co nic, rano zje pol kanapki albo kasze-zalezy czy da rade ja zagadac, potem albo dojada sam ser albo salami z paczki i tego moze zjesc pol paczki, na obiad jak jest zupa to prawie caly talerz albo pol, a jak cos z ziemniakami to tylko skubnie. pozniej jak sie uda to zje banana albo gryza jablka,pol kanapki i do spania kasza. ale glownie zyje na kaszy i salami i mam troche dylemat co ja jej bede do przedszkola dawac bo sama kielbase to pomysla ze matka idiotka a mala glownie to lubi jesc.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...